ania2728

Jałówka

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
ania2728    0

Jak jest u was ten pierwszy raz!! z dojeniem jałówki .... :)


Pozdrawiam wszystkich którzy mnie odwiedzili .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtas    75

Z reguły to poskrom na kark trzy osoby to podpierania i heja. Pierwszy udój zazwyczaj przebiega bez problemu - szok jałówki sprawia że stoi spokojnie . Dopiero na drugi trzeci dzień pokazuje co potrafi. Ja nigdy przed porodem nawet nie próbuje jakiegoś masażu czy głaskania po wymieniu. Pare dni w poskromie i zwiększona obsada przy udoju i krówka łagodnieje. Niektórzy stosują metodę siłową , czyli manto przy każdym kopnięciu ale ja takich rzeczy nie stosuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macin87    71

U mnie to jedna osoba zakłada sznurek na łeb i do posadzki (pysk aż na betonie), druga ręką za pachwinę od strony dojenia i jeszcze (to zależy od krowy) ogon do góry do karku (weterynarz tak podpowiedział ale nie każda krowa to lubi :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zetor10045    13

U mnie zdarzają się trudne przypadki ze czasami się odechciewa doić, gdy kopie to przywiązuje nogę go stanowiska na przeciwko długim sznurem wtedy nie kopie ma ogranicznik :) zdążają się takie ze noga nawet nie ruszy ale niestety nie za często.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balzak    6

A u mnie praktycznie nie ma problemu w poprzednim roku na 10 przychodowanych tylko z jedna był delikatny problem, ale zazwyczaj Kantar na głowę delikatnie zblokować i jest po problemie, a czasem wystarczy ze jedna osoba postoi przy łbie krowy i już stoi spokojnie


<p>Doradca Żywieniowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tumek19    5

U mnie w pracy poskrom, 3 osoby do pomocy i heja... Czasami udaje się samemu wydoić ale to rzadkość... Miałem taki przypadek z krową prawdopodobnie po drugim cielaku. Ocieliła się i trzeba było ja zdoić. Miała w jednym strzyku zapalenie i trzeba było jakoś ją zdoić. Gosposia po dwóch udojach sierdziła że ma dosyć. I zostałem sam. I po długich próbach udało mi się... Byłem spocony jak świnia...Ale ważne że udało mi się. A gdy gosposia zapytała mnie jak to zrobiłem...Odpowiedziałem: szefowo z krowami trzeba jak z kobietami, delikatnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belarusik    2

Nigdy nie miałem takiej jałówki żebym musiał ludzi do pomocy przy dojeniu wołać poskrom ewentualnie kółko w nos i to wszystko


Wyznaje jedna zasade taką że nie ma zasad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

U mnie zazwyczaj starcza przywiązana noga i blisko przywiązany łeb do koryta. Jak nie ma pola manewru to zazwyczaj się poddaje. Czasami jeszcze usiadłem przy korycie z kawałkiem knebla to już się poddawała. Ale kiedyś miałem krowę była uczulona na słońce w czasie upałów sierść jej wypadała i robiły się pęcherze na wymieniu. Nie dawała nawet linki założyć. I w tym przypadku nic nie pomagało nawet ostre manto. Ostatecznie poszła na rzeź bo cierpliwość się na nią wyczerpała wszystkie metody zawodziły.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie jak się pierwszy raz ocieli to wiąże ja krotko u jakiegoś ogrodzenia i jedna osoba stoi obok z kijem i zawsze jakoś działało bala się krówka była wystraszona czasem mam gorzej z 3 letnia krowa niż z jałówka wtedy wiąże nogę z tylu do czegoś i stoi jakoś pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaReK    0

U mnie to jest zrobione specjalne stanowisko ze jałówkę się wprowadza odgradza rurami i jedna osoba stojąca na korytarzu napycha ja na rurę co uniemożliwia jej kopanie noga od strony dojarza. Jeszcze się nie zdążyło żeby któraś była tak wredna żeby na stanowisku jej nie podoić. Raz miałem przypadek ze nie dało się utrzymać samemu to zawołało się parę osób do napychania to jałówka praktycznie w powietrzu wisiała :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczorek    5

U mnie to jest tak, jedna osoba doi i żadnej innej pomocy. Najpierw próbuje bez poskromu, jeśli jest spokojna to ok. Jeśli nie, to zakładany jest poskrom przeciwko kopaniu. A jeśli jest w nadmiarze niespokojna, próbuje skakać czy latać na boki wtedy kolczyk na lince w nochal i jest w miarę dobrze. Staram się raczej nie spuszczać manta, ale nieraz to niemożliwe :(


Ursus C-330, Ursus 3512 & NH TD5030 vs. 60ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michu7    7
U mnie to jest tak, jedna osoba doi i żadnej innej pomocy. Najpierw próbuje bez poskromu, jeśli jest spokojna to ok. Jeśli nie, to zakładany jest poskrom przeciwko kopaniu. A jeśli jest w nadmiarze niespokojna, próbuje skakać czy latać na boki wtedy kolczyk na lince w nochal i jest w miarę dobrze. Staram się raczej nie spuszczać manta, ale nieraz to niemożliwe :(

 

Ja postępuje podobnie. Najpierw bardzo łagodnie bez pomocy poskromów, linek itp. Dopiero kiedy to nie pomaga to linka i głowę wysoko wiąże i po kilku dniach jest coraz lepiej.

 

A tak w ogóle to najlepiej przyzwyczajać jałówkę przed porodem do dojenia. Ja mam oborę uwięziową, więc ok 2 tyg. przed ocieleniem wprowadzam jałówkę na stanowisko między krowy, które się doją. Kiedy doję krowy trochę ją pogłaszczę, spróbuje złapać za wymię. Jałówka przyzwyczaja się też do odgłosu dojarki i tych wszystkich węży. I w ten sposób zazwyczaj jest spokojniejsza niż np. taka przyprowadzona prosto z pola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginter    1

Ja tez pierwsze próbuje na spokojnie pogłaszcze i spróbuje bez niczego a jak zaczyna świrować to jedna osoba z przodu kółko za nos i trzyma ją krótko i tak stopniowo codziennie coraz mniej i się uspokaja ale niekiedy dostanie raz czy dwa razy i spokój ale nie wolno straszyć lub walić krowy bez opamiętania bo wtedy to będzie jeszcze gorzej i wcale nie bezie można obok niej nawet przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SIEWCA    24

Zawsze pierwszy raz doję jałówkę bez poskromu i przeważnie jest ok.

Niespokojna staje zazwyczaj przy kolejnych udojach.

Wtedy zakładam poskrom w miarę mocno i daję jej się wyszaleć, to wystarcza.

Są też jednak wyjątki, które trzeba doić z poskromem nawet miesiąc.

Zawsze jednak jałówkę opanuję jednoosobowo. ;)


kto sieje ten zbiera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qtas    1

Pisząc "poskrom" - macie na myśli poskrom - laskę? Jak to się zakłada i czy nie ma niebezpieczeństwa przewrócenia się krowy, złamania nogi itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotr88    0

Ja zakładam taki poskrom jak zaprezentował @funkmaster1993 jest naprawdę dobry tylko jałówka musi się do niego przyzwyczaić parę minut wiercenia prób kopnięcia nogą i się uspokaja ale wiadomo jak jest wymię całe opuchnięte i obolałe i do tego jałówka jakaś wściekła to żaden sposób nie jest idealny ale poskromy bardzo ułatwiają dojenie


Ursus C-360, C-330M, C-330+ tur na 25ha narazie muszą wystarczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamil91    0

Ja mam takie pytanie. Kopiliśmy niedawno krowę jakiś miesiąc temu. Piękna krowa i spokojna. Była z cielakiem, gdy odcięliśmy cielaczka to okazało się ze nie da się jej wydoić bo kopie, nawet nie da się bardzo dotknąć. I co mam zrobić trzymać ja jeszcze jakiś czas dokupi cielaczek ja zdają czy sprzedać już teraz?? Dodam jeszcze ze cielaczek ma jakieś 6 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

Jeżeli kupiłeś krowę tzn że jakoś poprzedni właściciel musiał ją jakoś wydoić. Spróbuj metod które są zapisane powyżej. U mnie żadna krowa nie wygrała. Tylko najlepiej jej nie bij bo może być jeszcze gorzej.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

U nas robimy tak że jeden trzyma za nos jak to nie pomaga to lina przez grzbiet zaraz za przednimi nogami i skręcamy. Na koniec maja mamy do cielenia hf-kę, straszna dzikuska nie da się dotknąć ciężko ją odczepić przy wypuszczaniu na łąkę tak sie miota. Czuje że będą z nią duże problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamil91    0

Mi to się wydaje ze ona była sprzedana właśnie z tego powodu.....bo jest młoda krowa..... nic coś się spróbuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

Słuchaj a ty młody rolnik jesteś? A nie masz kogoś starszego bardziej doświadczonego? Ja 2 lata temu miałem z 1 krową wielki problem. Ja ja trzymałem, mama doiła ale i tak się strasznie stawiała. Ale po poradach dziadka musiała się poddać. Tak ją uwiązaliśmy ze praktycznie ruchy nie miała i w końcu ustąpiła.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamil91    0

Ja się jeszcze uczę...... Mam doświadczonego ojca w tych sprawach..hehe.... ojciec myśli ustawać jakaś klatkę żeby ja wprowadzać na dojenie..... Tak to jest bardzo spokojna krowa a jak przychodzi do dojenia to nogi na ziemie nie stawia tylko trzyma w pogotowiu to kopnięcia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez ceston
      Witam mam pytanie odnośnie dopuszczania jałówki która ma brodawki na całym ciele nawet na brzuchu. Inseminator mówi że to można leczyć ale też że to ku....stwo i będzie przechodzić na inne sztuki. Więc lepiej ją leczyć i zacielac czy podtuczyc i wypchnąć.
    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
    • Przez Akardin
      Witam czym dezynfekujecie legowiska , obecnie używam sandezii ale wychodzi dość drogo bo bodajże 10 kg 40 zł , stosował ktoś coś innego , może jakieś opinie o Preparat do suchej dezynfekcji, Lider Dezynfekant??
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj