-
Postów
157 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez AroniowyLiść
-
-
No właśnie ten silnik chlodzony powietrzem mnie przekonuje
Tylko pomyślałem o czymś młodszym:
https://www.olx.pl/d/oferta/kombajn-deutz-fahr-m660-CID757-ID10xW8a.html?reason=observed_ad
-
Mam Wartę 2 ale drugiego do Warmianki na zimę nie mam do omłotu w stodole
-
Wraca temat zakupu kombajnu po raz kolejny. Bizona sprzedałem, kupiłbym coś małego, kompaktowego z kosą tak do 3,50 m w maxie. Areał na zboża coraz mniejszy, bo sukcesywnie wpadają owoce na kolejne pola ale tak do 5 ha mi pewnie zostanie na jakieś łubiny, gorczyce, itp.
Ktoś tu kiedyś doradzał MF-a, faktycznie fajne kompaktowe kombajny, znalazłem coś takiego:
Jeszcze Mercator z rocznika mojego Bizona się trafił w okolicy
https://www.olx.pl/d/oferta/claas-mercator-50-CID757-ID10EnX7.html?reason=observed_ad
Jako, że ja niezbożowy to Compact to dla mnie w ogóle jakaś czarna magia, na żywo tego chyba nie widziałem ale gabarytowo pode mnie
Coś ktoś o awaryjnościach tych modeli, dostępie do części może powiedzieć? Jakbym miał kogoś znajomego, kto by podjechał kiedy chciałbym kosić, to bym sobie d*** nie zawracał żadnymi zakupami ale tutaj w okolicy to już praktycznie albo obszarnicy, którzy ogromnymi kombajnami koszą u siebie i do ludzi nie jeżdżą albo nikt już zbóż nie uprawia bo same owoce i stoję pod ścianą, bo swój to brak zmartwieć, czy ktoś przyjedzie czy nie przyjedzie. Mała pierdółka typu jak wyżej by była idealna ale nie chcę po prostu dwudziestu tysięcy utopić w czymś, do czego części nie kupię albo klęknie po wykoszeniu 10 arów.
-
1 godzinę temu, Bananek napisał:
idź z tym do urologa, nie ma co byle komu pokazywać.
You made my day
-
I jest sens się tak przez kilkadziesiąt stron kłócić? Żaden żadnemu nie ustąpi, a wątek zamiast o Ążeju to o Waszych przepychankach się zrobił. Lepiej mi powiedzcie, jak już o Podlasiu wspominacie, który z okolic pomiędzy Łosicami a Siemiatyczami jest i czy by mi sprzęt obejrzał
- 1
-
Chciałbym dopytać o taką działkę, jak w załączniku. Zarośnięte to jakąś tarniną było, kiedyś był tam ponoć sad wiśniowy. Wykarczowałem, mulczer zrobił robotę, normalne pole orne (te 18 arów, bo las wiadomo, że został) Jak sprawdzam informacje na stronie ARiMR w mapach, to mi takie rzeczy wyskakują:
Mogę to ręcznie obrysować i dodać taką działkę, czy jakaś procedura jeszcze mnie czeka?
-
To jest forum, a nie nie dyktando w szkole podstawowej, a Ty się czepiłeś chłopaka, że napisał km zamiast KM - taki żart. Jak ja się czepiłem Twojego pisania (taki żart) - to dostałeś obstrukcji i już takie same "żarty" ale w Twoją stronę nie są śmieszne. Jak dziecko
Poza tym jedni lubią pisać schludnie, inni byle jak, bo to nie dyktando. Jedni lubią iść do urzędu czysto ubrani, a inni w gumiokach z zaschniętym obornikiem, bo to nie rewia mody. Taka analogia, może zrozumiesz
- 2
-
Nie ma czegoś takiego jak km / h, jest km/h. Kropka kończy zdanie oznajmiające, znak zapytania zdanie pytające - taki twór, jak kropka ze znakiem zapytania nie istnieje. Przed a powinien być przecinek. Błąd składniowy w "a czemu tylko 35 km boisz się prędkości" już pomijam.
A konkretnie chodzi mi o to, że jakbym żartował z czyjejś pisowni, to starałbym się zachować poprawną w swoich wypowiedziach
- 3
-
@robert1226 rozumiem, że żarcik dotyczy wielkości liter napisanych przez autora wątku? Jakbym tak żartował, to sam bym pisał poprawnie, bo krótkie zdanie, a 4 błędy z marszu
-
Wybiłem już - okazuje się, że jednak trzeba prać
-
Podpowie mi ktoś, bo znaleźć w internecie nie mogę, jak wyjąć wał ramion podnośnika z plecaka? zdjąłem ramiona, wyjąłem oringi, pod spodem nie ma żadnych zabezpieczeń, od środkowej strony też nie widzę żadnej śruby na przestrzał z ramiona tłoczyska, czy czegokolwiek, co by ten wał trzymało. Mam go po prostu prać aż wyjdzie? Trochę tak bez sensu
-
Na razie nic się nie dzieje. Za dużo pracy w sadzie, polu, żniwa obskoczy mi kolega, a potem będę się zastanawiał nad tym co robić.
-
Wyświetla mi się jego profil, ale pierwsze ogłoszenie z brzegu:
-
Witam
Czy ktoś kupował jakieś ciągniki lub części u tego handlarza?
https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/EGeq6/?categoryId=757
Zależy mi na informacji czy to nie jakiś wałkarz, bo nie chcę jeździć na darmo przez pół kraju
-
Czyli lipa jednym slowem. Teraz się zastanawiam czy gonić na złom, czy na części, czy w całości na olx, bo robić go to przerost kosztów nad wartościa kombajnu
-
-
-
Wymieniałem sobie oringi na wałku skrętnym - udało mi się wszystko zmontować oprócz jednej rzeczy. Nie mogę utrafić śrubą która przechodzi przez wytłoczenie w tym wałku od spodu. Nie wyjmowałem wału podnośnika, więc kto rozbierał ten wie jaki tam jest dostęp. Śrubę udaje mi się wetknąć w pierwszy otwór pierścienia, ale dalej zakręcić nie mogę. Czy trzeba ustawiać jakoś pierścień maksymalnie do dołu/do góry, czy dotąd metodą prób i błędów wkręcać, aż się uda?
-
Ja bym podłączył głośniki, może pomoże
-
Bo ciągnik bez papierów to takie błędne koło i po co też komuś coś, czego nie zarejestruje. Jeżeli jest szansa na zarejestrowanie, to lepiej to zrobić.
-
Tematów na forum było mnóstwo, wczytywałem się ale rozwiązania dla siebie nie znalazłem. Może ktoś z Was podpowie co zrobić, albo co sam zrobił i naprowadzi.
Po dziadku na starym gospodarstwie zostały dwa ciągniki, zabrałem je do siebie. T25 zarejestrowany na dziadka - tu sprawa prosta, sprawa spadkowa, rejestracja i pewnie na olx pójdzie. Gorzej z trzydziestką. Dziadkowie ją kupili i jak był jeden zarejestrowany, to po co drugi rejestrować, kto się wtedy tym przejmował. Żadnych papierów na zakup nie znalazłem, tablicy nigdy nie było, a kupili go używany już od kogoś, więc tamten też nie rejestrował. Zezłomować szkoda, bo sprawny ciągnik. Mnie nierejestrowane sprzęty niepotrzebne, bo i tak mam dwa ciągniki, a tym bardziej po co mi taki, którym na ulicę nie wyjadę. Sprzedawać na olx bez prawa do rejestracji? Szukać w jakichś bazach cepikowych przez starostwo, czy był kiedykolwiek wcześniej rejestrowany? Wtedy przynajmniej by zarejestrował jakby była szansa i sprzedał uczciwie z papierami.
-
Jako, że w wątku o Rolnikach Podlasie rozwinął się temat poboczny o motocyklach, to tutaj w hyde parku zakładam nowy wątek, bo tam nam zaraz admin posprząta offtopic
Zapraszam do udzielania się wszystkich motocyklistów w tym wątku, może jakieś wspólne latanie, albo spotkanie forumowych motocyklistów by się udało ogarnąć
-
9 godzin temu, jacus napisał:9 godzin temu, jacus napisał:
w ciagu tygodnia trzech dawcow organow mialo bliskie spotkanie z pogotowiem ratunkowym- w jednym wypadku para, to obcy byli wiec nie wiem czy przezyli.
nie wiem czy jako kierowca ciagnika bardziej nie lubie rowerzystow czy motocyklistow. w sezonie przy ladnej pogodzie to przynajmniej raz dziennie mam ochote jakiemus za***ac-niestety ciagnikiem nie ma szansy kogos dogonic.
A rozmawiałeś o tym ze swoich psychologiem?
W ciągu tygodnia trzech pijusów przygniótł traktor, obcy to nie wiem czy przeżyli.
Nie wiem czy jako kierowca motocykla bardziej nie lubię rowerzystów czy traktorzystów. W sezonie przy ładnej pogodzie przynajmniej raz dziennie jakiś z pola wyjedzie nie patrząc na ulicę, nawali czopów ziemi odpadających z pługa na drogę, kierunkowskazy to dla niego pojęcie z kosmosu, a świateł w nocy to używa tylko w lodówce jak po wino sięga.
O i całe to generalizowanie jacusia można przypisać do każdej grupy na drodze. Kierowcy ciężarówek chcący się wyrobić w czasie i mający w zadzie przepisy, szczyle w beemkach liczący na nieśmiertelność, motocykliści na szlifierkach chcący bić rekordy prędkości, traktorzyści którzy myślą że mają pierwszeństwo wyjeżdżając z pola.
- 2
-
XL650V obecnie, miałem wcześniej XL600V ale ten w porównaniu do starego to niebo a ziemia w terenie. Miałem dwa Romety ADV 150 i 125. 150 przejechałem Rumunię, Węgry, Słowację, Ukrainę, Białoruś, Litwę i miło go wspominam. Kilkanaście lat temu miałem CBR600 F2 ale sportowe są dla mnie nudne, lubię zjechać z asfaltu i pokopać się w piachu i błocie. A w zamierzchłych czasach jeszcze Jawę TS350 i kilka komarów
- 2
ciągnik za c360 3p
w Ceny maszyn rolniczych
Opublikowano · Edytowane przez AroniowyLiść
Gdybym kupował sadownika jeszcze raz, to zamiast tego Krafta kupiłbym używaną Kubotę chociażby, czy Fendt-a. Koledzy w podobnym czasie kupowali właśnie te ciągniki używane do sadu i nie mają żadnych przygód.
Pomijając kwestię usterkowości, to w Krafcie irytujące jest to, że nie możesz jednocześnie używać tuza i hydrauliki.
A właśnie oprócz Krafta posiadam m.in. 360 3p i też jest czynnie uzywany - ten sprzęt przez kolejne 25 pewnie nadal będzie chodził.