Pronar 5112 & Tecnoma

znając Ciebie to zaraz wymodzisz napęd w opryskiwaczu

To chyba masz coś nie tak z ciągnikiem.Ja pryskam Deutzem 75km z opryskiwaczem Rau 2600l 21m belka i śmiga aż miło górki nie górki poniżej 9km/h nie schodzi

są górki i górki.... z włączonym napędem grzebie pod siebie. także obciążenie jest.

Znam ten ból górek. Gdzie u innych sprzęt śmiało śmiga z mniejszym ciągnikiem tak ty musisz celować w mniejszy sprzęt albo większy ciagnik

ile on ma litrów ? ja ciągami 3300 100 konnym i nie ma co z nim robić, na wiosnę jak mokro było to szedł jak wściekły a w ścieżkach woda.

ja mam 2200l ale na górki nie biorę pełnego bo bym wyjebał go na pochyle zaraz xd

3000l. po zbożu w ubitych ścieżkach ok. ale w kukurydzy w pulchnej ziemi miękko

to musisz mieć spore górki

Po to czepia się dużego konia zeby zamokliny przejść z wiosny a jak susza i twardo do i 50km sobie poradzi z 3000l  a jak mokro to i 200trzeba i taka bajka.

Edytowano 3 Czerwiec przez Strongman

U mie szwagier c 360 opryskiwacz 3 tyś litrów od 18 lat pryska i jest ok, ale górek praktycznie nie ma, jedna minimalne wzniesienie. 

 Ja na górki opryskiwacz  5 tyś zakładałem ciagnik 170 km  i było ok, nie chcę mi sie przepinać i ciągnikiem 105 km  teraz  kombonuję  tak żeby   na mocne górki mieć z  2,5 tyś litrów  i tylko na napędzie  pryskam bo koła się ślizgają, a pod górkę max 5 km wyjeżdżam. 

U mnie zetor 110km lata bez problemu z 4000l po górkach

Są góry i górki ale 80 km to wystarczająco może coś z układem paliwowym pompa wtryski jak zaraz czuję góre i trzeba redukować.

Dnia 3.06.2024 o 15:48, Grabos1981 napisał:

3000l. po zbożu w ubitych ścieżkach ok. ale w kukurydzy w pulchnej ziemi miękko

To też kwestia uprawy kto jak i czym uprawia, jak na głębokość siewu i kompaktorem jakimś to nie ma różnicy

zagadka braku mocy rozwiązana. i nie dotyczy ona ciągnika. w opryskiwaczu jest rozdzielacz cetop z sekcją odciążającą która nie do końca się chyba się wyłączała. tzn część oleju pchała na rozdzielacz i to stawiało opór dla hydrauliki. jednak i tak pod górki bez napędu nie ma mowy i czuję że ma co robić