szymon1804

Members
  • Ilość treści

    473
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez szymon1804


  1. Gdybym nie potrafił myśleć ekonomicznie to już bym faktycznie zwinął manatki a tak to jeszcze jakoś tam plączę :P A wracając do kosztów produkcji to jakaś marna ta Twoja obrona.Klawiatura i monitor łyknie wszystko gorzej z naszymi zwierzakami.


  2. Drogi kolego @Binladen takie bajki to możesz wciskać takim "ekonomistom " jak Ty. Zużycie takiej paszy 2.8kg. na kg. przyrostu???? przecież to nawet Finiszer nie jest!!!! Co to za premiks za 90zł.??? Premiks dla małego prosiaka prosiaka kosztuje około 6 zł. za kilogram 4% udziału w mieszance.Warchlak tucznik 2% udziału w mieszance 7zł./kg.Soja dla małych prosiaczków i dla warchlaków w ilości 120 kg. na tonę i zużycie w ilości 2.8kg.??? A gdzie zakwaszacz ,a gdzie olej??? :lol: I jeszcze ten koszt prosiaka 50 zł. to chyba u Ciebie maciorki tylko wodę piją i to też w małych ilościach.A gdzie upadki,leki,energia elektryczna,amortyzacja budynku no i ten minimalny zysk?

    Pasza dla malucha w granicach 135zł./100kg.zużycie na sztukę-30kg tj.40.50zł.Prosiak ma okolo 20 kg.

    Pasza dla warchlaka około 115zł/100kg. zużycie na sztukę-112kg.tj.128zł.Warchlak ma około 60kg.

    Pasza dla tucznika niech będzie tak jak napisałeś po 99zł. za 100kg.zużycie na sztukę 126kg.tj.124zł.

    Dodaj sobie koszt tej paszy i wtedy możemy rozmawiać o zużyciu w granicach 2.8kg/kg przyrostu.Wychodzi około 295zł. plus koszt energii elektrycznej.Upadki w granicach 3%,leki około 10zł do sztuki plus woda i inne takie i wychodzi w granicach 350zł. koszt produkcji nie licząc tego nieszczęsnego prosiaka.


  3. @Binladen to wylicz mi tu na tym forum tak po "chłopsku" ;) jak to Ty potrafisz złotówka do złotówki jak wyprodukować dzisiaj tucznika aby wyjść na zero nie mówię już o jakimkolwiek zysku.Zobaczymy wszyscy jak potrafisz liczyć.


  4. Specjalnie państwo będzie robić ustawę po to aby pośrednik zapłacił tobie za świnie... Wiesz co zastanów się trochę co piszesz bo to są brednie... To że dałeś się wyrolować to nie znaczy że trzeba coś zmieniać w prawie...

     

    Widzisz kolego i w cyklu otwartym jest twój problem, że trzeba się liczyć z wahaniem ceny zboża, dwa late temu się cieszyłeś po miałeś pszenice po 400 zł/t a dziś ze cena 1000 zł/t to już trzeba robić strajk... Bo ci co maja cykl zamknięty i swoje zboże to za bardzo nie narzekają... Niestety trzeba się liczyć z takim ryzykiem raz się zarobi raz się straci... Nikt nie miał jeszcze w rolnictwie stałej ceny na nic i nigdy nie będzie miał więc lepiej przerzuć się na bydło jak cena świń jest taka do d*py... Musisz zrozumieć cel gospodarki wolnorynkowej... Strajku sobie ile chcesz mi to obojętnie ale nic tym nie wskórasz, stracisz tylko czas i pieniądze... A najlepiej to idź do miasta mieszkaj i pracuj tutaj jest najlepiej... Pozdrawiam

    Szybciej czy później rząd będzie zmuszony do tego aby był uregulowany prawnie sposób kupna i zapłaty za towar zakupiony od rolnika. Na zachodzie jest niedopuszczalne aby ktoś nie zapłacił rolnikowi za jego produkty.W końcu chyba jesteśmy w Unii.

    Jeśli zaś chodzi o cenę pszenicy to co z tego ,że jest ona w tej chwili droga jak plon z hektara w sezonie 2010 był średnio o 40-50%niższy niż w roku 2009r.

    Kasa w portfelu rolnika i tak jest podobna.Osobiście mi ta cena nie przeszkadza wręcz przeciwnie,cieszę się ,że w końcu jest ona adekwatna do poniesionych kosztów i nakładów pracy.Nie podoba mi się raczej cena za kilogram tucznika.

    O tym ,czy mam hodować bydło ,czy świnie to pozwól drogi kolego,że ja sam będę decydował.Właśnie dlatego nigdy nie będę mieszkał w mieście bo musiał bym "ucierać tyłki" takim jak Ty ,a tego bym nie zniósł, krew by mnie zalała.


  5. Do dziś myślałem ,że to się nazywa "produkcja wieprzowiny w cyklu otwartym" :blink: Od dziś będę się nazywał "cwaniakiem" hmm nawet fajnie brzmi,może sobie nick na AF zmienię.Chociaż nie wiem ,czy mogę,bo mam też jeszcze parę sztuk bydła więc nie wiem czy się już do takowych kwalifikuję,czy jeszcze nie.

    Jeśli chodzi osprawę wypłacania pieniędzy rolnikom to właśnie sady są bezradne i rząd jest od tego aby zmienić prawo(władza wykonawcza ,ustawodawcza i sądownicza- szkoła podstawowa się kłania).

    Wytłumacz mi proszę,tak po "chłopsku",jak mam sprzedać tucznika aby mnie kupujący nie wyrolował??? Ktoś mądry wymyślił jakieś terminy płatności więc kupujący zawsze ma każdego rolnika w garści i może z nim zrobić co zechce.


  6. Po pierwsze nikt się nie będzie jednoczył, producenci mleka i zboża są zadowoleni z cen i ich to nie obchodzi... Dla mnie osoba która ma prawo jedynie do narzekania to jest osoba która trzyma trzodę chlewną w systemie zamkniętym i ma odpowiednią ilość zboża dopasowaną do produkcji reszta rolników systemie otwartym czy tych co mają 10 ha i setki tuczników to jest banda cwaniaków którzy chcą tak samo jak pośrednicy zarobić a się nie narobić... Tak jestem mieszczuchem bo pochodzę z miasta i nie znaczy to że nie znam wsi... Jak tak bardzo się niektórym nie podoba praca na wsi to naprawdę zapraszam do miasta zobaczycie czy tak fajnie... W mieście żaden sklepikarz nie dostanie dofinansowania co roku za ilość posiadanych metrów kwadratowych, kto dostanie w mieście na start 75 tys. złotych, która mała firma dostanie 300 tys złotych... Zastanówcie się trochę nad tym co piszecie... Ja nie żałuję nikomu kasy i nie chodzi że dostajecie dużo ale zrozumcie, że w mieście nie jest tak miło jak się wszystkim wydaje...

    Kolego,jeśli uważasz ,że na tym proteście byli tylko,jak to Ty nazwałeś "cwaniaki którzy nie chcą się narobić" to jesteś w wielkim błędzie.Skoro uważasz,że przy hodowli świni nie ma roboty to zapraszam Cię do mnie w połowie marca wtedy właśnie sprzedaję tuczniki i będę czyścił chlewnie.Jak popracujesz kilka dni w roli "szambonurka" to jestem pewien ,że więcej takiego zdania nie napiszesz i zmienisz swoje zdanie.

    Jestem ciekaw jak byś się czuł ,gdyby Twój pracodawca nie wypłacił Ci pieniędzy na koniec miesiąca,a właśnie takie sytuacje mają miejsce w całej Polsce, ktoś kupi od rolnika towar zwinie manatki i nie ma na niego żadnego prawa aby odzyskać pieniądze a rząd nic nie robi aby temu zapobiec.Rolnik zostaje na lodzie bez pieniędzy,bez towaru w oborze z tym pięknym nowym ciągnikiem który oczywiście w ogromnej większości jest na kredyt.Bank nie będzie się interesował tym ,czy ktoś Ci zapłacił za towar,czy nie-raty trzeba spłacać.Znajdź proszę rozwiązanie dla tych rolników i nie pisz,że to "banda cwaniaków" napisz tak raczej o tych,którzy ten towar od nich kupili.Dziś dotyczy to hodowców trzody ,jutro producentów mleka a po jutrze innych.Najwyższy czas coś z tym zrobić!!!!!!!!!


  7. Wiecie może ,które miejsce zajął Farmtrac pod względem sprzedanych ciągników na polskim rynku w 2010r.?Słyszałem ,że jest w pierwszej piątce ale nie wiem czy to prawda. ;)


  8. Nigdzie nie jest napisane ,że nie można pracować tym sprzętem we własnym gospodarstwie.Przy podpisywaniu umowy pytałem o to pracownika Agencji i powiedział ,że jak najbardziej można.To samo usłyszałem też w US.Żadnych faktur samemu sobie wystawiać nie trzeba.Sprzęt jest zakupiony po to aby przynosił dodatkowe dochody w gospodarstwie ale jeśli nie ma chętnych na usługi jak najbardziej można nim pracować na swoim polu.

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj