Ursus C-360

przekladnia planetarna czyli prawdziwy polbieg.

No ale jak to działa?

Przekładnia planetarna. Żaden "półbieg" ani "ćwierćbieg" ale po prostu wzmacniacz momentu, czyli reduktor pod obciążeniem. Szereg planetarny umożliwia uzyskanie paru takich przełożeń bez rozłączania sprzęgła, automatyczna skrzynia biegów z poszczególnymi przełożeniami to nic innego jak automatycznie sterowany szereg planetarny.

@Kaszlak79 Przeczytałem całą zawartość,chłopie jak już pokazujesz że masz wiedzę i podchodzisz do kolegi projektu strasznie pesymistycznie,to powiedz mi jedno Co cie to obchodzi? Jeśli nie wytrzyma obudowa będzie wiedział.Chłop ma pojęcie możliwości warsztat nie wspomnę o $$ bo to problem który jest zsuwany na bok,jak nie spróbuje to nie będzie wiedział.Lubi modyfikować grzebać to niech to robi.Niektórzy na tym forum mają problem ile wlać oleju do pompy wtryskowej a co mówić o naprawach.Ja czekam na efekt jak będzie działało i sprawowało w polu.Nie od razu Rzym zbudowano

Ludzie tuningują za grubą kasę golfy czy e36 warte tyle ile ważą i jeżdżą nimi tylko weekendowo, zimą w ogóle, bo i tak się nie da i jest ok. Tu chłop ciągnika nie może ulepszać bo zaraz rzesza sceptyków. On coś konkretnego robi a nie zakłada tłumik z Zetora żeby cała wieś słyszała i maskę z plastiku 

Ja podziwiam i czekam na efekt końcowy. Ci co hejtuja albo gówno się znają albo po prostu już mają taki specyficzny sposób bycia i żywią się negowaniem wszystkich i wszystkiego. Pozdro dla nich 😁

5 godzin temu, Adi96 napisał:

Co cie to obchodzi?

Nic. Po prostu jestem z natury pragmatykiem i takie "projekty", czy to robi zdolny samouk czy profesor mechaniki nigdy nie zdobędą mojego podziwu.

 

1 godzinę temu, Jarek1893 napisał:

Ludzie tuningują za grubą kasę golfy czy e36 warte tyle ile ważą i jeżdżą nimi tylko weekendowo, zimą w ogóle, bo i tak się nie da i jest ok.

Dla kogo jest to OK, dla tego jest. Ty nie potrafisz ogarnąć że dla kogoś coś nie jest OK... Ja też dla wielu też nie jestem OK i nie płaczę z tego powodu.

@Kaszlak79 Powiem ci Kolego że masz wybujałe Ego i tyle w temacie.

Edytowano Styczeń 29, 2020 przez Adi96

Kaszlak - Panhard, Davidson, Ford wszyscy dłubali po szopach. Coś ten Adi może mieć racji i nie jesteś pragmatyk jeno malkontent.

Mniejszy czy większy producent zaczynał od szopy czy w garażu,jeśli zlepił co nadawało się do jazdy i było bezpiecznie.Szereg badań i poprawiono rzeczy,no kurde liczy się kto ma jaki łeb.Reszta to testy oraz homologacja.Mi osobiście Tok rozumowania Kaszla jest typowo komunistyczny nic nie dać robić u siebie w garażu zgnoić zmieszać z błotem a klepanie tego samego badziewa przez 20 30 lat jak to było w komunie jest ok...

20 minut temu, Adi96 napisał:

@Kaszlak79 Powiem ci Kolego że masz wybujałe Ego i tyle w temacie.

A Ty wybujałą wyobraźnię a raczej fantazję.

11 minut temu, DTaras napisał:

Kaszlak - Panhard, Davidson, Ford wszyscy dłubali po szopach. Coś ten Adi może mieć racji i nie jesteś pragmatyk jeno malkontent.

A wyliczyć Ci tych którzy dłubali (nie tylko w szopach) i za przeproszeniem, g&wno wydłubali?? Poza tym minęło od +/- 100 lat od kiedy rozpoczęła się era motoryzacji i dziś stawia się troszkę inne wymagania prócz tych, żeby coś w ogóle zadziałało w tej dziedzinie 😉.

I nikomu niczego nie zabraniam, niech autor "projektu" klepie te swoje ulepy latami - jego hobby, jego czas, jego kasa, jego życie. Sęk tylko w tym że wymyśla koło na nowo, a Wy się jaracie jak by facet co chwilę nowy patent rejestrował. Coś Wam Panowie powiem, Ja też dłubię po godzinach, obecnie przy starym aucie (blacharka, mechanika - w tym modelu wszystko jest łatwe jak w C-360). To jest Fiat 126p z 1979 roku. Dla mnie to auto znaczy wiele, bo sentyment do młodości która już jest przeszłością - takie było moje pierwsze auto. Ale jak ktoś przyjdzie i powie że tak naprawdę nie warto, bo tzw. Maluch to ch&j nie auto to się nie obrażę. Bo prawda taka że klasyk to wątpliwy (tylko dla pasjonatów i sentymentalistów) a pod koniec swojej obecności jako "normalne" auto na co co dzień było to pojazd, z którego ludzie szydzili i kupowali tylko dlatego, że nic tańszego na rynku wtórnym czy pierwotnym nie było. Ale Ja dalej sobie dłubię i nadłubię do stanu jak z fabryki - to moje marzenie.

@Kaszlak79 Co tu napisałem że oceniasz jako fantazje? Jesteś z Hipokrytą z wybujałym Ego nic więcej.Ktoś usprawnia sobie ciągnik do własnych potrzeb,do zdobycia doświadczenia a ty mówisz jaki pomysł jest zły że wywalanie kasy? Równie dobrze można powiedzieć gdzie wypieprzenie kasy w sardynkę na oryginał może być bezsensownym pomysłem bo idiota który ma cierpliwość i części złoży bo budowa prosta jak c-360 gdzie tu będzie popis umiejętności? Sobie dłub ale nie rób z siebie nad kogoś bo swoją osobą nie masz co prezentować.

7 godzin temu, Kaszlak79 napisał:

Przekładnia planetarna. Żaden "półbieg" ani "ćwierćbieg" ale po prostu wzmacniacz momentu, czyli reduktor pod obciążeniem. Szereg planetarny umożliwia uzyskanie paru takich przełożeń bez rozłączania sprzęgła, automatyczna skrzynia biegów z poszczególnymi przełożeniami to nic innego jak automatycznie sterowany szereg planetarny.

ale wytłumaczenie ... 

8 godzin temu, japycz17 napisał:

No ale jak to działa?

no właśnie tu niewiem jak to ma działać nie widać reszty @Mariusz (ZDUN) ?

A tak to półbiegi są na przekładnie planetarne z taśmami tak jak w ursusach/zetorach i jeszcze chyba w starych JD też były , "normalny" bieg idzie bez przekładni wałki sprzęgnięte sprzęgłem mokrym , a półbieg to uruchomienie- dołączenie przekładni planetarnej (zmniejsza obroty wałka na wyjściu) taśmą zatrzymuje się tę no zewnętrzny wieniec o uzębieniu wewnętrznym jednocześnie popuszczając sprzęgło spinające wałki 

tu ładnie widać 

https://www.youtube.com/watch?v=pdIFxBRDlyQ

 

Albo półbiegi na koszach tzw , czyli masz przełożenia coś jak w skrzyni 1,2,3,4 albo prościej jak jeden półbieg to 1,2  tylko zamiast synchronizatorów masz sprzęgła mokre zębatki na stałe nie ruchomo , 

Sprzęgła są w parze i przy jednym półbiegu tzw żółw -zając , masz na sprzęgle mokrym załączone na stałe żółwi (sprężyna zaciska sprzęgło ) przełączając na zająca puszczasz ciśnienie oleju przezwyciężające siłę sprężyny przez co zwalnia sprzęgło od żółwi a załącza/zaciska od zająca 

Rewers działa podobnie z tą różnicą że masz tam rozdzielne sprzęgła które musisz załączyć ale zazębienie też jest na stałe  

 

Edytowano Styczeń 29, 2020 przez sebe1033

Tu nie jest na jednokierunkowym sprzęgle?

wg tu nie jest na tasmie a sam chyba mariusz pisal ze na sprzegle.

W valtrze jest fajnie zrobione DPS z 3ma polbiegami w malutkim koszu...

Projekt sensu nie ma większego jednak na miejscu autora zrobił bym to samo. To jest typowa demonstracja siły i umiejętności w połączeniu z własnym widzimisię. Gratuluję autorowi samozaparcia. Tak trzymaj! Powiedz mi tylko czy blok skrzyni 72xx zmieści bez większych przeróbek bebechy skrzyni proxy.

59 minut temu, sebe1033 napisał:

ale wytłumaczenie ... 

No dobrze, chodzi o przekładnię planetarną złożoną z koła słonecznego, kół obiegowych zainstalowanych na jarzmie.  W zależności od tego który z elementów unieruchomimy, otrzymujemy różne przełożenia. Do unieruchomienia jednych/uruchomienia drugich elementów służą hamulce taśmowe i sprzęgła płytkowe. Teraz już dobrze ??

Nie dobrze przekładnia obiegowa posiada dwa stopnie swobody w zależności od związania osiąga różne przełożenia i różną sprawność. Całkowicie uwolniona jest przekładnią stratną.

skoro przekłądnia planetarna nie jest mółbiwgiem a półbieg nie jest wzmacniaczem momentu to czym jest półbie?? według ciebie, bo każdy wzmacnicz jest półbiegiem, a półbieg wzmacniaczem momentu, ponieważ możesz bez przerywania ciągu mocy zwiękrzyć lub zmniejszyć bieg, a co za tym idzie, każda redukcja wzmacnia moment obrotowy.

Powiedz mi jaki jest sens wgl zabierać się do dłubania przy maluchu skoro to przeżytek? Na to jest sens wydawać kasę? Jeden uj jakby c 360 zrobić w oryginale, rozumiem że wtedy było by ok, ale już pobawić się i zrobić coś z ciekawości lub zainteresowania to już jest wywalenie kasy w błoto, zastanów się co ty piszesz. Jeden z kolegów bardzo dobrze napisał ego i swój czubek nosa. 

Nazwa zależy od przełożenia, wzmacniacz zwiększa przełożenie przekładni planetarnej(a jedna przekładnia planetarna posiada trzy przełożenia w tym nadbieg) "półbieg" to raczej jest w ciężarówce i wynika z konstrukcji skrzyni. Zalety drugiego stopnia swobody przekładni obiegowych wykorzystał znany niemiecki producent w swoich bezstopniowych przekładniach. Wcześniej korzystał z równie ciekawego rozwiązania jakim jest konwerter momentu obrotowego dzięki któremu można było uzyskać na wejściu przekładni konwencjonalnej nawet dwu-krotność momentu obrotowego.

Panie Mariuszu rób pan swoje  na nasze gadanie nawet nie patrz!

1 godzinę temu, BomV napisał:

Powiedz mi jaki jest sens wgl zabierać się do dłubania przy maluchu skoro to przeżytek? Na to jest sens wydawać kasę? Jeden uj jakby c 360 zrobić w oryginale, rozumiem że wtedy było by ok, ale już pobawić się i zrobić coś z ciekawości lub zainteresowania to już jest wywalenie kasy w błoto, zastanów się co ty piszesz. Jeden z kolegów bardzo dobrze napisał ego i swój czubek nosa. 

Dla mnie taki sam, jak dłubanie przy tej C-360. Z tym że Ja się nie rozpłaczę jak ktoś mi to powie.

 

1 godzinę temu, mariusz(ZDUN) napisał:

skoro przekłądnia planetarna nie jest mółbiwgiem a półbieg nie jest wzmacniaczem momentu to czym jest półbie?? według ciebie, bo każdy wzmacnicz jest półbiegiem, a półbieg wzmacniaczem momentu, ponieważ możesz bez przerywania ciągu mocy zwiękrzyć lub zmniejszyć bieg, a co za tym idzie, każda redukcja wzmacnia moment obrotowy.

To co zawiera ta skrzynia to nic innego jak reduktor pod obciążeniem, zwany wzmacniaczem momentu. Reduktor jest zrealizowany na przekładni planetarnej.

1 godzinę temu, hubertb napisał:

Nazwa zależy od przełożenia, wzmacniacz zwiększa przełożenie przekładni planetarnej(a jedna przekładnia planetarna posiada trzy przełożenia w tym nadbieg) "półbieg" to raczej jest w ciężarówce i wynika z konstrukcji skrzyni. Zalety drugiego stopnia swobody przekładni obiegowych wykorzystał znany niemiecki producent w swoich bezstopniowych przekładniach. Wcześniej korzystał z równie ciekawego rozwiązania jakim jest konwerter momentu obrotowego dzięki któremu można było uzyskać na wejściu przekładni konwencjonalnej nawet dwu-krotność momentu obrotowego.

Panie Mariuszu rób pan swoje  na nasze gadanie nawet nie patrz!

Nie ma czegoś takiego jak "półbieg". Jest reduktor i zakresy w skrzyni biegów.

 

1 godzinę temu, hubertb napisał:

Nie dobrze przekładnia obiegowa posiada dwa stopnie swobody w zależności od związania osiąga różne przełożenia i różną sprawność. Całkowicie uwolniona jest przekładnią stratną.

Nie ma jak to skopiuj - wklej książkę żeby zabłysnąć.

5 godzin temu, Kaszlak79 napisał:

+/- 100 lat

Nie chcę być uszczypliwy, ale z twojego postu wynika, że era motoryzacji zaczęła się 100 lat temu, albo zacznie się za 100 lat

Ja też nie chcę być uszczypliwy, ale z twojego postu wynika że jesteś geniuszem albo jego odwrotnością - ot też mam takie skrajne pojmowanie 😉.

BomV napisał:

Powiedz mi jaki jest sens wgl zabierać się do dłubania przy maluchu skoro to przeżytek? Na to jest sens wydawać kasę? Jeden uj jakby c 360 zrobić w oryginale, rozumiem że wtedy było by ok, ale już pobawić się i zrobić coś z ciekawości lub zainteresowania to już jest wywalenie kasy w błoto, zastanów się co ty piszesz. Jeden z kolegów bardzo dobrze napisał ego i swój czubek nosa. 

Taki sam sens jak dla kogoś dłubanie przy tym ulepem który nikt nie wie czy zadziała.

Kaszlak79 ty chyba źle sypiasz kłócisz się ze wszystkimi o wszystko lepiej zajmij się swoim ulepem 😃 z tego co tu widać to ten projekt ma nie wiele wspólnego z c360