Claas Merkator-Silnik Perkins 6 dymi

[Pszkot 436]

Trafił się i mnie problem z silnikiem w postaci dymienia na wysokich obrotach i czegoś co można by nazwać "parskaniem" (to brzmi jakby paliwo dopalało się jeszcze w układzie wydechowym) . Śledzę temat od początku więc orientuję się co i jak. W związku z tym, że wyjąłem silnik z kombajnu chciałbym zapytać Was czy te objawy występują od razu po odpaleniu silnika, czy dopiero po rozgrzaniu i czy jest to niezależnie od obciążenia?

Chodzi o to, że po wyjęciu silnika wymontowałem i sprawdziłem wtryskiwacze. Dwa lały, wszystkie miały za niskie ciśnienie otwarcia (~180 atm zamiast 208). Sprawdziłem przy okazji sprężanie w cylindrach. Po zamontowaniu wtrysków uruchomiłem silnik, rozgrzałem go (około 30 minut pracował na różnych obrotach) po czym kilkukrotnie wprowadzałem go na obroty właściwe dla pracy przy koszeniu. Dymienia ani "parskania" nie ma.

Nie za bardzo mam ochotę instalować silnik gdyby miało się okazać, że pod obciążeniem albo pod dłuższej pracy objawy znowu wystąpią. Macie jakieś spostrzeżenia albo uwagi w tej sprawie?

[jahooo 9201]

mam 6.354 turbo w moim MF - claasa już sprzedałem

parska na wolnych obrotach poniżej 1000obr, powyżej chodzi równo, nie ma gdakania

najgorsze dla ucha jest to gdakanie na wysokich obrotach, w claasie wymieniłem pompę wtryskową na te z dodatkowym regulatorem na zewnątrz pompy (grzybek) i pracował znacznie równiej

trzeba zacząć od przejrzenia szczelności linii zasilania w paliwo oraz samej pompy wtryskowej

jeśli jest jakaś nieszczelność, to kombajn odpala po kilku obrotach wału, jak jest OK to powinien po nocy palić już od pierwszego cylindra

[Pszkot 436]

Dzięki @jahooo . Z tym nie ma problemu. Odpalał zawsze, nawet pod miesiącach stania, po najwyżej kilku obrotach silnika, ciepły czy zimny. Ale po wyjęciu silnika i tak wymieniam wszystkie węże paliwowe, bo są sztywne. Pompę mam z regulatorem.

[SipmaZ224 81]

Przyczyną pyrkotania na wysokich obrotach w tych silnikach jest nadmierny luz w przekładni kątowej napędu pompy jak i sama pompa starego typu bez przyśpieszacza kąta wtrysku. Wszystkie inne silniki z nowszą pompą np w MF chodzą idealnie. U siebie dołożyłem przyśpieszacz i tym sposobem zazegnalem pyrkotanie.

[Pszkot 436]

No dobra, po zdjęciu pompy i jej podstawy jest widoczne coś takiego (na zdjęciu). Co dalej rozebrać żeby dostać się do napędu, który może mieć luzy? Przy okazji zdjęcie pompy, która poszła do sprawdzenia. Czy to jest pompa z przyspieszaczem?

 

[jahooo 9201]

Tak, to jest pompa z przyśpieszaczem

Aby rozebrać napęd pompy, trzeba wyciągnąć najpierw poziomy wałek, ja zdejmowałem pokrywe rozrządu

[SipmaZ224 81]

Załóż z powrotem ta flansze skręć nakrętki i złap za ten wieloklin jakimiś kombinerkami i ruszaj nim góra dół. Powinien tylko lekko się ruszać. Jak jest znaczny luz to musisz to rozebrać zaczynając od pokrywy rozrządu a później wyjąć wałek że slimakiem, a na końcu dopiero tą ślimacznice którą widać na zdjęciu.

[Pszkot 436]

Jak opisałem wcześniej, remont mojego silnika zakończył się jedynie na wymianie dwóch końcówek wtryskiwacza (lały), ustawieniu ciśnienia wtrysku wszystkich wtryskiwaczy i remoncie pompy wtryskowej. Pompę ustawiłem dokładnie na znak na na jej obudowie i znak na podstawie (wcześniej ustawiona była znakiem na pompie przesuniętym w lewo o jakieś 1 cm od znaku na podstawie). Silnik pracuje równo w całym zakresie obrotów i całkowicie ustało dymienie i parskanie. Przy okazji zmalało zużycie paliwa.