zaklad energetyczny przyszedł po zgode na kopanie kabla, zgodziłem sie ponieważ w planie bylo ze bedzie to na polu sąsiada (na co takze potrzebowali mojej zgody, pomimo ze sasiada), okazalo sie ze zaczęli kopać na mojej działce. Po mojej interwencji przerwali pracę i jak się okazalo nie jest to moja działka bo byly jakieś rozbieżności w mapkach, jednak jak sie okazalo takze- kopali niezgodnie z planem ktory podpisałem. Po wystosowaniu pisma do energetyki o przerwanie prac, kontynuowali. Przy czym uszkodzili mi melioracji, przez co mam staw na działce i porozbijane ceglane dreny. Zgłoszone zostalo to do gminy gdzie okazalo się ze ona o tym nie wiedziala ze jakiejkolwiek prace sa wykonywane, jednak wyslali oni ludzi niby do naprawienia co skutków żadnych nie przyniosło. Co robić w tej sprawie? Zgłaszać sprawę i od czego zaczac ?