Dzisiaj opryskałem częsć pszenic mieszaniną Boogie, Stabilan i Medax. Planowany byl Moddus, nawet zakupiony, ale po konsultacji z wlascicielem punktu sprzedarzy ( producentem mat. siewnego) doszlismy do wniosku, ze Medax w tych warunkach moze zadzialac pewniej.. Byly porywy silniejszego wiatru, ale jechalem juz od poludnia zeby "łapać" temperature.. Jutro jak pogoda pozwoli, reszta pszenicy z tym, ze zamiast Boogie pójdzie Ceando.. Tak czytam niektóre posty i ogarnia mnie zdumienie, ze jeszcze są plantacje nawet nie odwchwaszczone! Poradzicie sobie teraz z tymi chwastami wogóle ?