tomektroszynski

Skoro ktoś pisał, że Touran w doświadczeniach i na poletkach wyglądał i wypadł najgorzej, to śmiech mnie ogarnia, bo to świetna odmiana.

Touran siany na 3 klasie, lubi dobre gleby, mogą być zimne, nie stanowi to problemu. Wysokości Ci, Kolego, nie podam dokładnej, ale roślina jest wysoka, masywna i ma piękne kolby, ładny stay green.

Miałem Arabellę, Tybalta i KWS Torridon. Arabella wypadła ciut słabiej od pozostałych, łan nie miał odpowiedniego zagęszczenia, mimo identycznego wysiewu i podobnej masie tysiąca ziaren. Sypnęła około 6 ton, Tybalt z Torridonem - 7.

Touran to jedyna odmiana, która mnie nigdy nie zawiodła. Te badania i ich poletka to lepiej między bajki włożyć

Z KWS-u polecam Tourana.

Kolego Wilhelm, trafiłeś w sedno. Kolego Ptaszyna, masz na myśli SKR w Łubiance ?

Byli kombajniści z SKR-ów mają już emerytury i mają wyj...ne na przygody na Bizonie. I specjalnie im się nie dziwię. Z kolei młodzi nie mają o tym pojęcia, zgoda,pojechać pojedzie, ale żadnej awarii już nie usunie. U nas pracy poza rolnictwem jest sporo więc wszyscy albo pracują na etatach,albo podczas urlopu korzystają z życia, zamiast dorabiać kogoś , pracując za 15 PLN/h

Chodzi o to, że praca w rolnictwie jest wyjątkowo upierdliwa (deszcz, kurz, upał), dlatego robić za 15 zeta w tej branży to żadna rewelacja. Myślę,że 50 złotych za pracę na Bizonie to w miarę uczciwa zapłata.Takie stawki mamy w kujawsko-pomorskim.

W 2013 roku kombajnista (Bizon z kabiną)w moim rejonie brał 40 złotych za godzinę pracy, przygotowanie liczone tak samo. Chętnych brak,obecnie i za 50 nikt nie ma ochoty jeździć, no może poza gimbami, ale oddać takiemu choćby zwykłego Bizona,to jednak strach. Na zachodnim sprzęcie pracuje się wygodniej,choć trzeba mieć oczy dookoła głowy. Poniżej 40 zeta nie wchodziłbym osobiście na kombajn. 'Bauery' wolą się oszczędzać, a murzyn niech zapier... za grosze Taka ich mentalność.

60 R ma 57 ton pojemności, zaś 60 WR - 68. Są to wartości orientacyjne, u mnie w 60 R wchodzi przeszło 60 ton, ale ładuję go po sam dach.

To był sezon 2011/2012, więc wszystko wówczas i tak wymarzło

Antyznoszeniowe są w komplecie, przynajmniej ja dostałem dwukrotnie przy każdym z opryskiwaczy

Kolego skywalker89, załatwiłeś sobie rzepak Toprexem. Pisałem tu kiedyś o mojej przygodzie z tym środkiem. Nie powinno się go absolutnie dawać wcześniej, niż na 4 liść. Wszyscy piszą o Czechach i rejestracji od 2 liścia. Tylko w przypadku suszy, którą zresztą miałeś, jak piszesz, rzepak po prostu siada. Miałem taką sytuację w 2011 roku. Rzepak zasiany po pszenicy, która plonowała pięknie. Jednak wydoiła ziemię z resztek wody. Potem trochę popadało na wschody rzepaku. Na 3-4 liść poszedł Toprex. Na drugiej połowie pola Tilmor. Po zabiegu przestało padać na długi czas, rzepak potraktowany Tilmorem dał radę, ten, gdzie zastosowano Toprex, zaczął dosłownie schnąć.

Da się, choć wiadomo, że w standardzie każdy daje najzwyklejsze, ale spokojnie, robotę zrobią. Jeśli chodzi o lance, mów, że chcesz Calabrię. Jest naprawdę masywna i dobrze wykonana. Obowiązkowo weź siłownik dwustronnego działania do stabilizacji, pięknie się z tym pracuje. Pompę polecam Bertolini 130 litrów.

Weź sobie jeszcze pompę Bertolini lub Tolveri. Nowy typ lanc na zatrzaskach jest bardzo masywny, nic nie buja, nic się nie wygina.

C 360 poradzi sobie bez problemu. Zamów belkę nowego typu o nazwie Calabria i radzę Ci wziąć stabilizację hydrauliczną.