Skocz do zawartości

borys177

Members
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez borys177

  1. Pozwolę sobie na małą ripostę. Uważam, że twierdzenie iż byczki włoskie to bubel i nie rosną to krzywdzące uogólnienie (mogą to napisać osoby które je fizycznie miały a nie wyrobiły sobie zdanie na podstawie CUDZYCH opinii i zasłyszanych historii ). Podam przykład z własnego podwórka. Jakiś czas temu kupiłem 4 byczki z firmy ekonatura (znawcy tematu znają firmę). 2 z Rumunii i 2 z Austrii. Jak na mazowieckie realia - sukces. Czar prysł po dwóch latach. 2 byczki z AT(Austria) po 24 miesiącach osiągnęły wagę 620 kg (masakra). Pomimo że stawałem na głowie nie przekroczyły tej wagi. Po prostu NIE ROSŁY (i nie były z Włoch). Ale do sedna - uważam że kraj pochodzenia nie ma wpływu na to czy bydło rośnie czy nie tylko GENY.
  2. Byczki były włoskie - prawdziwe simentale. Obecnie mają ok roku i ważą w granicach 400kg. Wiem, że ta firma sprowadza cielaki też z Litwy ale mi zależało na włoskich. Żeby nie uprawiać czarnowidztwa dodam że podobne problemy z cielakami są u większości handlarzy. W moich stronach (okolice Płocka )nie ma szans na mięsnego cielaka a każdy który ma czerwoną łatkę na tyłku jest sprzedawany jako mięsny. Szukając mięsnych cielaków zawędrowałem do firmy POLKA pod Płockiem. Właścicielka zapewniła mnie że byczki ich są zdrowe i dobrze się chowają (prawie bym u nich je kupił ) ale...wychodząc z ich obór przez przypadek zobaczyłem DUŻY STOS martwych cieląt za budynkami (byłem w szoku) i zrezygnowałem. Znajomy kupił u nich 6szt po 1800zł/szt - 4 padły. Podobne byczki widziałem w Błaszkach (nie pamiętam nazwy firmy) też cielaki miały być zdrowe i w ogóle... a moim zdaniem większość z nich miała problemy z oddychaniem( były z Litwy). Także kupując takie cielaki od razu trzeba założyć że będą chorować i do ceny dodać trzeba koszty leków i weterynarza.
  3. Ziemniaki ja u siebie rozdrabniam rębakiem do gałęzi. Kupiłem na allegro używany - koszt 150zł aby nie rozdrabniał zbyt mocno podłożone ma podkładki pod ostrza.
  4. Ja kupiłem z tej firmy 10 simentali w maju 2016. Mogłem wybrać z większej puli - przywieziono mi je (dopłaciłem za to). Po 2 dniach zaczęła się jazda. Na początek biegunki dostawały więc zastrzyki, łącznie z kroplówką podawaną dożylnie. Potem pojawiły się problemy z oddychaniem no to znowu zastrzyki. Ostatni etap to grzybice na to też dostały zastrzyki. Wszystkie byczki przeżyły ale ile mnie to kosztowało zdrowia to wiem tylko ja i moi bliscy. Wyciągnąłem wnioski z całej tej historii i wiem jedno - kupno cieląt z zagranicy to ogromne ryzyko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v