john deere 6320

No i teraz u takich co mają i 4 ha jakiś mały zachodni pracuje..

Dnia 1.10.2020 o 21:18, szmergiel napisał:

 

po co ? niech sie swieci  a nuz ktos jeszcze zadzowni i sie zapisze numer do kogos kto chce kupic i normalnie gada .zycie.tego juz nie kupi ale moze inny

 

Upatrzyłem sobie kiedyś toyotę yaris verso. Zadzwoniłem pogadałem. Nazajutrz rano dzwonię że jadę. Handlarz mówi że już gość z Krakowa jedzie pociągiem z kasą, ale mogę podjechać obejrzeć. Myślę, stała gadka że już kupcy oknami walą. Pojechałem. Zajeżdżam a gość kasę liczy. Zdenerwowałem się bo daleko miałem, ale ochłonąłem i myślę pogadam z gościem jak klient odjedzie. Gość okazał się konkretny. Mówię żeby mi w ciągu tygodnia, dwóch znalazł srebrnego vw touran. Wieczorem dzwoni że ma i żebym szybko podjął decyzję bo nazajutrz leci na germańca to by od razu kierowcę wziął . Przesłał mi aukcję z mobile.de. Spodobał się i za 3 dni przyprowadzony miałem na podwórko, bo tak sobie zażyczyłem. Samochód był rewelacyjny, bez oglądania, stukania, pukania i służył bezawaryjnie. Forda kugę kupiłem w Lublinie w komisie. Obejrzałem, przejechałem się i zażyczyłem sobie dodatkowe dywaniki gumowe i transport pod dom w cenie. 😁Odpukać, udany zakup.

Landiniego kupiłem od rolnika. Najgorszy zakup w moim życiu. Z lawety zjechał. Do garażu już nie chciał

Edytowane 4 Października 2020 przez Agrest

A no właśnie nie ma reguły ja kupiłem mf 675 bez oglądania i cudowania pokorodowany złom z wyglądu  .Okazał się bardzo dobrym ciągnikiem pod wzg.technicznym wymieniony tylko termostat i pompa wody .Chodzi jak marzenie .A seicento dla ojca szukałem i znalazłem 02 rok 62 tys przebiegu dużo stał .Jak zaczeliśmy wszyscy jezdzic to same wydatki .Łożysko na sprzęgle chrobotało, ze smaru zrobiła sie pasta i do wymiany całe sprzęgło.Całe zawieszenie do wymiany wszystkie tam gumy sparciałe jak by miały 40 lat amortyzatory też złom chrobotało trzeszczało jak jechaleś .Wizualnie ładne technicznie do wymiany pół samochodu mimo że przejechane tylko 62 tys .

Samochód nie może długo stać bo wszystko będzie w nim siadać mimo tego że nie jeździ 

Teraz już to wiem -więc i wy uważajcie na takie perełki ze śmiesznie niskimi przebiegami mówimy o autach.

Moja szwagierka ma Yarisa , 2006r który ma 65 tys przebiegu i auto ciągle jest w ruchu.

Przepraszam Cię @stempos1980 , trochę się pośmiałem bo stwierdzenie "2006r który ma 65 tys przebiegu i auto ciągle jest w ruchu" nieco paradoksalnie zabrzmiało. To daje jakieś 380 km miesięcznie. Więc raczej stoi, a nie jest w ruchu. Ale oczywiście rozumiem ten skrót myślowy. 🙂

Pisałem wcześniej, że jeżdżę i szukam czegoś na 4 kołach. Znalazłem i kupiłem. Teraz, jak pewnie wielu z nas, będę jakiś czas chodził z duszą na ramieniu, czy coś nie wylezie i mnie nie wkur..i. Taki to urok kupowania używek. I z miejsca robię i gromadzę dokumentację żeby potem mieć udokumentowaną historię pojazdu (przynajmniej w kraju).

59 minut temu, Pszkot napisał:

Teraz, jak pewnie wielu z nas, będę jakiś czas chodził z duszą na ramieniu, czy coś nie wylezie i mnie nie wkur

Po co??? Czy coś się zj**ie??? Oczywiście,jak nie naprawisz teraz to za dwa lata, jak aito uzytkujesz to i musisz dokładać. Albo co jakiś czas trochę,albo raz na dwa lata tyle ze się za głowę złapiesz

stempos1980 napisał:

Moja szwagierka ma Yarisa , 2006r który ma 65 tys przebiegu i auto ciągle jest w ruchu.

Yaris to dobre auto, do 200 tys zazwyczaj nic nie trzeba robić

a w którym trzeba ?

W wielu ale ogólnie statystycznie yarisy są udane. Mam kilku znajomych co mają yarisy to każdy zadowolony

noo jak liczniki pokręcone to się psują ta sama sytuacja co w traktorach