kasienka140283

zanokcica u krów mlecznych ją zlikwidować

Polecane posty

witam mam duże problemy w stadzie krów mlecznych i pech sprawia, że dotyka ona krowy najbardziej mleczne. tj. te powyżej 40 l. kupuję zastrzyki podskórne bezkarencyjne(drogie i nieskuteczne) smaruję tą czarną maścią i tym niebieskim antybiotykiem w sprayu ale nim zaczną działać to krowa zejdzie mi z masy i z mleka :( może jest ktoś kto mi coś doradzi. może porobić w stadzie te zabiegi czyszczenia racic..?tylko kto to robi i ile to kosztuje?czy ktoś może mnie oświecić i powiedzieć co mam robić? bo ja już sam nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dentka17    5

Był na AF adres do firmy która robi korekcje racic, nawet całkiem niedawno. Poszukaj może pod jakimiś zdjęciami bydła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Po zrobieniu korekcji zaproś do siebie żywieniowca z federacji i przeanalizujcie żywienie. Z tego co napisałeś masz problemy z ketozą u sztuk najbardziej wydajnych. Skłonność do zanokcicy jest jednym ze skutków występowania ketozy w stadzie. Namiary na sprawdzonego korektora powinni dać Ci w regionalnym oddziale federacji.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wetstudent    0

kasienka140283 ale napisz co konkretnie dzieje sie Twoim krowom, czy trzymasz je uwięziowo, czy luzem na jakim podłożu... ile treściwej jadły ostatnio te chore krowy?? stosujesz bufory w diecie?? mają stały dostep do siana?? ja obstawiam że one przechorowały kwasice..albo masz ciągle w stadzie podkliniczną kwasice... skąd wiesz że to zanokcica, a nie ochwat??? krowa kuleje na jedną czy na wszystkie nogi?? jakie te zastrzyki podskórne jej dajesz?? pewnie ceftiofur przez 3 dni?? opisz objawy, napisz wiecej o tych krowach to moze ustalimy jakąs przyczyne... a niepodlegającym żadnej dyskusji jest fakt że profesjonalną korekcję przeprowadzać musisz, i zbilansowanie diety to podstawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Jeżeli korektor używa tarczy ścierającej a nie działającej na zasadzie frezu,to z takim klientem należy dać sobie spokój. Zwykle takie tarcze ścierając róg przegrzewają go, co w rezultacie jest gorsze od braku korekcji. Z tym partaczem @gonzobonzobong masz absolutną rację, w tamtym roku skorzystałem z innej firmy niż zwykle, efekt na 15 szt czyszczonych 2 wylądowały w rzeźni, a z 2 jeszcze walczę.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati10    9

Odświeżam temat :) Czy ktoś by mógł przedstawić koszty leczenia zanokcicy? Pytałem się w lecznicy to niby od 80 do 120 i więcej, a znów ktoś gdzieś na AF pisał, że władował ok 180-220 zł oczywiście na sztukę. Zaawansowany stan i średnio zaawansowany. Podobno podanie w ciąży grozi poronieniem, wie ktoś coś o tym i ewentualnie po upływie jakiego czasu po podaniu leków można zacielać. Czy są też inne leki niż sterydowe, bo wolałbym nie używać sterydów. Okres karencji bez różnicy, bo najwyżej cielaki dostaną wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesaw    3

Miałem ją kiedyś u kupionych holenderek i w końcu wet stanął i wyleczył ją. Sprzedał mi 5l aldehydu/... czyli formaliny. Smarowałem kilka razy i po chorobie pozostało wspomnienie...


samczeruno.pl :)))

"Jeżeli wydaje Ci się, że wiesz wszystko, to masz rację... wydaje Ci się."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Najtańsza terapia przy zanokcicy to mata z trocin, nasączona roztworem formaldehydu mrówkowego, lub zwykłego siarczanu miedzi. Mate trzeba umieścić przed wejściem do obory, aby każda krowa musiała się po niej przejść. Terapia tania i skuteczna. W zimie wystarczy zaopatrzyć się w opryskiwacz ręczny i raz dziennie przejść się po stadzie spryskując racice w okolicach szpary, używając roztworu siarczanu miedzi. Starczy na kilka ładnych lat http://allegro.pl/siarczan-miedzi-najtaniej-25kg-i3121762999.html

Edytowano przez agromatik

"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

siarczan miedzi i formalina to dobra profilaktyka, ale przede wszystkim trzeba dbać o poziom energetyczny, zapobiegać ketozie, mogę się założyć ze głównym problemem u kolegi jest złe przygotowanie krów do laktacji, kiedyś też popełniałem ten błąd, teraz mam 4 grupy żywieniowe, 2 laktacyjne i 2 zasuszeniowe,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawel1222    2

ja w swoim stadzie miałem różne choroby nóg i racic zanokcica, zapalenie szpary między racicznej miały robioną korekcję ale jednorazowo się tego nie da wyleczyć ja pospawałem sam sobie poskrom i robie korekcje myje porządnie racice szczorką psikam całą szparę między raciczną antybiotykiem w sprayu i smaruje na to tą maść http://www.lekowet.pl/?option=products_details&id=814 owijam jej to szmatą zystą na to nawlekam skarpete i tą skarpete owijam taśmą w koło nogi żeby jej nie spadła te co mają bardzo chore nogi trzeba tak zrobić raz za miesiąć powtórzyć i ma zdrową noge ludzie co robią korekcję raczej tego nie wyleczą bo mało kto z nich używa antybiotyków i w mocno zaawansowanej chorobie raz na pół roku to za mało żeby to wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati10    9

Myślę, że u naszych krów zanokcica spowodowana jest wypasem krów na łąkach - wysoka wilgotność. Kilka lat temu to doiliśmy na dworzu i na okrągło na łące były przez okres wypasu (od początku lipca do końca września), ale to tylko rok, w następnych latach to na noc do obory, a teraz jest już pastwisko.

Nie wiem czy ta maść lub siarczan miedzi pomoże, gdyż są raczej w zaawansowanym stanie. Latem wracając z pola to jedna non stop ,,haczyła" nogą o nogę, a druga na jesieni niekiedy i maja już trochę stawy wyrobione (nogi tylne podczas stania są rozstawione trochę i bardziej mają do tyłu wysunięte nogi niż normalnie powinny mieć).

Klatki własnej nie mam. Korekcja za jakieś 2-3 miesiące. Szkoda tych krów, bo są bardzo dobre, szczególnie ostatnia laktacja była rekordowa jednej (cielna 8,5 miesiąca), a drugiej (3 miesiące po wycieleniu) świetnie obecna się zaczęła i trwa zawsze z wysoką wydajnością (jak na obecne warunki) do końca.

Edytowano przez Mati10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez Akardin
      Witam czym dezynfekujecie legowiska , obecnie używam sandezii ale wychodzi dość drogo bo bodajże 10 kg 40 zł , stosował ktoś coś innego , może jakieś opinie o Preparat do suchej dezynfekcji, Lider Dezynfekant??
    • Przez klos
      witam.
      mam jalowke 18 mies. i nie wiem czy ja zacielac. Problem tkwi w tym, ze stoi ona w kojcu z jałoszkami 11-miesięcznymi, które powoli zaczynaja ja przerastac!! Jalowka juz od kilku miesiecy nie rosnie, jest w miare tlusta. Nie wiem czy ja zacielac teraz, czy czekac az sie zupelnie roztyje, a moze tez ja sprzedac?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj