garek

Jaki przymrozek moze uszkodzic opryskiwaćz

Polecane posty

garek    155

Jaka temperatura może uszkodzić opryskiwacz pompe i inne urządzenai


 Trzeba być nienormalnym żeby być rolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zetor5321    1

moje opryskiwacze stały na dworze i nic im sie nie stał tylko zimą jest przymarżnięty dekiel i po dłuszczym czasie łatwo kruszą sie węże oraz dysze .

 

więc nie wiem jaka temperatura może uszkodzić opryskiwacz (tylko trzeba spuścić wszystką wode przy filtrze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

ja tam nigdy nic nie spuszczam i jest dobrze.


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyk514    2

Na przykładzie u mnie stoi stary opryskiwacz ok 2 lat nie używany to węże można jedną ręką wyrwać a beczkę mocniej stuknąć i dziura nowy zawsze garażujemy ale to w takim garażu że tylko na głowę mu się nie leje ale nic nie nie dzieje oprócz drobnej rdzy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtas    75

w opryskiwaczach starego typu w pompie jest nawet śryba do spuszczania wody. zawsze parę kropli sie zbierze i na jesieni zawsze spuszczam bo kiedyś ojciec nie spuścił to wysadziło pokrywę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

A zalewa moze kto płynem niezamarzającym opryskiwacz na zimę ?


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garek    155

i jaka jest procedura podczas zalewania ?


 Trzeba być nienormalnym żeby być rolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kat    113

U nas też jest śrubka. A nawet dwie bo po obu stronach. Wystarczy odkręcić obie i poruszać trochę wałkiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zalewa moze kto płynem niezamarzającym opryskiwacz na zimę ?

 

zalałem z zeszłym roku płynem do chłodnic cały układ w Pilmecie 615. Wiosną się okazało że w jednym miejscu się jeszcze nazbierała woda i pękła plastykowa osłonka w pompie. W tym roku pompa i rozdzielacz leży już w ogrzewanym warsztacie.


Praca wymagająca zaangażowania więcej niż jednej osoby jest pracą źle zorganizowaną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Ja każdego roku spuszczam wodę z pompy i rozdzielacza a z przewodów wydmuchuję sprężonym powietrzem. Jednego roku znajomemu mróz rozsadził kilka głowic przy dyszach. Moim zdaniem jeżeli opryskiwacz jest wypryskany do 0 i aż końcówkami pójdzie powietrze, to i mróz może nic nie zrobi, ale jeżeli opryskiwacz jest wyłączony i cały układ jest napełniony wodą to wtedy może coś uszkodzić. Praw fizyki nie da się oszukać.

 

Kiedyś zostawiłem myjkę w garażu na 1 noc i przy lancy mróz wysadził złączkę, ale na szczęście dało się to naprawić w ciągu 20 minut ale strachu było czy nic więcej się nie uszkodziło..


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3046

10 lat z opryskiwacz wody nie spuszczałem[pryskałem ostatni raz aż szlo powietrze] .jednego roku mialem jechac w marcu do atestacji zalozylem walek podnosze-ursus 60- i trach poszly boki pompy.w nocy byl mroz 10 stopni ,woda w pompie zamarzła gdybym nie ruszał toby sie nic nie stalo[membrany gumowe sie uginaly]a tak pompa do remonty od tej pory spuszczam wodę z pompy


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Kilkanaście lat do tyłu w poprzednim opryskiwaczu PILMET miałem taki przypadek jak kolega wyżej, tylko w moim przypadku był to nowy opryskiwacz kupiony jak był mróz i chcieliśmy go uruchomić i pokrywa pompy pękła, a w instrukcji jest napisane że układ jest napełniony cieczą niezamarzającą (szkoda że tylko w instrukcji)!!!!!!!!!.

 

Serwis uznał jak im kazaliśmy sprawdzić co jest na placu w pompach, i też pewnie był lód.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xsc    56

Moj jak byl nowy to byl w nim plyn!


Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasx21    165

jak miałem stary opryskiwacz to spuszczałem tylko z niego wode i całą zime stał na dworze ale jak kupiliśmy nowy to na zime wstawiamy do garażu a pompe wykręcam i trzymam przez zime w piwnicy.


Kupie trzeci korpus do pługa rabewerk specht

Kupie pług 3 skibowy rabewerk lub krone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Witam. Ja mam opryskiwacz RAU i też zawsze spuszczam wodę z pomp oraz wydmuchuję powietrzem wodę z belek. Rozdzielacz trzymam w ciepłym warsztacie (jak pytałem w sklepie to pompa kosztuje 6000 zł a rozdzielacz 4300 zł więc jak by zamarzło to by była porażka).

Pzdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lechu0042    0

w sumie to kazda temp. minusowa dla opryskiwacza stwarza jakies zagrożenie tym bardziej w tych nowych , jak zamarznie woda to wtedy robi sie nie wesoło bo może powysadzać wprzewody,pompe ,końcówki.ja tez ze swojego spuszczam na zime płyny ,odkrecam filtry ,przewaznie robie to w pazdzierniku kiedy jeszcze jest w miare ciepło albo we wrzesniu jak mam czas, potem skrecam sprzet i zalewam go płynem do spryskiwaczy na zime lub płynem do chłodnicy aby miec pewnosc , obecnei w opryskwaczach jest za duzo plastykowych czesci a te maja mała odpornosć na rozsadzanie i pekaja na sklejeniach łaczeniach itp a jako ciekawoste powiem wam ze kazdy renomowany dealer sprzedajacy opryskiwacz pi 1 pazdziernika jak go sprawdza przed sprawdza to uzywa własnie płynu do spryskiwaczy albo płynu do chłodnicy tego rozcieczanego z woda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garek    155

staneło na tym że wypłukałem opryskiwacz spusciłem wode z największej ilości miejsc z jakiej to mozliwe potem wlałem 40 litrów petrygo. włączyłem pompy płukanie na pare sekund pryskanie aż niebieski płyn z dyszy poleciał i myśłe że będzie dobrze. A reszta okaże się na wiosne. nic więcej zrobić nie mogłem.


 Trzeba być nienormalnym żeby być rolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

Zrobiłem podobnie jak @garek.

 

Wypompowałem ile się dało wody pompą na sucho prze podkręcenie na maksa ciśnienia. Potem poodkręcałem wszystkie filtry wylałem z nich wodę wypłukałem filtry i pozakręcałem, z grubych węży gdzie się dało pospuszczałem grawitacyjnie.

Nastepnie zalałem koncentratem na glikolu shell (10 zł 1L brutto wyszło 35 L). Włączyłem pompę poprzepuszczałem prze układy w opryskiwaczu (mieszadło, płukanie zbiornika,zbiornik z czystą wodą, rozwadniacz i jego elementy) i następnie pusciłem na sekcje opryskowe i wyłączyłem jak pryskało na niebiesko.

 

Badałem na zamrzanie później tą ciecz z filtrów sekcyjnych i ze zbiornika, u znajomego mechanika i wyszło że jest przygotowany na mróz poniżej -40 stopni celsjusza :D .


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garek    155

a na wiosne to spuszcze wleje do beczki potem doleje 5 litrów koncentratu i bede miałna nastepną zime :D


 Trzeba być nienormalnym żeby być rolnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yacenty    3883
Kiedyś zostawiłem myjkę w garażu na 1 noc i przy lancy mróz wysadził złączkę, ale na szczęście dało się to naprawić w ciągu 20 minut ale strachu było czy nic więcej się nie uszkodziło..

ja w zeszłym roku wpadłem na szalony pomysł umycia fury w lutym, wziąłem myjke z garazu, który nie jest ogrzewany, odpaliłem ją, woda tylko lekko sikneła jakoś dziwnie jakby lodem i tyle wszystkiego było.

ojciec sie lekko spienił jak mu powiedziałem o co come on, jednak na koniec marca miałem drugie podejscie i jak sie okazało myjka działa :D na szczescie nic sie nie rozszczelniło przy tej akcji, nie mniej jednak teraz myjka na zime idzie do piwnicy w domu,

to samo jesli chodzi o pompe w opryskiwaczu, odkrecone 4 sruby kilka opasek i pewnosc ze nic jej nie bedzie


Pozdrawiam YacentY
Drogi użytkowniku - zapamiętaj sobie, nie ponoszę odpowiedzialności za posty innych użytkowników serwisu - odpowiadam tylko za siebie!!!

Ceny Nawozów,
Najprostsza karta pola: www.AgroDzienniczek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ursus1395    3

na moje to tak łatwo to nie peknie pojemnik na oprysk hociarz rózne zeczy sie zdarzają najpredzej to jeszcze pompa by sie mogła popsuć od opryskiewacza bo jak pojemnik jest plastikowy to predzej sie do zewnątrz wygną scianki jak pęknie pozdro fajny temat znaczy fajne pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki7211    8

Ja myjkę mam też w ogrzewanym pomieszczeniu co do opryskiwacza stoi w garażu co prawda ciepło tam nie jest temp poniżej zera raczej nie spada wiec mogę być spokojny o pompę :)


Moje Filmiki

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avendrion    40

Nasz opryskiwacz stoi teraz na dworze cały czas, od czasu kiedy korbanki go przywiozły i tak stawiły i nic złego się z nim nie dzieje. Chociaż nie ma już tych mrozów to są inne zagrożenia (moje pieski) które lubią wszystkie kabelki zjadać :)


Za tym co mówię! Zawsze stanę
Za tym co myślę! Zawsze stanę
Za tym w co wierzę! Zawsze stanę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez trum
      Witam,
      Poszukując informacji dotyczącej obsługi komputera opryskiwacza RAU-QUANTOTRON TA.
       
      Nie wiem jak skonfigurować, dokonać kalibracji komputera, w zasadzie nie wiem czy mój komputer posiada funkcję automatycznego sterowania cieczą(dodam, ze to mój pierwszy opryskiwacz z komputerem, wiec jestem zielony). Proszę o materiały, rady, o wszelkie informacje, które będą mi pomocne w poznaniu maszyny, w załączniku przesyłam zdj. komputera.
       
      Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

    • Przez ketlin23
      Planuje wymiarem opryskiwacza aktualnie mam krakowiaka Apollo 1500l belka 15 m na jakiś 2800-3500 l belka 24m tylko czy ciągnik 110km Deutz fahr agrofarm 430 podoła z takim opryskiwaczem mam dużo gór i jakiej firmy szukać ma być w miarę prosty w obsłudze i naprawie i w miarę dobry dostęp do części chciałbym żeby już miał zmienny wydatek cieszy od prędkości i lance niezależne prawa lewa strona tzw jaskółka budżet około 60 tyś
    • Przez d4rek
      Jak w temacie czym pospawać jaki rodzaj spoiwa do spawarki po próbie sklejenia żywica po pewnym czasie odpadlo, gdyz pęknięcie jest na rancie wewnątrz zbiornika.
    • Przez luk110
      Witam mam slabe ciśnienie w opryskiwaczu rozkręciłem zawór stałego ciśnienia i w środku był taki plastik widoczny na zdjęciu, Miał ktoś podobny problem ? Sterownik działa i jak daje plus lub minus to obraca się 

      Ten plastik był w środku 




    • Przez agroplusf75
      Opryskiwacz hardi problem z komputerem hc 2500 nie pokazuje przepływu cieczy co może być
       
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj