młynek do zboża

7 minut temu, Chłoporobotnik napisał:

No to ja 900 nie dam aby mi to było raz w życiu potrzebne na paręset kilo.

Bąki nie wiem po ile, u nas towar słabo zbywalny, podobnie jak samoróbki bijakowe.

No temu mówię, że Tobie najtańszy młynek potrzebny jak już się na tą facelię zdecydujesz https://www.olx.pl/d/oferta/mlynek-do-czyszczenia-zboza-CID4042-IDWVNjY.html?isPreviewActive=0&sliderIndex=1
Choćby takie coś.

Przed chwilą, Popier96 napisał:

No temu mówię, że Tobie najtańszy młynek potrzebny jak już się na tą facelię zdecydujesz https://www.olx.pl/d/oferta/mlynek-do-czyszczenia-zboza-CID4042-IDWVNjY.html?isPreviewActive=0&sliderIndex=1
Choćby takie coś.

Będę miał jutro albo we wtorek rozmowę z praktykiem na ten temat. 

1 minutę temu, jonek98 napisał:

ile ? toż to pół bronami wyciągniesz bronami na wiosnę.W tej kwestii akurat stara szkoła,się dziś zupełnie nie sprawdza,bo się technologia zmieniła,i zboża są dużo bardziej plenne.U mnie ojciec też kupę lat siał bez czyszczenia ale nie wiem czy kiedyś przekroczył 220 kg/ha

Nie bronuję wiosną. Zboża mam tyle, że rok przerwy muszę zrobić bo mam nadstan. Odkąd co roku wożę na każdy kawałek obornik i poplony sieję to jakbym nie posiał i tak sypie. 

ile sypie ?

Mieszanka ponad 4 w tym roku, pszenica 6 przerzuciła. 3 klasa ziemi.

te same plony pszenicy byś miał jakbyś zasiał połowę tego kwalfikanta,a i pewnie ziarno lepsze

Lubię gęstwinę a nie rzadziznę że ziemię widać. Nie sprzedaję ziarka, żywca w typowym tego słowa znaczeniu też nie sprzedaję więc... To tylko służy na mąkę dla siebie i zwierzynę wykarmić, z której duża część nie wędruje dalej niż do zamrażarki czy lodówki.

dla mnie taki gęsty siew to tylko kasa wywalona w błoto, ale co kto lubi.U mnie owacja kwalfikant wysiana pod 200 kg pewnie była, dała 6 ton, kombajnista mówił że za gęsto posiana

Sieję tyle zboża, że wielkiej różnicy mi to nie robi - w zależności od roku przeważnie między 0,5 a 0,7ha (zależy czy mam kukurydzę na ziarno czy nie), w trzech, czasem czterech kawałkach i z reguły dwa zboża. Teraz jesienią będzie tylko mały kawałek ozimego jęczmienia najprawdopodobniej i tyle ze zboża.

Edytowane 17 Września 2023 przez Chłoporobotnik

Kiedyś tak sieli po 350 kg na ha. Pamietam te czasy, na glinie nie było czym uprawic ładnie. Grudy jak uj a co można było lekkimi bronkami narobić, oczywiście zaprawianie w siewniku patykiem. 

kilka dni temu dalszy sasiad mnie zatrzymał na polu żebym mu siewnik (taki jak sam mam) ustawil na 350 kg, wiec no można

Można, dziadek siał końskim 15 lejkowym pszenicę na 2,4 - 2,6, wg tabeli to miało dawać około 300kg ale jak wiadomo nieraz wychodziło więcej... Jak pierwszy rok siałem pszenicę u siebie czyli ładnych parę lat temu, siałem pożyczonym sprzętem bo swojego nie miałem, pytam na ile właściciel sieje pszenicę - na 2,2. Dobra, miałem naszykowane 50kg ziarna na nieco ponad 20a - brakło, jeszcze 2 czy 3 wiaderka musiałem dosypać. Różne akcje były, teraz Kutnowiaka już wiem na ile ustawiać na pszenicę, na mieszankę w miarę też, jęczmień o tyle o ile. 

Janusz jeszcze na korbę masz przecież to nie średniowiecze

A ja sieję tak po 150kg swego 

Strongman napisał:

A ja sieję tak po 150kg swego 

To jakie mtz masz 35 ?

Niewiem ale tak sieje i jest gęste.

mi jakoś w tym roku wyjatkowo nie chce sie liczyć ważyć itp pszenice walne na 180 pszeżyto poszlo na 140 jeczmien 130 noi zyto 55 kg

ja sieje 220 kg/ha przy mtz 50 - 55

14 minut temu, robi57362 napisał:

mi jakoś w tym roku wyjatkowo nie chce sie liczyć ważyć itp pszenice walne na 180 pszeżyto poszlo na 140 jeczmien 130 noi zyto 55 kg

Ja tego nigdy nie liczyłem. Jęczmienia ozimego posieję tak ze 170-180kg/ha, między 5 a 10 października. Pszenica zawsze 240+, jęczmienia jarego już dawno nie siałem u siebie ale tak ze 180-200 się siało, mieszanka jary jęczmień i bezłuskowy owies tak 160-170kg/ha ale na jednym kawałku trochę za rzadko było. No ale każdy plon powyżej 3t/ha to już dla mnie świat.

Kurde zapomniałem o fotce młynka...

Gdzieś w galerii miałem. Zaraz poszukam...

Pafnucy12 napisał:

Kurde zapomniałem o fotce młynka...

Gdzieś w galerii miałem. Zaraz poszukam...

mi tam fotka nie potrzebna, wystarczy słowo że sprawny i tel dla znajomego żeby sie dogadał

Z jakich stron ten znajomy?

8 godzin temu, robi57362 napisał:

facelia po kombajnie jest dosyć czysta i wystarczy byle jakim młynkiem przewiac i jest lux towar

Nie wiem czy czysciłeś kiedyś facelie w ten sposób ale to nie wypali.

Do facelii tylko wialnia z sitami jak chcesz mieć ten lux towar.

Poza tym to nie wiem czy widziałeś czystość facelii po kombajnie??Szczególnie jak była zachwaszczona....

 

Przed chwilą, MarcinKa napisał:

Nie wiem czy czysciłeś kiedyś facelie w ten sposób ale to nie wypali.

Do facelii tylko wialnia z sitami jak chcesz mieć ten lux towar.

Poza tym to nie wiem czy widziałeś czystość facelii po kombajnie??Szczególnie jak była zachwaszczona....

 

Czyli lepiej posiać, pszczoły pozbierają co ich i zaorać to w pi*du nie robiąc kosztów. 

No można i tak ale jak jest czas i jakaś wialnia to warto te trochę ziarna przeczyścić.

Można sprzedać cena bywała dobra a i na poplon zostanie...na następne lata.

Mam 640kg w tym roku z 0.9ha jakby tak poszła w okolicach 10zł....warto.

Mam pod to góra 40a. Jednorazowy wyskok bo mam nadmiar zboża.