wiem że ten post jest z dawnych lat ,ale muszę to skomentować dla przykład , na przyszłość lub coś w ten desen , przede wszystkim dla bezpieczeństwa i zdrowia cieląt .
diagnostyka jest bardzo prosta - pierwsza sprawa za szybko na wypas cieląt , za dużo białka to fakt , jeżeli mokre to bardzo nie dobrze , dochodzi do gnicia i fermentowania jadła , jak i produkcji gazów w żwaczu ( szybka opcja próby doprowadzenia zwięrzęcia do stabilnego stanu to łeb do góry i słoma w pysk ) , nie wypasać ,ciągły dostęp do siana i również dobrze sprawdzą się susze ziół (tym bardziej te ktore hamują biegunkę np. kora dębu, siemie lniane tez jest ok,jeżeli biegunka nie jest zbyt luźna i nie trwa dłuzej niż dobę ,jezli dłużej jedynym odpowiednim preparatem są środki przeciwbiegunkowe , zwierzę jest zbyt młode żeby forsować jego organizm , bo może się to skończyć gorzej niż tylko odwodnieniem )
a teraz chętnie przedstawie żywieniówkę dla cięląt w tym wieku :
pożywienia powinna stanowić pasza treściwa, W 9-10 tygodniu życia należy zwiększyć podawanie dobrej jakości pasz strukturalnych suchych – siana lub kiszonki.
W miarę rozwoju przedżołądków rola pasz objętościowych w diecie cieląt stopniowo wzrasta. W trzecim etapie wychowu cielęta żywi się wyłącznie paszami stałymi - mieszankami treściwymi, sianem, i kiszonką. Półroczne cielę powinno być żywione tak, jak dorosłe przeżuwacze.
pozdrawiam ,mam nadzieję ,że te informacje jedynie komuś pomogą