-
Postów
157 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Komentarze do grafik opublikowane przez AroniowyLiść
-
-
Jak sobie wymyślę budowanie ciągnika na skrzyni od MF255 i z jakimś perkinsem, to nie będzie to z automatu odnowiona konstrukcja ursusa 3512, tak samo jak nie jest nią ani kraft ani indyjski mf 244
@PolandOnion 200 mth.
-
Z Ursusem to nie ma nic wspólnego.
-
Awarie do dzisiaj:
- urwany zaczep maski
- puściło i wylało się ogrzewanie z dachu
- zacięta pompa paliwowa, dobrze że udało się zdławić go na ręcznym
- ucięło śruby od siłownika wspomagania
- zdążyła się już zakleszczyć skrzynia
- wysiadła elektryka oświetlenia dachowego
Nawet już wszystkiego nie pamiętam. Teraz za te pieniądze wolałbym używkę jakiejś normalnej firmy. Drugi raz bym nie kupił.
-
3 minuty temu, robi57362 napisał:
jeżeli bizonem nie zjechałeś z pola z awaria to albo jesteś wyjątkiem albo zwyczajnie ściemniasz
Zobacz sobie w mojej galerii Bizon Normal jak pod wiatą stoi. Wersja eksportowa. Na ślimaku, wewnątrz gardzieli, na wytrząsaczach od góry - wszędzie oryginalna farba jeszcze była, prawie że nie wytarta. Przez czas użytkowania to ja w nim wymieniłem jeden z rozdzielaczy, bo mnie irytował jak się pocił, a lubię mieć wszystko na tip top. Do tego jeden przewód hydrauliczny do hederu i spawanie pęknięcia przy targańcu. Ot wsio. No i Bizon miał ujowe hamulce, albo parodię nazywaną hamulcami, a że mam jedno pole kończące się na pochyle pod lasem, to mnie zawsze ten kombajn tam stresował. No i koszenie na stojąco irytowało. Poza tym, nie mam doświadczenia z awariami niespodziewanymi.
- 1
-
14 minut temu, 12Pafnucy napisał:
...czemu juz nie masz???
Przepisać to, co napisałem wyżej? Miałem, działał dobrze, źle spuściłem wodę, bo nie przepaliłem po spuszczeniu, została, rozdupiło blok. Logistycznie żeby zorganizować kogoś kto podjedzie wyjmie silnik, wywieźć do spawania albo kupować drugi, znowu kogoś organizować do włożenia, to miałem to gdzieś. Łatwiej mi było sprzedać i kupić coś na chodzie.
-
1 godzinę temu, robi57362 napisał:
pewnie super sprawa te dni spędzone w upale kurzu,cały dzień na kombajnie człowiek wygląda jak murzyn i na koniec dnia nie wie jak się nazywa,i codzienna zagwostka co dzis walnie?
Miałem wcześniej bizona. Kosiłem w kurzu, upale, nie zjechałem z pola z ani jedną awarią. Nigdy też nie lękałem się żadnej awarii. Z własnej głupoty źle spuściłem wodę na zimę i rozdupiło blok bo bym nadal jeździł. Deutz jeśli chodzi o ergonomię to 10 razy wygodniejszy, prostota rozwiązań też na plus dla niego. Jeżeli się sprawdzi to dokupię w przyszłym sezonie kabinę. Jak dbasz tak masz, a potem się dziwi jeden z drugim że się coś psuje.
-
Bardzo dobra decyzja. Mały, zwrotny kombajn, a Ty jesteś niezależny od "słownych" usługodawców. Wyjeżdżasz kiedy chcesz i nie patrzysz na innych. U nas też kombajnów dużo, a żeby ktoś przyjechał to cud, szczególnie jak ktoś tu pisał do np. łubinu. Ja sprzedałem Bizona i biorę Deutza M660, 2,5 kosa, na mój areał wystarczy.
- 2
-
@Krzysztof81 coś małego, wąskiego bo mi ubywa zasiewów na rzecz nasadzeń owoców ale jakieś 5ha zostawię, więc myślę o:
https://www.olx.pl/d/oferta/kombajn-deutz-fahr-m660-CID757-ID10xW8a.html?reason=observed_ad
@panczo1922 jak oni tym przyjechali to się za głowę złapałem ale chcieli zabrać to im wjechałem. Czy dojechali do domu, ich sprawa. W zasadzie znajomy miał rację, że kasa do łapy i sami sobie wjeżdżajcie na takie atrakcje ale im wjechałem.
@Leni933 ludzie mają bogatą wyobraźnię albo całkiem odwrotnie - totalny jej brak
-
Już był jak go przejąłem, Wygląda na jakiegoś Mercedesa Sprinterra albo coś w tym stylu.
-
Na zabytek za dużo zachodu z papierami, więc zrobiłem kilka lat temu opinię rzeczoznawcy o unikacie. Dalej jest na czarnych tablicach ale ciągłość OC jest nieobowiązkowa.
- 1
-
@bratrolnika tam tyłu stoi cały Żuk Tyle że kabina przewrócona na tył, bo silnik był wyciągany do wymiany uszczelek, bo się strasznie pocił
- 1
-
@kubaguzik z tego co pamiętam to była taka opcja. Ogólnie traktorek spoko, ale swoje bolączki ma. Zaraz po zakupie urwała się linka hamulca. Kiedyś wracając z sadu zacięła się pompa, wszedł na bardzo wysokie obroty, udało mi się go zgasić dusząc go na ręcznym i wysokim biegu. Urwał się podczas jazdy zaczep maski i wracałem w nocy do domu świecąc w niebo. Były jeszcze jakieś usterki, których nie pamiętam, natomiast obecnie czekam na serwis bo mi się z nagrzewnicy zaczął lać płyn chłodniczy na głowę. Spiąłem węże z pominięciem nagrzewnicy i jeżdżę, bo czekam na serwis od 3 tygodni, a drzewka się same nie opryskają. Dzisiaj, gdybym rozważał zakup ciągnika w tych pieniądzach pewnie poszukałbym czegoś używanego innej firmy.
-
Zazdroszczę, U mnie do wiśni 6 km w jedną stronę, do reszty sadów po 2-3 km. W okolicy domu mam zboża zawsze, żeby kombajnem nie turlać się pół dnia gdzieś dalej
- 1
-
-
@bratrolnika Na cztery, dokładnie. Choć jak jadę z pustymi, to wiozę 5 zestawów po 2, wsio spięte pasami.
-
@kamcio15 to polski Kraft od Krawiec Traktor z Paciorkowej Woli. Mam go dopiero miesiąc, więc za wiele nie można jeszcze wniosków wyciągnąć, ale w sadach wreszcie pryskam bez stroju jak w Czarnobylu, bo zamykam obieg powietrza w kabinie i mogę pryskać w koszulce. Minus jest taki, że nie ma niezależnej hydrauliki od podnośnika - albo to albo to, a przy hydraulicznej wędce przydałoby się niezależne.
-
@kamcio15 siłownik od MTZ-a.
@Wojtek026 profil 100x50 w ściance 3 i się nie gnie. Jest wzmocnienie pod spodem od punktu podparcia przy siłowniku do końca profilu z ceownika 60x30x6 i jest stabilnie, bo to w tym miejscu mogłoby się tylko giąć.
-
W baga może tak. Ja drzewo w lesie zapinałem, to wygodniej byłoby trochę luzu pod belką. Z drugiej strony na samo drzewo korci mnie kupić kleszcze i zakładać, gdy jadę do lasu, zamiast haka.
- 1
-
Właśnie takie są pierwsze wnioski po dziewiczych transportach, że hak musi wisieć odrobinę niżej od ramienia.
-
Ramka z przełącznikami zaadaptowana z Maluszka?
-
Nie, ja go kupiłem lokalnie w świętokrzyskim.
-
Z jakich Suwałk?
-
@Grzechooo wyprzedził moją odpowiedź, czy wolno czy nie wolno. Jeśli zrobicie to z przepisami, to nie trzeba zgłaszać i wolno i nikt was nie podpieprzy, bo nie ma podstawy.
@malinalbe co do kosztów, to słupy, wiązary, łaty wyniosły mnie niecałe 5 tys. zł, blacha na pokrycie niecałe 2 tys. zł - do tego trzeba doliczyć koszt cementu na zabetonowanie słupów, lin, którymi mam pokrzyżowane naciągi wiązarów, plus duperele typu wkręty, blaszki, prąd do spawarki, betoniarki, drut do spawarki, gaz itd. Robocizna własna.
-
Wymiary to 5 metrów szerokości na 10 długości. Wysokość rur to 4,20.
Pozwolenie nie było potrzebne - jeżeli na tej samej działce stoi budynek mieszkalny, to wiata o powierzchni zabudowy do 50mkw nie wymaga pozwolenia (trzeba tylko pamiętać, że na każde 1000mkw działki można max dwie takie wiaty postawić)
Kraft 2017C2
w Inne
Opublikowano
Zapomniałem dodać, że jeszcze zaraz jakoś na początku użytkowania urwały się linki od hamulców, a przypomniałem sobie przedwczoraj gdy podczas pryskania w sadzie przestał mi wracać pedał gazu na miejsce