Niedzielny poród

To w Polsce jeszcze świnie są ;)

jakie województwo ile za parę chcesz ?

Najwięcej przy korycie na Wiejskiej.

świętokrzyskie, zwykle nie sprzedaje prosiat

Dużo ich masz? Opłaca się to jeszcze?

Nie dużo, teraz około 100 szt ale cena jest teraz nawet fajna, kolejne jeszcze mają się prosic

niesmiertelny88 napisał:

Dużo ich masz? Opłaca się to jeszcze?

Na kontraktach płacą 40-50 zł od sztuki. Więc taaaaka kasa 😉. Trochę lepiej jest obecnie na wolnym rynku, ale nikt nie wie jak długo.

ja mam cykl zamknięty

Taki widok to prawie jak zobaczyć dinozaura.

Brawo dla kolegi.

Dzięki za doping, w mojej miejscowości już mało co zwierzyny zostalo

Świnie na żywo to ja widziałem chyba rok temu. Nie licząc moich Wietnamek :)

U mnie w okolicy sami warzywnicy, nieliczni mają jakieś zwierzęta

W moich stronach kiedyś każdy świnie hodował, nawet jak ludzie na etatach robili i mieli po 5ha raptem to świnie były, bo była dobra $$$ z tego. Każda większa gospodarka w moich stronach dorobiła się na trzodzie chlewnej. A dziś ludzie mają co najwyżej psa i kota 😂😅😆.

niestety racja

w mojej miejscowości zostało tylko kilka gospodarstw, a wczesniej prawie w każdym domu był gospodarz

To samo u mnie. Czasy się zmieniają. Jak byłem dzieciakiem to w mojej wiosce mało kto sobie gospodarką nie dorabiał, no chyba że pracował w RSP to wtedy pole jako wkład było. Potem młodzi wyjechali, starzy na emeryturach albo nie żyją... Kiedyś na 150 domów w mojej wiosce gdzieś 100 na pewno było jakimś producentem rolnym, dziś jest to może 10. Fakt, było to wszystko rozdrobnione i może nie tak profesjonalne jak obecnie, ale uważam że wtedy to były lepsze, ciekawsze czasy. I ludzie byli inni, jeden drugiemu bez problemu pomagał.

Dziś niestety większość patrzy tylko na siebie, trzeba robić swoje i tyle. Tez się czasem zastanawiam czy nie zmienic hodowle na warzywa ale zaraz odganiam tę myśl.

No tak, każdy patrzy na siebie i nikt na nic nie ma czasu. A pójść komuś pomóc albo żeby ktoś przyszedł to wręcz fanaberia, ewentualnie za $$$. Można zmienić produkcję, ale jak to mówi mój wujas, jak będziesz ciągle zmieniał kierunek podążając do czegoś, to będziesz się de facto kręcił w miejscu... Ale czasy nie są za fajne dla hodowców trzody, ludzie biorą grube miliony w bankach, budują nowiutkie chlewnie na tysiące sztuk a potem podpisują kontrakty na 40-50 zł za sztukę na parę lat. Do czego to wszystko zmierza...?? Kiedyś jak ktoś miał 100 sztuk to już był fajny dochód i poważny producent, a wieprzowina w sklepach nie przypominam sobie żeby była jakoś mega droższa w przeliczeniu na zarobki wtedy.

 

A zobaczcie panowie w wiosce mało gospodarzy , a ziemi nie kupisz tanio każdy się ceni czyli wychodzi na to , że jest sporo gospodarzy u nas we wsi dzierżawa dochodzi do 1200zł  za ha i dopłata właściciela nawet za 4b i 5 tyle płacą i to ci co mają świnie także wcale ale to wcale nie widzę tego problemu co każdy że się one nie opłacają dać 1200 zł za ha ziemi słabej klasy to w suchym roku trzeba do tego dołożyć . 

Gospodarzy w mojej wiosce mało, bo kiedyś jak ktoś miał 10-15 ha to już był spory gospodarz (z reguły było po 5 ha na gospodarstwo jeszcze z reformy rolnej). A dziś u mnie jedna rodzina ma 450 ha, drugi coś 35 (sam jeden robi), trzeci ma 20 (już na emeryturze, dzierżawi), potem może 2-3  jak Ja po 10-15 ha takich po 5 ha to może jeszcze 3-4 co pracują na tym i to wszystko... Reszta co mieli to już sprzedali albo dzierżawią. Płacą w moich stronach 1800 zł za dzierżawę, choć akurat u mnie grunty głównie 3 klasa. Opłaca się wielkim producentom, bo nawet idąc na śmieszne zarobki jednostkowe zarabiają masą, produkując dużo nie koniecznie dobrej ani zdrowej żywności...

Ja gospodaruje na troche ponad 20 ha z dzierżawami. Jest ciężko bo tata zmarł w zeszłym roku a mama już nie młoda. Ale nie narzekam, gdyby ta cena sie utrzymała to nie będzie źle, choć to mało prawdopodobne.

Nie ma chyba takiej drugiej branży żeby były takie wahania cen. W moich stronach dochodzi jeszcze fakt że ceny gruntów i dzierżaw chore. Ale coś w tym jest że człowiek tym nie pierdyknie 😉.

Mi chodzi głównie o tą niesprawiedliwość bo ja pracując dzień w dzień od rana nieraz do cimnej nocy bo mamy krowy mleczne ,  mam robić na tych co nic nie robią , jak u nas we wsi mają średnio po 10 ha ziemi  to weźmie ponad 10 tyś dopłaty ponad 12 tyś dzierżawy to wychodzi mu prawie 2 tysiące na miesiąc czystych pieniędzy za nierobienie nic , my jako rolnicy powinniśmy dochodzić tego by dopłaty były do produkcji , a nie do ha ziemi , to jest tylko wspieranie ludzi bezrobotnych i nierobiących nic dla gospodarki polskiej bo on nie pracuje ani nic nie produkuje , gdyby była dopłata do produkcji cena ziemi napewno by spadła bo duża jej część trafiła by do sprzedaży ,a nie jak teraz tylko dzierżwa i na takiej zasadzie , że co rok wyżej bo sąsiad daje stówkę więcej , także ja jako rolnik wcale nie cieszę się z tego że chcą nam wyrównać dopłaty jak w EU mają , my jako prężni rolnicy stracimy na tym , a zyskają ci co nic nie robią , a nam wzrosną tylko koszta produkcji .

Edytowano Październik 30, 2019 przez Supersebusiek

Hmmm . A może oddaj też w dzierżawę i weź się za "nicnierobienie" ? 🤔

3 minuty temu, zetorki12 napisał:

Hmmm . A może oddaj też w dzierżawę i weź się za "nicnierobienie" ? 🤔

Dla twojej świadomości mam 120 sztuk bydła  w tym 60 dojnych nie masz nawet pojęcia o takiej pracy i kosztach produkcji które rosną przez dopłaty dla ludzi którzy posiadają tylko ziemie , a nic na niej nie robią .

To nie ich wina że chcesz mieć więcej .