Skocz do zawartości

Wysłodka buraczana



Z jednego auta,pryzma 18x5, poszła folia podkladowa i kiszonkarska




Rekomendowane komentarze

Suche wysłodki mają racje bytu przy nie dużej hodowli, gdy tej paszy nie idzie aż tyle. Dopóki nie zwiększyłem hodowli gdy było 8 dużych byków to worek za workiem szło tych suchych wysłodków. Mając powyżej 15 sztuk to już idzie ich sporo, trzeba liczyć chociażby 2 czubate taczki dziennie, oczywiście mówię tutaj o swojej hodowli. Tak samo jak ze śrutowaniem zbóż na własnym śrutowniku, coraz więcej ludzi bierze na usługę mobilną mieszalnie pasz, moment i 3 tony ześrutowane. Własny śrutownik ma rację bytu gdy ma się nie dużą hodowlę i gdy się jest czasowym to jak najbardziej można się bawić 😁 Takie moje zdanie na ten temat, każdy robi jak uważa 😁

A bo ja pamiętam, gdy taka metoda była stosowana to jeszcze dziadki się zajmowali bydłem, każda sztuka dostała śrutę z wiaderka, do wiaderka szły wysłodki namoczone i po kolei się nosiło te wiadra...odkąd ja z tatą się tym zajmujemy to jest taczka na śrutę, wysłodki, czy okopowe jak są i do przodu, to nie zabawa żeby się bawić i każdej sztuce nosić oddzielnie paszę. Wysłodków jeszcze teraz nie dawałem, nigdy nie przywiązywałem aż takiej uwagi do ilości wagowej ile dostaną, ale na pewno nie mało i też nie za dużo aby nie zostawiały paszy

Kiedyś jak liczyłem to różnica cenowa suche vs mokre wychodziła dokładnie x3, także niemało

2 godziny temu, JakubC360_yt napisał:

Tak samo jak ze śrutowaniem zbóż na własnym śrutowniku, coraz więcej ludzi bierze na usługę mobilną mieszalnie pasz, moment i 3 tony ześrutowane

To ile czasu zajmowało Ci zrobienie 3t śruty mieszalnikiem?

4 godziny temu, JakubC360_yt napisał:

Suche wysłodki mają racje bytu przy nie dużej hodowli, gdy tej paszy nie idzie aż tyle. Dopóki nie zwiększyłem hodowli gdy było 8 dużych byków to worek za workiem szło tych suchych wysłodków. Mając powyżej 15 sztuk to już idzie ich sporo, trzeba liczyć chociażby 2 czubate taczki dziennie, oczywiście mówię tutaj o swojej hodowli. Tak samo jak ze śrutowaniem zbóż na własnym śrutowniku, coraz więcej ludzi bierze na usługę mobilną mieszalnie pasz, moment i 3 tony ześrutowane. Własny śrutownik ma rację bytu gdy ma się nie dużą hodowlę i gdy się jest czasowym to jak najbardziej można się bawić 😁 Takie moje zdanie na ten temat, każdy robi jak uważa 😁

E tam ja na +/-40sztuk bydła robię sam śrutę i sprawnie to idzie tonę na godzinę idzie zmielić. Fakt dostępu do usługi w okolicy zabardzo nie mam.

Luki99 napisał:

7 godzin temu, JakubC360_yt napisał:

Mniej roboty, wygoda, tylko koszty 3x takie 🤭

Mokre są tańsze ale i cięższe bo  w nich jest woda za którą też trzeba zapłacić. 🤔

Ale płacisz średnio ~145 zł za tonę z transportem a nie 1700


Zresztą teraz w prasowanych jest około 21% suchej masy, to nie takie jak kiedyś wozili prosto z dyfuzora, że były jak błoto a z przyczep woda się lała.

danielhaker napisał:

To ile czasu zajmowało Ci zrobienie 3t śruty mieszalnikiem?

Tzw. bąkiem by się trochę zeszło aby zrobić 3t śruty, mobilna mieszalnia pasz przyjedzie i moment zrobione, głowa spokojna na 1,5 miesiąca przy moim stadzie 16 sztuk od małych do dużych, więc ciężko stwierdzić ile kg dokładnie dostają dziennie


michal_19 napisał:

E tam ja na +/-40sztuk bydła robię sam śrutę i sprawnie to idzie tonę na godzinę idzie zmielić. Fakt dostępu do usługi w okolicy zabardzo nie mam.

No dobra ale jakim śrutownikiem? Ssąco tloczacym to idzie, a jak ktoś ma bąka to już tej wydajności nie ma. U mnie usługi są, chwalę sobie firmę Rawjo ze Skrzynek


Sylwekx25 napisał:

Suchymi to sobie można dwie krowy paść przy tej cenie

To samo miałem na myśli, przy małej hodowli to suche mogą być, ale nie przy dużej 😁


Luki99 napisał:

Mokre są tańsze ale i cięższe bo  w nich jest woda za którą też trzeba zapłacić. 🤔

Kiedyś to były mokre wysłodki, teraz to wszystko jest suche w porównaniu do tego co kiedyś

1 godzinę temu, kampl napisał:

Ciekawi mnie ta folia podkładowa. Konieczność czy wygoda? U mnie pryzma łapie trochę wody, bo mam straszną ziemię. I wychodzi lipa bo się grzeje i psuje w takich miejscach. Z kolei krojenie tej folii, wybieranie, jeżdżenie po tym to jeszcze większy burdel. Jaki koszt i realna korzyść z tego?

Folia podkladowa mam na myśli tą przezroczystą pod główną kiszonkarską, folia pod spodem też jest, a koszt żaden bo z ''odzysku". Korzyść taka że zero strat od ziemi itp, @Luki99 jeśli teren masz w miarę ok i folia nie dziurawa to tego problemu niema z wodą robiłem tak parę lat qq minus taki że pryzma się rozjeżdża.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v