John Deere 6105R

co to sie staneło?

Kurła ale fajans teraz robią.

@Rolnik1973 widziałeś co Chińczyki z ryżu ulepiły do Jondera ?

na gwarancji jeszcze czy już nie, a była przyczyna takich skutków ? czy tak o sobie sie zepsuło ?

Ile godzin , pewnie nawet 5 lat nie ma . Nie do pomyślenia że takie wydatki do niego już Cię spotkały.

 

A ten przewód przetarty to od czego ?

 

Długo by opisywać ale w skrócie po 3000h w 4 lata walło łożysko na jednej z satelit rozwalając kolejne 2 satelity dalej wieniec i kosz satelit. Wycena dealera przeszło 30 tys. Robiliśmy na własną rękę wyszło około 6 tys. 

Kolejna awaria to pęknięta guma na kolanku którą idzie płyn chłodniczy gdzieś koło 200 zł z przesyłką cały element bo nie szło samej gumy wymienić.

Ostatnia awaria prawie przewinęła się przez sąd bo nawaliła turbina, już nie pamiętam dokładnie ale wyceniali 20 tys. W promieniu 30km awarię turbiny miało 6 JD serii 6R i 6M. Mi po kilku niemiłych słowach wymienili za 10%. Ale ciągnik stanął w żniwa na 2tyg.

@yacenty Ty też miałeś problem z turbo?

Aż strach kupować nowego jelenia.😶

Powtorze klasyk. Gdyby to bylo w ursusie, farmtracku czy innym tanim sprzęcie, to komentarze dziadostwo itd. A jak jd, to wypadek przy pracy, wadliwa sztuka itd.

Pytanie kto nie miał? Jest to ewidentna wada fabryczna do której się przyznają ale nie chcą pokryć 100% kwoty części. 

Zaczyna się od zapychajacego filtra od odmy. Powoduje to zbyt wysokie ciśnienie w skrzyni korbowej. Dalej nawala aktuator w którym zawiesza się siłowniczek. On znowu chyba odpowiada za zmienną geometrię w turbo. Turbina siada a ciągnik nie ma mocy.

To samo sobie pomyślałem,że wpadki się wszystkim zdarzają itd itd. Ceny są oderwane od polskich realiów i rzeczywistości, aby z 30 tys można było zejść na 6 tys. Śmiech na sali jak nabijają sobie dochody na częściach. W gwizdku przed zniwami padła turbina (NH T6070), fakt on w zniwa się uciaga tych hl-ek no i przebieg 6000 godzin. A uszczelniacz ze skrzyni na wal napędu i w samym napędzie to już 4 raz wymieniali w serwisie i znowu zaczyna się pocić. Chyba czas samemu wal ściągnąć i wsadzić corteco, bo to raczej jakieś gówna wkładają, że to się tak szybko znowu poci....

30 tyś w serwisie a 6 tyś części jest jawnym oszustwem i ci ludzie powinni odpowiadać karnie

Serwis też z czegoś musi się utrzymać.😉

po jaki czasie siada odma -moze by ja wymienić profilaktycznie

może by wkład filtra wymienić co 1000 -2000 godzin koszt niewielki do ceny turbospręzarki

A mówili ze Ursus z gównolitu ulepiony. 

Dzisiaj nie ma różnicy czy to ursus, czy zachodnia marka. Wszytsko to loteria jak się komu trafi. Już nie będzie tak niezniszczalnych maszyn jak z lat 70-90.

pojedyncze przypadki i tak John deere jest najlepszy

No nie wiem . Sam miałem kupować kolejnego john deere ,tym razem 6155r i już zrezygnowałem .

Edytowano Styczeń 24, 2020 przez ralf3635

1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

@Rolnik1973 widziałeś co Chińczyki z ryżu ulepiły do Jondera ?

Widział, szkoda atramentu marnować na nich i zaraz kolejny punkt

Niech się psują bezemnie😁

U mnie jedne gospodarstwo ma sporo JD to im młodszy tym więcej mają z nim problemów.

U kolegi w farmtracu czesto to się dzieje, z tym że kręci się po podwórku to jak koło zblokuje to zdąży zauważyć i do tej pory nic nie rozerwało. Tutaj musiała być duża prędkość lub obciążenie na ładowaczu. Uszczelniacze ok syf się nie dostał??

no śmiech na sali w planach mam nowy ciagnik ale co raz podglądam te zdjecia i mysle nie chyba nie po co kupowac problem

jedna jaskółka wiosny nie czyni kupuj johna nic lepszego nie kupisz dużo jest ich sprzedanych to i pojedyncze sztuki zdażają się wadliwe.

Jedna jaskółka? Proszę cię..... Coraz częściej te wpadki widać w tej marce. Ale masz pełne prawo sobie kupić JD i uważa że jest najlepszy 😆. Bardzo współczuję właścicielowi tego ciągnika nerwów i kosztów, gdzie jednka coś więcej się oczekuje od tej marki .