Przewódki – sposób na opóźnione zasiewy

blog-0896686001472624786.jpg

Jeszcze do niedawna przewódki były powszechnie uprawiane tylko w krajach o łagodnych zimach, będących pod wpływem klimatu morskiego, najczęściej na południu Francji i Niemiec. Obecnie przewódki coraz częściej wysiewne są także na polskich polach. Pomimo, że dla wielu rolników ten pomysł wydaje się innowatorski, to o przewódkach mówiło się w niektórych rejonach kraju już ponad 50 lat temu. W warunkach ocieplenia klimatu oraz coraz częściej występujących wiosennych suszach, odmiany przewódkowe stają się w Polsce coraz popularniejsze.

Odmiany o cechach przewódkowych (przewódki) to odmiany jarych gatunków zbóż, które dają możliwość siewu późną jesienią, tj. od przełomu października i listopada do połowy listopada, a w sprzyjających warunkach nawet w okresie zimowym. Przewódki charakteryzują się pewnym poziomem zimotrwałości, dzięki któremu są one w stanie przetrwać okresy niskich temperatur. Dzieje się tak za sprawą genu zimotrwałości, który takie odmiany nabyły m.in. w efekcie krzyżowania form jarych i ozimych. Ponieważ odmiany tego typu nie wymagają długiego okresu jarowizacji w niskich temperaturach, mogą być wysiewane w terminie późnojesiennym oraz wiosennym.

„Opłacalne ryzyko”
Uprawiając gatunki późno schodzące z pola, np. kukurydza ziarnowa lub buraki cukrowe, stanowiska po nich zazwyczaj przeznaczamy pod zasiew wiosenny. Mając do czynienia z glebą przepuszczalną, słabo gromadzącą wodę, która naraża rośliny na stres spowodowany suszą, uprawa powoduje znaczne obniżenie plonowania. Rolnicy chcąc minimalizować przyszłe spadki plonu wysiewają wtedy zboża ozime, nawet w bardzo opóźnionym terminie z nadzieją na łagodną zimę. Działanie takie jest jednak obarczone wysokim ryzykiem, a efekty bywają różne. Wpływ na takie decyzje rolników ma duża różnica w plonowaniu pomiędzy formami ozimymi i jarymi, pogłębiająca się z powodu deficytu wody oraz brakiem opadów w okresie wiosenno-letnim, na które formy jare zbóż są dość wrażliwe. „Opłacalnym ryzykiem” jest w takiej sytuacji uprawa odmian przewódkowych, bo choć są to odmiany jare, to z powodzeniem można uprawiać je w siewie późnojesiennym, zyskując znaczne korzyści.


„Opłacalnym ryzykiem” jest w warunkach bardzo opóźnionego siewu uprawa odmian przewódkowych, bo choć są to odmiany jare, to z powodzeniem można uprawiać je w siewie późnojesiennym, zyskując znaczne korzyści.


Ostka Smolicka to przewódka
Firmy nasienne szybko zwróciły uwagę na zalety przewódek. „W naszym kraju obserwuje się znaczący spadek uprawy zbóż jarych, zwłaszcza pszenicy. Główną przyczyną jest wyraźnie niższy plon – nawet do 50% w stosunku do form ozimych. Jednak z uwagi na bardzo dobrą wartość technologiczną ziarna pszenicy jarej, na rynku przez cały czas utrzymuje się na nią wysokie zapotrzebowanie, a my jako firma nasienna próbujemy wyjść temu naprzeciw chcąc zwiększyć jej areał i plonowanie” – mówi Ryszard Kułaga, Prezes Zarządu Centrali Nasiennej w Kielcach. „Sposób na to znaleźliśmy w postaci przewódkowej odmiany pszenicy o nazwie Ostka Smolicka, którą włączyliśmy do swej oferty nasiennej zaraz po jej rejestracji w 2011 roku. Przeprowadzone doświadczenia wykazały, że odmiana ta w siewie późnojesiennym plonowała niekiedy nawet nieco powyżej niektórych form ozimych pszenicy wysianych w tym samym terminie oraz powyżej wzorcowej odmiany jarej, która jest także przewódką” – dodaje Prezes. Ostka Smolicka została gruntownie przebadana przez COBORU w latach 2011‑2013 pod względem zimotrwałości. Doświadczenia poległy na poddawaniu roślin prowokacyjnym warunkom w komorach niskich temperatur. W wszystkich tych latach odmiana ta uzyskiwała najwyższy udział procentowy roślin żywych pośród wszystkich odmian jarych, w tym przewódkowych. Wysoką cechę zimotrwałości potwierdzają też doświadczenia własne hodowcy (patrz tabela poniżej). „Ostka Smolicka w siewie jesiennym w wyniku wydłużonej wegetacji i dobrej mrozoodporności plonuje około 20‑30% wyżej niż w siewie jarym w optymalnym terminie, jednocześnie nie powodując pogorszenia ich cech jakościowych. Dodatkowo korzysta z zapasów wody pozimowej. Dysponując zapasem wody szybko się rozkrzewia, ma wysoką dorodność źdźbeł bocznych oraz obsadę kłosów w stosunku do siewu wiosennego. Dojrzewa na równi z odmianami ozimymi, a nawet nieco wcześniej”zachwala odmianę Prezes Kułaga.

Wyniki doświadczeń własnych HR Smolice na mrozoodporność odmian


Żyto jare przewódkowe?
Tak – Bojko. Jest to nie tylko pierwsza w Polsce, ale i w Europie odmiana przewódkowa żyta. Uzasadnieniem dla uprawy żyta jarego, oprócz wyżej wymienionych zalet przewódek jest jego wyższa jakość ziarna. Zalety uprawy żyta jarego i możliwości, jakie ono daje dostrzegła firma nasienna GPR Łęczyna, która wprowadziła do produkcji na szeroką skalę tę właśnie odmianę, nazywając ją sposobem na późne siewy. „Bojko jako odmiana posiada szereg zalet. Najważniejszą jest chyba jej przewódkowość, którą można opóźnić siewy ozime w płodozmianie po późno schodzących przedplonach i uzyskać zwyżkę plonu w stosunku do siewów wiosennych, m.in. dzięki dłuższemu okresowi wegetacji, przez wczesny start wiosenny oraz dobre wykorzystanie wody pośniegowej” – komplementuje odmianę Bohdan Rataj, Prezes Zarządu GPR Łęczyna. „Na pewno pomaga też w tym gen zimotrwałości, który pozwala uprawom odmiany Bojko przezimować w dobrej kondycji. W testach szklarniowych Bojko przechodziło jarowizację w temperaturze powyżej 10°C. W tak wysokiej temperaturze tego procesu nie może przejść żyto ozime, które musiałoby przebywać w temperaturze 2°C przez 8 tygodni. Dzięki takim właściwościom Bojko może przejść w stan generatywny w każdych warunkach w Polsce” – dodaje.

Przewódki nadrabiają zaległości…
Odmiany jare o cechach przewódkowych, takie jak pszenica Ostka Smolicka czy żyto Bojko dają możliwość nadrobienia zaległości czasowych bez zbyt dużego ubytku w plonie w przypadku, jeśli wysialibyśmy odmiany ozime w bardzo opóźnionym terminie agrotechnicznym. Szczególnie te, które silnie reagują spadkiem plonowania. Przekładając natomiast siew na optymalny termin
wiosenny jarych, zwłaszcza na stanowiskach lżej szych i uboższych w wodę, ryzykuje się spadek plonów i pogorszenie ich jakości na skutek suszy. Siew przewódek, nawet bardzo późną jesienią, daje szansę na uzyskanie nawet o kilka ton wyższy plon niż z siewu wiosennego, zachowując tym samym wysokie parametry ziarna.

… i rozładowują wiosenne spiętrzenie prac
Siew przewódek pozwala na większy obsiew pól przed zimą. Szczególne znaczenie ma to w przypadku wystąpienia obfitych opadów na przedwiośniu, które uniemożliwiają wtedy terminowy wjazd w pole i w konsekwencji powoduje trudności w dotrzymaniu odpowiednich terminów siewu jarych gatunków.

Odmiany jare o cechach przewódkowych, takie jak pszenica Ostka Smolicka czy żyto Bojko dają możliwość nadrobienia zaległości czasowych bez zbyt dużego ubytku w plonie.


Przewódki zwolnią też stanowisko pod rzepak
Liczne obserwacje doświadczeń z przewódkami pokazały, że późno wysiane odmiany tego typu mają wiosną rozwinięty system korzeniowy,
dobrze wykorzystują zimowe zapasy wody glebowej, przez co lepiej tolerują suszę oraz nie wymagają tak długiego okresu jarowizacji
jak formy ozime. Dodatkową zaletą odmian przewódkowych jest ich wcześniejsze dojrzewanie i możliwość zbioru, przez co pozwalają na
przygotowanie stanowiska pod rzepak ozimy. W przypadku zbóż jarych, głównie pszenicy czy pszenżyta, nie zawsze jest to możliwe.

Podsumowując…
Wieloletnie badania przewódek pod kątem plonowania potwierdzają, że odmiany tego typu posiadają duży potencjał produkcyjny oraz adaptacyjny i stanowią interesującą alternatywę dla wielu gospodarstw rolnych.



Ryszard Kułaga – Prezes Zarządu Centrali Nasiennej w Kielcach o odmianie Ostka Smolicka


Ryszard Kułaga – Prezes Zarządu Centrali Nasiennej w Kielcach o odmianie Ostka Smolicka



Ostka Smolicka to odmiana, która przyjęła się na rynku i bardzo dobrze się sprzedaje. Każdego roku ma ona swój duży udział w produkcji Centrali Nasiennej w Kielcach. Dużym atutem jest ościstość odmiany. Rozwiązuje to wielu rolnikom problemy z żerowaniem zwierzyny łownej na ich polach. Dodatkowo znajduje uznanie rolników za odporność na wyleganie i porastanie ziarna w kłosach oraz wysokie walory jakościowe ziarna. Zaleta dobrego i stabilnego plonowania wydaje się być oczywista.

Bohdan Rataj – Prezes Zarządu GPR Łęczyna o odmianie Bojko

Bohdan Rataj – Prezes Zarządu GPR Łęczyna o odmianie żyta Bojko



Jako firma nasienna oferujemy żyto jare Bojko, ponieważ daje rolnikom szerokie możliwości wykorzystania: w plonie głównym na ziarno, w międzyplonach po kukurydzy i na paszę zieloną, w mieszankach strączkowo-zbożowych, a także jako surowiec dla biogazowni w uprawach produkcyjnych biomasy. Jest też odmianą bardzo ekonomiczną w uprawie ze względu na niski koszt zakupu nasion oraz niestosowanie fungicydów. Bojko charakteryzuje się dobrą odpornością na podstawowe choroby grzybowe atakujące żyto. W związku ze swoją kompleksową odpornością na choroby Bojko doskonale nadaje się do upraw ekologicznych, ponieważ dobrze znosi mało intensywną agrotechnikę. Nie ulega także porażeniu przez sporysz, ponieważ zapylenie roślin jest bardzo skuteczne. Uważam, że te zalety stoją za sukcesem rynkowym tej odmiany. Polecam!



0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj