-
Ilość treści
1522 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Komentarze zdjęć napisane przez przezuwaczka
-
-
Poczytałam o tym trochę i rokowania, w przypadku nawracania objawów, są złe. Promienica obejmuje zakażeniem kości. Inne objawiające się ślinieniem np brodawczakowatość powiduje guzy nowotworowe i jest zakażeniem wirusowym. Ponieważ zaatakowana jest rzuchwa, pozbyłabym się tej krowy. Problemy z rzuciem to spadek mleka i strata kasy.
-
Antybiotyk to jedyne rozsądne rozwiązanie. Dobrze, że krowa dostała środek przeciwbólowy i przeciwzapalny. Na jednej dawce niestety się nie skończy. Żeby lepiej jadła/przerzuwała, przydałoby się jej krótkiej sianokiszonki lub trawy. Długie siano czy słoma wymagają więcej pracy, a to sprawia jej ból.
-
-
Ogólnie fajnie. Jeszcze wieszaki na wodę, mleko i starter się przydadzą na zewnątrz, bo w środku zaraz narobią i miejsca mniej. Jedyne do czego mogę się czepnąć, to brak kontaktu wzrokowego. Przydałoby się boczne ścianki obniżyć lub deskę drugą od góry usunąć. Bydło to stadne i potrzebujące kontaktu zwierzęta. Sprawdziłam, że lepiej rosną, gdy są w parach lub chociaż się widzą. Kwestie zakażne(biegunki) są mniej ważne niż depresja i smutek. Może to śmieszne, ale prawdziwe. Mam duże doświadczenie w odchowie cieląt.
-
-
-
To jest fakt, ale u HFa zazwyczaj duży pobór paszy nie idzie w tyłek tylko w mleko. Warunek to spełnić jego potrzeby. Dlatego dobieramy pod różne cechy. Buhaje nawet na powtórki muszą mieć mleko 1000 na plusie. Zadki nie uniesione i wymie mocno zawieszone, bo miewam z tym problemy, że wisi za nisko i strzyki sobie kaleczą.
-
Dopieścisz żywienie w pierszych 6 miesiącach, to będziesz mógł wcześniej zacielać. Ja już zrobiłam selekcję pod tym względem. Małe krowy, jałówki sprzedałam i cieliczki po nich też. Buhaje też idą na kaliber od lat, wiec jałówki duże i duże cielaki lekko rodzą przed 24 mies. Taką politykę wdrażam już od lat. Zaczynam się tylko długością stanowisk martwić 😛
-
To był III pokos. Młoda trawa i mnóstwo koniczyny. Miała dużo białka ponad 20%, 37% sm i wyglądała obiecująco tylko trochę ciemniejsza była. Żywieniowiec od razu ocenił, że amoniakalna i że to jakaś plaga jest. Zlecił zastosowanie zakiszaczy na kolejne, bo za mało cukrów i kwasu za mało powstaje. Bakterie karmią się białkiem i stąd ten amoniak. Z czasem zaczęły się pojawiać białe plamki, a w upały to gotowało się jeszcze. Wyniki mleka były w normie tylko somatyka skakała. Po zasuszałam pare ćwiartek kilka musiałam sprzedać. Nie zacielały się, a plaga ecoli w sierpniu to jakieś szaleństwo. Miałam rotację 50% prawie. Żeby nie nadmiar jałówek to nie wiem.
-
Jak skończyłam w lecie sianokiszonkę z 2016 roku to po 3 miesiącach odpuściło. Straciłam przy tym najlepszą krowę😳 Wierzyłam, że utrzymam ją dłużej niż średnia krajowa. Amoniak zniszczył jej wątrobę. Zchudła, zrzuciła ciążę i musiałam ją sprzedać. Kocham tą robotę, ale są chwile, że łamie mi serce😢
Na pocieszenie mam od niej 2 córki i 2 wnuczki. Więc chłopaki pomyślcie o czymś optymistycznym i do roboty.😊
-
Co powiecie na owinięcie okrężnicy ślepą kiszką? Diagnoza pierwotna to prawostronne przesunięcie trawieńca(stanęła 3 dni po porodzie). Nigdy nawet z trawieńcem nic nie miałam. Po otrarciu krowy, okazało się, że zgazowałam jej trawieniec drożdżami, więc trzeba było go przebić. Kichy były tak splątane, że wet 1,5 godziny gmerał. Krowa przeżyła i doi się ładnie. Ale akcji nie zapomne do końca życia. Przy okazji dowiedziałam się, że krowy operuje się zawsze tylko z miejscowym znieczuleniem, bo z narkozy żadko wychodzą. Wet powiedział , że operuje trawieńce przynajmniej raz w tygodniu. Czegoś takiego jeszcze nie widział, a tym bardziej nie słyszał, żeby krowa z czegoś takiego wyszła żywa. W tym roku miałam szczyt w ilości szalonych akcji, więc wiem, co czujecie.
-
-
Też tak myślałam do tej pory, ale się przestraszyłam, jak zobaczyłam wysokość kary za wykrycie GMO(nie dotrzymanie umowy). Na razie wstrzymałam się z podpisaniem umowy. 4gr mniej do litra to nie puste konto przez 3 miesiące.
Krowa
w Bydło
Napisano · Edytowano przez przezuwaczka
Okres karencji na mięso pozostaw sobie na decyzję. Dla mnie argumentem przeciwko jest fakt, że to kluczowa(po wymieniu) część ciała służąca do "produkcji" mleka. Argumentem za zostawieniem tej krowy jest fakt, że to pierwiastka. Oby leki pomogły. Takie sztuki lepiej się leczą niż starsze i jeśli szybko potem zacielisz, to jest dla niej szansa.