Polecane posty

lukbold    1054

no śmieszni są ludzie. U mnie przodujący nazbierał hektarów żeby dostać 160KM nowego NH z ładowaczem, pług, uprawowo siewny, belownice. Jak robił w nocy tak robi dalej na 30ha, które faktycznie obrabia bo na papierze 70. No i cóż... zaorze, zasieje, belownicą zrobi te 500 bali a potem siedzi i płacze bo raty trzeba płacic a robi 30stka i 60tką i czasem 1014... widok 1000litr opryskiwacza za 30stką z anteną GPS na dachu wprost bezcenny, tak samo jak tony przewiezionej na taczce w błocie do obory qq, młóta, wysłodków dla jakiś 50 ogonów, ale od tego akurat jest tam murzyn. chore a starczyło wymienić 1014 na coś nowszego jak już brał te dotacje i tak samo by porobił. Może i na wóz paszowy by wystarczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luke16   
Gość Luke16

U mnie akurat maszyn nowych pt. ciągnik jest mało ale jeden też wziął nówkę jakiegoś NH ok. 200KM a pola 40ha a i tak większość robi mf 3085... Nie wiem po co ludziom aż niekiedy wielkie ciągniki :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9228

Ja też znam takiego, co Zetora zamienił na 1202 + 16145 z ładowaczem, a jak pojechał zgrabiac siano to oba ciągniki utopił na łące, przy okazji połowę siana wgniótł. to małe piwo, bo kupił oba za gotówkę. A potem kupił zetora majora i Claasa 160KM, do tego uprawowo-siewny, zwijkę, opryskiwacz i pług obrotowy.

Jak nie umiał orać, tak dalej nie umie. Claas stoi przez większą część roku na podwórku, wyjeżdża tylko do orki i siania. 99% pracy robi Majorkiem, a zamiast do zetorka kupić ładowacz, ciąga wszędzie "16" aby nim podnosić bele z sianem. Jak dla mnie to tylko strata paliwa, ale kto "bogatemu" zabroni ?? Tylko że bogactwo bierze się z racjonalizmu i oszczędności, a nie megalomanii i chęci pokazania "co ja to nie kupię na kredyt", nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054

Gdzie kopniesz to o cięciu kosztów się tylko mówi.... ciekawe jak ci pseudoprzodujący to robią? Są też tacy co sprzedają co pare lat kawałek pola (u mnie 60zł/m2 niczym nowym nie jest), nakupi gratów choby gospodarke powiększać chciał a za chwile znów pole sprzedaje bo żyć nie ma z czego. Nie mam pojęcia co takimi kieruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luke16   
Gość Luke16

Ktoś tutaj wspomniał o zakupie małego ciągnika a nie byków które pracują 100mth w roku... W gospodarstwach mlecznych i nie tylko, najlepiej mieć ciągnik 50-70KM ze szczelną kabiną do oprysków, siewki czy ładowacza i kosiarki który naprawdę zrobiłby dużo więcej niż ten duży np. 150KM... 

15ha to nie jest wcale dużo by te byki szóski miały robotę... 

Edytowano przez Luke16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzysiek1979    328

Ja takze chce kupic cos ok 60-70 KM bo tym sie najwiecej by jezdzilo .U mnie 3512 rocznie robi ok 200 mth ale komfort marny i za slaby do ciut wiekszych maszyn jakis opryskiwacz wiekszy czy rozsiewacz.Mam tez T25 ale to tylko do ciagania walu rocznie jakies15 mth kiedys jak byly swinki ciagal maslanke z mleczarni dwa razy na tydz.przez caly rok .No i forterra 11441 zrobila przez caly rok niecale 80 mth . Ojciec nie chce nia jezdzic bo za wysoko bo ehr .Mnie nie ma latem w domu...i musialem kupic do 3512 stary plug 3 skibowy bo ojciec nie ma czym orac .20 ha pola ornego to troche malo zeby z tego cos sie dorobic ,a jak sie wyjedzie to troche z gospodarki troche z roboty i jakos to sie wszystko kreci ...  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izydor6280    1154

Panowie wszystko fajnie jak się ma swoje ha blisko domu, ale jak u nas połowa 10km od domu to już trochę inna sytuacja, a i tak ledwo się wyrabiamy aby obsiać czy zaorać w te 7-8 godzin  <_<

 

każdy ma inną sytuację, jeden pracuje i nie ma czasu aby orać 4 dni, inny ma ciężkie ziemie pod górę i pod wiatr  :lol:  więc każdy musi sobie odpowiedzieć czy potrzebuje 70 czy 120 KM


Polska B

Kupię zwrotnicę lewą oś okrągłą c330/360

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koczas    80

Ale siejesz i orzesz raz, a ile razy potem rozsiewasz nawóz i opryskujesz? Mi chodzi o to po prostu, że wykształcił się model że potężny ciągnik, konkret pług a potem c330 i pryskanie termitem i sianie lejkiem. Zdecydowanie ważniejsze jest rozsianie nawozów i opryskanie w terminie niż szybka uprawa pola według mnie. Dlatego jak masz już jakiś ciągnik, którym zdążysz jakoś w miarę uprawić, to nie celuj w większy i wydajniejszy, który da ci 2 dni więcej luzu, tylko w porządny rozsiewacz nawozu, opryskiwacz i przyjemny do tego traktorek pomocniczy bo to on w większym stopniu decyduje o plonach niż wielki traktor, i tak naprawdę to te maszyny ograniczają czas pracy w większym stopniu i niwelują negatywne oddziaływanie na nas oprysków czy nawozów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MasseyXXXX    10

My na 25ha+ w swoim gospodarstwie mam MF 3085, ma 105km i to on wykonuje wszystkie prace, mamy pomocniczy c-330M, ale on tylko do prasy zawiezienie zboza do siania i zbierania kamieni. Ursusik robi jakies 80-100mth/rocznie u nas, a MF cos ponad 250-300. Planujemy kupic jakis pomocniczy 70-80km do opryskow, nawozow, bronowania, zeby troche odciazyc tego biednego MF'ka.

I po co tu sie pchac w kredyty? Moim zdaniem za kredyt kupuje sie tylko ziemie... Bo po co pozniej splacac cos co za rok moze byc warte 30-40% mniej? Mowie tutaj o nowych sprzetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054

Jak do tej pory pryskasz, nawozisz MFem to co Ci niby da kolejny traktor? chyba o paliwo Ci sie nie rozchodzi bo niż te zaoszczedzone paliwo Ci sie zwróci to.... przecież 300h rocznie to jest nic... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luke16   
Gość Luke16

Powiem tak mam wszystkiego łącznie z dzierżawami prawie że 20ha w tym sporo łąk. Zetor Major robi rocznie ok 200mth mała Renówka zrobiła od połowy kwietnia 170mth zaś duża od połowy maja 70mth... Powiem szczerze tak Renault 70.34 ma 65KM miałem ją sprzedać i kupić coś bez napędu ale doszedłem do wniosku (a raczej kolega mnie namówił) że jednak renata została mały ciągniczek 4x4 do rozrzutnika, zgrabiarki, przetrząsarki, kosiarki, opryskiwacza, siewki taki uniwersalny a pali tyle co "trzydziestka" a zrobi 100 razy tyle co C-330...

Zadam pytanie na temat ciągników sąsiada ja wiem że kto bogatemu zabroni ale po jakiego diabła na 25ha dwa duże byki czyli mf 3095 i DF DX6.61 który wiecznie stoi? I napiszę że kiedyś się go zapytałem po co mu ten DF to odpowiedział że na zapas :P A czy nie lepiej kupić coś 80-90KM z ładowaczem a nie machać kierownicą bez wspomagania w mf 255 w którym licznik kręci się któryś już raz z rzędu? U niego wszystkie prace praktycznie wykonują 3095 i 255 więc jaki jest sens mieć drugie takie bydle? Na pokaz? Drugi ma znów ma 5 ciągników ale w różnych przedziałach mocy od 30KM do 130KM tylko też pytanie po co na 27ha? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a ja z miłą chęcią zamienił mojego t25 i c-360 na jakiegoś zachodni właśnie tak ok 60-70KM właśnie do opryskiwacza i siewki do nawozu, transportu i nie musi być z przodkiem bo zależy mi na skrętnym ciągniku bo jak na razie to 60-tka przejęła opryski a władek sieje nawóz. Duży ciągnik był mi potrzebny żeby odciążyć właśnie

60-tkę. A zaorać te moje 16 ha to trochę się z chodziło 3 skibami, jeszcze jak pole długie albo foremne to okej ale jak kliny albo jakieś dziwne kształty to tylko traciłem czas i paliwo. Fakt przeszedłem na uprawę uproszczoną i to też spowodowało zakup większego ciągnika. ale Fakt jakiś mały pomocnik z dobrą kabiną podnośnikiem i skrętem. Ale wszystko ma czas i miejsce.

Na chwilę obecną mam prawie 30 ha i wcześniej obrabiałem c-360 2812 i t25.

 

Edytowano przez blondynek2004

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9228

Ja mam na kilkanaście w sumie ha 3p + "mały" MTZ i wystarcza. MTZ ciąga agregat, orze, sieje, a 3p sieje nawozy, opryski, siano i transport

Chętnie kupiłbym jakiś zachodni z napędem 70-80KM zamiast MTZ, ale koszt zakupu spory, a MTZ się dobrze sprawuje. Jak będą większe zyski z gospodarki albo uskładam trochę, to pomyślę nad zmianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054

a ja z miłą chęcią zamienił mojego t25 i c-360 na jakiegoś zachodni właśnie tak ok 60-70KM właśnie do opryskiwacza i siewki do nawozu, transportu i nie musi być z przodkiem bo zależy mi na skrętnym ciągniku bo jak na razie to 60-tka przejęła opryski a władek sieje nawóz. Duży ciągnik był mi potrzebny żeby odciążyć właśnie

60-tkę. A zaorać te moje 16 ha to trochę się z chodziło 3 skibami, jeszcze jak pole długie albo foremne to okej ale jak kliny albo jakieś dziwne kształty to tylko traciłem czas i paliwo. Fakt przeszedłem na uprawę uproszczoną i to też spowodowało zakup większego ciągnika. ale Fakt jakiś mały pomocnik z dobrą kabiną podnośnikiem i skrętem. Ale wszystko ma czas i miejsce.

Na chwilę obecną mam prawie 30 ha i wcześniej obrabiałem c-360 2812 i t25.

to już jeden 4x4 wypadałoby mieć bo teraz masz 3 traktory którymi nie poszalejesz...2812 zostawiłbym, reszte złomu sprzedał i kupił coś porządnego choby te 70-80KM 4x4. 

A jak chcesz 4x2 to w cenie odpicowanej 60tki czasem trafi sie jakiś MF3050 choć przy takiej cenie trzeba być czujnym żeby na mine sie nei wpakować

Edytowano przez lukbold

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikruss    536

rok temu mając  ok 18 ha zmienilem  Fiata 780 DT z 77 roku na Valtra 6550 z 2002 roku. Teraz jest pod 30 ha i na spokojnie mogę stwierdzić że ciągnik jest w stanie obrobić spokojnie ponad 40 ha, idzie spokojnie z dużym 4 ro skibowym wywrotem (tylny most i skrzynia byly do wersji 150 km bez zmian), jak równiez idzie sobie z prasa belująca, z rozrzutnikiem 8-10 ton tez bez problemu sobie radzi, a zapinając mniejszy sprzet nie rujnuje spalaniem. Mam jeszcze mf 675 co do kupna Valtry robil najwiecej, teraz w zasadzie stoi a jak robi to tylko lekkie prace co kiedys c330 czyli zgrabianie (wczesniej chodzil z kosiarką 2 m jeszcze ale Valtra dostala kosiarke 3.2 m), opryski (na razie termit 450 litrów ale musi jeszce wytrzymac ze 2-3 sezony i jest w trakcie przeróbek), rozsiewanie nawozu Kuhn MDS 921 (bez nadstawek ok 800-900 kg nawozu) no i siew poznaniakiem. Valtra od poprzedniej jesieni zrobila 250 h a Ferdek w tym samym czasie troche ponad 100 (wczesniej robil 200 i lepiej) ale dorobi jeszcze przy rozrzutniku 6 t (polski tandem) a valtra ma jeszcze troche orania.

Przy zadnym z nich nie mam obecnie tura (valtra miala ale zaraz po kupnie ciagnika sciagniety bo mam ladowarke) i gdyby nie ladowarka to chyba valtra by przy nim zostala bo najbardziej uniwersalny ciagnik z niej. Chodzi tu głównie o moc i na takie gospodarstwo widze ze dobra mocna 4kaT da rade ze wszystkim czy to nawet nawóz na wiosne czy ciezka orka  a i z ladowaczem idealnie sobie radzi.

Kiedys za główny pociagowy w 30 ha u ojca byly 2 x zetory 7211 i c 330 ale to sie zmienia dzisiaj i ciagnik ok 60-70 km jest idealny za pomocnika a wiekszy na ciężką robotę i nic wiecej np u mnie nie potrzeba. Gdybym miał 3ci ciagnik z turem to by po prostu chyba stał wiecj jak jeździł bo niestety nie zrobi tego co ładowarka a ona u mnie tez ok 200 h machneła w rok.

Jeszcze zapomnialem dodac ze Valtra i MF chodzily przy zwożeniu ququ na kiszonke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolego @lukbol obecnie posiadam c-360 t25 i Renault 133.14 ale z chęcią te 2 mniejsze zamieniłbym na jeden tak ok 60-70km ostatecznie zostawił t25 żeby było czym ziemniak zasadzić przeradlić i wykopać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luke16   
Gość Luke16

Nie ukrywajmy ale teraz t25 czy c330 nie ma już racji bytu. Każdemu zależy żeby szybciej uprawiać no i maszyny urosły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzysiek1979    328

U mnie T25 prawie nic nie robi A sprzedac za pare groszy szkoda (juz na czarnym silniku 96 rok )ale ma jedna zalete nie ma na niego mrozu zeby nie zapalil odpreznik do gory i aby aku. dal rade obrucic wal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No co do zimy i mrozu to trzeba Władkowi przyznać rację puki nie złapie paliwa to niema takiej siły i mrozu żeby nie odpalił. Faktem jest że te maluchy typu c-330, t25 to dobre ale do warzyw sadu malin tam się sprawdzają. No i do lasu po opał pojechać.

Ja przykładowo sieję nawozy rusinem ale max wsypię 500 kg i to wszystko bo już pompa i podnośnik jęczy. 60-tką ciągam biardzkiego 600 litrów i 15 belce to bez ładowacza nawet bym nie próbował a tak spokojnie daje radę tylko opryski na 4 biegu powodują po całym dniu Parkinsona poprostu ciągnik jest za lekki. Podobnie zresztą jak i Rusin z siewką jedynie co to lekko się kręci przy zasypanej siewce mimo 100 kg na przodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzysiek1979    328

.Powiem wam taka ciekawostke ze widze codziennie jak ukraincy wiaza na lawetach te wladimirce do siebie .Mieszkam przy trasie na Dorohusk i troche tego juz od nas wywiezli .Nigdy nie widzialem ani naszej 60 ani 30 tylko T25 i to niektore w strasznym stanie .A na wiosne mialem maske z t 25 po stluczce z zukiem pogieta byla i wrzucilem na olx za 100 zl i pewnego dnia przyjechal ukrainiec i to kupil .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz1995    111

U mnie znajomy wiosną zakupił nowego MF 130 koni za 330 tysi,tylko ciekawe jest to że nawet nie ma do niego maszyn,na zniwa ciągnął  nim dwie przyczepy 4,5 t,kombajnu zbożowego nie ma ,dom w oplakanym stanie,brak elewacji,eternit na dachu,ale co tam obok stoi nowy traktor,by sąsiedzi zazdrościli,a nawet nie ma go gdzie zagarażować :D ,lepiej mógłby kupić używany ciągnik i maszyny do niego,takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotrek1975    1396

Zgadza się trzeba mieć maszyny , chociaż by pług, gruber ścierniskowy no i jeszcze uprawowo siewny by się przydał. Tak to du... ciągnik stoi a kredyt trzeba spłacać bo pewnie wziął na kredyt, no i to jest logika, brawo dla takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luke16   
Gość Luke16

Daj pieniądze to bardzo chętnie kupię wszystkie maszyny nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez pablo21
      Ostatnio przeglądałem katalog częci z Grene i widziałem pompę hydrauliczną do c-330 wzmocnioną czym ona różni się od zwykłej, jaki ma wydatek, i co da jej założenie w ciapku(będzie szybciej podnosił?)
       
      Od kiedy to się pisze pąpa?
    • Przez Sebastian
      Jaki ciagnik na 20-26ha nie zwracajac na cenne (no moze nie wiecej jak 180tys)?? I jakie maszynny do niego??
    • Przez AdrianWasiak
      Mam ursusa c-330m 1800mth z 89r orginał zadbana narazie nie sprzedaje ale chętnie zamienię na coś większego np. Zetor 5011/5211 7011/7211 Case 685xl/745xl lub MF czterocylindrowy itp. rozważę różne propozycje jak nikt się nie zgłosi to na wiosnę będzie na sprzedaż.Zdjęcia w mojej galerii.
    • Przez Cezar81
      Pod uwagę biorę :
      https://www.olx.pl/oferta/ciagnik-rolniczy-same-rubin-150-CID757-IDzM5um.html
      nowy świeżo zamieszczony i z wyglądu mało sponiewierany, zastanawiam się również nad:
      https://www.olx.pl/oferta/case-cvx-130-tuz-sprowadzony-CID757-IDzFYYG.html
       
      nad którym lepiej się zastanowić - do końca miesiąca muszę coś wybrać więc dla mnie zabawa się skończyła, będę bardzo wdzięczny na wszelkie rady
       
      Ewentualnie https://www.olx.pl/oferta/mccormick-xtx-185-xtra-speed-sprowadzony-orginal-mtx-tylko-5000-godzin-CID757-IDzFAnf.html
    • Przez Awek
      witam , od pół roku posiadam ursusa 1224 i od początku był problem z podnosnikiem , nie podnosił agregatu siewnego tzn podnosił na pełnym gazie a jak ujmowałem gazu to zaraz opuszczał , pojechałem na pole i po chwili nie chciał opuscić  albo nie chciał podnieść , jak jechałem drogą to na całym gazie bo zaraz opuscił i problem był z podniesieniem nawet gazowanie nic nie dało , więć wymieniłem pompe na wzmacnianą nową , nowy tłok i cylinder , rozdzielacz po regeneracji ,filtry nowe , oleju jest max , i to samo więć pomysłem ze rozdzielacz moze jest trafny więc oddałem na gwarancje i stwierdzili ze jest dobry i to samo , wie moze ktos co jeszcze moze być nie tak ? i na pokrywie podnośnika od strony fotela  są dwa otwory w jeden jest wkręcony korek a drugi otwór jest wkręcona sruba która wchodzi w rozdzielacz zwykła sruba z otworem i tak mysle czy nie powinno być tam jakiegoż zaworu , bo miałem dwóch mechaników i kazdy mówi jedno (panie jak wszystko nowe to nie wiem co moze być ) i tyle aby wiem  z góry dzięki za odp
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj