retro_zetor7211

Members
  • Ilość treści

    78
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez retro_zetor7211


  1. Z tą chińszczyzną to lepiej nie eksperymentować. Mój wujek kiedyś kupił chińskie opony do c330 i pojechał na sianokosy (ok 5 km w jedną strone). Jak wrócił to opony były już do połowy zużyte i trzeba było nowe zakładać :P Taki to pożytek z chinoli jest. Najlepsze oponki do c 360 to albo stomilowskie albo kormoran. Te pierwsze wytrzymają na ciągniku ponad 20 lat. Ogółem bardzo dobre i żywotne opony :)


  2. Ja robie tak: 

     

    Jak jest mróz (-10, -15 stopni) to zanim go odpale to biore jakies niepotrzebne foliowe torebki (ważne, żeby nie były dziurawe :) ) i leje do nich gorącej wody, po czym zawiązuje na supełekj i stawiam na akumulatorach na jakies 10 minut. Jest to banalnie prosty sposób odpalenia ciągnika (nie tylko władka) podczas zimy. Oczywiście dobrze by też było żeby uprzednio miał zamontowany szybkoobrotowy rozrusznik (wtedy silnik mniej sie dusi przy odpalaniu i pali praktycznie za pierwszym razem)


  3. Z tego co wiem te władymirce to nawet oszczędniejsze od 30- stki są.....(palą poniżej 4l na 1mth). Tylko moim zdaniem lepiej by było do nich zakładać szersze opony (mój wujek założył opony od c 360). Wtedy były by troche stabilniejsze. Ogólnie wszystkie ruskie ciągniki są dobre (wiem z własnego doświadczenia z tego typu maszynami). Władimirca idzie nawet taniej kupic jak c 330, a spalanie bedzie miał 2 razy mniejsze, nawet jak dostanie porządnie po garach :) 


  4. U mnie pod Warszawą przeszła taka nawałnica i tak lało że z ulic zrobiły się rwące potoki i nie było widać sąsiednich domów. Mam to nawet nagrane. Dzisiaj wybrałem się na przejażdżkę rowerem do lasu a tam normalnie krajobraz jak po deszczu meteorytów- drzewa powyrywane z korzeniami nawet kawały ziemi były powyrywane. U sąsiada zniszczyło prawie cały ogródek (połamane i wyrwane kwiaty i mniejsze drzewa). Na drodze po prostu masakra, gdzie nie patrzeć wywalone drzewa, gałęzie a nawet kawałki ziemi z rowów. A jak tam u was, przeszły jakieś nawałnice?


  5. Belarus Jumz (według mnie najlepszy ciągnik na świecie :) ) posiada trwały silnik MMZ produkcji rosyjskiej. Moc tego szataństwa wynosi około 82 konie. Nie martw się tym, że to jest za mało, bo bardzo często w instrukcji jest napisane 82 KM a w rzeczywistości ciągnik zachowuje sie jakby miał 120 KM (poważnie!). Polecam jumza, pochodzi ci bardzo długo, o wiele dłużej niż zetor czy 60-tka. Zaletą tego traktora sa też banalnie proste naprawy. Jak ci sie coś zepsuje to masz wszystkie chwyty dozwolone. Ropy pali na poziomie 8-12l, ale można to zmniejszyć do ok 6l ustawiając odpowiednio pompę paliwową. Wiadomo, że jak dasz mu po garach to ci i 15l spali. Chodzi na wszystko: na olej opałowy na olej rzepakowy, na tanie oleje z przeróbek. Sąsiad mojego wujka ma jumza i raz zapomniał (po ostrej popijawie) wlać jumzowi wody do chłodnicy...... Następnego dnia wybrał się nim w pole belować, belował 2 godziny, dojeżdża do domu, gasi silnik i zagląda do chłodnicy......A tam pusto, a jumz nic, ani się nie przegrzał, ani nie zatarł. Kolejna historia z jumzem (również od mojego wujka): Tym razem u innego sąsiada, Sąsiad polecił synowi zatankować ciągnik (był to oczywiście jumz). Po pewnym czasie ojciec wyjechał jumzem w pole orać. Po kilku godzinach wraca, odstawia ciągnik do garażu, wysiada i zauważa,że nie ma kanistrów z benzyną, którą niedawno kupił. Pyta się syna gdzie jest benzyna, a syn na to - Tato, przecież kazałeś ciągnik zatankować. I znowu jumz okazał się niepokonany. Jest to dowód na to, że czego byś do baku nie wlał to ci pojedzie. :) Pazdrawiam :)    

     

     

    Mamy teraz taką promocję dla bajkopisarzy: 3 dni darmowego urlopu od AF.


  6. No to spoko, a skąd jesteś? Duże masz gospodarstwo? Mój wujek do którego jeżdże w wakacje ma 30ha. Jak byś chciał zobaczyć wstawione przeze mnie zdjęcia to zapraszam na mój profil (jakby co to maszyny sa wujka) Jak byś miał jakieś pytania to pisz, chętnie udzielę informacji. :)  


  7. Ja bym radził (przezorny zawsze ubezpieczony) po prostu silnik sprawdzic, TUZ, oraz w szczególności przednia oś, bo może sie okazać, że jak będziesz nim jechał to pojawi się problem ze skręcaniem. Przejedź się nim (chyba, że już to zrobiłeś) i poskręcaj to wtedy zobaczysz. Powinieneś też rzucić okiem na filtr i miske olejową i dokładnie ją sprawdzić. A tak poza tym z którego roku c-330? Zadowolony jesteś z niej? 


  8. mi został tylko u c330 maszynka jest z 77 ale ten model jest nie do zdarcia!!

    A jakie są wasze doświadczenia z Ursusami??

     

    mój wujek ma c 330m, w zeszłe wakacje pojechałem z nim nawozić saletrą, mieliśmy niezłą wtopę, sie ursus tak zakopał, że trzeba było ganiać i szukać po okolicy ludzi którzy mogli go wyciągnąć. Jednak to nie był koniec kłopotów z ciapkiem. Jak wyjeżdżaliśmy z pola na drogę, to w rowie wygiął się prawy przedni błotnik, trza było wysiąść i łomem prostować( oczywiście ostrożnie, żeby nie pękł, bo to by dopiero było...), i tak nie do końca sprostowaliśmy ale jakoś jest. A ty masz jakieś historie, doświadczenia ^^ ?


  9. Ja tam słyszałem, że coś skrzynia biegów mu szwankuje, podobno trudno się wrzuca dwójkę :blush:

     

    Ja tam słyszałem, że coś mu skrzynia biegów szwankuje, podobno trudno się wrzuca dwójkę :huh:

     

    słyszałem że słabym puntkem jumza jest sprzęgło.

     

    Ja tam słyszałem, że coś mu skrzynia biegów szwankuje, podobno trudno się wrzuca dwójkę :huh:

     

    Nie kupuuj jumpza. Kiedyś miałem i nadaje się tylko na żyletki. Pali jak szatan. Bez orbitrola musisz mieć chektar do nawrócenia(słaby skręt) Części strasznie drogie. Nie to jak do białoruśki. Bo to jest różnica. Kup polską czwurke albo mtz.

     

    Jumz chyba nie pali tak dużo, z tego co słyszałem jakieś 10-15l :rolleyes:

     

    Wybieram się obejrzeć kilka używanych Jumzów z lat 80tych.

    Chciałbym prosić właścicieli ( obecnych i byłych ) o informację na co zwrócić uwagę przy oględzinach. Z tego co widzę są duże różnice w cenach ( od 7 do 15 tyś ) - czy warto brać w lepszym stanie czy np. bardziej zaniedbany z nastawieniem na remontowanie ( co najczęściej pada ?) we własnym zakresie ?

    (Wiem że standardowo cieknie hydraulika )

     

    Drugie pytanie to czy w takiej cenie to dobry wybór.

    Myślałem nad Władymircem T25 ale chcę coś mocniejszego od C330. C360 w dobrym stanie są droższe i słabsze od JUMZa ( chyba też więcej palą ?)

    W takiej cenie ciężko coś fajnego znaleźć w zachodnich - stare są równie toporne co ruskie a z częściami jest różnie.

     

    Mile widziane wszelkie sugestie ( jeśli macie coś na zbyciu to też na priva)

     

    słyszałem, że trzeba uważać na rdzę, bo jeśli się ją zignoruje, uważając, że to nic groźnego i że da się to naprawić to wtedy coraz szybciej ciągnik rdzewieje praktycznie bez szans na odnowę. Nie kupuj też takich najtańszych jumzów, ale to zależy oczywiście od twoich możliwości finansowych. CHodzi mi o takie po 6-7tys. bo są zazwyczaj w bardzo złym stanie i wymagają do renowacji ogromnych nakładów pieniężnych, które często przekraczają cenę zakupu.

    życzę udanego kupna;)) :)

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj