Cały rok na światłach

[kopek22 3]

w ciagnikach to caly czs sie nie jezdzi na swiatlach, no chyba ze duzo po drogach sie jezdzi,

 

ale w samochodach to na pewno skroci zywotnosc alumulatorow

 

 

teraz pradnica juz sie nie nada trzeba miec alternator

 

 

i no bedzie ciezko bo nie raz moze sie cos uszkodzic bo wiadimo jak jest w starych ciagnikach, to moga byc problemy jak policja zatrzyma

[krolikNH 56]

Popieram ustawę jazdy na światłach cały rok. Jesteś bardziej widoczny!!!

 

Pozdrawiam ----> krolikNH

[t-tas 0]

jak już temat odświeżony to się wypowiem- tłumaczenie się wiekiem ciągników, tym, że skończą się akumulatory czy tym, że trzeba będzie zmieniać żarówki to czyste odwracanie kota ogonem-ciągnik ma być sprawny(i jego elektryka też-zawsze można naprawić lub wymienić wiązki-chyba, że najważniejsze jest by zapalić ciągnik puszczając go z górki i bele jak pojechać), , akumulatory też należą do wyposażenia sprawnego ciągnika, faktem jest, że prądnice nie są tak dobre jak alternatory, ale na światłach nie jeździ się cały czas(po polu czy w lesie nikt nie każe), a 80 wat z przodu+kilka 5 watówek od pozycyjnych to żadna tragedia, co do samych żarówek to standardowe bańki najczęściej stosowane w starszych ciągnikach 40/45 watt wytrzymują chyba o wiele więcej niż halogenowe 55/60, nie mówiąc już o jakiś premium, +30% itp, które pracują w dużo wyższej temperaturze, a jeśli już kogoś stać na nowszy traktor, to chyba te 2 komplety żarówek w roku nie powinny być problemem

a, tak z perspektywy kierowcy samochodu osobowego ( jak jeżdżę ciągnikiem-swojego nie mam- włączam światła) kilka razy musiałem szybko reagować w ostatniej chwili bo pojawiło się coś czego nie widać było wcześniej- a nie ma różnicy czy niewidoczny był motor, polonez, kikunastotonowa ciężarówka czy ciągnik z bronami-dzwon to dzwon, a można go uniknąć

[Mariusz650 1]

Ja także popieram. pozdro

[quercus 7]

Ja nadal jestem sceptyczny co do tego pomysłu. Ale jeśli chodzi o stan techniczny ciągnika to jest na plus bo prawo zmusza chociaż do posiadania sprawnego oświetlenia ciągnika czy ew. maszyn .

[brzozak2 241]

Ja nadal jestem sceptyczny co do tego pomysłu. Ale jeśli chodzi o stan techniczny ciągnika to jest na plus bo prawo zmusza chociaż do posiadania sprawnego oświetlenia ciągnika czy ew. maszyn .

rowniez nie popieram tego pomyslu, ale uwazam ze moze to byc przydatne dla ludzi ktorym to rzeczywiscie pomaga. nie wydaje mnie sie jednak zeby wlaczone swiatla w dostatecznych warunkach przejzystosci powietrza pomagaly zauwazyc ciagnik, tylko bezsensem byloby wprowadzanie ulgi dla ciagnikow, walcow i czegokolwiek jeszcze.

wkurza mnie jedynie ze musze pamietac aby wlaczyc/wylaczyc swiatla zjezdzajac/wjezdzac na droge aswaltowa :angry:

[fokmen 2]

moim zdaniem dobrze zrobili.... duzo to nasnie bedzie kosztowac:) a napewno w jakims stopniu poprawi bezpieczensto:)

[lysyrolnik 17]

Ostatnio gosc na przepisach ruchu drogowego mowil ze w niemczech jak w dzien pojedzie sie na swiatlach to dostaniemy mandat a to za sprawa ze wlaczone swiatla potrzebuja pradu ktory bierze sie ze zwiekszonej ilosci spalonego paliwa a to = wiecej emisji CO2 do atmosfery

[zetor5321 1]

ja tam nie popieram tego to gupota, sąsiedzi jeżdzą ciągnikami na światłach,

później odpalić im nie chcą.

[MrPrzemek 0]

A ja to popieram, jeżdżąc na światłach jesteśmy lepiej widoczni Wiadome, że może być to uciążliwe, bo trzeba pamiętać, żeby je włączyć... Ale tak już jest w naszym państwie, nie wymyślą czegoś, żeby kierowca miał lżej np. jeśli jest zepsuta droga (których jest u nas większość) to postawią ograniczenie prędkości, do którego i tak ludzie się nie stosują i co się dziwić, że jest tyle wypadków... A więc wyciągając wnioski, stwierdzam, że nie ma co narzekać i trza włączać światła, bo póki co to nasze drogi i przepisy są daleko w tyle...

[Gość tomasek]

mi tez tam to nie przeszkadza nawet w ciagniku a w jednym samochodzie mam ze po zapaleniu silnika to same sie zaswiecaja a co do tego ze w niemczech mozna mandat dostac to nie prawda jakis idiota to wymyslił....

[jezynek5211 2]

Panie mi też się to nie podoba ponieważ (nieznacznie)ale wzrasta zużycie paliwa a policz sobie pan te wszystkie pojazdy które na światłach się prosze pana poruszają , żarówki sie przepalają w tempie zawrotnym z powodu dziurawych dróg i wibracji tym spowodowanych

[pablo21 29]

Ach...

Ja jestem w 100% za jazda na swiatłach w samochodach osobowych bo samochów w kazdych warunkach jest duzo duzo lepiej widoczny niz bez swiateł a w Polsce tez jest taka mentalnosc ludzi ze nawet jak w lecie był srodek dnia ale było pochmurno i widocznosc była taka sobie to jeden właczył swiatła a drugi nie teraz właczaja wszyscy cały czas i jest super a z tym zurzyciem pradu i wiekszym zanieczyzczeniem to moze zacznijcie jeździc bez radia nie otrierajcie szyb bo tez elektryczne co...

To jest znikomy procent paliwa niezauwazalny nawet a zarówki nie sa jakies super drogie i tak krótko nie wytrzymuja wcale.

Starszy nawet jak nie było obowiazku jazdy na swiatłach cały rok to jezdził z właczonymi bo w Volvo swiatła właczaja się automatycznie po przekreceniu kluczyka i jakos wiekszych kosztów nikt nie zaobserwowal.

 

@jezynek5211 skad wziołes to widoczne zwiekszenie zuzycia paliwa kto Ci tak nagadał przeciez tego się nie zauwaza nawet klima nie tyle zwieksza i jakos ludzie z tego nie rezygnuja.

A zuzycie żarówek w tempie zawrotnym to poprostu jaja sobie robisz powiedz jeszcze ze co 2 mies zmieniasz zarówki :lol:

 

W ciagnikach mogło by tego obowazku nie byc bo wiadomo nie poruszaja sie z taka predkoscia itp kogut by wystarczył ale robienie wyjatków to tez głupi pomysł bo najwpier tych zwolnimy potem tych a potem nikt by na swiatłach nie jeżdził

[banan575 104]

A ja to popieram, jeżdżąc na światłach jesteśmy lepiej widoczni :lol:

 

Widoczni???? napewno nie w dzien, chyba ze jak bedziesz jechal na drogowych bo jadac na swiatlach do jazdy dziennej czyli 2x21W to niewiele widac (nic).

[brzozak2 241]

a ja powiem, ze widac i mi to pomaga i co??? umiesz czasem uzywac argumentow, czy to zupelnie subiektywne odczucie?

[raffx89 2]

Ja się tylko zastanawiam czy.:

1. Kierowca który nie zauważa bryły pojazdu która jest o wiele

większa niż światła mijania powinien siadać za kierownicę.

2. Czy Policja egzekwując ten bezsensowny przepis ujęła w swoim

budżecie zwrot kierowcom kosztów związanych ze zwiększonym zużyciem

żarówek, paliwa i akumulatorów.

3. Czy za wprowadzeniem tego bezsensu nie stoi przypadkiem jakieś

lobby producentów paliw, żarówek i akumulatorów, które przekupiło

tego posła z PO pomysłodawcę tego bezsensu.

 

Podsumowujac rzad obojetnie jaką by ustawe wprowadzil wprowadza ja po to by na tym dobrze zarobić i zedrzeć z nas kase-tyle ode mnie

[macin87 71]

Nie bądzcie tacy skąpi (dusigrosze). Zurzycie paliwa jest większe ale nie pszesadajcie bo to jest tyle "co kot napłakał". Żarówki też sie przepalają ale ile wymienicie na rok (ja osobiście jedną w ciągu roku), a akumulator od nowości samochodu mam drugi od 3 lat i nie mam z nim problemu. Ja uwarzam że samochód nawet latem jest bardziej widoczny choćby w zacienionym miejscu (np. las)

[milanreal1 319]

Dla mnie ten przepis jest bezsensowny. Koszta są trochę większe. A np w lato w pełnym słońcu to te światła i tak są niewidoczne. W UE pracują już nad wprowadzeniem że samochody muszą mieć włączone światła dzienne. I ten przepis jest już lepszy, tym bardziej że w swoim samochodzie mam światła dzienne.

[brzozak2 241]

a ja tam sie juz przyzwyczailem do jazdy na swiatlach i jakos nie bolalo, a widocznosc jest na pewno wieksza, nie wiem skad macie pomysly, ze tak nie jest :lol: :lol:

na poczatku tez bylem sceptycznie nastawiony, ale teraz czasem mnie tylko wkurza zapalanie i gaszenie swiatel w ciagniku :angry:

bardziej mnie denerwuja ograniczenia predkosci, fotoradary i wysepki

[macin87 71]

Masz racje co do prętkości jak jakiś remont drogi to tylko 70,50,40 i znowu 70,50, 40 i "sreberko" za kszakami z suszarą B) , a jak nie remont to dziury w drodze i też znaki postawione z ograniczeniem prędkości (tak to już w polsce jest jak nie robią to ci znak postawią, a jak już robią to też i to na bardzo długo żeby nowej nawierzchni nie zepsuć :lol: :lol: )

[brzozak2 241]

taa i jeszcze drzewa sadza przy szosie :lol: :lol: nie wiem kto to planuje.

w europie duzo wiecej samochodow jezdzi z duzo wieksza predkoscia i jakos nie ma tylu smiertelnych wypadkow co u nas, bo po pierwsze drogi sa oddzielone od siebie barierami i nikt na czolowke sie nie wepcha przy 200 km/h, no i wspomniane badyle :angry:

[Gość Profil usunięty]

Na laborce z maszyn mamy prądnice napędzaną ręcznie , obciążoną zwykłą żarówką h4. 55 W to niby nie dużo ale wykręcić taką moc ręcznie jest bardzo ciężko. W skali kraju obowiązek jazdy na światłach to hektolitry benzyny dziennie, ale przepis jak najbardziej słuszny. Na bezpieczeństwie się nie oszczędza.

[banan575 104]

a ja powiem, ze widac i mi to pomaga i co??? umiesz czasem uzywac argumentow, czy to zupelnie subiektywne odczucie?

to widze ze malo jezdzisz samochodem .

po pierwsze ludzie uzywajac swiatel do jazdy dziennej przy slonecznej pogodzie to niewidac,

po drugie jezeli jest goraco to jadac po lekkich gorkach na jezdni tworzy sie (para i mgla) i auta nie widac jak jedzie z przeciwka bo wyglada jakby wtopil sie jezdnie.

po trzecie najwiecej wypadkow powoduja mlodzi kierowcy co znaja super przepisy z ruchu drogowego z gier komputerowych nawet jadac na swiatlach (bo mysla ze moga zrobic reseta).

po czwarte nie bede sie klucic z Toba.

[mirasek 13]

W słoneczną pogode... hmm... szczególnie jak po 15:00 jedzie sie na zachód, auta bez świateł widać rewelacyjnie :lol: Generalnie chodzi o kontrast, ludzkie oko reaguje właśnie na światło i samochód z dwoma świecącymi punkcikami dostrzeże wcześniej przez co np. nie zacznie wyprzedzać kolumny tirów.

 

Co do zużycia żarówek, szybciej padną od dziurawych dróg. Zużycie paliwa... a klima, radio, często wzmacniacz z subwooferem :lol:

 

Przed wprowadzeniem przepisu w trasie zawsze śmigałem na światłach Bardziej przyczepił bym sie masy fotoradarów, to jest totalnie poroniony pomysł mający zapewnić "bezpieczeństwo", wystarczy zobaczyć co sie dzieje za takim fotoradarem - redukcja i ryk silników, szalony wyścig do następnego foto, pół biedy jak droga jest szeroka i auta mieszczą sie na trzeciego, prawdziwa adrenalina jest na wąskich jednopasmówkach. Przed fotoradarem też jest dość ciekawie jak kapeluszniki hamują ile sił w tarczach bo przestraszyli sie niebieskiej tablicy OSTRZEGAJĄCEJ przed złośliwym urządzeniem.

 

Nie trzeba być psychoanalitykiem żeby wiedzieć że im więcej obostrzeń i zakazów tym człowiek będzie je częściej łamał, ot taka przewrotność ludzka. Psycha sie buduje gdy robi sie coś na przekór czemuś, widać to na drogach.

[brzozak2 241]

@banan575

szkoda mi ciebie naprawdę, jestes jakims ewenementem, skoro potrafilas stwierdzic, ze malo jezdze po tym ze uwazam ze uzywajac swiatel jestesmy bardziej widoczni :lol: :lol:

po drugie jezeli jest goraco to jadac po lekkich gorkach na jezdni tworzy sie (para i mgla) i auta nie widac jak jedzie z przeciwka bo wyglada jakby wtopil sie jezdnie.

no jak dla mnie tym to akurat przeczysz sama sobie, zapalone swiatla sa jedynym widocznym elementem samochodu patrzac z daleka w takiej sytuacji B) - nie moge pinki przy tobie to laureat nobla

po trzecie najwiecej wypadkow powoduja mlodzi kierowcy co znaja super przepisy z ruchu drogowego z gier komputerowych nawet jadac na swiatlach (bo mysla ze moga zrobic reseta).

yyy no i co z tego, zawsze tak bylo jest i bedzie, w czasach gdy nie bylo gier komputerowych, gdy sa i gdy beda w 100% wirtualna rzeczywistoscia ludzie mlodzi, doskonalacy swoje wlasciwosci beda powodowac najwiecej i najgrozniejszych wypadkow, ale co to ma do uzywania swiatel w dzien!!!