franek412

problem przy porodzie

Polecane posty

franek412    1

Dzisiaj cieliła mi się krowa i niestety cielak był odwrócony do góry nogami i musiałem dzwoni po weterynarza a on nie chce powiedzieć jak to robi :angry: już kilka razy mi się tak przytrafiło czy ktoś z was umie przekręcić cielaka w brzuchy krowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

U mnie tez takie sytuacje się zdarzały i ci powiem że odwracanie cielaka w moim przypadku nie wiele dawało. Nawet jak cielak wychodził tyłem to jakoś krowa się wycieliła,zazwyczaj cielak niestety się udusił. A przy weterynarzu przy odwróceniu tez się udusił i do tego krowa gorzej się zmordowała niż bez odwracania. Odwrócić cielaka jest bardzo trudno i nawet czasami pomoc weterynarza nie pomaga więc radzę nie kombinować.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc1    2

Cielak nie znajduje się w brzuchu. A jak myślisz, jak mógł to zrobić? Po prostu włożył rękę i ustawił go do prawidłowej pozycji by cielak ,,szedł nóżkami,, Trzeba przyznać że nie jest to łatwe i radzę samemu nie kombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W mojej wsi jest koleś jak się cieli krowa i nie możemy wyciągnąć cielaka to zawsze wkłada rękę i przekręca naprawdę widać że potrafi dobrze że są dobrzy sąsiedzi.


Podziwiać należy wielkie czyny, a nie wielkie słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fenol    4

Tylko że do tego to trzeba mieć łapę jak John Rambo...


kupując polski produkt dajesz zarobić producentowi, który odprowadzi podatki do budżetu, pośrednikom którzy też odprowadzą podatki, pracownikowi, który wyżywi rodzinę, wyśle dziecko do szkoły do której właśnie zakupiono nowe komputery za pieniądze z podatków. Nie bądź konsumentem, bądź obywatelem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginter    0

U mnie cielak czasami zdarzy się że idzie tyłem(niekiedy małe byczki fajnie umięśnione)i normalnie za łapki i powoli ciągnę a jak normalnie przodem to za łapki ciągnę poczekam aż krowa sama poprze i próbuje rozszerzyć pochwę i jak główka przejdzie to już idzie. Zdarzyło się że cielak napił się wód i po nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oFsik    138

U mnie się cielakowi noga zawinęła przyjechał weterynarz wsadził rękę ale było już za późno :)




 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczygel18    1

Dwa dni temu cieliłem jałówkę cielak szedł przodem ale miał podwinięte pod siebie głowę oraz kopytka cofnąłem cielaka (był na poziomie miednicy)powoli go prostowałem cielak był dosyć duży ale powoli go wyprostowałem niestety nie przeżył a krowa ma lekko podrażnione drogi rodowe ale będzie dobrze. Takie cielenie wymaga wyczucia i siły.....


Rolnictwo to nie tylko zawód jak wiele innych to tradycja, ideologia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginter    0

No trzeba wiedzieć kiedy ciągnąc i z jaką siłą nic na siłę bo może być po krowie i cielaku a z tymi podwiniętymi łapkami też u mnie się to zdarza ale to już ojciec robi za młody jestem na to ale gdy idzie normalnie to sobie już parę razy poradziłem i wszystko grało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamieniak89    31

To u nas kiedyś ojciec nogę odwijał cielakowi, innym razem krowa się cieliła i ciele było jakoś podwinięte, przyjechał weterynarz i nie chciał robić cesarki, niby poprawił cielaka i na chama ciągnęli go i nic, on zrezygnował, i kazał dzwonić po innego weterynarza. Tamten przyjechał, zabrał się do cesarki, po przecięciu okazało się że krowa ma krwotok, pewnie podczas ciągnięcia przebili coś nóżką cielaka, a ciele nie żyje. Krowa dostała zastrzyk usypiający i tyle z jej życia. Po tym zdarzeniu doszedłem do wniosku że na naszym terenie brak dobrych weterynarzy, i coś w tym jest.


Nareszcie mam nowy aparat :)

Moje filmiki na YT http://pl.youtube.com/user/michalh89

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubaldo    2

U mnie jedna z krów miała cielaka odwróconego do góry nogami i niestety wyciągnęliśmy go nieżywego (szkoda go bo naprawdę ładne ciele była) :D:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

U nas były w tym roku już trzy trudne porody, pierwszy to jałowica ciele szło tyłem i do tego odwrotnie parcia były tak silne że przebiła sobie nóżkami macicę, drugi to skręt macicy którego nie dało się odwrócić trzeba było cesarkę robić, trzeci to odwrócony bliźniak tu obyło się bez komplikacji. Cielaki z wszystkich porodów przeżyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535
U mnie jedna z krów miała cielaka odwróconego do góry nogami i niestety wyciągnęliśmy go nieżywego (szkoda go bo naprawdę ładne ciele była) :):D:):)

Do góry nogami?? Chyba szedł tyłem ??

 

U mnie rzadko ale się zdarzyło ze szedł tyłem. Jak tylko łapki widać to można stwierdzić którą strono idzie.


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubaldo    2

damian40000 ja tam wolę nie kombinować i nie próbuje sam cielaka odwracać bo się na tym nie znam jak już mam taki problem to wole zadzwonić po weterynarza i niech on sobie jakoś radzi :):D:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

Też tak robimy tylko nigdy nie wiadomo kiedy przyjedzie czy za 10min czy może utknie w korku np i będzie za godzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DARoROL    0

Też miałem takie problemy :D

Trochę trudno było z wyciągnięciem ale cielak wyszedł tyłem na świat, iii ma się dobrze do dziś :D

 

Przeczytałem w gazecie " Hoduj z głową" ze podczas ułożenia pośladkowego cielaka, śmiertelność okołoporodowa wzrasta do 20% :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikic360    56

U nas dwa dni temu cieliła się jałówka. Cielak był ułożony dobrze ale niestety był za duży, za późno wyciągnęliśmy i się udusił. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bazanto    0

Wiadomo że problemy z cieleniem trafiają się raz na jakiś czas, u nas średnio raz na 10 może troche rzadziej, problem jest taki zę jak trzeba to zwetem jest problem, bo albo jest gdzie indziej albo cielenie wypada w nocy ostatnio znowu straciliśmy cielaka. Czy używacie takich dźwigni do wycielania, chodzi mi o te urzadzenia prodowe zmaierzamy kupić bo na luty mamy 3 cielenia i 2 na marzec. Znalazłem takie który lepszy, ceny podobne ale który jest lepszy:

http://www.hodowlany.pl/i736_Urzadzenie_porodowe_do_wycielen_krow.html

czy

http://www.hodowlany.pl/i597_Przyrzad_porodowy_wspomagacz_do_wycielen.html

 

Cena podobna jeden jest z nierdzewki drugi jest lekki aluminium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Podstawowe wyposażenie obory. Mam ten pierwszy, tylko że z normalnej stali i prowadnica jest dzielona na pół. Jest to istotne przy transporcie i przechowywaniu, przy porodzie i tak używa się pełnej prowadnicy. To zaparcie w kształcie T wg. znawców lubi się zsuwać podczas porodu. Nie zauważyłem. Posiadanie tego wycielacza pozwala na odebranie większości porodów w 1 osobowym składzie drużyny, reszta wsi może spokojnie spać. Cena, może i spora, ale i tak niższa niż stracony cielak. Linki naciąga się tylko gdy widoczne jest parcie, jednocześnie prowadnicę naciskając w dół.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez Akardin
      Witam czym dezynfekujecie legowiska , obecnie używam sandezii ale wychodzi dość drogo bo bodajże 10 kg 40 zł , stosował ktoś coś innego , może jakieś opinie o Preparat do suchej dezynfekcji, Lider Dezynfekant??
    • Przez klos
      witam.
      mam jalowke 18 mies. i nie wiem czy ja zacielac. Problem tkwi w tym, ze stoi ona w kojcu z jałoszkami 11-miesięcznymi, które powoli zaczynaja ja przerastac!! Jalowka juz od kilku miesiecy nie rosnie, jest w miare tlusta. Nie wiem czy ja zacielac teraz, czy czekac az sie zupelnie roztyje, a moze tez ja sprzedac?
    • Przez zetorus7441
      W ciagu 2 miesiecy 3 krowy poronily w 8 miesiacu. Krowy sa spokojne nie walcza miedzy soba. C sie dzieje??? czy mial ktos taki przypadek?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj