kubaguzik

co sadzicie o marce kubota

Polecane posty

wolowik    23

Póki co nie odpowiedzałeś mi jakiej "drogi" i co to jest za termin techniczny "jak gdyby".

 

No dobra wdałem się w pyskówkę więc teraz mam chwilkę czasu to napiszę dla Hubertussa garść wyliczeń a nie wywodów o jakichś "skręceniach silników" "drogach" i "jak gdyby". ;) Otóż hubertusie na wszystko są wzory i to już od dawna. Posłużę się linkiem który ci podałem choć nie wiem czy potrafich czytać wzory które tam są zawarte.Posłużę się także

linkami do wykresów mocy i momentu ciągników z twojego postu o 15.40. dane będą lekko przybliżone bo nie sposób je odczytać dokładnie ale myślę że ten rząd wielkości wystarczy.

I tak wskaźniki elastyczności prędkości obrotowej dla Kuboty M9540 : 2600/1510= 1,721 ; dla MF4255 : 2200/1500=1,466 ; dla Fendta (który pracuje na całkiem innej pompie bo CR jak pozostałe) : 1900/1300= 1,461

teraz następny wskaźnik elastyczności momentu Kubota M9540 : 292/240=1,216 ; dla MF4255 : 364/280=1,3 ; dla Fendta : 440/375 = 1,17

i teraz wskaźnik elastyczności całkowitej dla poszczególnych ciągników: Kubota M9540 : 2,09 ; MF4255 : 1,9 ; Fendt :1,7

Fendt może być obciążny w moich wyliczeniach większym błędem gdyż według powyżysch wykresów moc maksymalną ma przy 1900 obrotach a kręci do 2100.

Co wynika z powyższych wyliczeń. otóż silnik im silnik bardziej elastyczny tym szybciej przyspiesza, łatwiej pokonuje wzniesienia i chwilowe większe opory na przykład w orce a więc nie potrzebuje wajhowania biegami. Silniki o niskiej elastyczności to silniki trakcyjne które pracują w wąskim zakresie obrotów za to przy maksymalnym momencie. Takim silnikiem jest Perkins który często oprócz ciągników napędza również generatory i inne stacjonarne urządzenia. Kubota od poczatku produkuje silniki bardziej uniwersalne i przystosowane do dużo bardziej zmiennych warunków pracy dlatego taka ich charakterystyka.

Także nie ma co się jarać wysokim momentem bo w pracy to wygląda całkiem inaczej.

Edytowano przez wolowik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hin    6

Dyskusja doszła do ciekawego punktu.

 

„Wyobraźmy sobie lekką prace typu opryski lub zgrabianie/przewracanie siana. mamy opryskiwacz i zgrabiarke/przewracarke z napędem wom. Kubotą pracujemy z wom 540 e przy obrotach silnika 1518 mamy około 47 kw 290 Nm. Właściciel 310 vario włączy sobie wom 1000. Bedzie miał na wom więcej niż 540 obr przy 1100 obr silnika będzie miał około 47 kw i ponad 400 Nm. Dawka jednostkowa jest taka sama z tym, że wyższy moment obrotowy pozwoli np pokonać zwiększone opory jadąc po grzązkiej łące lub polu bez spadku obrotów silnika. „

 

 

Obydwa będą miały 47 kW i obydwa będą wykonywały taką samą pracę. Z tą różnicą że jeden tą pracę wykona większą siłą a drugi mniejszą siłą a większą ilością cykli. Podejrzewam też że vario szybciej „zdechnie” przy nagłym zwiększeniu obciążenia ze względu na niskie obroty- poniżej 1000 moc gwałtownie spadnie.

Z wykresu czytam że obydwa spalą też podobne ilości paliwa. Niestety już przy pół- obciążeniu 310 wypada blado a miejscami bardzo blado. Podobnie przy pełnym obciążeniu przy 540E: Vario daje 18% więcej mocy ale paliwa zużywa już o 25% więcej.

 

Ponadto WOM 1000 nie jest odpowiedni dla maszyn potrzebujących max 540 obrotów WOM. Wydaje mi nierozsądnym pracowanie przy pełnym obciążeniu przy obrotach rzędu 1100 rpm.

 

Ale- jeśli już wchodzimy w takie dywagacje, trzeba by sobie wyjaśnić co nieco. Moment obrotowy to w pewnym sensie siła jaką dysponuje silnik. A pracę wykonuje się pracą, nie siłą. Siła to jest parametr statyczny i sama w sobie pracy nie wykonuje. Wykonuje ją w połączeniu z ilością cykli i tak powstaje moc. Nie ma znaczenia czy odkręcając zapieczoną śrubę weźmiesz krótki klucz i użyjesz dużej siły czy na klucz założysz rurkę i użyjesz mniejszej siły wykonując dłuższy ruch. Ilość energii zużyta do odkręcenia śruby będzie TAKA SAMA. Do wykonania tej pracy potrzebna jest określona MOC a moment obrotowy- czyli siła jaką dysponujesz w rękach- nie ma żadnego znaczenia.

Z wyższego momentu obrotowego jaki może wygenerować silnik w określonych obrotach nie wynika nic poza wyższą mocą. To nie jest żaden magiczny dodatkowy parametr. Silnik o wyższym momencie obrotowym to nic innego jak silnik o wyższej mocy w niskich i średnich obrotach- i nic poza tym. Dlatego są one ze sobą sztywno powiązane wzorem matematycznym.

 

„dzięki dużemu momentowi silnik jest w stanie "sie obronić" przy zwiększeniu obciążenia i utrzymać zadane obroty”

 

Dzięki dużemu momentowi obrotowemu silnik posiada wyższą moc i dopiero dzięki niej jest „w stanie się obrócić”.

 

Diesel w samochodzie lepiej przyspiesza ze względu na wyższą moc w niskich obrotach niż silnik benzynowy. Załóż do benzyniaka krótką skrzynię pozwalającą przyspieszać w obrotach wysokiej mocy i będzie przyspieszał podobnie o ile moc będzie zbliżona.

 

W czym więc leży przewaga silnika 310 Vario w powyższym porównaniu a w czym objawia się „beznadziejny silnik” kuboty? Bo to co ja widzę jest odwrotne.

 

Pytam o silniki, przeglądy oleje i filtry to osobna sprawa.

 

Moim zdaniem charakterystyka typowa dla większych ciągników- czyli dużo mocy (niutonometrów) w niskich obrotach do ciężkiej pracy jest odpowiednia. Jeżeli ciągnik miałby zdecydowaną większość swojego życia pracować naprawdę ciężko, faktycznie lepiej wybrać ten z wyższą mocą w niższym zakresie obrotów. Ale dla prac bardziej zróżnicowanych już taka charakterystyka nie jest najlepsza- mniejsza moc w niższych obrotach pozwoli zaoszczędzić paliwa a wysoka w wyższych nadal pozwala wykonywać ciężkie prace. Oczywiścnie nie każdemu musi odpowiadać taka charakterystyka, ale to że jednemu czy drugiemu coś się nie podoba nie oznacza że jest "do bani".

 

Odpowiadając na pytanie kolegi krowka62- uważam że lepszy jest płaski przebieg krzywej momentu obrotowego. Wówczas silnik bardziej równomiernie rozwija moc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artur96    11

@hin.Tylko porównujesz ciągniki z innych półek cenowych.A to ma duże znaczenie

Edytowano przez Artur96

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b0gdan    90

Tak, prawie rok temu. Przebiła ofertę CNH i chińczyków.

Edytowano przez b0gdan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samex69    34

A @hubertus dalej nie chwali się rewelacyjnie niskim spalaniem swego rewelacyjnego ciągnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hin    6

@hin.Tylko porównujesz ciągniki z innych półek cenowych.A to ma duże znaczenie

 

 

Porównuje silniki, nie ciągniki

 

I jeszcze dwa słowa dla tych dla których te niutonometry są tak istotne.

 

310 Vario swoje 540 obrotów WOM przy przełożeniu WOM 1000 osiągnie przy ok 1017 obrotach silnika. Z wykresu czytam że silnik w takich obrotach ma maksymalnie ok 390 Nm. Przełożenie przekładni przy WOM 1000 to 0,5309. W związku z czym przy takich obrotach Fendt będzie dysponował maksymalnie 734 Nm na WOM.

 

K9540 540 obrotów WOM przy ustawieniu WOM 540E osiągnie przy ok 1500- 1510 obr silnika. Z wykresu czytam że w tym zakresie silnik ma maksymalnie ok 292 Nm. Przełożenie przekładni przy WOM 540E to ok 0,3576. W związku z czym Kubota przy takich parametrach będzie dysponowała siłą na WOM ok 816 Nm.

 

Oczywiście to się wszystko nie zgadza z tezą że oba generują tą samą moc- to niemożliwe przy takich samych obrotach (540) a różnej wartości momentu obrotowego. I faktycznie: 310 swoje 540 osiągnie nie przy 1100 a przy ledwo ponad 1000 obrotów silnika. Przyglądając się wykresowi, w tym zakresie jego maksymalna moc to nie 47 kW a ledwo ponad 40 kW. Potwierdzają to wyliczenia. I moc dośc gwałtownie spada więc trudniej będzie go utrzymać na obrotach przy wzroście obciążenia. Paliwa też Fendt spali więcej: 5g/ kWh, co przy 40- 47 kW daje 200- 250 g paliwa na godzinę pracy. To nie jest dużo i w praktyce nie ma większego znaczenia, ale i w tym punkcie K osiąga przewagę.

 

 

Wciąż chciałbym się więc dowiedzieć czym objawia się "beznadziejność" silników kuboty.

 

A tak poza tym, nie pasjonuję się marką Kubota. Pasjonuję się nowoczesnym rolnictwem i maszynami ale nie jednej marki. Ale przede wszystkim dla mnie są to maszyny do pracy, do zarabiania pieniędzy- i pod takim kątem staram się je oceniać. Nie staram się tu wykazać że K jest w jakiś sposób lepsza, nie jest też moim celem przekonanie jakiegoś filozofa do czegokolwiek. Chcę jedynie pokazać że ciągnik czy silnik zbudowany w taki sposób, z taką charakterystyką może mieć głęboki sens i dać wymierne korzyści w dość szerokim zakresie zastosowań. Co nie znaczy że jest idealny do wszystkich typów gospodarstw. Podobnie jak idealny nie jest ani Fendt 310 ani żaden MF. Irytujące są natomiast wypowiedzi w stylu "mi to nie pasuje więc jest to mizerota i beznadziejny silnik/ traktor". Komuś może nie pasować i to jest ok ale jeśli uważa że z tego powodu jest beznadziejny- cóż, świadczy to tylko o jego wąskich horyzontach.

Edytowano przez hin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krowka62    22

Czyli reasumując niema sensu pracować na niskich obrotach silnika, używając prędkości WOM 1000 aby mieć na wałku 540. Lepiej jest włączyć 540E, mieć zapas obrotów i spalić mniej paliwa. Okupione to jest niestety większym hałasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hin    6

Ja uważam że można by się pokusić o taką pracę (540 przy WOM 1000) ale co najwyżej do napędzania jakiejś stacjonarnej maszyny (tak żeby nie obciążać dodatkowo ciągnika jazdą) o niewielkim zapotrzebowaniu na moc. Przynajmniej w przypadku tego ciągnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Podsumowując ta głupote. Lepiej nie jechac autem na najwyższym biegu na trasie tylko włączyć jeden niżej napewno spalimy mniej. Po to producent wyposaża swoje ciągniki w jak najwięcej prędkości wom, aby można było dobrac najbardziej odpowiednie obroty do danej pracy. Jeśli maszyna nie potrzebuje dużo mocy, włącza się jak najszybsze obroty. Oczywiście tak, aby nie zniszczyć maszyny. To troche tak jak z biegami w aucie. Silnik kuboty jest herlawy to ma najwyżej 540e Na 1000, który jest standardem w tej klasie mocy pewnie dał by rade kręcić tylko tą zgrabiarke. Dlatego dają go w opcji.

Gdy kubota ma więcej Nm na wom 540 e to jest dobrze, gdy fendt ma więcej Nm na silniku to jest to bez znaczenia. Jak widac punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Nie wiem jaki sens w tym wypadku ma wyliczanie jakichś współczynników elastyczności czy pdobnych bajerów. Można to liczyć gdy oba silniki mają podobne wartości momentu i mocy. Wtedy oczywiście ten z większym zakresem obrotów z wysokim momentem będzie lepszy. Jaki ma to sens, gdy jeden silnik w prawie całym zakresie ma o wiele wyższy moment niż drugi przy 1500? Wszyscy konstruktorzy walczą o jak najwyższy mment jak najniżej. Ale znalazło się kilju "fachowców" co twierdzą, że to nie potrzebne?

Przy 1100 obr w fendcie będzie około 580 na wom. Zgrabiarka się nie rozleci, spalanie będzie podobne a konfort i elastyczność pracy silnika większa i to są oczywiste fakty choć dla wielu nie wygodne.

Mój mf wcale nie jest rewelacyjny ma już 12 lat i tego i owego mu brakuje na tle nowej konkurencji. Jednak silnik w porównaniu do nowej kuboty 9540 wypada dość rewelacyjnie. Przynajmniej ma wom 1000..

Edytowano przez hubertuss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolowik    23

Oczywiście hubertuss jest najlepszym fachowcem wie wszystko wie najlepiej. I wie jakie silnki są cheralwe a jakie nie.Ma monopol na prawdę . Mimo że mają tyle samo mocy. Współczynniki wymyślili marsjanie mu na złość bo nie pasują do jego teorii .O wałkach wyrównoważających w twoim klekocie możesz tylko pomarzyć podobnie o tłokach pokrywanych dwusiarczkiem molibdenu. najlepiej niech zamontuje w ciągnikach silniki okrętowe tam jest tylko 100 obrotów na minutę a jaki potężny moment że ho ho... Twój Mf wypada blado parząc na wyliczenia i spalanie podane w poprzednich postach. Także nie pisz głupot. zakres roboczy twojego Mfa to 2200- 1500 obrotów i wajch*jesz jak trzeba zmienić bieg, w Kubocie jest 2600-1500 jak trzeba wciskasz przycisk i jedziesz dalej. Ale ty o tym nic nie wiesz bo masz przed oczyma tylko wysoki moment. Kubota Wom 1000 w opcji bo nie każdemu jest potrzebny w ciągnikach o tym przedziale mocy. . ciekawe jakie masz narzędzia które do swojego MFa które użytkujesz przy obrotach 1000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Jak zwykle w twojch postach nic ciekawego ani mądrego nie ma. Otórz perkins montował wałki wyrównoważające w swojch silnikach już w latach 80 tych. Współczynniki elastyczności możesz se liczyć jeśli masz podobny moment. Nie pisałem, że wymyslili je marsjanie. Gdyby producenci chcieli niewiadomo jak dużego zakresu obrotów wszystkie silniki ciągników kreciły by się do 3 tys. Jakoś dziwnie wszyscy obniżają obroty max momentu i mocy. Jesze w moim mf ie było 2200. Dzisiaj u większości jest to 1900-2000. No ale oni pewnie nic nie wiedzą, przecież kilku "znawców" na af wie lepiej co lepsze.

Jeśli juz mówimy o bladości. To wytęż oczka i popatrz sobie na wykresy. Porównaj dawki jednostkowe do mocy osiąganej z tą dawką. Zobaczysz co pali mniej w środkowym i górnym zakresie obrotów. Ferdek ma wyższą dawke względem mocy dopiero poniżej 1200 obr. Ale pisaliście, że z takimi obrotami nie nalezy pracować.

Edytowano przez hubertuss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KIRK80    12

Hubertuss, widzę że Twoja wiedza o maszynach rolniczych jest porażająca. WOM 1000 obr jest stworzony do maszyn przystosowanych do napędu z taką prędkością (możliwość przeniesienia większych obciążeń przy tej samej średnicy wałka), a nie do obniżania obrotów silnika. Do obniżenia obrotów silnika, a tym samym spalania w WOM 540 jak i 1000 służy opcja E.

Weź również pod uwagę, że wykresy momentu z hamowni to dane laboratoryjne, gdzie pomiar jest wykonywany dla maksymalnej dawki paliwa. Masz dane jaki moment obr. generuje ten sam motor przy mniejszej dawce. i jaka jest pewność że spadek momentu będzie proporcjonalny do zmniejszenia dawki?? Jeśli masz takie dane, to bardzo bym prosił o ich przedstawienie.

A jeśli już chcesz opierać się na danych z hamowni, to tylko dwa wyliczenia spalania z testów przeprowadzonych przez szwajcarów, które były tu przytaczane (ze strony http://www.services..../d/tt2010d.html)

Za wartość 100% spalania przyjąłem spalanie konkurencyjnych (lepszych???) silników.

FENDT 310 VARIO:

obr nominalne (2100), 100% obciążenia, spalanie 20,1 l/h (100%)

KUBOTA M9540:

obr nominalne (2600), 100% obciążenia, spalanie 20,7 l/h (103%)

 

FENDT 310 VARIO:

obr WOM 540E (silnik 1500), 42,5% obciążenia, spalanie 10,6 l/h (100%)

KUBOTA M9540:

obr WOM 540E (silnik 1518), 42,5% obciążenia, spalanie 7,3 l/h (69%)

 

JD 5090M:

obr nominalne (2200), 100% obciążenia, spalanie 18,8 l/h (100%)

KUBOTA M8540:

obr nominalne (2600), 100% obciążenia, spalanie 20,1 l/h (107%)

 

JD 5090M:

obr WOM 540E (silnik 1645), 42,5% obciążenia, spalanie 10,6 l/h (100%)

KUBOTA M8540:

obr WOM 540E (silnik 1518), 42,5% obciążenia, spalanie 7,3 l/h (80%)

 

Tak więc widać, że silniki Kubota nie są konstruowane pod hamownię, tylko do pracy :) Przy maksymalnym obciążeniu różnica w spalaniu na niekorzyść Kuboty to nie więcej jak 7%, natomiast już przy obr. WOM 540E to nawet 30% oszczędność :) Twoja teoria o tym, że Kubota z powodu mniejszego momentu spali więcej chyba się nie potwierdza :)

Kolejne pytanie brzmi: ile procent prac w gospodarstwie wymaga pracy ze 100% obciążenia na maksymalnych obrotach???

A jeśli twierdzisz że silniki Kubota są takie złe, i nie nadają się do pracy w polu, to przejedź się na jakieś pokazy polowe, popracuj tymi ciągnikami i wtedy podyskutuj z użytkownikami Kuboty, bo jak narazie to jesteś tylko teoretyk-gawędziarz :P

Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Komu ta propaganda? Chyba dealerzy wam to wciskali. Będziesz teraz wybierał dane, które ci pasują i manipulował nimi. To juz było przerabiane nie raz. Po co kręcić fendta do 2100 jeśli przy 1900 niecałych osiągnie prawie 10 KM więcej i do tego dawka jednostkowa będzie znacznie niższa?

65 kw, które z kuboty wydusili przy 2600 fendt osiągnie przy 1500 z dawką mniejszą o 30g. Nie bierz się za coś czego nie kumasz. Bo jak widzisz szybko obaliłem twoje tezy.

Teoria o przeznaczeniu womu 1000 jest dość zabawna. Znam wielu, którzy w lekkich pracach używają jej dla obniżenia prędkości obrotowej. Jeśłi maszyna nie potrzebuje mocy a silnik ma jej zapas. To co w tym złego, że będzie się kręcił wolniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KIRK80    12

Powiem Ci szczerze, że nie przekonują mnie Twoje argumenty. Różnica w mocy na wałku wynika nie z charakterystyki silnika, ale z zastosowanej przekładni Vario w Fendt, ot co. A jeśli mi powiesz że to nie prawda, to po raz kolejny udowodnisz, że Twoja wiedza techniczna jest na poziomie chłopczyka z przedszkola, i jedyne na czym opierasz swoje wywody to, jak go sam nazywasz, wujek Google :D

Przeczytaj uważnie to co napisałem. Jedyną osobą która czegoś tu nie kuma, mam wrażenie, jesteś TY. Cały czas powtarzasz te swoje teorie i wyliczenia (które wcale nie są wybiórcze) g/kWh, a nie odpowiedziałeś mi na dwa bardzo proste pytania. Może nie zrozumiałeś?? Dlatego je powtórzę. Skup się i czytaj ze zrozumieniem (uczą tego w podstawówce):

Masz dane jaki moment obr. generuje ten sam motor przy mniejszej dawce. i jaka jest pewność że spadek momentu będzie proporcjonalny do zmniejszenia dawki?

Ile procent prac w gospodarstwie wymaga pracy ze 100% obciążenia na maksymalnych obrotach?

Edytowano przez KIRK80

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusFan1222    23

Zrobię mini off top :D panowie zna ktoś kolor RAL lub inny numer koloru felg w Kubocie ?


W życiu nie można mieć wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krowka62    22

Tak Hubertuss muszę Ci przyznać rację, że Kubota przy tej samej mocy w tym porównaniu spali więcej. Ale jak była mowa o elastyczności napisałeś że elastyczność powinna być badana na silnikach o tej samej mocy i momencie obrotowym. Więc zauważ, że silnik Fendta Vario 310 osiągnął większą moc czy nominalną czy na WOM 540 od Kuboty. Żadna argumentacja nie przemawia za Tobą ponieważ nie można porównywać silnika 87 z 97 konnym. Wyniki z tabelki iMESSUNGEN AN DER ZAPFWELLE

 

A teraz porównaj sobie NEW Holland T5040 z momentem 413 NM przy 1100 i Kubota M9540 z mizernymi 294 NM przy 1600 obrotów silnika

 

http://www.services.art.admin.ch/traktor/NewHolland_T4050_d.pdf i http://www.services.art.admin.ch/traktor/Kubota_M9540_d.pdf

 

Ja nie będę komentował tego, bo nie chcę znów przyjmować krytyki od Hubertusa, że biorę wyniki , które mi pasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Powiem Ci szczerze, że nie przekonują mnie Twoje argumenty. Różnica w mocy na wałku wynika nie z charakterystyki silnika, ale z zastosowanej przekładni Vario w Fendt, ot co. A jeśli mi powiesz że to nie prawda, to po raz kolejny udowodnisz, że Twoja wiedza techniczna jest na poziomie chłopczyka z przedszkola, i jedyne na czym opierasz swoje wywody to, jak go sam nazywasz, wujek Google :D

Przeczytaj uważnie to co napisałem. Jedyną osobą która czegoś tu nie kuma, mam wrażenie, jesteś TY. Cały czas powtarzasz te swoje teorie i wyliczenia (które wcale nie są wybiórcze) g/kWh, a nie odpowiedziałeś mi na dwa bardzo proste pytania. Może nie zrozumiałeś?? Dlatego je powtórzę. Skup się i czytaj ze zrozumieniem (uczą tego w podstawówce):

Masz dane jaki moment obr. generuje ten sam motor przy mniejszej dawce. i jaka jest pewność że spadek momentu będzie proporcjonalny do zmniejszenia dawki?

Ile procent prac w gospodarstwie wymaga pracy ze 100% obciążenia na maksymalnych obrotach?

 

To, że cię nie przekonuje to ja wiem. Nic z tego nie rozumiesz. To jak ma cię przekonać? Jak zwykle bzdury piszesz. Przekładnia vario nie ma nic wspólnego z WOM. Napęd obrotów nezależnych wom w kazdym ciągniku "omija" skrzynię. Gdyby napęd szedł przez skrzynie mieli bysmy obroty zależne. Nawet tak prostej rzeczy pojąć nie potrafisz. Czyli o tym przedszkolu to sam o osbie pisałeś.

Fendt 310 dzięki swojemu silnikowi może pracować z womem 1000 na około 1100 obr. Już o tym pisałem. Wtedy wom bedzie miał około 580 obr. Obciążenie wzrośnie a więc dawka paliwa będzie efektywniej wykorzystana. Pisałem o tym kilka razy chyba, nie czytałeś z wystarczającym skupieniem.. Dzieki większej ilości prędkości wom fendta, można obciążać w zależności od potrzeb. Daje to większe możliwości oszczedzania paliwa.

Silnik fendta może i osiąga większą moc ale to nie ja go brałem do porównania. Chyab gdzies napisałem, że to szaleństwo. I własnie przy silniku fendta silnik kuboty jest cherlawy. Fendt posiadając korzystniejszą charakterystyke silnika i więcej prędkości wom pozwala lepiej oszczedzac paliwo w praktyce. Kubota pokazuje oszczędności na paierze.

Ja nie napisałem, że silniki kuboty są najgorsze na świecie czy najwięcej palą. Znajdą się konstrukcje gorsze. Pisałem o tym juz kilka razy.

Tak przy okazji zwróćcie uwagę na wzrost/zapas momentu obrotowego. Fendt ma ponad 2 krotnie wyższy. A więc kubota szybciej spuchnie przy maksymalnym obciążeniu.

Edytowano przez hubertuss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KIRK80    12

Tak omija, że silnik który bez skrzyni ma 100 KM, w każdym ciągniku ze zwykłą skrzynią ma na WOM zwykle ok. 90KM. Twój analfabetyzm techniczny jest porażający. Skrzynia bezstopniowa na postoju nie generuje oporów dla silnika, dzięki czemu wynik mocy na WOM mierzony na hamowni (na postoju) będzie wyższy. Jeśli porównujesz moc na WOM, to weź ciągnik z mechaniczną skrzynią.

Co do "papierkowej" oszczędności, to widać że masz bardzo duże doświadczenie w pracy zarówno Fendtem, jak i Kubotą (zapewne po kilka tyś. h na każdym z tych ciągników) więc jak zwykle wszystko wiesz najlepiej.

Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale jesteś bardzo odporny na wiedzę. Obserwuję ten temat od dłuższego i widzę, że masz coś wspólnego z pewnym Jarkiem-politykiem: nikt Ci nie wmówi że białe jest białe, a czarne jest czarne :)

Tak więc pozostawiam Cię sam na sam z Twoimi wykresami, wzorami, obliczeniami oraz Twoją e-wiedzą i e-doświadczeniem, bo poprostu szkoda mi czasu na jałowe dyskusje z Tobą. Jest zasadnicza różnica pomiędzy "teoretycznie" a "praktycznie".

Pozdrawiam

Edytowano przez milanreal1
cytowanie poprzedniego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Dużo masz jeszcze tych głupot w zanadżu. Nawet nie możesz zrozumieć tego na co patrzysz. Szczerze ci współczuje jeśli masz takie problemy na codzień to musisz np idąc do urzedu brać kogos dorosłego. Zeby ci przeczytał i wytłumaczył.

Gdybys co kolwiek kumał z otaczającej cię rzeczywistości szybko bys zauważył. że fendt deklaruje 99,5 km przy 2100 obr. zmierzonych ma 85,9 (strata 13,6). Wiec gdzie tu wina vario? On poprostu ma taką charakterystyke, że nie trzeba go krecić do końca jak kubotę. Przy 1900 fendt deklaruje 109 Km zmierzono mu 97 (strata 12 km). Gdybys nie był analfabetą wtrónym zobaczył byś tą różnice, któa paradkosalnie jest na korzyść kuboty. Więc jaki związek z tym mają tu bzdury o vario i związek przekładni z mocą na wom? Przekładnia mechaniczna na luzie generuje niewielkie opory zwłaszcza tak prosta jak w kubocie 9540 czy mf ie 4255. Kubota traci przy mocy max 10,3 km, mf 4255 7,6 Nh t4050 13,8 Km. Jak widzisz znowu łatwo obaliłem twoją teorię. Fendt ma jedne z największych straty na wom z porównywanej 4. Stawia to jego silnikw jeszcze lepszym świetle pod kątem pomiarów na hamowni. KIRK80 weź się za siebie, tak nie da się żyć w dzisiejszym świecie. Nie rozumiesz co czytasz, nie potrafisz wyciągnąć wniosku z głupich tabelek, czy wykresów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolowik    23

Zarzucasz kirkowi że nie umie czytać tabel i wykresów a sam nie umiałeś przeczytać wykresów i wyliczeń dotyczących elastyczności silników. Potem zbyłeś to że nie mozna porównac podobnych silników bo mają inne momenty. Ale właśnie oblicznie elastyczności ma na celu porównanie silników o jednakowej mocy tylko o różnym przebiegu krzywej momentu. I pod tym wzgledem twój Mf wypada blado. Fendt też nie za dobrze ale jest to w tym wypadku uzasadnione skrzynią vario która ma za zadanie utrzymać jednakowy moment w tym waskim zakresie pracy silnika. Przy przekłaniach zwykłych mechanicznych opartych na kołach zebatych najlepsze są silniki bardzo elastyczne pozwalające na prace w różnych warunkach.. Piszesz że producenci zmniejszają liczbę obrotów a ja ci napiszę że w zakresie mocy silników do 100KM ciągniki wszystkich markowych producentów opróćz Fendta który ma 2100 kręcą w zakresach 2300-2800 i to innych znanych marek (pewnie przyczepisz się tego 2800 ale poszukaj dobrze a znajdziesz). Twój MF jest o 1 tonę cięższy od Kuboty i wiedz że na rozruszanie tej masy potrzebne jest dodatkowe paliwo dlatego mity z hamowni nie zawsze odzwierciedlają faktyczne zużycie paliwa w pracach polowych i transporcie. Podobnie jest z pracą ot choćby tego roku gdzie wiadomo że wiosna będzie mokra lżejszy ciągnik przemknie przez błotko i poleci dalej a twój będzie siedział w błocie mimo twojego mitycznego momentu i tylko komin z niego będzie wyglądal. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Wyjmujesz z mojch tekstów pojedyńcze słówka i prubujesz dorobić do tego ideologie. Pisałem o porównaniu silników o identycznej mocy i momencie. Jeśłi inny silnik miał by tyle samo Nm co kubota ale jego krzywa była by mniej płaska/bardziej "szpiczasta" wtedy owszem kubota była by bardziej elastyczna, bowiem większość jej momentu była by dostepna w większym zakresie obrotów. Niestety nie ma takiego silnika ciągników o tej mocy. Cały moment mf a i fendta jest wyżej niż najwyższa wartość kuboty. Co za tym idzie w kazdym miejscu te silniki są bardziej elastyczne. Taka jest brtualna prawda. Jeśli było by inaczej każdy producent robił by to co kubota. Kasowano by moment robiąc jak najbardziej płaskie wykresy. Niestety producenci walczą o jak najwięcej Nm.Ile razy o tym pisać. Zwróć też uwagę na zapas/ wzrost momentu obrotowego. Uparcie wyjmujesz tylko niektóre dane pisząc o krzywej nie zwracasz uwagi na wartość. Ponadto producenci ciągników po to dają tyle biegów, prędkości wom, aby można było dopasowac obroty i potrzebną moc do wykonywanej pracy.

O tych obrotach to bzdura totalna.mf nowe 4 kręci do 2200 obr mocy nominalnej i moc max 2000 valtra tak samo jd odpowiednio 2300 i 2100, df 2300 - 2000. Co ciekawe kubota 135 ma moc nominalna przy 2200. Czyzby sie pomylili? Przeceiż zmniejszy to zakres obrotów.

Juz mi się nie che wracać do tego ale mf 4255 w zakresie 1200 - 1800 obr ma korzystniejsze spalanie w zestawieniu z generowaną aktualnie mocą. Jest to zakres z którym najczęściej sie pracuje jeździ. nawet jeśli jest cięższy to da to porównywalne spalanie. O czym kilka stron temu pisaliśmy. Z powodu większego momentu będzie mu sie jednak łatwiej przemieszczać i utrzymywac obroty w chwilowych obciążeniach.

Teoria o błocie to następna bzdura. Jeśłi będzie naprawde mokro. Utopi się i jeden i drugi. Jeśli ciagnik jest cięzki a co za tym jdzie ma cięzki przód. Po podniesieniu maszyny w krytycznej sytuacji przednie koła są w stanie przenosić napęd. W lekkim to błoto bedzie przemykało ale wyzucane z pod przednich kół. Jest to obserwacja wielu uzytkowników, którzy byli w takich tarapatach i musieli się ratować.

 

http://www.agrofoto...._127_249495.jpg

 

Myslisz, że po podniesieniu agregatu w krytycznej sytuacji przedni napęd tej kubocie coś pomoże? Skoro ledwo ziemi dotyka. Mała waga jest czasami plusem ale napewno nie w polu.

Edytowano przez hubertuss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hin    6

"Lepiej nie jechac autem na najwyższym biegu na trasie tylko włączyć jeden niżej napewno spalimy mniej. Po to producent wyposaża swoje ciągniki w jak najwięcej prędkości wom, aby można było dobrac najbardziej odpowiednie obroty do danej pracy. Jeśli maszyna nie potrzebuje dużo mocy, włącza się jak najszybsze obroty. Oczywiście tak, aby nie zniszczyć maszyny. To troche tak jak z biegami w aucie. Silnik kuboty jest herlawy to ma najwyżej 540e Na 1000, który jest standardem w tej klasie mocy pewnie dał by rade kręcić tylko tą zgrabiarke. Dlatego dają go w opcji.

Gdy kubota ma więcej Nm na wom 540 e to jest dobrze, gdy fendt ma więcej Nm na silniku to jest to bez znaczenia. Jak widac punkt widzenia zależy od punktu siedzenia."

 

Wcale nie jest dobrze. Zależy ile potrzeba do wykonania tej pracy. Chodziło o to żeby wyraźnie pokazać że przy tych samych obrotach (540) i takiej samej mocy na WOM obydwa ciągniki będą przekazywały na wałek TAKI SAM moment obrotowy. I choćbyś napisał tu jeszcze 1000 postów, zawsze jeżeli moc generowana przez silnik i obroty- nieważne czy WOM-u czy kół napędowych- będą takie same, MOMENT OBROTOWY NA WOM CZY NA KOŁACH BĘDZIE TAKI SAM bez względu na to ile Nm generuje silnik. Dlatego dyskusjami o samym momencie obrotowym można sobie podetrzeć to i owo. Znaczenie ma MOC.

Niestety w tym porównaniu wyższą wartość Nm na WOM wykazała Kubota. Rzut oka na wykres i widać wyraźnie że Fendt ma niższą moc silnika w takich obrotach mimo wyższego momentu obrotowego. To nie jest ani lepiej ani gorzej- zależy od tego jaką pracę chcemy wykonać.

 

Silnik spalinowy ma jakiś swój zakres obrotów w których osiąga najwyższą sprawność. Powyżej i poniżej tego zakresu sprawność spada co oznacza że zaczyna zużywać więcej paliwa do wykonania określonej ilości pracy. Tak więc nie jest pełną prawdą że im niższe obroty tym oszczędniej. Oszczędnie jest tylko do pewnej granicy. Praca z 540 obrotami WOM przy przełożeniu WOM 1000 lezy poniżej tego zakresu, przynajmniej w tym ciągniku. Widać bardzo wyraźnie że konstruktorzy nie zakładali pracy z 540 obrotami przy przełożeniu WOM 1000.

 

"Fendt 310 dzięki swojemu silnikowi może pracować z womem 1000 na około 1100 obr. Już o tym pisałem. Wtedy wom bedzie miał około 580 obr. Obciążenie wzrośnie a więc dawka paliwa będzie efektywniej wykorzystana"

 

Wykresy wyraźnie Ci pokazują że K lepiej się obejdzie z paliwem niż ten Fendt przy 1000 WOM.

A może Ty wiesz lepiej niż jakies instytuty, hamownia i wykresy hmm?

 

Kolega po prostu nie wie co to jest moment obrotowy silnika spalinowego i wydaje mu się czy przeczytał gdzieś tam że to jest jakiś parametr odpowiadający za coś a moc odpowiada za coś innego.

Oczywiście to moment obrotowy napędza koła i WOM, ale sama wartość momentu obrotowego nie oddaje zdolności do wykonywania pracy. Zdolność tą oddaje parametr mocą zwany a moment obrotowy jest tylko składową tej mocy. Moment obrotowy dostępny na kołach czy na WOM będzie różny w zależności od przełożenia, natomiast moc pozostanie zawsze taka jaką może nam podać silnik bez względu na to ile Nm generuje.

 

Rozumiem że kolega nie jest w stanie przedstawić ani jednego argumentu przemawiającego za tym że:

 

1. Silnik o wyższym maksymalnym momencie obrotowym jest absolutnie lepszy, w każdych warunkach, od silnika o tej samej mocy maksymalnej ale niższym maksymalnym momencie obrotowym

 

2. Lepiej jest pracować Fendtem obrotami WOM 540 przy przełożeniu WOM 1000 niż K przy przełożeniu 540E w tych samych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Choć bym pisał 1000 postów ty i tak nie zrozumiesz. Przecież to jest jakis bełkot. Piszesz jakieś fantastyczne historyjki o wszystkim i niczym, aby tylko bic pianę i zamieszczać jakies odpowiedzi. Jakim cudem przy prędkości wom 540 oba ciągniki bedą przekazywały taki sam moment i moc? Umiesz to wogóle odczytac na wykresie? Najpierw piszesz, że to nie jest dobrze, że kubota ma wyzszy moment na wom, potem, że oba ciągniki beda przekazywały na wom taki sam moment, Nie wiem jakim cudem moment na kołach będzie taki sam? To jest jakis bełkot.

Podejzewam, że chodzi ci o pracę kuboty na 540e a fnedta na 1000. Nawet nie umiesz tego sprecyzować. Oczywiście w jednym się zgodze. Wszystko zależy od wykonywanej pracy. Jesli praca jest lekka i mżna pracowąć z wom 580 na 1100 fendt ma taką sama moc i wyższy moment.

Dalej piszesz, że moment na wom i kołach będzie różny chociaz wyżej pisałeś, że będzie taki sam. na początku zaprzeczałeś sam sobie w kolejnych postach. Teraz już zaprzeczasz sam sobie w tym samym poście.

Fakt każdy silnik ma najbardziej ekonomiczny i efektywny zakres obrotów. Jednak w przypadku lekkiej pracy z wom zejście do 1100 obr z womem 1000 pozwala zaoszczędzić paliwo poprzez wyższe przełożenie i zredukowanie obrotów. Pisałem o tym już dziesiatki razy. Pozatym praca z 1100 obrotami w przypadku fendta pozwala pozostać w ekonomicznym przedziale obrotów. Wyższy moment pozwala silnikowi utrzymac moc przy chwilowym wzroście oporów. Ta sama zasada jest odnośnie jazdy czy lekkich prac pociągowych. Mając niżej wyższy moment i moc możemy oszczedzac paliwo poprzez użycie wyższych biegów i redukcje obrotów.. Tu jest zasada podobna jak w aucie.

Odnosząc się do pytań na końcu jakie argumenty ci podać. Skoro do ciebie nic nie trafia.

Silnik o wyzszym momencie pozwala zachować/rozwijać wyższą moc/obroty. Tutaj jednak odsyła do wujka google. Może po przeczytaniu 10 razy zrozumiesz.

Pewnie że lepiej pracowac fendtem przy 540 na przełożeniu 1000. Pomijając fakt, że obserwując wykres można obroty silnika lekko zwiększyć. Do 1100 obr 580 wom. Jest mniejszy chałas, pozatym zmniejszone obroty wpływają na zmniejszenie zużycia elementów silnika np. Kubota pewnie dlatego ma ten dwusiarczek, żeby jej te tłoki się nie zheblowały od tej żeźby na wysokich obrotach.

Podsumowując podawałem argumenty już kilkanascie razy. Ty dalej piszesz o wszystkim i o niczym zaprzeczając sam sobie w jednym poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marluk    355

widze ze koledzy mocno doswiadczeni, wiec poradze sie. jak ciagniki L5040 i M6040 wygladaja w pracy z ladowaczem? duza jest roznica miedzy nimi? planuje zakup Kuboty i bede duzo uzywal ciagnika do ladowania skrzyniopalet okolo 600kg masa. Slyszalem ze praca L5040 jest czasami niebezpieczna przy takich ciezarach na ladowaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez sniperghost
      Witam.
      Posiadam mini traktor kubota gl 320 . Ostatnio zauważyłem, że jakiś przewód wisi , jakby został zerwany, nie wiem gdzie on ma być podłączony. Jeżeli ktoś wie co to jest z góry dzięki za pomoc.


    • Przez strd
      Witojcie hej.
       Z racji zapchania się DPFa u ojca w Kubocie M7060 poszukuję gniazdka diagnostycznego. Wiem, że jest 4 pinowe i wisi gdzieś na wiązce nad chłodnicą, ale nic tam takiego nie widzę. Czy to jest to w którym jest wtyknięty rezystor 120 Ohm 1/2W?
      Z góry dzięki.
    • Przez jacek_83
      Mam problem z Kubotą l5040.
      Gdy jechałem z przemysłem, ciągnik zaczął tracić moc i mocno dymić na niebiesko, do tego stopnia, że byłem zmuszony redukować i nie wkręcał się w obroty. Pomyślałem, że może wtryski lub filtr paliwa. Wymieniłem filtr na nowy, do zbiornika wlałem preparat do czyszczenia wtrysków, ale to nie pomogło.
      Następnego dnia było już ok. Cały dzień i nawet małej chmurki. Kolejnego dnia problem powrócił. Dolałem paliwa i siuwaksu do czyszczenia wtrysków i pojeździłem. Było ok.
      Za jakiś czas pojechałem do majstra Kubotą, żeby poprawił elektrykę, było ok. Następnego dnia gdy wracałem znowu zaczął dymić na niebiesko.
      Nie zauważyłem, żadnej reguły, raz jest wszystko dobrze, a innym razem już nie. Nie zwróciłem uwagi czy bierze olej. Jak nie dymi nie ma siły, to wstawiam do garażu i nim nie jeżdżę.
      Problem pojawia się przy zagrzanym silniku. Nigdy przy odpalaniu. Paliwo z jednego źródła z Orlenu. Problem pojawił się na jesieni, po zakończonym sezonie zbiorów.
      Czy spotkaliście się z podobnym problemem? Gdzie najepierw szukać przyczyny?
    • Przez Nikt23489
      Witam. Mam problem z Kubotą M7040. Mianowicie traktor do tyłu jedzie płynie na każdym biegu lecz po przełączeniu rewersu do przodu ona ruszy kawałek i przestaje jechać. Jaki może być tego problem ?
    • Przez TymonMasa
      Witam posiadam Kubote M108S i mam pytanie do użytkowników tego modelu jak sprawuje sie u Was podnośnik? Jaka jes predkośc z jaką podnosi? Jak z czułością regulacji itd
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj