Pszenżyto Probus 18.07.2021

Po pszenicy połowa słomy prawie zawsze zbierana, reszta cięta, po jęczmieniu cięta. Po żniwach zaraz podorywki i coś tam zawsze na poplon się rzuci, pod pszenicę to rzepak rozsiałem, łatwo go zniszczyć kultywatorem bo nie mam profesjonalnego sprzętu typu talerzówka.

u mnie w tym roku to samo , nie mam pojęcia dlaczego 🤔 co szło na T2 może priaxor ?

U mnie jeszcze stare zapasy artea i azoksy.

 

Przed chwilą, Agrest napisał:

artea

Też dawałem w tym roku na drugi raz, a na pierwszy jeszcze resztki Tiltu się ostały... Teraz już nie mam nic w zapasie a nawet jeśli to nie ma widzę nic ciekawego, uniwersalnego na mały areał... Litrową butelkę Moddusa już drugi rok "męczę" i jeszcze zostało...

Ja tam jestem zadowolony odkąd wprowadziłem ochronę i widzę efekty. Tutaj po T1, ale najlepsza ochrona nie da nic jeśli nie ma odpowiedniego nawożenia i płodozmianu 😄

Plodozmian u mnie na pewno leży i kwiczy podług niektórych bo i co innego siać jak się zbożem nie handluje. A z nawożenia przy tych cenach też trzeba zejść i zacząć robić jak znajomi działkowcy, to już autentycznie serce boli jak przychodzi wydać za worek Polifoski 8 110zł...

nie przesadzajcie, ja dwa lata temu posiałem 1.2 ha pszenicy, klasa 4-5 z przewagą 5 i miejscowe tzw. przepłony, pełna ochrona, nawożenie, regulacja tylko na bbch31. Wszystko zważone, 8400 kg ciemnej pszenicy, niestety parametrów nie badałem i wymądrzać się nie będę, ale była naprawde ładna i poszła szybko w dobrym pieniądzu. W tamtym roku na innej, już lepszej działce, zrobiłem tylko raz nawożenie i raz grzyba, wszystko legło, pszenica była drobniejsza i spory przeskok w dół z wydajnością. niestety, nie zważyłem bo pogoda nie pozwoliła, ale wyszło tak koło 5-5.5 ton

Panowie to ze sasiad ma raz lepsza pszenice od was bez chemii to nie znaczy za rok tez tak będzie. Gospodarze juz 10lat i mam sąsiada, kolega w moim wieku, pracuje na etacie i ma działkę 2ha obok mojej. Sieje mu na jesien zaraz po moich polach, na wiosnę sieje mu nawoz tego samego dnia co u mnie i tym samym ale on mniej, potem pryskam mu od chwastow tym samym opryskiem. Ja do tego robię T1 on nie, potem N2 i na tym koniec, w tym momencie nawet nie widać jak ciagnik jechał. Rok temu mi dalo mi 6t jemu 5.3t Można się wkurw... ale za to w 2018r u mnie 8t u niego nie cale 5t suchy 2019 on 2t a ja ponad 4t/ha. Wydaje się że żadna różnica ale policz 2t średnio z 1ha x 10 ha które mam to juz robi się ładna sumka. Nie wierze ze gospodarstwa ktore maja 20+ ha zrezygnują z pełnej ochrony....

Pewnie, że duzi nie zrezygnują. Tylko w moim przypadku, mam mniej niż Twój kolega- jaki sens? Zboże tylko "dla siebie", praktycznie żadne handle. Jeszcze zależy jaki plon kogo satysfakcjonuje. Szkoda pieniędzy w tym przypadku.

To jest podstawa, co innego jak to hobby, a co innego źródło dochodu i utrzymania 😄

Byłoby dodatkowe źródło dochodu ale po co się na czyimś urobić, nie wyznaję tego "szału" powiększania. 

Ja od 4 lat wgl nie stosuję zabiegów ochronnych w zbożach i presji chorób nie ma wcale .Tylko rzepak ma pełną ochronę a sieje różne zboża pszenica oz jęczmień oz pszenżyto oz

Do autora zdjęcia. Gdzieś czytałem na forum że chyba używałeś podkładu z pieczarek? Mam okazie zakupić cena za 27 ton z dowozem 1000-1100zł. Opłaca się dawać żeby ograniczyć nawozy npk? Ile stosuje się na 1 ha?

Pomyliłeś mnie z @Uziu92.

Dawać się opłaca, ale raczej nie za tą cenę, bo ze 3 auta na ha należałoby dać.