Brama przesuwna.

Fajnie się robi takie konstrukcje, tylko najgorsze jest te zwijanie na spawach... Jakby nie robić- zawsze trzeba prostować

U mnie nic nie krzywi. Staram się spawać nie na raz po kolei tylko latam od rogu do rogu i po trochu.

7 godzin temu, michal1993 napisał:

Fajnie się robi takie konstrukcje, tylko najgorsze jest te zwijanie na spawach... Jakby nie robić- zawsze trzeba prostować

Ale wiesz, że wiedza i umiejętności spawacza obejmują nie tylko to, żeby położyć wytrzymałą i estetyczną spoinę, ale też to, żeby wiedzieć, jak spawać konstrukcję, żeby jej nie "ściągnęło"? Tego pierwszego nie problem się nauczyć, ale drugie to już trochę poważniejsze zagadnienie.

Mądre słowa. Pierwszą i drugą bramę też mi pościągało, teraz już jest dobrze.

8 godzin temu, michal1993 napisał:

Fajnie się robi takie konstrukcje, tylko najgorsze jest te zwijanie na spawach... Jakby nie robić- zawsze trzeba prostować

Jak takie coś Ci wyjdzie to bierzesz palnik od strony zewnętrznej łuku i grzejesz w pionie poziome profile od zewnątrz do środka.

tylko z wyczuciem, nie do czerwoności. Np 500 mm od lewej, 500 mm od prawej, później 1000 od lewej, 1000 od prawej itd aż dojdziesz do środka.

jeżeli spawasz zwykła MMA, to profil o ściance 3mm wystarczy zwykła 2 elektroda jechać, nie masz aż takich naprężeń ogromnych. chociaż ja jak spawam to szynę łapę co 1m z dwóch stron do tregra albo ceownika i dopiero potem wspawuje profile i resztę ale jak kolega zaznaczył nie naraz tylko po troszku i co rusz gdzie indziej

Ja robiłem trochę innym sposobem - tzn. do poprzeczek spawałem pionowo kątowniki 25mm i tu myślę, że każdemu by się pokrzywiło. Taki sposób wypełnienia jak na zdjęciu prawdopodobnie generuje mniejsze naprężenia.

Profilem będziesz to wypełniał czy tymi gotowymi sztachetami z blachy? 

Gotowymi sztachetami bo to ma być w miarę lekka brama.

Po ile u Ciebie takie sztachety, bo u nas wiem że dość drogo wychodziły? 

5.6zł/mb. Docinają każdą długość. do 3m. Kolor brąz mat wzór sigma.

Docinają, czyli końce będą rdzewieć. Takie sztachety kupuje się produkowane na wymiar w fabryce, tzn. najpierw tną blachę na długość w np. 3 albo 4 wariantach, a potem lakierują, bo inaczej to kompletnie bez sensu.

Sztacheta docina jest przed malowaniem. Dlatego czas oczekiwania na zamówienie to ponad 2 tyg.

A gdzie listwa zebata pod napend
A gdzie listwa zebata pod napend

D

21 minut temu, hopper5 napisał:

Sztacheta docina jest przed malowaniem. Dlatego czas oczekiwania na zamówienie to ponad 2 tyg.

Dokladnie zamawia się wymaganą długość i taką robią. 

3 minuty temu, Kris1976 napisał:

A gdzie listwa zebata pod napend
A gdzie listwa zebata pod napend

A po co zakładać listwe skoro nie wiadomo czy ktos planuje teraz zakładać napęd. 

Poza tym, brama wygląda na niepomalowaną.

Ma nie być napędu a jak będzie potrzebny to listwę zakładam później na nitonakrętkach. Bez spawania.

Rownie dobrze sprawdzają się blachowkrety, nie było nigdy problemu z luzowaniem się listwy. 

1 godzinę temu, hopper5 napisał:

Sztacheta docina jest przed malowaniem. Dlatego czas oczekiwania na zamówienie to ponad 2 tyg.

A to ok  Myślałem, że w sklepie docinają, tak jak stal z np. 6-metrowych odcinków.

40 minut temu, zycietoniejebajka1 napisał:

A po co zakładać listwe skoro nie wiadomo czy ktos planuje teraz zakładać napęd. 

Listwę to może niekoniecznie, ale "słupki" do jej montażu jak najbardziej - nigdy nie wiadomo, czy w przyszłości ktoś nie będzie chciał założyć napędu (biorąc pod uwagę spadające ceny napędów i rosnące wygodnictwo społeczeństwa, to raczej dołożenie napędu jest tylko kwestią czasu).

36 minut temu, hopper5 napisał:

Ma nie być napędu a jak będzie potrzebny to listwę zakładam później na nitonakrętkach. Bez spawania.

Nitonakrętki są ok - pod warunkiem, że brama ma poziomy profil nad profilem jezdnym. Jeśli nie ma, to już tego na nitonakrętkach nie zrobisz.

Ja zawsze daję poziomy profil nad jezdnym. Z resztą to podstawa stabilnej konstrukcji.

Spokojnie można zrobić bramę bez tego profila. Bo niby co on ma dawać do sztywności?

Według mnie to one są tylko po to żeby był dostęp do malowania dolnego profila i tego jezdnego. Innego logicznego wytłumaczenia tej przerwy nie widzę.

w zakładach które robią na codzień takie bramy, robią najpierw całą sztachete bramy, potem tylko dospawują profil. zawsze to mniejsze naprężenia i skręcenia głównego profila, a przerwa miedzy nimi służy do tego, żeby ocynk i farba dotarły tam i nie było potem niespodzianki u klienta

Ja też ten profil jezdny wspawuję na końcu.

21 godzin temu, mani51 napisał:

Według mnie to one są tylko po to żeby był dostęp do malowania dolnego profila i tego jezdnego. Innego logicznego wytłumaczenia tej przerwy nie widzę.

 

11 godzin temu, kubaguzik napisał:

w zakładach które robią na codzień takie bramy, robią najpierw całą sztachete bramy, potem tylko dospawują profil. zawsze to mniejsze naprężenia i skręcenia głównego profila, a przerwa miedzy nimi służy do tego, żeby ocynk i farba dotarły tam i nie było potem niespodzianki u klienta

Panowie, chyba trochę za dużo było pite w święta albo czytanie ze zrozumieniem szwankuje... Między czym a czym ma być przerwa/odstęp, jak nie będzie w ogóle tego poziomego profila nad jezdnym? Bo o tym jest mowa.

 

Edytowano Grudzień 26, 2019 przez timo

Teraz jak czytam to mam wrażenie, że brakuje jakiegoś postu bo nie wiem czemu pisałem mając na myśli te krótkie profile między dolnym a jezdnym :-P Według mnie tak jak robi kolega hopper jest najlepiej. timo, podziel się swoją wizją bramy bez tego dolnego profila.