Szanowny Panie Ministrze byłbym zobowiązany za odpowiedź na następujące pytania:
1. Czy nie byłoby prościej gdyby kara za przekroczenie kwoty mlecznej była rozłożona na raty ,,z urzędu,, ?
2. Biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy, nie występowałem o pomoc w związku ze stratami w plonach spowodowanych suszą (posiadane duże pogłowie bydła, które zresztą niedługo nie będzie miało co jeść sprawia, że nie przekroczą one 30%). Kilka dni temu (już po żniwach) usłyszałem z ust Pani Premier, iż łączenie produkcji roślinnej i zwierzęcej przy ocenie szkód jest niewłaściwe i, że zostanie to zmienione. Czy w tej sytuacji mogę liczyć na wsparcie, a jeśli tak to w jakiej formie i do kogo mam o nie wystąpić ?
3. Sytuacja rolników w UE jest trudna, jednak dochody tych ze starej wspólnoty są nieporównywalnie wyższe od naszych. Co Pana powstrzymuje przed organizacją tak sektora rolnego tak jak robi to Minister Rolnictwa Niemiec czy Wielkiej Brytanii ?
4. Jest Pan przedstawicielem PSL, mającym z racji piastowanego stanowiska największy wpływ na notowania tej partii (rolnicy to ciągle trzon Waszego elektoratu).
Na wsi opinia jest jedna - tak źle nie było od początku transformacji, być może próbuje Pan to zmienić, ale my tego nie czujemy. Czy Pan i Pańscy koledzy partyjni nie obawiacie się powtórki syndromu Komorowskiego ? Czy Wyobrażacie sobie konsekwencje takiego, coraz bardziej realnego scenariusza ?
Pytań byłoby znacznie więcej, bo gdzie nie spojrzeć to nierozwiązane problemy.
Pozdrawiam, i życzę sukcesów !
Tomek K.
