dziku

Krzywdy wyrządzone przez byki.

Polecane posty

ttuch    0

U nas od kilku lat byków nie wygania się na ple, od urodzenia aż do sprzedaży stoją w oborze i to na 3 pętach - 2 na rogach i jedno na szyi. Niestety nasze krowy przyprowadzają jakieś wyjątkowo szalone byki i są potulne ale do czasu. Przez jakiś czas chodzi się przy nich jak przy krowach - i pogłaszcze się i podrapie bo ani nie ganiają ani nie bodą, ani skakać nie potrafią ale pewnego dnia coś im strzela do głowy. Kilka lat temu mnie byk zaatakował na środku pola i cóż było robić? Sprintem jakieś 400m do pastucha a byk za mną ;) Był też przypadek że był zaatakował mojego dziadka za stodołą, przyparł go łbem do drzwi i tak walił tylko cudem dziadek uszedł z życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wwewwe12    0

jeżeli mówicie że lepiej trzymać byki w oborze to nie prawda bo.....

jednego razu wchodzę do obory żeby założyć kantar młodemu bykowi ale już dość dużemu założyłem mu kantar wszystko było dobrze gdy nagle

metalowe złączenie w kantarze (było nie dobrze dopasowane) ukuło go w głowie i tak mnie popchnął głową że aż uderzyłam o ścianę mósiałem iść do lekarza !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Empty87    0

Szczerze u mnie byki są cały czas w oborze i jakoś nie narzekają, a jednocześnie są spokojniejsze i łatwiej jest się z nimi obchodzić :)

Co do samych krzywd to siniaków i wykrzywionyach czasem złamanych palców szkoda liczyć :P

Pamiętam pewnego razu jak przyjechali do mnie po byka kupcy, a skubany taki zawsze grzeczny i wogole był to ojciec powiedział że sam go wyprowadzi :) A jak byk poczuł troche większej swobody to się dopiero zaczęło byk na pełnej parze po podworku a ojciec chciał go przytrzymac i za postronek trzymał to wyglądało to tak jak by byk był motorówka a ojciec na nartach wodnych zasuwał smiechu co niemiara było :)


Kocham Spać


W Czoko Jest Spoko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a jakie macie sposoby ladowania byków na tiry (z stajni byly zawsze uwiązane)ja wyprowadzalem 1 miesac temu to mnie poturbowal i zlamał mi noge niestety :unsure:

Edytowano przez milanreal1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hoodoowca    39

Mój sposób to lina która starczy od stanowiska byka do samochodu .Jedna osoba odpina a druga trryma drugi koniec liny przewleczony gdzieś przez samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Empty87    0

U mnie to samo dość długa lina żeby można zaprzeć i jazda. Na początku zawsze się szarpią troche ale i tak muszą iść jak gdzie łep źle wsadzi to z kopa i idzie jak dziecko:P A jak juz naprawde uparte bydle to skręcić ogon i nie ma bata żeby nie poszedł. Nawet najbardziej oporne sie nie przełamią na kręcenie kity :P


Kocham Spać


W Czoko Jest Spoko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marekjsp    8

u mnie dzisiaj byk się urwał z obory drzwi w oborze były zamknięte ide koło obory a tu nagle jakieś 3 metry przede mną drzwi od obory wyleciały z zawiasów z obory wyszedł byk jakieś 700 kg :/ nie było mi wesoło miałem na sobie czerwoną podkoszulkę zaczoł mnie ganiać ale stał samochód fiat uno wujka i wpadłem do una i przybiegł stary z wujkiem i go uwiązali straty: uno do kasacji... :blink: ale stracha miałem jak nigdy :lol:


KPK Kumurun Team -Sekcja Organizcyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

U mnie kiedyś byk złamał nogę no i musieliśmy go dobić no to ogłuszyłem go wpierw parę razy obuchem siekiery w łeb schyliłem się i go podciąłem nożem w konwulsjach jak się rzucił przyje*** mi rogiem w gębę :D z miesiąc czasu na policzku miałem sińca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pilkarz    0

kilka dni temu zerwał mi się byk było trochę strachu bo jak mama zaszła rano do obory to zobaczyła że on tańczy po oborze i że cielak zaduszony leży w żłobie przybiegła po mnie i po ojca my szybko zabiegliśmy na szczęście jeszcze cielak żył ale chyba w ostatniej chwili go wyciągneliśmy z tego żłoba do tego byk w nocy odkręcił kran zatankował cały zbiornik na gnojówkę aż się wylewało pod cielaki i do tego jedna kura mniej w gospodarstwie ale to nic w porównaniu do tego strachu że cielak nie żyje i dalej się zastanawiam jak on tego cielak wrzucił do żłoba a cielak już nie mały ok.200kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tanco96    10

u mojego sąsiada to jak byk się urwał to wszystkie kwiatki nie kwiatki wiadra były porozwalane po podwórku a naganiali go zetorem 7211 :lol: o ile mi wiadomo to zwierzęta są daltonami i reagują na specyficzne ruchy np: tą płachtą co nią macha matador :P

Edytowano przez Tanco96

Autor niniejszych postów, nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ich treść,a co za tym idzie w przyszłości nie mogą być one wykorzystywane przeciwko niemu...udzielanych wskazówek proszę nie traktować jako WYROCZNI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PeterG14    115

U mnie różne cyrki były z bykami. Ojciec mi opowiadał jak moja babcia miała 70 lat (była schorowana) ledwo widziała, i byk się po cichu zerwał i wyszedł z obory. Ona stała przy oborze gdy poczuła że coś sapie za nią. Zaczęła wołać wuja i ojca, że coś za nią stoi. Ojciec mówi, że jak zobaczyli co to jest to o mało w gacie nie narobili. Babcia stała chyba z 15 minut w bezruchu, byk miał prawie 800kg i był wyższy od niej o jakieś 120cm. Jakby się wtedy ruszyła to już by było po herbacie. Podobno nie mogli go do kojca zagnać a po 3 dniach już był w kawałkach a kasa w kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bartek330    0

U mnie różne cyrki były z bykami. Ojciec mi opowiadał jak moja babcia miała 70 lat (była schorowana) ledwo widziała, i byk się po cichu zerwał i wyszedł z obory. Ona stała przy oborze gdy poczuła że coś sapie za nią. Zaczęła wołać wuja i ojca, że coś za nią stoi. Ojciec mówi, że jak zobaczyli co to jest to o mało w gacie nie narobili. Babcia stała chyba z 15 minut w bezruchu, byk miał prawie 800kg i był wyższy od niej o jakieś 120cm. Jakby się wtedy ruszyła to już by było po herbacie. Podobno nie mogli go do kojca zagnać a po 3 dniach już był w kawałkach a kasa w kieszeni.

to był byk gigant? :) czy pochodzisz z rodziny krasnali? :blink:


Ursus jest bogiem, orka nałogiem, ropa podstawą, a żniwa zabawą..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samczyk1991    83

Ja na wisonę byczka wyprowadzałem nie wiem mógł mieć kg 200-300kg i nazywał się misiu, bo był milutki i przesympatyczny. Na pole wyprowadziłem go na pojedyńczym sznurku od prasy. Szedł ze mną jak pies na smyczy. Przez wakacje nieraz on podchodził żeby go pogłaskać lub podrapać. Na jesieni wszedłem na pole po niego to jak mnie zaatakował to spier... czym prędzej za drut. Potem kozak wchodzę znów do zagrody z słupkiem od ogrodzenia świerkowy 10-15cm średnicy, to połamałem na jego łbie 3 i dopiero czwarty był grubszy to jak mu ojciec miedzy rogi przyjeb... to aż zabeczał i spokorniał. A takich uderzeń rogiem czy przyparć łbem do ściany to dziesiątki razy były :(

 

Sąsiadowi w golfa 2 byk w tylną klapę uderzył łbem jak w nocy światła stopu się zapaliły :D

 

Najlepsza akcja była kilkanaście lat temu. Ja miałem kilka lat. Ojciec z dziadkiem chcieli byka ubić na mięsko. To ojciec młotem 7kg między rogi bach byk nic stoi i się gapi, ojciec jeszcze mocniej z większy zamachem między rogi bach, byk zabeczał i dalej stoi, za trzecim podejściem padł :D


Wieczny kawaler ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padalec    15

Dlatego jak się bije byczka na mięsko,to należy takim młotkiem walnąć w potylicę.Z tyłu między rogi,jeden szlag i byczek leży gotów do podcięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saszeta    161
Napisano (edytowany)

artykuł o atakowaniu byków, co wy na to ?

http://www.zootechni...artykul-33.html

dobry artykuł. Chociaż, że chodzące z matkami czyli mięsne to jedno na tysiąc atakuje to się nie zgodzę. Jeżeli byk rozpłodowy jest przygłupi to większość cielaków po nim ma tą cechę. Nawet bardziej niebezpieczne są jałówki po takim byku bo atakują same a byki to tylko wtedy gdy oddzieli je się od stada. Przez parę lat robiłem przy bydle mlecznym i mięsnym i zawsze na 300 cielaków mięsnych rocznie około 20-30 było przygłupich a z 10 to szczególnie niebezpiecznych.

Jak do kojca się wchodziło żeby balota rozłożyć a tam 30 szt 350-450kilogramowych mięsnych luzem było na 50 metrach to trochę strachu zawsze było. Zwłaszcza jak możliwa ucieczka tylko w jedną stronę kojca. Ale podstawa to ostre widły i walić po łbie ile siły w razie potrzeby

Edytowano przez saszeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DANIEL1984    0

dobry artykuł. Chociaż, że chodzące z matkami czyli mięsne to jedno na tysiąc atakuje to się nie zgodzę. Jeżeli byk rozpłodowy jest przygłupi to większość cielaków po nim ma tą cechę. Nawet bardziej niebezpieczne są jałówki po takim byku bo atakują same a byki to tylko wtedy gdy oddzieli je się od stada. Przez parę lat robiłem przy bydle mlecznym i mięsnym i zawsze na 300 cielaków mięsnych rocznie około 20-30 było przygłupich a z 10 to szczególnie niebezpiecznych.

Jak do kojca się wchodziło żeby balota rozłożyć a tam 30 szt 350-450kilogramowych mięsnych luzem było na 50 metrach to trochę strachu zawsze było. Zwłaszcza jak możliwa ucieczka tylko w jedną stronę kojca. Ale podstawa to ostre widły i walić po łbie ile siły w razie potrzeby

 

30 sztuk 350-400kg na 50 metrach???to chyba pietrowo je trzymiesz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saszeta    161

trzymasz. A dlaczego piętrowo? Mieszczą się bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DANIEL1984    0

trzymasz. A dlaczego piętrowo? Mieszczą się bez problemu

 

No tak Trzymasz:-)Wydaje ni sie ze ciasno maja,ja na 40m ma 10 sztuk tak 300-350kg.i maja tak akurat miiejsca nie za dużo nie za malo,na biede jeszcze 3-5 sztuk by weszlo ale to juz by bylo ciasnawo.Chodzi mi o to ze jak mają za malo miejsca to potem im wali na dekiel,skaczą,walczą ze sobą itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PeterG14    115

to był byk gigant? :) czy pochodzisz z rodziny krasnali? :blink:

No wiesz babcia była bardzo stara i przygarbiona. Fakt trochę przesadziłem ale trzeba przyznać, że to był caban jakich mało w okolicy. Ale pojechałem 120cm. hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja kiedyś tez z bykiem miałem przebój od małego go drażniłem jak chodził z krowami później poszedł do jałówek i wylazł zagoniliśmy go z ojcem do zagrody a on w zagrodzie do nas to my za drut wzięliśmy takie dwie pały i pomyśleliśmy wlejemy mu to było tak ojciec mu w łep ja mu w łep pały się połamały byk na mnie ojciec zwiał a ten po mnie przeszedł docisnął mnie do ziemi i pomnie przeszedł nadepną mi na nogę to jeszcze nigdy tak mi noga nie spuchła byk miał 720kg po tygodniu go sprzedaliśmy ale oddałem mu dobrze ze drzewa były to na czworaka za drzewo a co by było jak by to na środku pola było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez kiejdal1
      uciekł byczek. znana jest jego lokalizacja. pozwala do siebie podejść na pewną odległość. poszukuję kogoś ze strzelbą palmera aby można go było oszołomić i schwytać. wszelkie inne sposoby nie dają rezultatu. może ktoś da jakiś kontakt woj. lubelskie 781753154
    • Przez farmer1999
      dzień dobry. w tym roku kukurydza słaba a ceny na pniu powariowały. Czy ktoś tutaj żywił byki samymi kiszonymi wysłodkami + śruta min jęczmienna, rzepakowa i sojowa z dodatkamk + słoma i siano? Jak z przyrostami, czy w 2 lata da rade 800kg?
    • Przez 1kris1
      Jakie macie opinie o cieletach z Miradowa(pomorskie)? Jak z transportem?
    • Przez farmer1999
      Witam. Ilu z Was bawiło się w te słynne startery z holandii..? ja w maju zeszłego roku kupiłem 3 miesięczne odsadki w wadze od 140 do 170kg razem 12 sztuk i w sumie w wieku 21 miesięcy mają zaledwie 600kg a karmione są kukurydzą, śrutą i sianem. Ciekawi mnie tylko jedna rzecz - niby miały być to simentale no i faktycznie białe łby ale na paszporcie jest napisane Europejskie Bydło czerwone co mnie zaciekawiło odrazu jak pocztą przyszły paszporty. Czy to mogą być ukryte byki z Włoch z podrobionym paszportem?
    • Gość
      Przez Gość
      Chciałbym dowiedzieć się czy ktoś miał bydło z Włoch i jak rośnie? Mam byki 8/9miesiecy i mają 200kg, czy to normalne? 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj