Podnośnik jednokolumnowy 3.5T

Ile taka przyjemność?

15.

Dlaczego taki wybór? Jedna kolumna to spore ograniczenia. 

Bo nie mam warunków na dwulokumnowy. Ten sobie przestawie gdzie chce i robie coś innego.

Dla jednego ograniczenia, dla innego wręcz przeciwnie. Zależy jaką masz wielkość i kształt pomieszczenia, bo np. w wąskim warsztacie te pół metra mniej może decydować o zmieszczeniu drugiego auta obok.

1 minutę temu, timo napisał:

Dla jednego ograniczenia, dla innego wręcz przeciwnie. Zależy jaką masz wielkość i kształt pomieszczenia, bo np. w wąskim warsztacie te pół metra mniej może decydować o zmieszczeniu drugiego auta obok.

Jak naprawisz choć jeden samochód z silnikiem ustawionym wzdłużnie na tym podnośniku zmieniasz zdanie. Najlepsze na czym miałem przyjemność pracować to podnośnik stemplowy. 

Podnośnik stemplowy NUSSBAUM Top Lift 2.35 TSK STD TSK235STD za 76900 zł z KŁOBUCK - Allegro.pl - (8875692001) Nie sugerować się ceną bo da się to kupić sporo taniej. 

Nie napisałem, że jest od czegoś lepszy, tylko że czasami może się dać ustawić jedynie taki. A jak ktoś potrzebuje na własne potrzeby (np. do obsługi kilku aut w rodzinie), a nie do codziennej zawodowej pracy, to każdy będzie lepszy niż żaden. Poza tym wzdłużne silniki występuję generalnie w określonych kategoriach i markach aut, więc nie każdy musi mieć z nimi styczność (dalej mam na myśli użytek własny, a nie zawodowego mechanika). Poza tym zależy, w czym specjalizuje się warsztat, bo np. geometrii na nie zrobisz ani na stemplowym, ani na kolumnowym (chyba że będzie kolumnowy najazdowy). Z kolei do serwisu układów wydechowych nada się i najazdowy, i kolumnowy, ale nie stemplowy (tzn. na pewno nie z jednym siłownikiem). Do robienia hamulców czy zawieszeń jednokolumnowy będzie w zasadzie tak samo funkcjonalny, jak dwukolumnowy, a o tyle lepszy, że jak ustawisz auto prawym bokiem do kolumny, to nic nie ogranicza otwarcia drzwi kierowcy i nie trzeba się przeciskać. Więc bez sensu jest pisanie, że któryś jest lepszy niż inny.

Stemplowy jest lepszy do wielu rzeczy, ale też nie do wszystkiego. Poza tym mimo wszystko jest droższy od kolumnowych, a przede wszystkim wymaga odpowiedniego przygotowania budynku (w nowo budowanym to pół biedy, ale w istniejącym to już poważna ingerencja, kupa roboty i kolejne koszty.