Ursus 385

Mateuszadirtygarage polecam zobaczyć,on ciągle robi ursusy z ciężkiej serii.I można zobaczyć jakie to fajne ciągniki sa,ciągle się coś sypie,bo nie ma dobrych części zamiennych,tylko jakieś gówno

Mi wystarczy fakt że nawet tych jak to nazywa kolega wyżej,, gniotów,, jest kilka razy więcej niż ruskich w polach. Skoro są tańsze i lepsze to dlaczego nikt tego nie chcę? Po co ludzie kupują stare renówki i Ursusy płacąc po 60 tysięcy jak można za 30 mieć ciągnik marzenie w postaci ruskiego? Ja w dyskusję nie wchodzę bo każdy ma swój gust. Naczytałem się i na jeździłem jednymi i drugimi i nawet za darmo nie chcę widzieć ruskiego na podwórku. 90% ludzi których znam uważa podobnie. Gdyby było tak słodko to ruskich było by kilka razy więcej, a nikt tego nie chcę i słusznie. W innym temacie kilka dni temu była właśnie rozmowa o ruskich, większość (prawie wszyscy) też jasno wyrazili się na temat tychże ciągników. Ale każdy ma swój gust i rozum. Tyle ode mnie 

Twoje podwórko to nie cały świat... To lepiej nie czytaj tutaj opinii o 385 sprzed 12-15 lat i więcej bo jeszcze apopleksji dostaniesz. 😅 Generalnie wtedy 385 obecni i byli użytkownicy w większości szczerze odradzali

jo jo mój sąsiad też tak mówił że mtz za darmo nie chce, ma mg 3095 zetora 6 cylindrów reno 155.45 i case Cs 150 i nie ma czym robić w polu

jonek98 napisał:

kupić 80 czy 902 za 25-30 potem dołożyć napęd to kolejne z 12-15,gruby dach też parę koła,znając życie to wzmacniacz zaspawany.i się robi ze 45-50 tys za gniota z lat 70 max 80.a za tyle można mieć ruska co będzie 20 lat młodszy,i nie dotykali go paprocle z pgrow i innych tego typu wynalazków

Dolicz jeszcze tapicerkę i od razu nowe błotniki bo do starych to już pewnie nie ma co zakładać, regeneracje serwa albo montaż orbitrola i jeszcze parę innych atrakcji to robi się kupa kasy i nadal będzie to 50 letnia 385. Nie mówię, że to zły ciągnik bo robić robi ale nie za taką sumę i na dzień dobry 12 tys za napęd. Montaż samego napędu to też nie takie hop siup bo trzeba jeszcze dołożyć rozdzielacz do załączania i nie jestem pewien czy nie trzeba bebeszyć skrzyni żeby dołożyć wałek w środku.

trzeba rozjeżdżać ja dokładałem napęd do 1012 to wyjdzie około 20tys nowego typu na orbitrol ale co kto woli. Mam też zachodni ciągnik 2007r i jest niebo a ziemia do ursusa ale zależy do czego potrzebny u mnie tylko chodzi w turze.

Kilkanaście lat temu szukaliśmy większego ciągnika i do dziś się ciesze że c385 co ogladalismy to były same trupy bo troche taniej trafił się mtz. Chociaz w małej kabinie, ale już z przednim napędem i mozna było zalożyc ładowacz bo bez tego sobie nie wyobrazam pracy ładowaczem. Do czasu spalenia robił praktycznie wszystko od ciezkich prac po lekkie i nie wymiękał. Potem kupiłem 550 to juz bajka kabina, cichutko, skrzynia nie wyjechana. I 550 chyba jeszcze wiecej godzin w roku kręci bo maszyn do niej przybyło. Działaja bez większych awari a ursusy w okolicy chociaz tyle nie pracują jakoś częsciej w naprawie. Tylko po częsci jade do sprawdzonego sklepu po oryginały zapakowane w papier i zasmarowane smarem. I nie zdażylo sie zeby te same czesci drugi raz wymieniac.

Da się znaleźć kompletny napęd do ciężkiego Ursusa za 12 tys zł? Bo często taka cena się przewija, a jakoś nie chce mi się wierzyć że da się za tyle kupić coś nadającego się do montażu bez włożenia kolejnych 5 tys zł 

Kolega parę postów wyżej napisał, że realnie to koło 20, do tego jak wcześniej było wspomniane dołożenie nawiewów, tapicerki, wygłuszenia itd plus cena zakupu samego ciągnika plus inne niespodzianki które trzeba by ogarnąć po zakupie to całkowity koszt sięgnął by ponad 50 tys i jeszcze kupa roboty do tego. Interes życia nie ma co 😅

Zachód jest fajny ale coś samemu lub z kimś jechać i osobiście kupić.  Bo te same okazję co sprowadzają to tykającą bomba . Dobrego traktora nikt tanio nie odda . A gdzie transport zarobek itp .  Gadałem z okolicznym handlarzem to mówi że teraz jest coraz trudniej że trzeba brać co leci z krzaków, wrosty , pod szykować albo tak jak z lawety zjedzie taniej sprzedawać. 

3 godziny temu, jonek98 napisał(a):

Mateuszadirtygarage polecam zobaczyć,on ciągle robi ursusy z ciężkiej serii.

Polecam kanał MariuszZdun, on zawalony zachodnimi ciągnikami, często młodszymi od Ursusów. Kolejki na kilka miesięcy.

Nie ma to jak się kłócić co jest lepsze w ciągnikach które mają po 50 lat, prace w kółkach rolniczych i po drodze 10 remontów. W dodatku produkowane na odwal żeby zapchać dziurę w systemie. Jeden jak i drugi mają swoje mankamenty, jeden jak i drugi aktualnie nadaje się co najwyżej do muzeum techniki lub dla hobbystów na ogródki . 

Te ciągniki nadają się do kapitalnego remontu a przywrócenie takiego gruza do stanu fabrycznego jest niemożliwe nawet przy budżecie ~60 tyś bo tyle trzeba wsadzić w taki ciągnik aby był chociażby w zbliżonym stanie co oryginał. Nawet jak robił małe przebiegi to z racji wieku nastukał już wystarczająco dużo mth aby go otwierać w każdym miejscu. W dodatku są one niezbyt drogie lub porównywalne cenowo zmniejszymi ciągnikami z prostego powodu. Mniejszy kupi sobie jeszcze jakiś hobbysta na działkę, lub do jakiś prac porządkowych koło domu a co zrobi z taką krową?

Właśnie temat zaczął się od tego, że teraz nie są niedrogie tylko wręcz przeciwnie. ~30 tys za osiemdziesiątkę to nie jest normalne

A za 60 tke to normalne? 😄

U kumpla tym trochę pojeździłem i jestem pod wrażeniem, w porównaniu do mocarnej to jak dzień do nocy 

Też nie normalne. A tak z ciekawości co takiego zrobiło na Tobie aż takie wrażenie w osiemdziesiątce?

.

Edytowane 9 godzin temu przez ŻakowskiSławomir

Zacznijmy od tego, że 100% maszyn rolniczych, posiada nienormalne ceny. Rynek zrobił się "chory" cenowo. Ale albo chcesz coś kupić, albo nie.

@ŻakowskiSławomiredytowałes komentarz i nie wiem co odpisałeś 

Sylwekx25 napisał:

Też nie normalne. A tak z ciekawości co takiego zrobiło na Tobie aż takie wrażenie w osiemdziesiątce?

to wygląda tak jak się się przesiądziesz z 330 czy 360 do takiej 80 to robi na Ciebie wrażenie wszystko od mocy uciągu kabiny wspomagania a jak pojeździłeś czymś zachodnim starszym wcześniej to na tą 80 nawet nie spojrzysz

Fendt308lsa napisał:

Zacznijmy od tego, że 100% maszyn rolniczych, posiada nienormalne ceny. Rynek zrobił się "chory" cenowo. Ale albo chcesz coś kupić, albo nie.

to racja

9 godzin temu, Sylwekx25 napisał(a):

A tak z ciekawości co takiego zrobiło na Tobie aż takie wrażenie w osiemdziesiątce?

Trzeba podkreślić że wrażenie w porównaniu do 60tki

Sam gabaryt i moc na plus

Wspomaganie + miekki przód - jadę jak samochodem terenowym 

Bądź co bądź konkretniejsza kabina, nie piździ, płaska podłoga 

Brak wyjących zwolnic, słyszę sam silnik 

Wzmacniacz momentu obrotowego który można traktować prawie jak półbieg 

No i hydraulika poludzka 

 

Rozwodzicie się nad 85 za 30tys, ale Fetorki 72 po 50tys to już cud miód i orzeszki 😄

Wstawiłem Case z półbiegiem porównywalnego z 85tką w znalezionych na Allegro to były komentarze że na nic, że zaraz się popsuje i nie da się nareperować 😄

Ile d*p tyle smrodów 😉🤭

Te małe zetorki to już całkiem odjechane z ceną w porównaniu do tego co oferują. Wzmacniacz to bardziej jako "przyspieszacz" można by powiedzieć, tzn ogólnie jak jeździsz na wolnych obrotach do 1200 obr to na żółwiu, powyżej tego dopiero dajesz na zająca no i na żółwia jak w jakiejś ciężkiej robocie braknie mocy. Trochę z tym pogmatwali

mi osobiście podobają się mechaniczne fergusony serii 300 albo 600 w podobnych pieniadzaxh