Opady w 2019 roku

przy taki rozkładzie kukurydza musiała dobrze plonować 

Niekoniecznie rozwój qq największy czerwiec lipiec mi się wydaje 

nie uprawiam qq więc się nie wypowiem, rozkład był tragiczny bo w kwietniu 2 opady, a potem dopiero po 15 maja dopadało tyle , a potem znów 3 tyg bez deszczu w czerwcu jak się zboże kłosiło.

 

Edytowano Styczeń 2, 2020 przez Uziu92

I ty mówisz że podlewanie pomogło😁

Chyba w rozwoju grzyba.

Piękny rozkład i ilość nie najgorsza.

pomogło, a rozkład tragiczny jak pisałem, bo w 2 tyg maja napadało 100mm a wcześniej przez 6 tyg 13mm.

Sporo miałeś tego deszczu. Jak patrzę to praktycznie każdy miesiąc lepiej. W samym maju 50% więcej

Agrest napisał:

I ty mówisz że podlewanie pomogło😁

Chyba w rozwoju grzyba.

Piękny rozkład i ilość nie najgorsza.

może to wykres podlewania 😃

Uziu92 napisał:

nie uprawiam qq więc się nie wypowiem, rozkład był tragiczny bo w kwietniu 2 opady, a potem dopiero po 15 maja dopadało tyle , a potem znów 3 tyg bez deszczu w czerwcu jak się zboże kłosiło.

 

Jak doleje a ziemia dobra to długo magazynuje wodę. Nawet na piachu jakby dowaliło te 50 L to na 3-4 tyg wystarczy dla kukurydzy.

kukurydze w naszych stronach nie najgorsze  były

Edytowano Styczeń 2, 2020 przez Uziu92

Ponad  500mm.   czyli  norma   na kujawach, -   u mnie  w kwietniu  nic nie skapło.....     i  tak   bywa.  

29 minut temu, Uziu92 napisał:

kukurydze w naszych stronach nie najgorsze  były

Widziałem, bez porównania do tych w łódzkim.

jak tam spadło 200mm to jest różnica.

to dane ze stacji ?

z deszczomierza

Wyrazy szacunku za jakieś konkrety. Susza w kraju to każdy myśli ze ma taką samą a tu wyniki. Te 40-60litrów na miesiąc to już da się egzystować

...

u nas w 2018 bylo o wiele wiele gorzej, od początku kwietnia do konca czerwca spadło może 20-30l albo i to nie.  W maju i czerwcu te nawalne burze przeszły gdzie miejscami spadało 30 litrów w 5 minut a 3-5km dalej 3mm.

Uziu92 napisał:

z deszczomierza  czyli z każdego opadu w zeszyt i puzniej tabelki 👍

dokładnie, zapisywałem sobie na komputerze w formie wykresu i tak oto po całym roku powstał

Pogratulować wytrwałości i skrupulatności

problemu w tym nie ma jakiegoś, najgorzej zimą bo trzeba pilnować zeby nie zamarzło i śnieg co do środka napada roztopić a latem pamiętać zeby po deszczu zanotować bo jak postoi cały dzień na słońcu w upale to połowa wyparuje

dobrze mi się wydaje że z lubelskiego jesteś

U mnie w maju mniej bo 95l ale w lipcu 117l. Za 2019 668l.

taurusteam napisał:

dobrze mi się wydaje że z lubelskiego jesteś

Siedlce

taurusteam napisał:

dobrze mi się wydaje że z lubelskiego jesteś

Siedlce

łącznie ile?

Trochę mylący jest taki wykres. Ten rozkład opadów jest bardzo podobny do mojego. I choć wydaje się, że jest w miarę równomierny, to u mnie na przykład padało bardzo mało gdzieś od połowy marca do prawie połowy maja. A to jest krytyczny moment w uprawie wielu roślin (u mnie rzepak i zboża). Były problemy ze stosowaniem nawozów azotowych, bo nie chciały się rozpuszczać i reakcja na nawożenie była bardzo słaba albo żadna (np jęczmień jary). Bardziej czytelne byłoby zestawienie danych "dzień pod dniu" albo chociażby "tydzień po tygodniu". Wtedy byłoby widać dlaczego była susza i jak bardzo wpłynęła na plony mimo, że oficjalnie twierdzono, że w wielu miejscach jej nie ma. Wiele biurw nie chce zrozumieć, że czym innym jest susza w perspektywie roku kalendarzowego, a czym innym w perspektywie sezonu wegetacyjnego. O wpływie ukształtowaniu terenu, rodzaju gleby i podglebia, lokalnych warunków wodnych i innych czynników nie wspominając.