Buhajki

No a z czego na to pieniądze ? powtórzę jeszcze raz ... kanalia doliczył nawet koszt leczenia przeziębienia do ceny byka, więc z jakiej racji on liczy tylko koszt paliwa ?

Jeść trzeba więc ani na etacie ani w rol nie ma co liczyć koszt wyżywienia.

Ale np. specjalistyczne buty ubranie do byków czy do pracy na etacie jako spawacz np. trzeba liczyć (o ile pracodawca ci tego nie daje)

Ale do biura zwykłych ubrań tak samo jak do ARiMR pojechać zwykłych ubrań nie będzie nikt liczył w koszta.

 

Do na etat jeździć to trzeba liczyć bilet na autobus czy paliwo i amortyzację auta. Tak samo jak wszystkie maszyny w gospo trzeba liczyć amortyzację.

Edytowano Styczeń 9, 2020 przez damianzbr

36 minut temu, TomiAgroKujawy napisał:

Nikt mi nie kaŻe. Stały odbiorca odbiera minimum 600kg, mniejszych nie. Po sprzedaży puszczam wszystkie maszyny związane z hodowlą i tylko uprawa polowa. Żona zarabia, w końcu uwolnię się po 35 latach od gnoju...

Ty się nie pier**l tylko dzwoń po @soltys48 jak dasz dobrą cene wybierze wszystkie razem z łańcuchami i pozbędziesz się raz na zawsze tego ... A już nie będę pisał jak to nazywają niektórzy 😏

To jeszcze jedno pytanie ,co będziesz robił po zakończeniu produkcji wołowej??

Tylko produkcja roślinna???

Tak, mam dobre ziemie, buraki, rzepak i pszenica. Myślę, że dochody pozostaną na podobnym poziomie, w bydle było tylko przekładanie pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej. 

Sołtysowi nie sprzedam, bo mam jeszcze kiszonek do kwietnia - maja, spasę i baj baj 😁😁😁

Panie jak tanio to i kiszonke weźmie😊. To teraz będzie leżał do góry brzuchem z nudów 😅.

pierwszy sukces kanalii👍 oj żeby było takich więcej 😏

No zobaczymy czy że zboża będą takie super zyski, ceny lipne, pogoda coraz gorsza, nie sprzyjająca, środki ochrony drogie, ile paliwa wypalisz,

Kurcze co za problem jeździć 40 km do pracy?W tej chwili mam dobrze bo jeździmy w 4 tylko na jeden przejad w te i spowrotem robię ponad 100 km. Ale jak dobrze pójdzie to jadę też w tygodniu. Po drodze można się kimnąć. Ale wypłata jest taka jak za byka. A po pracy można sobie jeszcze dorobić niekoniecznie w gospodarsrwie. I żyć spokojnie. A ziemie traktować jako hobby. Z 5 czy 10 ha kokosow się nie zrobi. chyba że warzywa

I jeszcze jedna sprawa co się stanie jak przyjdzie choroba. Na etacie jak masz wszystko na legalu dostajesz 80% wynagrodzenia z 3 ost miesięcy a na krus?

TomiAgroKujawy napisał:

Bólu d... nie mam🙄 Uświadamiam chłopaka, że to nie ma sensu. Mi za młodu nikt nie powiedział

żałosny facet jesteś bo gówno o mnie wiesz a masz najwięcej do powiedzenia .

z resztą z tego co tu piszesz to jesteś na utrzymaniu żony . bo żona tak dobrze zarabia a ty na bykach nic nie masz 🙂 to nie wiem czym tu się chwalić że mas tak dobra żonę czy po prostu jesteś nie zaradny skoro chodujesz 35lat i mówisz że Ci się nie opłaca . My przez 17lat rozwinęliśmy gospodarkę trzy krotnie z 15krow dojnych do 50 i jakoś nikt nie narzeka i bardzo dobrze się prosperuje 🙂

1 godzinę temu, TomiAgroKujawy napisał:

Tak, mam dobre ziemie, buraki, rzepak i pszenica. Myślę, że dochody pozostaną na podobnym poziomie, w bydle było tylko przekładanie pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej. 

Sołtysowi nie sprzedam, bo mam jeszcze kiszonek do kwietnia - maja, spasę i baj baj 😁😁😁

Tyż mam dobre ziemię, 4b, 5 i 6 klasy, ziemią prawie jak kryształki złota - taki plon daje 

Edytowano Styczeń 9, 2020 przez Rolnik7343

z tym rozwijaniem nie bądź taki wyniosły, bo akurat ostanie dziesięciolecie na wsi to było albo kilkukrotne zwiększanie skali produkcji względem lat 90' albo stagnacja i na koniec likwidacja.

 

Więc nie ty jeden rozwinąłeś w 17lat z15 do 50 krów. A są i tacy co z 10 do 200 rozwinęli.

Po prostu to były czasy rozwijania, nie byłeś odosobnionym przypadkiem. Więc nie ma się czym chwalić.

40 minut temu, dino1994 napisał:

 

 

żałosny facet jesteś bo gówno o mnie wiesz a masz najwięcej do powiedzenia .

 

 

z resztą z tego co tu piszesz to jesteś na utrzymaniu żony . bo żona tak dobrze zarabia a ty na bykach nic nie masz 🙂 to nie wiem czym tu się chwalić że mas tak dobra żonę czy po prostu jesteś nie zaradny skoro chodujesz 35lat i mówisz że Ci się nie opłaca . My przez 17lat rozwinęliśmy gospodarkę trzy krotnie z 15krow dojnych do 50 i jakoś nikt nie narzeka i bardzo dobrze się prosperuje 🙂

 

50 dojnych i do pracy na 6?

A kto bogatemu zabroni 

to ja kurcze czegoś nie kumam tu piszesz ze trzymasz na 2 byczki które sa na zdjęciu i jakieś kolejne dwa małe i myślisz powoli zwiększać hodowlę. A tu ze masz tyle krów. To gdzie są cieleta po tych krowach ? razem byś miał conajmniej 20 sztuk młodzieży A nie kupował byś po dwie sztuki. Coś tu nie pasuje.

jak tu ktoś napisał ,żeby kłamać trzeba mieć dobrą pamięć

może krowy są rodziców ,a on na własną ręke rozwija hodowle opasa

1 godzinę temu, Rolnik7343 napisał:

Tyż mam dobre ziemię, 4b, 5 i 6 klasy, ziemią prawie jak kryształki złota - taki plon daje 

Ty to masz co najwyżej Ojca , który Cię jeszcze toleruje .

Mocno się zastanawiam dlaczego . 🤔

Edytowano Styczeń 9, 2020 przez zetorki12

A co ma nie tolerować ? Ja w domu on gdzieś i każdy zadowolony 😎 A ja się mocno zastanawiam po co on tak wszystko kupuje 🤔

Ci co maja dobre ziemie i tylko uprawą sie zajmują nie rozumieją co to jest hodowla bydła ile potrzeba pracy i nakładów zeby cos z tego było. Zaorac, posiać, rzucić nawóz i opryskac a na koniec skosić to średnio rozgarniety chłopek roztropek potrafi. To robi każdy co ma bydło plus praca ze zwierzętami i uzytki zielone. Myślę ze kwestia kilkudziesieciu lat i bydło oraz mleko bedzie w cenie bo ciężko bedzie znaleźć ludzi chetnych do pracy 365 dni w roku od rana do nocy a nawet dłużej(przy mleku).

jedrus2020 napisał:

to ja kurcze czegoś nie kumam tu piszesz ze trzymasz na 2 byczki które sa na zdjęciu i jakieś kolejne dwa małe i myślisz powoli zwiększać hodowlę. A tu ze masz tyle krów. To gdzie są cieleta po tych krowach ? razem byś miał conajmniej 20 sztuk młodzieży A nie kupował byś po dwie sztuki. Coś tu nie pasuje.

tutaj jak nie wytłumaczysz zdanie po zdaniu to cię zagryza . co za ludzie . prowadziliśmy z ojcem i bratem gospodarstwo . jest ponad 80 sztuk . ale gdy Ja się ożeniłem i poszedłem do teścia to sobie kupiłem te byczki żeby mieć zajęcie . tyle lat w gospodarstwie to aż się chciało coś trzymać . a że jest dużą obora to czemu by nie a pracuje już kilka lat żona też więc na pieniądze nie narzekam . a co dla mocno komentujących to jeszcze na wiosnę planuje 200kur sobie zakupić .

3 godziny temu, Ursus932 napisał:

Ty się nie pier**l tylko dzwoń po @soltys48 jak dasz dobrą cene wybierze wszystkie razem z łańcuchami i pozbędziesz się raz na zawsze tego ... A już nie będę pisał jak to nazywają niektórzy 😏

 

Jak tanio zawsze chętnie kupię

3 godziny temu, TomiAgroKujawy napisał:

 

Sołtysowi nie sprzedam, bo mam jeszcze kiszonek do kwietnia - maja, spasę i baj baj 😁😁😁

A to czemu? Biere wszystko-kwestia ceny

sołtys a Ty ile sztuk trzymasz?

obecnie ok 90

chłopak ile Ty do tego dołożysz😊

wypłatę Pani

bardzo ładne sztuki ,ja uważam że każdy niech robi to co mu się podoba i to co lubi .z obecnymi cenami nieżle dowalili myślę jak ze wszystkim w gospodarce są dołki i górki i że cena wzrośnie tylko nie wiadomo kiedy .przy bydlę nie do się nakarmić i jechać do pracy zawsze coś się wydarzy a zwłaszcza jak się człowiek spieszy .