Polecane posty

PeterG14    115

Rozmawiałem kiedyś razem z ojcem z wujkiem mojego kumpla. Na 35 ha trzyma ponad 20 sztuk bydła mlecznego i 10 macior od których ma tuczniki. Twierdzi, że nigdy te 2 hodowle nie są równo opłacalne. Jest wtedy gotowy na każde załamanie. Nigdy nie wiadomo co będzie w cenie także lepiej trzymać jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Rozpiszcie jeszcze koledze biznesplan bo to może przerosnąć jego możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Stasiek widzę że się czepiac nie masz kogo. ,,zapomniał wol jak cieleciem był"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Czepiam się, bo jako przyszły przedsiębiorca, właściciel gospodarstwa sam powinien dojść do tego co się opłaca. Chyba nie jest trudno wziąć kalkulator, kartkę i długopis aby policzyć i wybrać najlepszy profil produkcji. A autor tematu chyba nawet tego nie zrobił tylko czeka aż ktoś mu podsunie gotowy plan rozwoju jego gospodarstwa. Więc jeżeli ma takie podejście to lepiej niech to rzuci bo i tak nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559
Napisano (edytowany)

nikt akurat specjalnie ciebie nie prosił o zdanie KOLEGO 'S' więc czep się lepiej swojej baby :P ZAPOMNIAŁEM żadna cię nie chce :D

 

To już nie jest dyskusja - zaczynacie się kłócić i obrażać !!!!!!!!!!!!!!!! Ostrzegam zaraz będą %%

Edytowano przez MAT912

;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Panie Moderatorze, już bez przesady z tymi %. My tylko z kolegą mariuszem się tak droczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Fakt że mógł policzyć ale taka mentalność polaka że woli jak ktoś mu gotowe podsunie... Ja liczyłem i przy obecnej cenie prosiąt, własne zboże to wyszło mi że na jednej sztuce zarobił bym około 45-50 zł. O ile by nie chorowały :) a mogę odstąwic max 80 sztuk rocznie co daje mi około 4000 zł zysku rocznie a to stanowczo za mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1337

zgadzam się z poprzednikiem.sama przejęłam gosp przed maturą a z zawodu jestem kelnerką. o rolnictwie uczyłam się na szkoleniach z odr, trochę od ludzi, a trochę od rodziców. heheeh jeszcze niespełna 5 lat temu nie odróżnialam pszenicy ostki od pszenżyta ;) co do specjalizacji. hmm dwie? no trudno mi powiedzieć.miałam świnie i bydło, zostało bydło,prod mleka i opasy. więc każdy musi dojść sam do tego co chce robić. wg mnie

 

A ja się nie zgadzam ani z koleżanką ani z kolegą. A oto argumenty: bez wykształcenia rolniczego - chodzi o papier a nie o wiedzę nie ma możliwości uczestniczenia w programie Młody Rolnik - wiem że to już nieaktualne ale możliwe jest że wymagane będzie wykształcenie rolnicze do wszystkich programów. W tym roku był ostatni nabór do zaocznego technikum rolniczego. Zostaje tylko dzienne lub studia ewentualnie podyplomówka. Bez dofinansowania marne szanse na zakup nowego sprzętu. No chyba że mamy tu zwolennika używanych zjechanych złomów z zachodu. Za dobre używane też trzeba kupe kasy zapłacić a często okazuje się że po skorzystaniu z programu nowy ciągnik kosztuje tyle co 10letni w dobrym stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia    6
Napisano (edytowany)

hmmm powiem Ci tak, dla samego młodego rolnika zdobywać zawód? przecież po złożeniu wniosku ma czas na zdobycie wykształcenia,jeśli już takie mu będzie potrzebne.dla mnie Twój argument jest bez sensu,bo sama nie załapałam się na MR w tamtych latach.a na dodatek szkoły rolniczej nie było w mojej okolicy trzeba było mieszkać w internacie, albo dojeżdżać,a jak dojeżdżać na 7 rano nie mając prawka ani bezpośredniego połączenia ze szkołą. i co najważniejsze pracując w gospodarstwie. a i tak po 5 latach stażu stajesz się rolnikiem. piszesz 'argumenty' a podałeś tylko jeden..

Edytowano przez marzencia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danield28    35

@marzencia tylko kolega @pawelol111 tobie właśnie to wyjaśnił, że nie będzie już szkół zaocznych tylko dzienne co praktycznie w produkcji zwierzęcej uniemożliwi mu być tu i tam... W dodatku piszesz o stażu więc jak kolega ma teraz 16 lat to nawet jak od dzisiaj zacznie płacić składki KRUS to zanim minie 5 lat będzie miał 21 lat a wcześniej ziemi na siebie nie może mieć... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Są jeszcze zaoczne szkoły policealne o kierunku rolniczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1337

Z dniem 1 września ich działalność zostaje zakończona. Sam załapałem się na ostatni nabór w lutym więc wiem. Przykro mi kolega ale albo idziesz do technikum rolniczego albo na studia - innej drogi nie ma.

 

Marzencia może Ci wykropkuję:

  • skończenie zaocznego technikum jest niemożliwe w tym momencie bo minister rozporządzeniem zniósł tą możliwość.
  • nie wiadomo jak będzie z programami w dalszych latach - jeśli będzie wymagane wykształcenie rolnicze to kolega nie ma szans na dofinansowanie
  • możliwe że już do samego przepisania gospodarstwa będzie wymagane wykształcenie rolnicze - i co wtedy?? głowa w dół bo nie mam wykształcenia?
  • co z tego że zapłaci przez 5 lat krus jak z programu nie będzie mógł skorzystać
  • studia trwają 3,5 roku - aby uzyskać inżyniera a na tą chwilę MR dają 3 lata na uzupełnienie wykształcenia

Marzencia - nie moja to rzecz czy się załapałaś na MR czy nie i czy masz wykształcenie ale jeśli nie masz to zostają Ci studia i nic więcej.

Doradzamy koledze jak możemy aby to jego gospodarstwo miało przyszłość. Niestety teraz trzeba mieć papier minimum technik rolnik aby spać spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1337
Napisano (edytowany)

Ale nad czym tu dyskutować? Możemy się spierać jeśli mamy inne zdania ale nie zaprzeczysz faktom. Jeżeli wymogiem uzyskania dofinansowania będzie wykształcenie rolnicze to kolega ma podcięte skrzydła. Chyba że ma gdzieś "pomoc unijną" i woli żeby mu się nikt do gospodarstwa nie wtrącał. Mam znajomego który sprzęt kupuje używany - polskie maszyny w bardzo dobrym stanie (pług i 2 agregaty kupił nowe ), nie złożył ani razu wniosku o dofinansowanie i żyje bardzo dobrze.

Edytowano przez pawelol111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Nie wiem jak u ciebie ale u mnie jest zaoczną szkoła policealną o kierunku rolniczym (prywatną) i nie zamykają jej bo się pytałem derektora szkoły. Za dużo ludzi do niej uczęszcza = za dużo pieniędzy z tego mają żeby to zamknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia    6

ja wiem że wykształcenie rolnicze nie było mi do niczego potrzebne. a zawsze w razie 'W' mam zawód i mogę iść do pracy - niekoniecznie 'na kasę do biedronki' . podobnie mój mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1337

Marzencia - masz zabezpieczenie w postaci możliwości pracowania w wyuczonym zawodzie. Nasz kochany rząd i cała UE dążą w kierunku upierdzielenia wszystkim wszystkiego. Sami pomyślcie - zabieramy możliwość uzyskania zaocznie wykształcenia rolniczego - drastycznie spada ilość osób kwalifikujących się do programu MR. Kolega studiuje informatyke, ojciec ma troche ziemi i przepisał na niego, wzięli dofinansowanie, kupili prasę a reszta poszła na auto. Po 5 latach prase sprzeda, ziemie odda w dzierżawę i z głowy. Jednak są przypadki gdzie następca chciałby i pracować w zawodzie i obrabiać ziemię - np produkcja roślinna. Automatycznie zabiera mu się możliwość ubiegania się o dofinansowanie i po ptakach.

 

vbox33 - to nie ma nic do rzeczy czy są chętni do uczenia się w tej szkole czy nie. http://www.zycie-gostynia.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3354:zaoczne-szkoy-do-likwidacji&catid=1:powiat&Itemid=81 czytaj. Jak chcesz więcej to poszukaj w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mickas092    499

@pawelo ale sie przyje***es do tego dofinansowania - kto powiedział że będzie chciał skorzystać?? Nie mówię ze nie ale nie jest to czynnik decydujący o tym czy ktoś powinien czy nie brać się za "gospodarzenie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Pawelo chodzi o równy dostęp do dofinansowań. Bo o pomocy nie będzie decydować żywotność ekonomiczna gospodarstwa tylko to czy właściciel będzie z wykształcenia rolnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia    6

bo koledze chyba się $$ zaświeciły w oczach... a prawda taka, że jak sam człowiek nie zarobi nikt za darmo nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1337
Napisano (edytowany)

Jasne, to wystartuj do zakupu maszyny za 150 tys. Koleś bierze ją za połowę ceny a Ty oszczędzaj 10 lat bo " jak sam człowiek nie zarobi to nikt za darmo nie da".

 

mickas - troche kultury.

 

Może na przykładzie:

zawodnik nr 1. 30 ha ornego, 10 ha łąk, 25 krów, 20 młodego - produkcja zwierzęca + dajmy na to roślinna: 5ha rzepaku + 5ha pszenicy i co ważne: posiada tytuł "technik rolnik".

zawodnik nr 2. profil produkcji i wielkość gospodarstwa taka sama z tym że brak wykształcenia.

 

nr 1 kupuje sprzęt za 300 tys (ciągnik 100km średniej klasy 160tys, prasa 60tys, pług, agregat, siewnik 40tys, przyczepa 40tys)., odlicza 23% vatu, otrzymuje 50% zwrotu, jeśli dobrze liczę zapłaci ok. 115 tys.

nr 2 też by chciał kupić taki sprzęt i stać go tylko gdyby dostał dofinansowanie ale skoro nie ma papierka to... kupuje nową prasę i przyczepę. Jest dumny z siebie bo sam zapracował.....

Za darmo nic nie ma ale 200tys po drodze nie chodzi.

 

Nie mamy nad czym dyskutować. Sprzęt się niszczy a polskiego rolnika zwyczajnie nie stać na zakup nowych maszyn bez dofinansowania.

 

Kolega ma jeszcze czas, nie jest za późno. Marzencia nie bądź zazdrosna i zawistna. Bo na to wychodzi że skoro Ty nie masz to i innych trzeba od tego odciągać.

Edytowano przez pawelol111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mickas092    499

Zawsze można iść na studia zaoczne i ciągnąć gospodarstwo - można też na dzienne i rodzice pomogą. Jest wiele opcji aby zarobić , wykształcić się i skorzystać z programów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Od kiedy aby być rolnikiem trzeba aż ukończyć szkołę w tym kierunku. Nie wiedziałem, że to tak trudny zawód że trzeba mieć papierek i doświadczenie tak jak lekarz albo prawnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mickas092    499

Dla kolegi @pawelo widać musi bo wszystko kręci sie dla niego wokoło programów do których papier potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Ale tu nie chodzi tylko o rolników bo zamknięcie szkół zaocznych dotknie sporo osób. Z jednej strony jesteśmy zachęcani do przebranżowienia jeżeli mamy trudności ze znalezieniem pracy a potem zamyka się szkoły gdzie można to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez petroszz
      W tym temacie wpisujcie targowiska gdzie można kupić/sprzedać cielaki/krowy/bydło i podawajcie lokalizacje.
       
      Mnie osobiście interesują targowiska w Hajnówce, Kleszczelach. Kiedy się odbywają?
    • Przez kolo19
      Witam czy są tu jakieś producenty marchewki?Jak tak to piszcie ile siejecie, czy do przemysłu czy na świeży rynek, jaki siewnik macie, jakie linie do mycia i pakowania, od jakich producentów myjki, szczotkarki, sortowniki itp. i ile w ciągu dnia jestesćie w stanie przygotować do sprzedaży
       
      Pozdrawiam
    • Przez tymtus
      Siemka. Chciałbym wam przedstawić moje wyliczenia dotyczące nakładu na zboża, oraz zysku, jeżeli macie jakieś spostrzeżenia, czy coś się nie zgadza to piszcie
       
      http://www.fotosik.p...4a29d43a8c.html
    • Przez Pawel124
      Z reguły ludzie w Internecie tylko krytykują, ale ja spotkałem się akurat ze świetnymi fachowcami.
       
      Modernizowaliśmy latem wyposażenie gospodarstwa. Sprawa była dosyć skomplikowana z racji na układ budynków i dojazd. Jednak monterzy spisali się świetnie, aż miło było patrzeć jak robota idzie do przodu. 
       
      Cena konkurencyjna, jeśli weźmiemy pod uwagę transport i montaż. Jeśli ktoś jest zainteresowany to podeślę na PW zdjęcia jak wyszła przebudowa.
       
      Polecam zootech.pl szczególnie chwalę sobie kontakt z Panem Błażejem. Pozdrawiam
    • Przez lukasz952
      Witam!
      Mam zamiar trochę zmienić sposób prowadzenia gospodarstwa i chciałbym zaczerpnąć porady i opinii bardziej doświadczonych osób.
      Dotychczas prowadzę je bez nacisku czerpanie z niego większych dochodów. Posiadam c-330, Case 70KM z turem, kombajn zbożowy, i inne podstawowe maszyny do uprawy ziemi-tależówka, kultywator, pług, rotacyjna kosiarka itp..

      Ale do rzeczy:
      Mam zamiar hodować opasy na głębokiej ściółce do 700-800kg, ktore kupowałbym w wieku 1-2 m-ce
      Chcę do tego celu przeznaczyć częśćć stodoły, zrobiłbym zagrody z małym wybiegiem ok 20m2.

      Mam do dyspozycji jakieś 7,7ha gruntów ornych (głównie V-VI klasa) i 1ha łąk(przeznaczę tylko do zbioru siana)
      Planuję je zagospodarować w ten sposób:
      -dosiać ok. 1ha trawy z koniczyną do skarmiania jako zielonka, ewentualnie skręcenie kilku balotów na kiszonkę
      -2ha pszenzyta
      -reszta na mieszankę owies-jęczmień, w poplonie żyto na kiszonkę
      -ewentualnie 1ha kukurydzy na kiszonkę, jednak miałbym problem ze zbiorem tego- w mojej okolicy cięzko by było o wynajem sieczkarni na taki areał, a zakup własnej to dodatkowe koszty


      Teraz pytanie: ile opasów mógłbym wyżywić przy takim systemie uprawy(myślałem o 9-12 sztukach w różnych wiekach), co ewentualnie można zmienić

      Dodam, że pracuję od poniedziałku do piątku. Do tej pory godziłem pracę z hodowlą małej obsady więc myslę że podołam hodowli większej przy pomocy domowników.

      Myslałem aby kombajn sprzedać i kupić na jego miejsce belarkę, ale to jeszcze kwestia do przemyślenia.

      Z góry dzięki za wszelkie wypowiedzi.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj