Pusta obora.

co inne ma mgr i może na gospodarce natomiast jak go nie masz to tylko na gospodarce

Mam nadzieję że i u mnie taki widok będzie niedługo. Przy prawie 60 hektarach mamy 10 dolnych i prawie 100 mięsnych. I za nic w świecie ojcu nie nawkładam do głowy że trzymanie 10 krów i dojenie konwią nie ma sensu.

18 minut temu, soltys48 napisał:

 

Łosz kurea  i to wszystka dla rogacizny zrobił🤔

2 minuty temu, TheMariko12 napisał:

Taki ktoś, zazwyczaj prowadzi gospodarstwo w celach hobbystycznych, nikt nikomu nie zabrania mieć gospodarstwa, tylko żeby je mieć, to trzeba wiedzieć jak zarządzać i jakie prowadzić inwestycje, żeby generowało zysk, bo nawet hobby musi przynosić jakieś korzyści, bo jak ktoś ma gospodarstwo i co roku dokłada do niego jak nie jeden znany jutuber z lubelszczyzny, który obecnie, haruje za granicą, aby mieć z czego dołożyć do gospodarstwa, to w takim razie z czym do ludzi ???

Najważniejsze to co nizej

5 minut temu, soltys48 napisał:

trzeba jeszce lubić to co sie robi inaczej każda praca będzie męczarnią

 

Przed chwilą, ab23 napisał:

Łosz kurea  i to wszystka dla rogacizny zrobił🤔

szkoły kończyłem dla siebie , dla rogacizny odszedłem z etatu

6 minut temu, soltys48 napisał:

tak mgr, do tego techniczny inż. i humanistyczny licencjat

 

@pafnucyTo nie kropka jeno przecinek  nie ma tam jedynie spacji😉

Nie da się tak, że co się lubi to się robi, co z tego, że się lubi jak nie ma zysku, a brak zysku równa się biedzie i nędzy, oraz w dalszym stopniu konsekwencjami związanymi z długami. Zawsze musi być jakieś koło ratunkowe, gdy w przypadku złej passy, jest z czego dołożyć i opłacić a nie plątać się w kolejne kredyty jak robi to większość gospodarzy biznesmenów. Z czego później często można znaleźć oferty licytacji gospodarstw przez komorników.

Edytowano Luty 13, 2021 przez TheMariko12

ale na jakichś znaczących uczelniach ?

🤦‍♂️     w postępowaniu??! 

1 minutę temu, soltys48 napisał:

@pafnucyTo nie kropka jeno przecinek  nie ma tam jedynie spacji😉

 

Sam jestem inż. po AGH-u w Krakowie z Autontyki i Robotyki i też zapierdzielam przy krowach, gdyby u mnie były lepsze ziemie i ukształtowanie terenu to bym się cieszył bo ziemi od groma w okolicy do brania za free ale wszystko TUZ-y.

12 godzin temu, danielursus3p napisał:

No to jak jeszcze kawaler to inna bajka. Te 3 tyś to jeszcze w miarę 

Ale razem mieszkamy i żyjemy

 

9 minut temu, PerezStunt napisał:

Mam nadzieję że i u mnie taki widok będzie niedługo. Przy prawie 60 hektarach mamy 10 dolnych i prawie 100 mięsnych. I za nic w świecie ojcu nie nawkładam do głowy że trzymanie 10 krów i dojenie konwią nie ma sensu.

I mi to dużo czasu zajęło ale są efekty

1 minutę temu, TheMariko12 napisał:

Nie da się tak, że co się lubi to się robi, co z tego, że się lubi jak nie ma zysku, .

trzeba tak robić żeby był zysk z tego co sie lubi

Przed chwilą, FarmerDyzio napisał:

ale na jakichś znaczących uczelniach ?

nie, chociaż miałem indeks na jedną ze sławniejszych w PL

 

2 minuty temu, pafnucy napisał:

🤦‍♂️     w postępowaniu??! 

nie czaje...............moze na dziś już mi dosyć🤔

no to sam masz odpowiedź.

Akurat w dzisiejszych czasach kiedy średnio co trzecia osoba ma tytuł inżyniera czy tez magistra nie ma co łudzić się,że bedzie się zarabiało nie wiadomo jakie pieniądze.Jedynym wyjściem po te wspominane wyżej ponad 10 tyś jest wyjazd do dużych aglomeracji,gdzie są wysokie srednie zarobki i wyższe możliwości,ale w mniejszych miejscowościach nie ma szans,4 tyś i pozamiatane nic wiecej nie osiągniesz.Niestety czasy się zmieniły i pójscie na studia tylko z myślą o pozniejszych nie wiadomo jakich zarobkach też... Osobiście uważam,że na studia w gruncie rzeczy powinno sie iść dla chęci  zdobycia wiedzy i samorozwoju a nie dla myśli o nie wiadomo jakich zarobkach w przyszłosci.Większosc młodych osób z tego powodu sie potem rozczarowuje,że nie wyszło tak jak było mówione.Niestety rynek pracy nie jest w stanie tylu magistrom i inżynierom zapewnić jednakowej płaty i wtedy kończy sie wiadomo czym...

bo trzeba konkretnych specjalistów z państwowych uczelni. A nie marketing i zarządzanie w prywatnej szkole

21 minut temu, PerezStunt napisał:

Mam nadzieję że i u mnie taki widok będzie niedługo. Przy prawie 60 hektarach mamy 10 dolnych i prawie 100 mięsnych. I za nic w świecie ojcu nie nawkładam do głowy że trzymanie 10 krów i dojenie konwią nie ma sensu.

Albo w prawo albo w lewo. W rozkroku niewygodnie. 

nie trzeba miec  zadnych szkól  i mozna miec kupe kasy ,  mozna  nagrywac na youtube miec spora  widownie   i robic lajty na zywo

Farmer nie wiem czy UP Poznań gwarantuje nie wiadomo co, napiszę po wakacjach jak obronie mgr (inz też robiony tam) czy rzeczywiście po takich uczelniach jest zapotrzebowanie na "specjalistów", podobno mega ssanie na takich ludzi mają firmy zaopatrujące rolników, ale się okaże :D

20 minut temu, FarmerDyzio napisał:

bo trzeba konkretnych specjalistów z państwowych uczelni. A nie marketing i zarządzanie w prywatnej szkole

wszystko na państwowych

nie narzekajcia https://youtu.be/4xzqWJ8iy5g 🤣

tytanowyJanusz napisał:

DANDYS napisał:

no to idź za 3tys , idziesz jest ciemno wracasz jest ciemno i idziesz spać bo rano trzeba wstać o 4 i tak całe życie?

byłem dzisiaj u fryzjera i usłyszałem coś takiego że nie ma teraz biednych ludzi - teraz są bogaci i próżniaki 😄 a tak wgl to co byś wybrał 3 tys na rękę za 160 godzin na etacie czy chodzić koło 13 dojnych???

ale gdzie zrobisz te 160 godzin ?robisz 10godzin i wychodzi 220godzin miesięcznie, sam zarabiam ok 5tys na wozidle. i co jak są godziny to jest pieniądz ajak nie ma to chuj nie wypłata, moze nie 13 ale jakbym miał 30to czemu nie, może wkoncu wypił jak człowiek herbatę do śniadania a nie kanapki popijając wodą

ja też państwowa ale zaocznie. i myślę że z perspektywy czasu jak studiować to dziennie. Ty dziennie czy zaocznie ? ale w sumie państwowa państwowej nie równa. można na up w Poznaniu a można i w państwowej Wyższej w zbaszynku

w 2019 roku w Polsce było chyba ~1.2 mln osów łapiących się na drugi próg podatkowy (>85 tysi/rok). Ten wskaźnik szybko rośnie więc teraz napewno dużo więcej takich ludzi jest. Dodatkowo nasz rząd i NBP dąży do dewaluacji złotówki, co też wymusza presję na wzrost zarobków (pozorny).

a to Ty się

Nie długo znów wrócimy do milionów i wtedy każdy z nas po raz kolejny zostanie milionerem, a wtedy życie będzie miało smaczek a to wszystko dzięki naszym wyborcom i naszemu wspaniałemu "żądowi" ;-)))