zdrowa strzałka

jak się dba , to i kopytko jak malowane😊

sami robicie?

Artur wyskoczyłeś jak z kapelusza 😉

Tak naprawdę kopyta to zmora, kiedy zwierzęta nie lubią stać w miejscu/suchym a nieustannie cały rok wędrują m.in. przez błocko. To akurat książkowy okaz a z resztą jeszcze walczę.

Mamy kowalkę.

 

z kapelusza?🤔

właśnie o to sucho i czysto w stajni michodziło. Bez tego trudno o ładne kopytka

 

Ywa napisał:

Mamy kowalkę.

To musi mieć ta kobita niezłą krzepę🤔 pamiętam jak dziadek nieraz robił taką korekcje i czyszczenie to nieźle się przy tym upocił

Kwestia wprawy

Co do mojego dziadka to wprawę raczej miał , od 14 roku życia pracował u kowala a później już w w swojej kuźni. Może gdy był młodszy to tak się nie męczył🤔 gdy ja obserwowałem tą jego pracę to miał już dobrze po 70.

 Krzepa jak na drobną młodą kowalkę jest + mocne kolana do utrzymania niecierpliwych kopyt.

Przydałoby się taki kurs 🙃

10 godzin temu, artur125 napisał:

z kapelusza?🤔

 

Artur no nie widziałam Cię już dawno. A Ty sam robisz? 

 

 

Edytowano Maj 17, 2020 przez Gość

zimne sami, gorące usługa.

nie można wszystkiego robić samemu, trzeba dać zarobić wykwalifikowanym😜

☺️