Z pszczołami w Polsce wcale nie jest najgorzej

blog-0075428001438352689.jpg

Populacje pszczół na całym świecie maleją – czytamy na nagłówkach ogólnoświatowych gazet i portali internetowych. Te małe owady mają nieoceniony wpływ nie tylko na nasze środowisko naturalne, ale także na bardziej przyziemne kwestie, jak produkcja miodu. Na przestrzeni ostatnich 10 lat w Polsce produkcja miodu waha się. Minister rolnictwa zapewnia jednak, że nasze pszczoły mają się dobrze.

 

Podczas ostatniej konferencji prasowej zorganizowanej przy okazji miodobrania z uli usytuowanych na dziedzińcu ministerstwa Marek Sawicki poinformował, że w Polce sytuacja pszczół wygląda całkiem dobrze. – W 2006 roku mieliśmy 1,09 mln rodzin pszczelich, a w roku ubiegłym było ich już 1,29 mln – poinformował minister. Z uśmiechem dodał także, że jest to liczba większa od liczby rolników ubiegających się w tym roku o płatności bezpośrednie.

 

Wielkość produkcji miodu na przestrzeni ostatnich 10 lat ulegała znacznym wahaniom – od 9 tysięcy ton zebranych w roku 2004 do 23 tysięcy ton pozyskanych w rekordowym 2011 roku. Z badań Instytutu Ogrodnictwa wynika, że w roku ubiegłym zebrano w Polsce 14 tysięcy ton miodu, co uznawane jest za wynik słaby. Średnia ilość pozyskanego miodu na przestrzeni ostatnich 11 lat wynosiła bowiem trochę ponad 17 tysięcy ton.

 

Aby tę sytuację poprawić, a co za tym idzie zwiększyć zyskowność produkcji miodu, w Polsce realizowany jest Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa na sezony 2013/2014, 2014/2015 i 2015/2016. Środki na realizację programu opiewają na kwotę 16,6 mln euro. Połowa z nich to środki Wspólnoty, druga – pieniądze z budżetu krajowego. Dodatkowo w porównaniu z programami pszczelarskimi z lat 2010–2013 budżet ten wzrósł o 10%.

 

Polska, podobnie jak pozostałe kraje UE, odnotowuje od wielu lat nadwyżkę importu miodu nad eksportem – zwrócił uwagę Marek Sawicki. – Dlatego już w kwietniu tego roku podczas konferencji w Centralnej Bibliotece Rolniczej, z okazji prezentacji Instytutu Ogrodnictwa, zachęcałem do przydomowych upraw, na przykład na balkonach, roślin miododajnych. Pamiętajmy też, że pszczoły są również najlepszym wskaźnikiem czystości środowiska – to pierwszy, naturalny filtr, gdyż pszczoły nie przyniosą trucizny do ula – podkreślił również minister, zachęcając jednocześnie mieszkańców miast do zakładania uli.

 

Foto: prorok

Zaloguj się, aby obserwować  
Gość monika_adag_88
Zaloguj się, aby obserwować  


0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj