Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'ochrona fungicydowa'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

Blogi

Categories

Kategorie


Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


>

Grupa


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania


Kod pocztowy

Znaleziono 5 wyników

  1. Pszenica ozima Patras - 09.06.2018. Wchodzimy w decydującą fazę w rozwoju roślin pszenicy ozimej. Zapewne wielu z was wykonało już zabiegi fungicydowe na choroby podstawy źdźbła oraz choroby liści. Na Dolnym Śląsku pszenice już są wykłoszone. Należałoby więc zastanowić się nad ochroną fungicydową kłosa. Choroby kłosa to: 1. Czerń zbóż 2. Fuzarioza kłosów 3. Głównia pyłkowa pszenicy 4. Mączniak prawdziwy zbóż 5. Septorioza kłosów 6. Śnieć cuchnąca Kiedy zwalczać choroby kłosa? Zabieg fungicydowy chroniący kłos powinniśmy wykonać w fazie kłoszenia, czyli od momentu ukazania się kłosa z pochwy kłosowej aż do momentu pełnego wykłoszenia czyli pełnego ukazania się kłosa . Bardzo dużo zależy od przyjętej strategii ochrony zbóż jak również od przebiegu pogody i daty zastosowania poprzedniego fungicydu. W przypadku ochrony dwu-zabiegowej warto zabieg na kłos zrobić już zaraz po ukazaniu się części kłosa wychodzącej z pochwy liściowej. W przypadku ochrony trzy-zabiegowej najczęściej tzw zabieg T3 wykonujemy na w pełni ukazany kłos. Warto pamiętać o tym, kiedy został wykonany poprzedni zabieg ochronny, przyjmuje się bowiem że w optymalnych warunkach fungicydy chronią pszenicę przez okres 4 tygodni. W naszym przypadku - gospodarstwo położone na Dolnym Śląsku pierwszy zabieg wykonujemy na początku kwietnia, drugi zabieg początkiem maja, siłą rzeczy wypada że T3 wychodzi nam w pierwszym tygodniu czerwca. Tym samym kłos mamy ochroniony do początku lipca. Czym najlepiej chronić przed chorobami kłosa? Najczęściej stosowanymi środkami do ochrony fungicydowej kłosa zalicza się triazole: substancja aktywna: Metkonazol (produkty handlowe, które ją zawierają: Caramba 60 SL, Conatra 60 EC, Librax, Metfin, Osiris 65 EC, Plexeo 60 EC, Regalon, Sendo 60 EC, Simveris, Sirena 60 EC, Spartakus) substancja aktywna: Protiokonazol (produkty handlowe, które ją zawierają: Ascra Xpro 260 EC, Aviator Xpro 225 EC, Bariton Super 97,5 FS, Boogie Xpro 400 EC, Ceratias 258 FS, Corinth 240 EC, Delaro 325 SC, Elatus Era, Emesto Silver 118 FS, Fandango 200 EC, Hutton, Input 460 EC, Kroton, Lamardor 400 FS, Maredo 400 FS, Monceren Pro 258 FS, Profuso, Proline Max 460 EC, Propulse 250 SE, Propulse 250 SE, Prosaro 250 EC, Protebul 240 EC, Redigo Pro 170 FS, Scenic 080 FS, Soligor 425 EC, Tebuprotin 240 EC, Teodor 240 EC, Tilmor 240 EC, Traper 250 EC, Variano Xpro 190 EC) substancja aktywna: Tebukonazol (produkty handlowe które ją zawierają: Niektórzy rolnicy stosują też mieszaniny np: protiokonazol + biksafen czy Fluoksastrobina + protiokonazol. Nie mniej w przypadku wspomnianych mieszanin należy się liczyć z większym wydatkiem. Po co chronić przed chorobami kłosa? Choroby kłosa przede wszystkim zabierają nam plon w postaci obniżenia MTZ ziarna. W skrajnych przypadkach mogą spowodować bardzo wysoki spadek jakości ziarna i będziemy mieli problem ze sprzedażą płodów rolnych, gdyż kupujący może odmówić odbioru towaru. Zapraszamy do dyskusji w temacie o ochronie pszenicy: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/276137-ochrona-pszenicy-ozimej-2019/
  2. Jak nawozicie pszenicę ozimą? Jakie startegie przyjmujecie? Na 2 dawki? Na 3? Stosujecie nawozy sypkie typu saletra, saletrzak, mocznik czy może jednak RSM? A może jakaś kombinacja mieszana? Jakie macie pomysły nawożenia pszenicy? Jak wygląda nawożenie pszenicy ozimej a jak jarej? Temat jest kontunuacją rozbitą na wątki z tematu ogólnego o pszenicy: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/80-pszenica-ozima-i-jara/
  3. W tym wpisie przedstawię kilka kombinacji fungicydowych na które warto zwrócić uwagę w zabiegach T1. Będę operował wyłącznie nazwami substancji aktywnych i mniej więcej ich dawkami ponieważ, to czy ktoś użyje środka X czy środka Y, raczej nie wiele będzie tu zmieniać. Dawki poszczególnych substancji będę określał w pewnych zakresach od-do. Wynika to z różnych zawartości poszczególnych substancji aktywnych w fungicydach. Poszczególne warianty ustawiłem mniej więcej od najmniej skutecznych do tych najsilniejszych ale z uwzględnieniem stosunku cena/jakość. Przedstawiam tylko zabiegi kompleksowe, zwalczające (w mniejszym lub większym stopniu) wszystkie choroby na które warto zwrócić uwagę w T1. 1. Propikonazol 90-100 g/ha, prochloraz 360-400 g/ha, fenpropidyna 300-400 g/ha Wariant który według mnie jest najtańszym i ostatnim z tych które zachowują jakość na w miarę przyzwoitym przyzwoitym poziomie. W zależność od użytych środków cena zabiegu wyniesie ok. 120 zł/ha. Cudów w postaci 100 % skuteczności przy takiej ochronie nie ma co oczekiwać, ale przy mniej intensywnych uprawach zabieg jak najbardziej uzasadniony. Polecałbym go raczej na odmiany dość odporne na choroby, szczególnie na septoriozy. Z mączniakiem nawet przy silnej infekcji nie powinno być problemów (fenpropidyna działa bardzo dobrze wyniszczająco). 2. Prochloraz 320-400 g/ha, tebukonazol 160-200 g/ha, proquinazid 40-50 g/ha, chlorotalonil 150-200 g/ha Wariant, który polecałbym na nieco bardziej odporne odmiany i raczej dla ochrony w celach zapobiegawczych niż interwencyjnych. Ogólnie w niekorzystnych warunkach może przepuścić nieco mączniaka (szczególnie przy silnej infekcji przed zabiegiem) i septoriozę (w mniejszym stopniu). Koszt zabiegu ok. 160-180 zł/ha. Pod względem jakości zabiegu można by umieścić ten wariant nieco wyżej w kwalifikacji, ale ze względu na stosunek cena/jakość i dobrą skuteczność tylko pod kątem zapobiegawczym, pozostaje na 2 miejscu. 3. Epoksykonazol 85 g/ha, fenpropimorf 250 g/ha, prochloraz 360-400 g/ha Kombinacja podobna do pierwszej, zarówno cenowo (120-130 zł/ha) jak i jakościowo. Różni się zasadniczo w 2 kwestiach: - kombinacja ta powinna lepiej poradzić sobie z septoriozą; - przy silnej infekcji mączniakiem przed zabiegiem, wariant 1 pod kątem tej choroby będzie nieco skuteczniejszy (wynika to ze słabszego działania wyniszczającego fenpropimorfu). Jeżeli zaś bardziej będzie chodziło o zabezpieczenie przed mączniakiem ten wariant będzie zdecydowanie lepszy. 4. Cyprodynil 450-600 g/ha, propikonazol 75-100 g/ha, fenpropidyna 300-360 g/ha Wariant dosyć drogi (zależnie od dawki ok. 200 zł/ha) ale i skuteczny. Poza septoriozą żadna choroba nie powinna stwarzać większych problemów. Przy odmianach dosyć odpornych na septoriozę i z tą chorobą nie powinno być problemu. Polecałbym go szczególnie na plantacje gdzie występują problemy z chorobami podstawy (monokultury) Tak na prawdę umieszczenie tego zabiegu na 4 miejscu podyktowane jest wyłącznie ceną. Gdyby był trochę tańszy można by umieścić go wyżej. 5. Epoksykonazol 80-90 g/ha, fenpropimorf 280-300 g/ha, metrafenon 100-105 g/ha Średnia cena zabiegu to ok. 150-170 zł/ha. Od kombinacji 3 różni się w sumie tylko metrafenonem zamiast prochlorazu. Co za tym idzie: - wysoka skuteczność przeciwko mączniakowi, szczególnie pod względem zabezpieczającym; - wyższa skuteczność na choroby podstawy (dla prochlorazu odnotowano już rasy grzybów odpornych) - nieco niższa skuteczność na septoriozę niż w przypadku wariantu 3 ale mimo to skuteczność i tak utrzymuje się na wysokim poziomie 6. Protiokonazol 120-150 g/ha, spiroksamina 300-375 g/ha, biksafen 60-75 g/ha Zabieg z górnej półki cenowej (w górnych dawkach ponad 200zł/ha) i w tym wypadku ta cena gwarantuje (chociaż nie do końca) jakość zabiegu na wysokim poziomie. Oceniając każdą substancje według przeróżnych testów, praktycznie każda wypada bardzo dobrze i cechuje się wysoką skutecznością. Jedyną rzeczą do której można by się przyczepić to mączniak. Skuteczność pod kątem tej choroby będzie porównywalna do dużo tańszych zabiegów. Kwestią sporną mogą okazać się w niektórych warunkach podsuszki. Aczkolwiek w górnej dawce protiokonazolu nie powinno być z nimi problemu. Wariant ten polecałbym na rejony w których występuje problem z fuzariozami. 7. Epoksykonazol 67-80 g/ha, boskalid 233-280 g/ha, cyflufenamid 5-10 g/ha Kombinacja w przedziale cenowym 220-240 zł/ha. Opcja dla plantacji raczej prowadzonych wysoko intensywnie, w terenach o wysokiej presji chorób i nastawionych na wysokie plony. W takich warunkach uprawy raczej warta swojej ceny. Przy takim zestawieniu żadna choroba nie powinna nas zaskoczyć. Jest to wariant który zarówno pod katem wyniszczającym jak i zabezpieczającym zadziała równie dobrze. Jak widać cena zabiegu niesie za sobą pewną jakość, ale nie w każdym wypadku gwarantuje wysoką skuteczność (np. wariant 2). Zabiegi tańsze (do 150 zł/ha) mogą zapewnić skuteczność nawet zbliżoną do tych najdroższych, ale tylko w przypadku małej presji chorób, "suchych" wiosen, dobrego przedplonu i wysokiej odporności odmian. Zwykle niosą za sobą wyższy stopień ryzyka porażenia chorobami, gdyż nigdy nie da się przewidzieć pogody. Dla upraw prowadzonych mniej intensywnie na pewno będą lepszym rozwiązaniem, ze względu na stosunek wartości uzyskanej zwyżki plonu do kosztu zabiegu.. Według mnie plony rzędu 7-8 t/ha (oczywiście w zależności od warunków glebowych) są taką granicą pomiędzy tanią a drogą ochroną. Z kolei stosowanie taniej ochrony przy zakładanym plonie 10 t/ha jest równie nie racjonalne jak droga ochrona przy niższym plonie czy gorszych warunkach uprawy. Aby uprzedzić pytania co niektórych osób co do dawek. Głównie podałem dawki z górnych przedziałów zaleceń poszczególnych środków. Wynika to z tego ze mieszkam w rejonie o wyższej presji chorób. W innych częściach Polski nieco niższe dawki mogą okazać się równie skuteczne. Na koniec przykład porównujący 2 ochrony T1 Opis znajduje się pod zdjęciem w galerii W kolejnej części zabiegi T2 http://www.agrofoto.pl/forum/blog/50/entry-1681-propozycje-na-ochron%C4%99-fungicydow%C4%85-t2-w-pszenicy-ozimej/ Cały wpis ma charakter orientacyjny i jest raczej własna opinią. Informacje przedstawione oparłem na wiedzy zdobytej z ogólnodostępnych testów i własnej praktyki. Nie należy traktować tego jako "wyrocznie".
  4. Artykuł sponsorowany Ochrona fungicydowa w minionym sezonie wymagała szczególnego podejścia i stosowania preparatów o wydłużonym działaniu. Przy relatywnie wysokim porażeniu zbóż już wczesną wiosną należało wykonać wczesny zabieg czyszczący lub zastosowanie wysoko efektywnych fungicydów w standardowym terminie. Dodatkowo był to rok o wysokim porażeniu przez łamliwość podstawy źdźbła. W takich warunkach doskonale sprawdził się system podwójnej ochrony fungicydowej Univo Xpro firmy Bayer CropScience. W systemie tym do pierwszego zabiegu stosowano Aviator® Xpro 225 EC, a do drugiego Fandango® 200 EC. Dzięki korzystnemu oddziaływaniu na wysokość plonów, wysoką skuteczność przeciwko septoriozom i wydłużonemu działaniu system został doceniony przez wielu producentów zbóż. Firma Bayer jednak stara się dostarczać rolnikom coraz to lepsze rozwiązania czego efektem jest oferowany w sezonie 2015 nowy ulepszony system Univo Xpro. W pierwszym zabiegu Fungicyd Aviator Xpro zastąpiony został przez Boogie® Xpro 400 EC. Ten nowy fungicyd oprócz substancji czynnych zawartych w Aviatorze uzupełniony został o spiroksaminę specjalizującą się w szybkim wyniszczaniu mączniaka prawdziwego. Teraz wszędzie tam gdzie zboża wysiane zostały we wczesnych terminach, przy zagęszczonych łanach i odmianach podatnych na mączniaka prawdziwego Boogie Xpro będzie zawsze dobrym wyborem, a zastosowanie dodatkowej wysokiej ilości spiroksaminy w ilości 375 g/ha zagwarantuje wysoki poziom zwalczania tego patogenu niezależnie od jego fazy rozwoju. Boogie Xpro składa się z protiokonazolu 100g/l, biksafenu 50 g/l oraz spiroksaminy 250 g/l. Ten trzy składnikowy fungicyd łączy w sobie wysoką skuteczność działania wyniszczającego z długim okresem zapobiegawczym. Dzięki technologii Xpro i zawartemu w nim biksafenowi fungicyd zależnie od warunków pogodowych i odporności odmiany wykazuje skuteczne działanie przez okres ok. 6 tygodni czyli mniej więcej dwa tygodnie dłużej niż działaja preparaty nie zawierające w swoim składzie substancji z grupy karboksamidów. Przewaga ta szczególnie uwidacznia się w latach o wydłużonych sezonach wegetacyjnych np. w takim roku jak 2014 gdzie w przypadku stosowania standardowych preparatów należało wykonać o jeden zabieg więcej. Technologia Xpro to również wybitne zwalczanie septorioz co potwierdziło się w praktyce na wielu plantacjach w sezonie 2014. Produkt zastosowany w pierwszym zabiegu wybitnie zwalcza łamliwość podstawy źdźbła. Jego dodatkową zaletą jest kontrola tej choroby również w późniejszych fazach rozwojowych co w przypadku innych produktów jest już niemożliwe. Zwalczane są także dwa typy łamliwośći typ W i R oraz fuzaryjna zgorzel podstawy źdźbła, która na niektórych polach znacznie obniża plonowanie zbóż. Przy zwalczaniu tej choroby bardzo ważna jest odpowiednia reakcja od początku sezonu wegetacyjnego. Zastosowanie więc programu Univo Xpro jest tutaj właściwym postępowaniem aby infekcje nie przenosiły się kolejno na liście i kłosy. Boogie Xpro w systemie podwójnej ochrony Univo Xpro stosuje się w dawce 1,5 l/ha. kolejny zabieg to Fandango w dawce 1,0 l/ha Boogie Xpro sformułowany jest w nowatorskiej technologii formulacyjnej „leafshield” która ułatwia rozpylanie, zwilżenie i rozprzestrzenianie się cieczy roboczej po powierzchni liści. Z praktycznego punktu widzenia przekłada się to na większą elastyczność stosowania Boogie Xpro. Po pierwsze daje możliwość zwiększenia kropli opryskowej i wykonanie zabiegu przy silniejszym wietrze. Po drugie już po kilkunastu minutach od wykonania oprysku substancje czynne są odporne na zmywanie przez deszcz. Cechą wyróżniającą fungicydy wyprodukowane w technologii Xpro (biksafen +protiokonazol) a jednocześnie i system Univo xpro jest niespotykana szybkość działania przy jednoczesnej zdolności do długotrwałej ochrony przed patogenami, oraz bardzo korzystnemu wpływowi na wysokość plonów. Dariusz Szymański Bayer CropScience
  5. Jednym z kluczowych ograniczeń w planowaniu zabiegów fungicydowych w jęczmieniu jest nieprzewidywalność warunków pogodowych. Innowacyjną metodą walki z chorobami grzybowymi opracowaną przez BASF jest donasienny zabieg preparatem Systiva 333FS, który pozwala na zabezpieczenie plonów niezależnie od pogody. Zapytaliśmy rolników o opinię na temat jej praktycznego zastosowania. Z Mirosławem Kruczkiewiczem i Tomaszem Milickim rozmawiał Mariusz Michalski. Mirosław Kruczkiewicz MM: Panie Tomaszu, jak ocenia Pan ubiegły sezon pod względem presji chorób? T.M.: Wczesna i długa wiosna spowodowała, że każdy z nas spodziewał się chorób i rzeczywiście, presja chorobowa była większa niż w sezonie ubiegłym. W przypadku przestrzegania terminów pomiędzy zabiegami T1 i T2 plantacje pozostawały zdrowe. W jęczmieniu jarym zastosowaliśmy produkt donasienny o nazwie Systiva. Zaobserwowaliśmy po nim znikome porażenia chorobami, lub nie było ich w ogóle. Na 68 ha jęczmienia jarego, jaki uprawiamy, 100% plantacji zostało obsiane nasionami zaprawionymi zaprawa nasienną Kinto Duo 80 FS z dodatkiem produktu Systiva. Z pierwszego zabiegu nalistnego zrezygnowaliśmy. Wykonaliśmy jedynie drugi zabieg ochrony na kłos, jednak decyzja ta wynikała z faktu, że produkujemy materiał siewny i zależy nam na produkcji wysokiej jakości ziarna. M.M.: Ma Pan dwuletnie doświadczenia z Systivą – jakie są Pana wnioski po zastosowaniu preparatu? T.M.: Na pewno wpływ na skuteczność preparatu ma odmiana, na której zastosujemy Systivę, szczególnie w przypadku późnych infekcji. Dostępnych jest wiele odmian tego gatunku. Każda z nich charakteryzuje się innymi odpornościami na choroby i inna może być końcowa ocena. Warto zaznaczyć, że odmiana, która najlepiej zareagowała, to Kucyk. Nie było żadnych objawów chorobowych. Tak jak powiedziałem, w tym roku wykonaliśmy zabieg na kłos tylko i wyłącznie z racji przebiegu pogody i spodziewanej presji chorób na kłosie. Wegetacja zaczęła się wcześniej, wszystkie procesy też się wydłużyły, więc to jest zabezpieczenie, taka polisa bezpieczeństwa. MM: Panie Mirosławie, oglądaliśmy plantacje jęczmienia z hodowli Danko, odmiany Kucyk i Ella, na których zastosował Pan bezopryskowy fungicyd Systivę. Proszę powiedzieć jakie są pierwsze wrażenia po tym sezonie. M.K.: Mam jeszcze dwie inne odmiany Eunowa i Azit, gdzie pozostawiłem sobie kontrolę do porównania. Rośliny potraktowane Systivą miały dużo lepszy wigor. Mogę powiedzieć, że rośliny po Systivie inaczej rosły, nie były zbyt wybujałe, były nawet trochę niższe, ale jednocześnie silne i zdrowe. Zaraz po wschodach były ciemniejsze, nie pędziły tak do góry, rosły równiej, różniły się na korzyść od tych z kontroli. Generalnie wyglądały lepiej. Tak, jakby oszczędzały wilgoć czekając na deszcz. Nie stosowałem żadnej dodatkowej ochrony fungicydowej, na co dowodem jest fakt, że zarosły ścieżki przejazdowe. Dla własnego doświadczenia postanowiłem nie robić również zabiegu na kłos w Kucyku, ponieważ na dziś nie widzę takiej potrzeby. Tomasz Milicki M.M.: Co Pan sądzi o skuteczności Systivy przeciw plamistości siatkowej czy mączniakowi? M.K.: Trzeba powiedzieć, że nie jest to rok sprzyjający chorobom, wczesne i planowo rzadsze siewy również mocno ograniczały porażenie. Bardzo ciekawą odmianą z genetyczną odpornością na mączniaka jest Kucyk, gdzie wszelkie infekcje mączniaka pojawiają się na liściach w postaci kropek. Jeśli takie czarne kropki widzimy na liściach, to jest to dowód, że mączniak atakował. Np. sąsiednia odmiana Ella nie ma tej odporności, a jest idealnie czysta. Sądząc po Kucyku próby infekcji były, stąd wiemy, że Systiva skutecznie poradziła sobie z mączniakiem. Było trochę infekcji rynchosporiozy, jednak została zatrzymana i się nie rozwijała. W tym roku nie było plamistości siatkowej, z której zwalczaniem z reguły jest największy problemem. Tak więc, jeśli chodzi o choroby na polach po Systivie - nie stanowiły one żadnego problemu. M.M.: Jak oceniają Panowie możliwość zastosowania fungicydu podczas zaprawiania ziarna? Czy faktycznie daje tyle korzyści? M.K.: Jest to dla mnie niezwykle cenne. Mam dwadzieścia plantacji nasiennych. Przy moim profilu produkcji muszę bardzo dbać o zdrowotność wszystkich, często je kontrolując. Jęczmieniem jarym w tym roku nie musiałem się tak drobiazgowo zajmować, spałem spokojnie, zainwestowałem i wiedziałem, że jest zabezpieczony. Oczywiście lustrowałem pola, jednak efekty jeszcze bardziej mnie przekonywały, że dobrze zrobiłem. Dało mi to swobodę działania w innych uprawach. Nie musiałem się zastanawiać, jaki zabieg i kiedy wykonać oraz czy będę mógł go wykonać we właściwym momencie. A przede wszystkim, czy pogoda pozwoli na wykonanie oprysku. Stosując Systivę zabezpieczyłem plantację od samego początku. To stanowi dla mnie największą wartość dodaną. T.M.: Zgadzam się z moim przedmówcą - Systiva jest skutecznym fungicydem i ma kilka wartości dodanych. Proces zaprawiania odbywa się praktycznie obligatoryjnie dla wszystkich nasion. Dodanie Systivy do zaprawy powoduje przede wszystkim oszczędności w czasie, bo wtedy rezygnujemy z zabiegu opryskiwaczem. W przypadku problemów z pogodą, szczególnie wiatrów, które nas nawiedzają, nie denerwujemy się, nie zastanawiamy, zdążymy z zabiegiem, czy nie. Oszczędzam na zabiegu i poprawiam jego jakość – zwłaszcza kiedy są inne rzeczy do zrobienia w gospodarstwie. Więc taki sposób zastosowania jest naprawdę bardzo dużym plusem. Wywiady przeprowadzono w czerwcu 2014 roku Mirosław Kruczkiewicz prowadzi gospodarstwo nasienne o powierzchni blisko 200 ha. Uprawia przede wszystkim zboża, rzepak, a także rośliny strączkowe i warzywa – preferuje te uprawy, których odmiany są dostosowane najbardziej do naszego klimatu. Współpracuje z kilkoma firmami hodowlanymi na podstawie umów licencyjnych. Tomasz Milicki prowadzi Zakład Nasienno-Rolny Sobiejuchy, który jest jednym z 7 oddziałów firmy Danko Hodowla Roślin Sp. z o.o. Gospodaruje na powierzchni 540 ha. Podstawową produkcją jest nasiennictwo zbóż; są to: pszenżyto jare i ozime, jęczmień jary, owies, pszenica ozima, rośliny strączkowe. W strukturze zasiewów znajduje się również rzepak ozimy oraz buraki cukrowe.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj