Cennik Ciągników Zetor

Półtorej roku gwarancji i wliczona robocizna dla dwóch przeglądów. Pamiętam jak tata pojechał do Kalisza na przegląd to jeszcze ciągnik umyli, a przegląd wyglądał jak się należy. Dziś coraz drożej i coraz gorzej 

Wcale nie było tak tanio, za Zetora 9540 w 2000 roku trzeba było zapłacić niecałe 100 tyś. zł a płaca minimalna wynosiła wtedy 700 zł. Dla porównania teraz ciągnik takiej mocy i gabarytów można kupić za jakieś 250 tyś. a płaca minimalna wynosi 2800 zł.

Ceny tych ciągników są podobne dziśaj co w roku 2000, jednak Zetor to dobra lokata kapitału.😉

Cenę powinniśmy porównywać do ceny płodów rolnych a nie do płacy minimalnej

1 godzinę temu, piotrkrk25 napisał:

Wcale nie było tak tanio, za Zetora 9540 w 2000 roku trzeba było zapłacić niecałe 100 tyś. zł a płaca minimalna wynosiła wtedy 700 zł. Dla porównania teraz ciągnik takiej mocy i gabarytów można kupić za jakieś 250 tyś. a płaca minimalna wynosi 2800 zł.

Znasz może takie urządzenie jak kalkulator? Jeśli nie to polecam policzyć ręcznie.

Rok 2000: cena ciągnika 100 000 zł, płaca minimalna 700 zł, czyli potrzeba było niecałe 143 minimalne pensje na zakup tego ciągnika.

Rok 2021: cena ciągnika 250 000 zł, płaca minimalna 2800 zł, czyli potrzeba trochę ponad 89 pensji minimalnych na zakup tego ciągnika.

Z powyższego wynika, że w odniesieniu do płacy minimalnej ten ciągnik jest prawie 2 razy tańszy.

W najnowszym TAP jest fajny artykuł. Porównanie cen ciągnika i dwóch maszyn z 2004 i 2020 roku. Wzrost cen dwukrotnie a w przypadku opryskiwacza 4,5 razy. Żeby kupić konkretną maszynę dziś trzeba też sprzedać duuużoooo więcej pszenicy/mleka/żywca wieprzowego względem 2004r, bo wzrost cen maszyn nie oznacza wzrostu cen płodów rolnych. Więc @timo gadka o płacy minimalnej która w rolnictwie nie obowiązuje ni jak ma się do tego cennika 

w latach 80tych litr mleka kosztował litr paliwa a teraz jaka cena

A co ma płaca minimalna do ceny ciągnika dla rolnika? Może porównać do ceny hamburgerów w MCDonaldzie?;) -tak na serio jest taki wskaźnik zamożności społeczeństwa, ile za wypłate można kupić BigMaców. Porównanie do ceny pszenicy, mleka to ma sens.

ale to za komuny bylo

tolko napisał:

w latach 80tych litr mleka kosztował litr paliwa a teraz jaka cena

ale to za komuny bylo

A teraz za używanego chcą jak za nowego albo drożej 

Porównanie do cen płodów rolnych także nie odzwierciedla różnicy.

Przy dzisiejszej technologi i sprzęcie jakim dysponujemy możemy wyprodukować 2 razy tyle (a może i więcej) pszenicy przy takim samym nakładzie pracy. Tak samo jest z mlekiem.

Obecnie średniej wielkości gospodarstwo mleczne ma ok 60 krów, w 2000 roku było to ok 20, a obecnie pracy przy dobrze zorganizowanej produkcji jest mniej jak kiedyś przy tych 20.

Tak więc przestańcie marudzić i weźcie się do roboty

Skąd masz te dane, o średniej wielkości gospodarstwa mlecznego?

9 godzin temu, timo napisał:

Znasz może takie urządzenie jak kalkulator? Jeśli nie to polecam policzyć ręcznie.

Rok 2000: cena ciągnika 100 000 zł, płaca minimalna 700 zł, czyli potrzeba było niecałe 143 minimalne pensje na zakup tego ciągnika.

Rok 2021: cena ciągnika 250 000 zł, płaca minimalna 2800 zł, czyli potrzeba trochę ponad 89 pensji minimalnych na zakup tego ciągnika.

Z powyższego wynika, że w odniesieniu do płacy minimalnej ten ciągnik jest prawie 2 razy tańszy.

Może i znasz obsługę kalkulatora, za to korzystanie z mózgu nie za bardzo ci wychodzi skoro czytać ze zrozumieniem nie potrafisz.

Ps. porównanie do cen płodów rolnych nie za bardzo obrazuje różnice w cenach ze względu na potężne różnice w wydajnościach i kosztach produkcji. Inne też były wymagania co do jakości życia. Posiadanie internetu czy komórki było uznawane za luksus, a do przemieszczania się wystarczał stary maluch. Płaca minimalna natomiast pokazuje ile potrzeba standardowemu człowiekowi żeby jakoś przeżyć od pierwszego do pierwszego. Porównywanie cen bez zrozumienia zmiany wartości pieniądza w czasie nie ma większego sensu, bo wystarczy się cofnąć jeszcze o kilka lat do roku 1994 i można zawału dostać, bo wtedy ciągniki kosztowały miliardy. 

Co z tego ze macie po tę 60 krów i ponad 100 ha albo i więcej ale ile trzeba przy tym się napracować plus zatrudnić ludzi. Kiedyś miałeś dwie krowy i z 10 ha i wyzyles z tego teraz już ciężko.

kosztowaly miliardy bo i zarabialo sie w milionach bo po drodze byla denominacja

akooo napisał:

Co z tego ze macie po tę 60 krów i ponad 100 ha albo i więcej ale ile trzeba przy tym się napracować plus zatrudnić ludzi. Kiedyś miałeś dwie krowy i z 10 ha i wyzyles z tego teraz już ciężko.

jak ktos robi z glowa to dzis przy tych 60 krowach napracuje sie mniej fizycznie jak Ty przy tych 10 iles lat temu

@piotrkrk25 w tamtych czasach maluch nie był stary, był nadal produkowany, więc musiałbyś porównywać do dzisiejszego np. Fiata Pandy, która do przemieszczania się nadal jest wystarczająca

Edytowano Marzec 12, 2021 przez MF675ursus

Ja w tamtych czasach jeździłem maluchem z 84 roku, ale fakt że były też nowe, a golf II to był jednym z najbardziej pożądanych aut.

Tylko panowie duży udział w tym ma też inflacja

któryś kolegów napisał że wtedy wystarczyło tylko trochę produkować by dało się żyć. Ale jakie były wtedy wymagania, jakikolwiek samochód, coś do zjedzenia. Teraz każdego stać na samochód i każdy chce mieć własny kąt nie siedzieć na kupie. Pytanie czy chciałbyś aby te czasy wróciły gdy zetor był po 100 tys zł. By wróciły czasy z przed 20 lat.?

piotrkrk25 napisał:

Wcale nie było tak tanio, za Zetora 9540 w 2000 roku trzeba było zapłacić niecałe 100 tyś. zł a płaca minimalna wynosiła wtedy 700 zł. Dla porównania teraz ciągnik takiej mocy i gabarytów można kupić za jakieś 250 tyś. a płaca minimalna wynosi 2800 zł.

Nie porównuj tutaj jakiejś płacy minimalnej pracownika etatowego, tylko bierz pod uwagę ceny płodów rolnych z tamtego okresu !

sw_kamil napisał:

Porównanie do cen płodów rolnych także nie odzwierciedla różnicy. Przy dzisiejszej technologi i sprzęcie jakim dysponujemy możemy wyprodukować 2 razy tyle (a może i więcej) pszenicy przy takim samym nakładzie pracy. Tak samo jest z mlekiem. Obecnie średniej wielkości gospodarstwo mleczne ma ok 60 krów, w 2000 roku było to ok 20, a obecnie pracy przy dobrze zorganizowanej produkcji jest mniej jak kiedyś przy tych 20. m Tak więc przestańcie marudzić i weźcie się do roboty

To jaka u was była wydajność z ha. w latach 2000, skoro dzisiaj możecie wyprodukować ponad dwukrotnie więcej ? 🤔 Odnośnie produkcji mleka, to w 2000r. średnia wielkość stada wynosiła 20 szt. Ta, zwłaszcza w centralnej i wschodniej części kraju...

W 2000 roku średnia wielkość mlecznego stada w mojej okolicy to było 4-5 krów. U nas wtedy było 8 , rodzice założyli zbiornik później dokupili krów i w 2002-2003 było 14 , to już było dużo z perspektywy innych gospodarstw po sąsiedzku.

Tylko ceny płodów rolnych osiągały podobny poziom co i teraz albo więcej,a nawozy czy paliwo były znacznie tańsze,i wartość pieniądza zupełnie inna.Kiedys za 50 zł można było zrobić spore zakupy,a dzisiaj za 50 zł to się można obejść smakiem

To jak tak źle to przecież zawsze można iść na etat, a nie wylewać tu swoje żale.

Poza tym koniec lat 90 początek 2000 hektar ziemi kosztował poniżej 10tyś, obecnie poniżej 50 ciężko kupić.

Wnioski możecie wyciągnąć sobie sami.

Ale większość rolników to już chyba ma we krwi żeby wiecznie narzekać

A co, jak ktoś zajmuje się jednocześnie rolnictwem i pracuje etatowo poza gospodarstwem ? 🤔

To może wziąć nadgodziny lub drugi etat i nie męczyć się na gospodarstwie skoro jest tak "źle" jak większość tutaj pisze