Gość Profil usunięty

jaki opriskiwacz na 500ha

Polecane posty

walek    0

Mav

Widziałem jak pracuje seria UX i UG i po pierwsze UG będzie tańsze kapkę od UX a po drugię nie sądzę żeby hubertowi był potrzebny opryskiwacz o większej pojemności niż 3 tys litrów i belce szerszej niż 24 m to już lepiej zorganizowac dowóz wody na pole.

Nie ma co oszczędzać na opryskiwaczu co oczywiście nie znaczy żeby kupować najdroższy - bo polecałbym dammana.

Chodzi mi oto żeby nie kupić np. najtańszego robionego rzemieślniczo tylko dlatego że tani - kupić trzeba dobry a to swoje kosztuje i już.

Hubert nie wiem dlaczego tak się uparłeś na ten rękaw bo teraz naprawdę dobre dysze robia i możnaby z rękawa zrezygnowac i mieć dobrze zrobioną robotę - no chyba że u Ciebie non stop wieje wtedy inna sprawa.

Pracowałem tylko z opryskiwaczem Hardi który miał rękaw i potwierdzam że swoją robotę robi super szczególnie jak wieje to konwencjonalny opryskiwacz nie ma startu ale przy 3 tys litrów i dowozie cieczy na pole myslę że i tak będzie dobrze i nie ma potrzeby posiadania rękawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavel    12

sorki, że się wtrace :D

 

zasugerowałes, że pojemnośc zbiornika ma wpływ na wiatr podczas pryskania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

nikt tak nie sugerowal. walek-przyczepilem sie do tego rekawa poniewaz to jest strasznie dobra sprawa,opryski sa ,,wbijane'' az do ziemi i to mi sie podoba,opryski sa w 100% wykorzystywane a nie ,,rozwiewane.przy normalnych dyszach uwazam ze oprysk nie do konca dziala tak jak powienien,ale to tylko moje zdanie. Oczywiscie u mnie nie wieje caly czas,a rekaw chcialbym z tego powodu ze poprostu dziala lepiej.Mowicie ze dysze robia swoje? hmm..moze i tak, a cenowo opryskiwacz z tradycyjnymi dyszami o ile jest tanszy od takiego z rekawem?? mniejsza o parametry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
benek79    16

Do mojego opryskiwacza za rekaw u Krukowiaka chcieli 5lat temu 12 tys. Dobre rozpylacza ntyznoszeniowe kosztuja 35-40zł.

Za rekawem przemawia mniejsza ilosc wody na ha i mniejsza dawka srodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thecook    0

To nie jest tak, że dysze antyznoszeniowe zastępują rękaw. Dysza antyznoszeniowa daje większe krople które powinny się rozpaść na mniejsze przy uderzeniu w roślnę, albo przed tym uderzeniem. Z racji tego, pokrycie liścia jest słabsze niż w przypadku normalnych dysz. Dysze antyznoszeniowe to zło konieczne gdy muszisz zrobić oprysk, a jest duży wiatr. Rękaw daje efekt lepszego pokrycia przy użyciu dysz mocno rozpylających, rozchyla łan i dociera do niższych liści, pokrywa również liście od dołu (w niewielkim stopniu), zwieksza skuteczność pobrania SOR.

Rękaw nie umożliwia zmniejszenie ilości środka na ha, umożliwia zmiejszenie ilości wody poprzez większe stężenie środka. SOR ma na etykiecie ile go trzeba stosować i można jedynie dawać w dolnych granicach. Przekraczanie dolnych granic jest głupotą.

Także rękaw ma dużo innych korzyści poza większą tolerancją na wiatr, a dysze antyzniszeniowe nie.

Wracając do tematu @HubertOjdana proponuje pozbierać trochę więcej pieniążków i kupić porządny wydajny sprzęt. Policz sobie ile musisz dołożyć do porządnego, a z drugiej strony ile masz większą skuteczność, bo przecież masę kasy wydajemy na SOR. Zakup porządnego szybko się zwróci. Ja z Krukowiaków przeszedłem na Hardiego i efekty są bardzo dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

thecook a polecilbys jakis uzywany opryskiwacz czy raczej radzisz nowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mav    1

walek

 

hmm a co to niby za różnica w cenie? z moich rozeznań różnica to ~7tys zł

UX ma 3200 pojemności zbiornika a UG 3000.. chyba 200l to nie kosmos

belka ta sama i cała reszta oczywiście pewnie znalazło by sie kilka dupereli które by tą różnice zbiło na korzyść UX np UG ma mniejszą pompę, mniejszy zbiornik i tańszy dyszel. Pewnie jak by to dobrze policzył to różnica by wyszła rzędu kilku tys zł netto.

 

a na kwocie ponad 100 tys. to klika tys to nie cuda.

 

tak samo jak UX też moze miec mniejsze belki... nawet 15m, tylko czy to ma sens? może w jakichś specyficznych warunkach jak warzywnictwo lub malutkie działki.

 

 

a co do autora tematu...

 

nie dziwie sie że robisz tyle oprysków ile piszesz, z prostej przyczyny: bo i tak na więcej nie masz czasu. Pomysł z rękawem też nie wziął sie pewnie znikąd tylko z braku czasu :D a może by tak pryskać w czasie wiatru?:) Rękaw jest do niczego nie potrzebny jak sie dysponuje odpowiednio wydajnym sprzętem :P

co do takiej polityki większych gospodarstw to mnie juz nic nie dziwi. Im większe gospodarstwo tym większe kombinowanie w kierunku ekstensywnej uprawy. Z moich obserwacji wynika że większe gospodarstwa zazwyczaj starają sie oszczędzać na tym na czym nie powinni. I kończy sie to mniejwiecej tak jak nasze występy na euro. Chcą dobrze a wychodzi jak zwykle.

 

Z takim podejściem nie wróże wspaniałych osiągów. Raczej przeciętne. Już dawno zauważyłem to że wiekszosc rolników koloryzuje swoje dokonania jeśli chodzi o plony. Łatwo to zobaczyć gdziekolwiek. Wszyscy sie chwalą ile to im sypie, a efektów w postaci lepszej sytuacji ekonomicznej jak nie było, tak nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

,,Z takim podejściem nie wróże wspaniałych osiągów. Raczej przeciętne. Już dawno zauważyłem to że wiekszosc rolników koloryzuje swoje dokonania jeśli chodzi o plony. Łatwo to zobaczyć gdziekolwiek. Wszyscy sie chwalą ile to im sypie, a efektów w postaci lepszej sytuacji ekonomicznej jak nie było, tak nie ma" @mav

 

Podpisuję sie pod tymi słowami obiema rękoma, dodałbym jeszcze, mimo to że mają niskie koszty amortyzacji, nie widać poprawy sytuacji ekonomicznej. A nie którym, się w głowach poprzewracało i kupują sprzęt na ,,wyrost i dla szpanu'', mają wysokie koszty amortyzacji, a stać ich na lepsze sprzęty i jeszcze co nieco inne.


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

ja jeszcze zauwazam taka prawidlowosc, ze zaden z tych wiekszych rolnikow o slabym sprzecie nie przyzna sie ze ciezko mu dotrzymac terminow :)

Rękaw jest do niczego nie potrzebny jak sie dysponuje odpowiednio wydajnym sprzętem :)

ja mieszkam w I strefie wiatrowej (nazwe improwizowalem, ale moge gdzies fotki dolaczyc z takimi mapami) i ojciec smieje sie z sasadow ze musza o 6-7 rano zjezdzac z pola gdy on sobie spokojnie wjezdza i pryska caly dzien :P

ale mozna zauwazyc ze praktycznie wszystkie nowe opryskiwacze w pobliskim terenie sa kupowane z rekawem, nawet dzis widzialem 2 nowe caffini z rekawem w tym jeden samojezdny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walek    0

mav

Ja nie napisałem że różnica będzie ogromna napisałem że kapkę różnicy w cenie będzie.

Nie chodzi o 200 l róznicy zbiorników

Po prostu UG to starszy model niz UX ale to doskonale wiesz

Zaczep po tym co juz widziałem to tylko sztywny i tylko górny ( inne mają elementy które się zużywają a opryskiwacz i tak nie jeździ za kołami ciągnika) pozatym na łamanych zaczepach trzeba jeździć wolniej bo można łatwiej wywalić opryskiwacz.

co do pomp to juz każdy sam musi wybrać to co chce generalnie najprostsza pompa swoja robotę tez robi i już.

Cóż wydaje mi się że nawet kilka tys zł jak sie nie ma za dużo pieniędzy też jest ważne.

Komputer najprostszy jaki tylko może być - bo z bajerów i tak się prawie nie korzysta, belka stalowa i tylko stalowa bo np. aluminiowa jak pęknie to ciężko to pospawać - a stalową migomat i jedziesz dalej. Dobry bajer na belce to składanie połówki pod warunkiem ze ma się dużo słupów - generalnie prościej objechać słup i już.

Szerokośc do 24 metrów bo powyżej są problemy ze stabilizacją nawracaniem i wytrzymałością.

 

Ja gdyby tylko było to możliwe pryskałbym raz.

Co do rękawa - jak hubert ma 500 czy 600 ha pod opryskiwacz to żeby pryskać zawsze w optymalnych warunkach to może powinien mieć 2 albo i 3 opryskiwacze a co za tym idzie tyle samo ludzi i ciągników.

Nie jestem super fanem rękawa ( bo jak go nie ma to się nie zepsuje) -ale widziałem jak sobie radzi w czasie wiaterku i zrobiło to na mnie wrażenie, osobiście wolę dobre dysze.

 

I tak najważnieszy w całym pryskaniu jest człowiek

- ten który ustala czym pryskać ( bo wie co i jak dodać aby jeździć jak najmniej)

- ten który pryska ( bo powinien wiedzieć jak jechać)

 

Co do braku lepszych efektów to się zgodze że oszczędzasz oszczędzasz a czasem tych oszczedzonych pieniązków nie widać.

Jakie kto mazyski z ha to i tak albo ci nikt prawdy nie powiebo

- nie wie gdyż nigdy nie liczył a sie wszystko jakoś kręci

- powie ile ale nie policzył dokładnie ( np. bez amortyzacji)

- nie powie bo nie powie i już ( bo taka jest natura Polaków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

BRZOZAK ,,ja jeszcze zauwazam taka prawidlowosc, ze zaden z tych wiekszych rolnikow o slabym sprzecie nie przyzna sie ze ciezko mu dotrzymac terminow''

ja pisalem ze nie wyrabiam sie w terminach ,chyab tak pisalem. Terminy sa u mnie prawie zawsze na styk lub troche ponad je.

A co do opryskiwacza to chyba sciagne z niemiec uzywany HARDI COMANDER 18m 2400L z rekawem i mechanizmem skretnym. Dzis rozmawialem z takim kolesiem co zajmuje sie sprowadzaniem i mowil ze po rzepakowych zniwach mozemy jechac do niemiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thecook    0
[...]

A co do opryskiwacza to chyba sciagne z niemiec uzywany HARDI COMANDER 18m 2400L z rekawem i mechanizmem skretnym. Dzis rozmawialem z takim kolesiem co zajmuje sie sprowadzaniem i mowil ze po rzepakowych zniwach mozemy jechac do niemiec.

Moim zdaniem niezły wybór. Trochę ten zbiornik mały ale ogólnie to dobry opryskiwacz. Ja bym szukał 24m, chyba że małe górzyste pola lub słupy. Jak masz scieżki na 18m poszukaj z wyłączalnymi sekcjami 18m, a nowy sezon już na 24. Mam Comandera 4400 i jestem bardzo zadowolony.

 

A do @mav

:P Rękaw jest do niczego nie potrzebny jak sie dysponuje odpowiednio wydajnym sprzętem :D

co do takiej polityki większych gospodarstw to mnie juz nic nie dziwi. Im większe gospodarstwo tym większe kombinowanie w kierunku ekstensywnej uprawy. <<chyba intensywnej, tak?>> Z moich obserwacji wynika że większe gospodarstwa zazwyczaj starają sie oszczędzać na tym na czym nie powinni.[...]

No więc wg Ciebie użycie rękawa jest ekonomicznie nieuzasadnione? To że czas oprysku jest krótszy (mniej wody -mniej czasów tankowania), dokładniejszy (rozchylanie łanu, lepsze pobieranie), masz większą tolerancję na wiatr (wiadomo) nie jest warte rękawa, lepiej mieć więcej sprzętu i ludzi, tak?

Natomiast z moich informacji i obliczeń trzeba oszczędzać na wszystkich kosztach. Jak ktoś tnie nie te co trzeba, jego problem, ale kosztów trzeba szukać i je weryfikować

 

Do @walek

Podpisuję się [..] mimo to że mają niskie koszty amortyzacji, nie widać poprawy sytuacji ekonomicznej. A nie którym, się w głowach poprzewracało i kupują sprzęt na ,,wyrost i dla szpanu'', mają wysokie koszty amortyzacji, a stać ich na lepsze sprzęty i jeszcze co nieco inne.

Co ma amortyzacja do przepływów? Tym bardziej w rolnictwie?? Tzn jak masz lepszy sprzęt to amortyzacja poprawi sytuację ekonomiczną?

Tak naprawdę nikt w większych gospodarstwach nie patrzy na jakikolwiek szpan w dziedzinie maszyn rolniczych, patrzy na okres zwrotu, koszty utrzymania. Wyobrażasz sobie że właściciel 5 tys ha sam jeździ ciągnikiem po polu?

dalej:

"Nie jestem super fanem rękawa ( bo jak go nie ma to się nie zepsuje) -ale widziałem jak sobie radzi w czasie wiaterku i zrobiło to na mnie wrażenie, osobiście wolę dobre dysze."

Ja wolę bardzo dobre dysze i rękaw. Nie kupuje się dyszy bo są ładne, mają być max skuteczne, cena jest drugorzędna w stos do cen jakie płacimy za SOR. Oprysk musi być doładny, max skuteczny. Najlepsze dysze nie zastąpią rekawa.

Po co Ci klima w samochodzie/ciągniku?, jak jej nie ma to się nie zepsuje...

Z resztą argumentów się zgodzę, masz rację. Każdy rolnik musi być ekomomistą, nie bać się kalkulatora.

Przydługo, ale tak mi wyszło. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241
A co do opryskiwacza to chyba sciagne z niemiec uzywany HARDI COMANDER 18m 2400L z rekawem i mechanizmem skretnym. Dzis rozmawialem z takim kolesiem co zajmuje sie sprowadzaniem i mowil ze po rzepakowych zniwach mozemy jechac do niemiec.

moj ojciec kupil takiego teoretycznie w idealnym stanie 2 lata temu, zaplacil dosyc duzo (60 000 pln) i teraz juz wie ze nastepny opryskiwacz bedzie nowy.

po roku zostal wymieniony rekaw (wprawdzie koszt niewielki), ale w ta zime walczylismy ze sterowaniem hydraulika i tak na prawde nikt nie wie kiedy padnie- na razie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thecook    0

No niestety, używany to używany. Ale cieszę się że chodzi i tanio wyszła naprawa.

Dlatego ja kupiłem nowy. Mniejsza szansa na awarię, a każdy niespodziwany przestój się mści.

Widzę że kolega tez nocny Marek... Pozdrawiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

jop czesto zdarza mi sie gdzies zalegnac :D w domu to ludzie umieraja, wiec potrzeba jak najpozniej do niego wracac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Wlasnie rozmawialem z kolega i mowil ze zalatwil nam wyjazd do niemiec do wlascicieli tych opryskiwaczy

 

http://www1.traktorpool.de/suchen/detail.p...asch_id=817621#

http://www1.traktorpool.de/suchen/detail.php?masch_id=94265#

http://www1.traktorpool.de/suchen/detail.p...asch_id=932909#

http://www1.traktorpool.de/suchen/detail.p...asch_id=817621#

 

Przemawia za mna zakup Hardi 462 Twin bo jako jedyny z powyzszych ma 18m belke, 24m boje sie kupowac bo na polach mam studzienki oraz slupy. sa rowniesz jakies laski, pola nie sa rownymi prostakataki zawsze zostanie trojkat pod koniec pracy lub co innego.Koles ktory sprzedaje ten RAU ma komis i mowil ze ma na placu wiele innych opryskiwaczy wiec zobacze jeszcze co on posiada. Postaram sie tez zrobic zdjecia jakies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walek    0

do the cook

 

Do @walek

Co ma amortyzacja do przepływów? Tym bardziej w rolnictwie?? Tzn jak masz lepszy sprzęt to amortyzacja poprawi sytuację ekonomiczną?

Ja tego nie pisałem

 

Tak naprawdę nikt w większych gospodarstwach nie patrzy na jakikolwiek szpan w dziedzinie maszyn rolniczych, patrzy na okres zwrotu, koszty utrzymania. Wyobrażasz sobie że właściciel 5 tys ha sam jeździ ciągnikiem po polu?

Tego też nie pisałem

 

dalej:

"Nie jestem super fanem rękawa ( bo jak go nie ma to się nie zepsuje) -ale widziałem jak sobie radzi w czasie wiaterku i zrobiło to na mnie wrażenie, osobiście wolę dobre dysze."

Ja wolę bardzo dobre dysze i rękaw. Nie kupuje się dyszy bo są ładne, mają być max skuteczne, cena jest drugorzędna w stos do cen jakie płacimy za SOR. Oprysk musi być doładny, max skuteczny. Najlepsze dysze nie zastąpią rekawa.

Po co Ci klima w samochodzie/ciągniku?, jak jej nie ma to się nie zepsuje...

Czy ja napisałem że kupuję ładne dysze????

Wydaje mi się że mówiłem o dobrych.

Doświadczenia jakie mam oparte sa na dobrych dyszach ( Lechler i dobrych opryskiwaczach Amazone)

Jak zapewne wiesz Amazone rękawów nie robi a mimo to uwazam te opryskiwacze za górną półkę pod względemjakości wykonania i pracy. Póki co radzę sobie bez rękawa i jestem zadowolony a widziałem pracę opryskiwacza z rękawem i podobało mi się.

Co do schodzenia z ilością cieczy to są pewne granice ja jadę 90 % 200l/ha czasem nawet i 300l/ha ale jak można to i 100 l/ha

 

Do hubert

W tej sytuacji uważam wyjazd do niemiec po uzywkę za jak najbardziej uzasadniony - na pewno znajdziesz coś co jest warte uwagi.

Swoją droga proponowałbym pomysleć o dowozie wody na pole do opryskiwacza co znacznie zwiększa wydajność oprysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thecook    0
do the cook

Ja tego nie pisałem

Masz rację, od nadmiaru cytowania pomyliłem się. To kolega @deer

 

Cieszę się ze opryskiwacze Amazone dobrze Ci służą. Ja mam rozsiewacz nawozu tej firmy i chodzi mi bardzo źle, servis był kilka razy i rozkładają ręce, także moja współpraca z tą firmą się skończyła. Ale jak pisałem, jak są precyzyjne i nieawaryjne to się cieszę.

Natomiast dlaczego pryskasz 300l/ha? Rozmawiałem z rolnikami ze stanów, ze słowacji, węgier i każdy się dziwił że my dajemy 200l/ha bo oni 60-150l/ha max, a Ty dajesz jeszcze więcej? Jaki efekt chcesz osiągać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walek    0

Jeśli to nie tajemnica jaki miałeś/masz problem z rozsiewaczem?

 

Pryskam 300 l/ha na kwiat w rzepaku a dlatego 300 żeby było lepsze pokrycie roślin

a tak normalnie to 200l/ha no czasem przy glifosacie 100-150l/ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarywilk    90

Ja miałem podobny problem 2 lata temu i zastanawialem sie dumalem - nowy czy uzywany i ile metrow. No i kupiłem fastracka z nabudowanym 24/2200 w zestawie 3 kpl kól,rocznik 2002 model traktora 2135 4ws. I powiem tak Sprzet nie do pobicia. Szybki bardzo zwrotny - tryby skretu jak w ladowarce. I niezawodny - belka aluminiowa i zbiornik z kwasowy. Narazie robi 2 sezon i jestem naprawde zadowolony a cena hmm troszke wiecej jak za sam opryskiwacz - ale nie duzo :P. A trakor gratis - co prawda demontaz zajmuje jakies 15 minut, ale zawsze awaryjnie moze jechac w pole do roboty. A dwa pilmety ktore zastapil poszly do lamusa. Pozatym przeswit jest wkoncu odpowiedni - amortyzacja belki hmm - jak traktor ma niezalezne zawieszenie na poduszkach i amortyzatorach plus amortyzacja belki to 90 procent ciaganych moze sie chowac daleko. Dodatkowo ma opcje samonapelniania - specjalny wezyk ssawny i ciagniecie wode napelnienie zajmuje jakies 10 minut. tyle co z beczkowozu. A ze sa wymogi unijnie to zrobili to tak ze nie moze sie cofnac ciecz. wiec sie zastanow - zlotowka mocna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

@szarywilk, akurat przeswitem fastracki nie moga sie szczycic - 40 cm to nie duzo. normalne ciagniki maja przewaznie 50 cm, a na waskich kolach 5-7 dodatkowych cm mozna uciułać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

@szarywilk

To pochwal się ilę Cię to wyniosło. Jak nie chcesz tu, to wyślij choć na PW :P .


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thecook    0
Jeśli to nie tajemnica jaki miałeś/masz problem z rozsiewaczem?

Mam dalej, w instrukcji jest napisne błąd dokładności 3% a mi czasami zostaje 5-8%. Przy większym areale to duża niedokładność. Tym bardziej że nazywa się "precis". Bardzo często padają czujniki położenia zasów i limitera, komputer zmieniałem już 2 razy. Servis kompletnie nie ma pojęcia co się dzieje, nawet niemiec był u mnie, ustawiał i dalej jest źle. Mają kiepski serwis, długo czeka się na części i nie usuneli do końca usterki, dla mnie to nie jest wiarygodna firma.

 

"Pryskam 300 l/ha na kwiat w rzepaku a dlatego 300 żeby było lepsze pokrycie roślin

a tak normalnie to 200l/ha no czasem przy glifosacie 100-150l/ha"

Ja z rękawem na słodyszka 100-150l/ha. Dwa razy więcej roboty na jednym tankowaniu. Pryskałem 200, ale teraz zszedłem na 100. Amerykanie jak usłyszeli że daje 200 to powiedzieli mi że oni do podlewania używają deszczowni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Nie patrz na amerykanow bo tam jest ekstensywna gospodarka. Oni maja duzo HA pol i nie bawia sie w takie rzeczy jak opryski i nawozy. Moze cos tam co nieco ale nie zwazaja na to takiej uwwagi jak w Europie zach. i Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarywilk    90

no nie wiem mam kilka ciagnikow i jest duzo wyzszy chcesz to zmierze jaki ma przeswit na waskich kolach. ale chyba wiecej jak 50 - pozatym drugi plus to wysokosc prowadzenia lanc - w tym roku randapowal 2,5 metrowy rzepak i dawal rade chociaz dochodzil do polowy kabiny. Co do ceny to powiedzmy tak 135 netto w zestawie, ale teraz pewnie taniej bo funt tanszy oceniam na jakies 110-120 tys, jak chcesz to poszukam, ale jak pamietam to za 30`000 funtow mozna bylo ok 2003 roku dostac z malym przebiegiem i nowym kompem teejeta. I gwarancja na opryskiwacz bo sprzedawal producent zabudowy - jak wracały z leasingu. A sam trakot daje rade 140 koni wkoncu ma i z przyczepa niezle ganiam z innymi pracami tez sobie radzi - u mnie kopie jeszcze ziemnaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ketlin23
      Planuje wymiarem opryskiwacza aktualnie mam krakowiaka Apollo 1500l belka 15 m na jakiś 2800-3500 l belka 24m tylko czy ciągnik 110km Deutz fahr agrofarm 430 podoła z takim opryskiwaczem mam dużo gór i jakiej firmy szukać ma być w miarę prosty w obsłudze i naprawie i w miarę dobry dostęp do części chciałbym żeby już miał zmienny wydatek cieszy od prędkości i lance niezależne prawa lewa strona tzw jaskółka budżet około 60 tyś
    • Przez luk110
      Witam mam slabe ciśnienie w opryskiwaczu rozkręciłem zawór stałego ciśnienia i w środku był taki plastik widoczny na zdjęciu, Miał ktoś podobny problem ? Sterownik działa i jak daje plus lub minus to obraca się 

      Ten plastik był w środku 




    • Przez agroplusf75
      Opryskiwacz hardi problem z komputerem hc 2500 nie pokazuje przepływu cieczy co może być
       
    • Przez zielas
      Witam,
      Proszę użytkowników opryskiwaczy RAU z komputerami quantotron o opinie na temat ich precyzji.
    • Przez nemo1
      Posiadam dysze eżektorowe MMAT czerwone i niebieskie dwustrumieniowe Lechler. Nie zwracając na producenta chciałbym spytać się osób które używają obu typu eżektorów do jakich zabiegów ich używacie i która będzie lepsza według waszego doświadczenia. Wiem że prawidłowa praca eżektora to min 3 do max 5 bar.  Wykonałem czerwonymi dopiero dwa zabiegi wydatek wody 240 l/ha 10 km/h ciśnienie prawie 4.8 bar czyli według norm z tabeli. Tylko jakie będą efekty np pryskając herbicydem czy grzybówką. Kropla jest większa niż w niebieskich (jednostrumieniowych). Prędkość 10 km/h wydaje się szybko. Czy zabieg będzie skuteczny? Proszę o opinię użytkowników.
      Do tej pory pryskam dwu strumieniowymi 220 l/ha 8 km/h i też niecałe 5 bar. Tylko trochę mnie irytują bo lubią się przytykać pomimo filtrów i lubię trochę szybciej pojeździć.  
      Nie wiem czy zrezygnować z czerwonych
       
       
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj