kuki

jakie patenty na wymianę tylnych opon w ciągniku?

Polecane posty

kuki    0

Jak w temacie, nie znalazłem na forum, wasze opinie jak zdjąć/założyć duże opony począwszy od np c-330 po większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirasek    13

Ja zdejmuje łyżkami i większym młotkiem :lol: Jeśli opona ma dętke to i z założeniem nie ma żadnego problemu, warto oczyścić rant gdzie wspiera sie stopka opony i przed pompowaniem pokryć go "poślizgiem", ja używam płynu do mycia naczyń z braku bardziej odpowiednich środków :) Opony bezdętkowej dużych rozmiarów jeszcze nie zakładałem ale jest patent który stosowałem na mniejszych kołach, z ciągnikowymi pewnie troche bym sie bał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gangster    7

Ja odciskam oponę rantem łyżki od ładowarki :lol: i potem łyżki w dłoń i opona w ciągu 2 min zdjęta przy zakładaniu rant opony smaruje albo tawotem albo tak jak mirasek płynem do mycia naczyń :)


Wypadek trwa sekundy, leczenie miesiące!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

Przed zdjęciem opony wypuszczam powietrze i jeżdżę na kapciu, aż ładnie odstanie od obręczy a potem łyżki. Im większa opona tym łatwiej zmienić. Bezdętkowe zmieniam w zakładzie wulkanizacyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mtracz    76

Żeby opona najpier odeszła od obreczy to po spuszczeniu powietrza zaraz przy feldze na opone stawiam jakis drewniany kołek i naciskam na niego zapartą o traktor albo o zawias w stodole długa belką. No i on wciska opone.

Albo używam drewnianych klinów które wbija się między felge i oponę. A później to już łyżki do kół.

Kiedys to podnosnikiem od Władymirca zdejmowalismy opone z felgi( na dociskaniu) Gorzej jak to on ma kapcia to juz sie nie da :lol:

Praktycznie wszystkie male i duże opony tak zdejmuję bo one się w sumie niczym nie różnią oprucz wielkości :)

Bezdetkowe natomiast to tylko małe da się w domu zmienić no chyba że ktos ma bardzo wydajny kompresor. No i tzreba do wulkanizacji jechać.

A do poslizgu uzywam mydła, mydła w pyłynie, płynu do naczyń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuki    0

No dobra, ale jak to potem z powrotem założyć???? Ja teraz z tym walcze - nie chce zepsuć opony. 3/4 opony mi weszło a teraz z 1/4 mam problem jak wiadomo jest najciężej, gdyż opona jest naprężona, - jak to założyć do końca??? Napiepszacie jakimś młotem ,czy podwadzacie łyżkami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igorass    33

Ja przy zakładaniu wszelkich opon dętkowych staram się nie używać łyżek, tylko walę samym młotem. Najlepiej jest zakładać w dwie osoby , wtedy jedna wali młotkiem a druga naciska na oponę po przeciwnej stronie. Felga jak wiadomo ma najmniejszą średnicę od wewnątrz pośrodku i zadaniem drugiej osoby jest to żeby przeciwny do nabijanego kraniec opony był cały czas tam gdzie najmniejsza średnica. Umożliwia to lekkie przesunięcie się opony względem felgi, przez co łatwiej jest jej "wskoczyć" przy końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafff24    27

ja zdejmuję kawałkiem kątownika i młotem, sposób tak skuteczny, że aż się nie chce wierzyć, kilka udeżeń młotem i opona zbita z rantu, potem to tylko łyżkami zciągnąć oponę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafal180    4

u nas podobnie bawimy sie łyżkami :) tylko podczas zakładania oponki dla "poślizgu" smarujemy Mydłem uniwersalnym :lol: pewien koleś mi mówił ze smar sie wrzera w opone :) (nie wiem ile w tym prawdy)


.

 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirasek    13

Smar i podobne środki to nie najlepszy pomysł, nie przyjaźni sie to zbytnio z gumą :lol: ale działa jak trzeba. Kompresorem, nawet najbardziej wydajnym, nie założy się ciągnikowej opony bezdętkowej na obręcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mtracz    76

żeby łatwo było założyc opone spowrotem na felge to dobrze jest posmarować powiedzmy mydłem i w czasie zakładania pilnowac aby ta część opony która juz weszła znajdowała sie w najgłębszym miejscu felgi. Tam gdzie ona ma najmniejsza średnicę czyli na środku pomiedzy zewnwtrznymi rantami w tedy tylko 1/5 opony bedzie cięzko załozyc ale łyżką centymetr po centymetrze i wskoczy i nic sie jej nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorzyk2    56

Pasta bhp - taka bez środka ściernego. Lejesz setkę denaturatu lub benzyny(do dużego koła, do małego mniej), czekasz aż odparuje, wrzucasz zapałkę i opona bezdętkowa siedzi na swoim miejscu. Ten sposób nazywają ruskim, zrobisz nim na odludziu. Tak pompowałem leżące koło od szambonurka i tu był mój błąd. Koło leżało na trawie-ugorze i po pompowaniu nie mogłem koła oderwać :lol: , a jak oderwałem to miało takąąąąą grzywkę trawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arek    218

Bezdętkową zdejmując/zakładają łyżką można tylko uszkodzić. Poza tym nie wiem czy się opłaca samemu zdejmować duża oponę skoro w wulkanizacji taka usługa kosztuje ok 30zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
endrju00711    11

ja biore od sąsiada klucz elektryczny do kuł , i w minute koło jest odkręcone , i zakręcone , tak samo , ja wioze całe do wulkanizatora, i oni mają taką ściągarke , i za darmo to robią , to po co ja się mam męczyć , już mineły te czasy kiedy w pięciu zciągaliśmy opone od bizona hehe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

Ja odkręcam koło i kładę na podwórku a potem najeżdżam drugim ciągnikiem żeby odstało od obręczy. Przeważnie po najechaniu trzeba uderzyć młotkiem i odchodzi.


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ważne jest żeby przy wymianie mieć pomocnika ja zawsze wymieniam z ojcem i używamy podstawowych narzędzi 2 łyżki jedna większa druga mniejsza i dobry młotek innego patentu nie mamy.


Podziwiać należy wielkie czyny, a nie wielkie słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oFsik    138

A mi szkoda zdrowia i zabawy ładuje koło na mercedesa jadę 1,5km do serwisu opon i gostek robi to w 5min za 15zł.




 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczewko    33

Nie potrzeba zadnych patentów tylko troche sprytu. Przy zakladaniu wazne zeby nie skladac opony na sucho. Ja stosuje taki smar jak w osobowkach opony sie smaruje przy wymianie. Nawet po 2-3 latach jestem w stanie sciagnac opone w ciagu 10 min bez uzywania zbednej siły i naparzania młotkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proxy8441    245

ja też do punktu zmiany opon jezdże a nie tam sie męczyc kiedyś zmieniałem tylne szło sprawnie normalnie koła byly zamontowane tylko traktor na podnośnikach :D a tak to też 15 zł biorą u nas :)


My siejemy, a Bóg daje plony

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kizak    2149

          Odkopię temat ;) . Do odpalenia kładę deskę na oponę aż do obręczy i najeżdżam ciągnikiem,małe opony,ściskam w imadle z jednej strony na rant felgi,z drugiej,na oponę przy feldze,drewno i młotek.   Najmniej ,,konfliktowym'' sposobem to młotek murarski,przyłożyć go do szpary między felgą a oponą i okładać drugim młotkiem,i tak naokoło,odchodzi pięknie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Soczi87
      Witam Wszystkich. 
      Zamierzam kupić nowe opony do przyczepy jednoosiowej o ładowności 5t i zastanawiam się nad Indyjskimi oponami marki Vk-tyre. Czy ktoś z Was miał  do czynienia z tą marką. Szukam opinii. Dziękuję. 
    • Przez lukasz067
      Witam muszę wymienić opony przednie niestety  na nowe bo uzywki w chorych cenach i jak to będzie się miało do napędu 4x4   gdzie też bieżnik już powoli się kończy nie bedzie problemu ze zużyciem i synchronizacją, mierząc starą a wymiary nowej to ponad 5cm różnicy na średnicy 
    • Przez GRZES1545
      Witajcie
      Zastanawiam się nad oponami do auta o rozmiarze 205 /50/ r17
      Co powiecie o wielosezonowych oponach...jakiej firmy polecicie?
      @bratrolnika Darku Ty chyba masz doświadczenie co powiesz o oponach Continental?
       

    • Przez Mlody311
      Witam, muszę wymienić opony w ładowarce mam teraz założone 500/70r24, myślałem nad zmiana rozmiaru na 460/70r24 tylko że mają one mniejsza nośność o ok 600kg na oponę niż te 500-ki, ładowarka wożę max 2,5t. Co byście doradzili zostawić 500 czy zmienić na 460? Różnica w cenie ponad 3tys zł na 4szt
       
    • Przez M-A-T-E-U-S-Z
      Witam. Mam w niedalekim czasie zamiar kupić nowe opony diagonalne na tył 14.9-28 do c360 . Chciałbym sie doradzić poniewaz na rynku jest sporo marek jak i opini . Kryteria jakie mnie interesują to przykładowo czy opony nie pękaja po 8 czy 10 latach użydkowania , czy nowe opony trzymaja wymiary jak szerokość opony wysokość profilu i wysokość bieżnika , czy opony sie szybko nie zużywają . Słyszałem ,że Kabat nie trzyma wymiaru natomiast BKT produkuję na pierwszy montaz ale wiadomo radialki a diagonalne nie wiaadomo jak z jakością .
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj