Claas Jaguar 850 Speedstar + Kemper 345
 

Claas Jaguar 850 Speedstar + Kemper 345

  • 12472 wyświetleń

Informacje o zdjęciu Claas Jaguar 850 Speedstar + Kemper 345




Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • PATr
  • 409 4263
19 godzin temu, Krzysztof81 napisał:

Pytam bo sonduje jakie są ceny usług. Zastanawiam sie czy nie kupić sieczkarni. Każdy kto w moich stronach kosi usługowo to za przeproszeniem pier**li że sie nie opłaca itp itd a co roku widzę nowsze sieczkarnie i ciagniki. Jeden powiedział uczciwie ze po dwóch sezonach spłacił sieczkarnie i nie ma powodów do narzekania. Co roku cena usługi w górę przy praktycznie tych samych kosztach. Najgorzej ze mój stały usługodawca z powodu swojego wieku i zdrowia zrezygnował z interesu a następcy nie ma.

Ile wykosił ha że spłacił sieczkarnię w dwa sezony ? 1000 czy 2000? Chyba że to taki gość co splaceniem sieczkarni nazywa przychod z koszenia z odwozem i ugniataniem-paliwo a 4 ciągniki i przyczepy mu z nieba spadły

Koszty nie rosną? 

Ciągnik 250km 5 lat temu kosztował 300 tysięcy netto, teraz kosztuje 500 netto, sieczkarnia 600km 8rz 5 lat temu około bańki, teraz trzeba 1,5mln netto szykować i to za max krone/jaguar o fendzie nie ma co marzyć za tą cenę

3 lata temu kierowcom płaciłem po 10zł/h teraz place 20 zl/h, o operatorze sieczkarnii już nie wspomnę

Głupi serwis, 4 lata temu brał 100 zł/h netto, teraz poniżej 150 nikt nie chce nawet słyszeć a w sezonie potrafią i po 200 zł/h liczyć

Olej, do sieczkarnii wchodzi 160l oleju hydraulicznego, wymiana raz na rok, 3 lata temu płaciłem za 200l mobila 3000 zł, teraz ten sam olej kosztuje prawie 4000, a to tylko krótki przykład, części, filtry, oleje wszystko drożeje z roku na rok a cena najlepiej żeby była ta sama lub jeszcze taniej

Edytowano przez PATr
    • Like 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • artek27
  • 355 1993

Wykoszone 7.5hektara class jaguar 850+dwa ciagniki z rozrzutnikami zaplacilem 3.5tys. Czyli nie cale 500zl hektar.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Krzysztof81
  • 3876 8150

Tak jak pisałem wyżej. Nic sie biedakom nie opłaca, jeszcze dokładają a co roku nowe maszyny i auta na podwórku. Miałbyś chociaż tyle honoru i nie pierdolił głupot. Typowy Janusz biznesu - ludziom po 10 zł ale sobie kilkaset. Dlatego planuje właśnie zakup sieczkarni(używanej) żeby od takich jak najdalej. I jeszcze na polu 5 hektarów robi się 0,5 ha więcej. A poszli w pizdu.

    • Like 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Bananek
  • 16861 9480

to samo poczulem po przeczytaniu wpisu. od razu w glowie pytanie: to czemu nie rezygnujecie skoro to robicie charytatywnie rolnikom?

    • Like 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Krzysztof81
  • 3876 8150

Bo mają dobre serduszka. Jeden taki z wioski obok w tym roku kupił nawet drugą sieczkarnie i teraz ma dwa zestawy żeby więcej mógł ludziom dołożyć, takie 500+ tyle że od prywaciaża biednym rolnikom.

    • Like 1
    • Haha 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

Te maszyny to głównie dochód z krów, to co na maszynach zarobią to idzie na pracownika i darmowe koszenie kukurydzy u siebie, za 450 zł na więcej nie zarobisz, naj większy gospodarz w gminie trzyma tylko dlatego sieczkarnie bo kupił nową w 2006 czy 2007 roku i ma 1400 godzin do tego narazie się nie psuje, po usługach nie chodzi bo niema kim robić, w domu i na polu, cały czas mówi że po pierwszej poważnej awarii od razu idzie na  handel. Sieczkarnia jak się popsuje to dopiero płacz na małym areale, samo zalanie paliwem kosztuje, serwis przed sezonem też kosztuje, a niech wypluje noże w sezonie i ciekawe z czego dołożysz do interesu, jak by ludzie płacili od razu za usługę to co innego.

Kolega siedzi dobrych parę lat w tym biznesie i mówi że przy cenie 550 zł jak by miał wołać do sieczkarni serwis to sam by wynajmował, naj bardziej lubi robić Mengele bo zna tą sieczkarnię na wylot i jeszcze nie miał żadnej awarii na tej sieczkarni którą przegląda przed sezonem, kosi koło 400+ha

Stawki u nas nażucili handlarze, u nich aby za paliwo się zwróciło i na pracownika i części starczyło to już jest dobrze, koszą dniami i nocami, reszta musi się dostosować

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • danielursus3p
  • 5231 6142

Ja sieczkarni swojej nie mam. Ostro się w tym temacie kręcilem. Liczyłem wszystko i wiecie do jakiego wniosku doszedłem? Że przy kompleksowej usłudze minimum 900zl/ha mogę wyjechać z podwórza za mniej to mi się nie opłaci, dlatego pytam skąd się bierze te kilkaset zł zarobku z hektara koszenia? Samo paliwo przy 2 zestawach, ciągniku do gniecenia i sieczkarni to koszt lekko licząc 400 zł / ha operator sieczkarni 35 zł/h kierowcy ciągników jakieś 25 zł/h , amortyzacja inne koszty i z tych kilku stow zarobku zostaje ci kilkadziesiąt złotych. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Ursusc385
  • 1568 6622

Niejeden usługodawca już powiedział wprost że największy zarobek jest na koszeniu kukurydzy 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • PATr
  • 409 4263
1 godzinę temu, Krzysztof81 napisał:

Tak jak pisałem wyżej. Nic sie biedakom nie opłaca, jeszcze dokładają a co roku nowe maszyny i auta na podwórku. Miałbyś chociaż tyle honoru i nie pier**lił głupot. Typowy Janusz biznesu - ludziom po 10 zł ale sobie kilkaset. Dlatego planuje właśnie zakup sieczkarni(używanej) żeby od takich jak najdalej. I jeszcze na polu 5 hektarów robi się 0,5 ha więcej. A poszli w pizdu.

Kilkaset🤔 dobre mi rzeczy, ja biorę 900-950 zł/ha za koszenie+odwóz, i to jest dla mnie opłacalna stawka ale tylko dlatego że ciągniki mi się przydadzą cały rok przy produkcji mlecznej, jakbym miał je kupić tylko na qq to już dawno bym odpadł z tego biznesu, druga sprawa większość serwisu staram się robić samemu bo inaczej to kosmiczne kwoty wychodzą za przygotowanie do sezonu

A tutaj rozmawiamy o tych co biorą za taką usługę 600-700 zł

Ja kierowcom place po 20 zl/h ale wiem że ci co biorą po 650 w mojej okolicy oferują maksymalnie 10 zł/h i to z wielką łaską

Nie wiem kto ci kosi i jak ale u mnie hektary na liczniku się zgadzają co do cna, na 400ha w sezonie które koszę nikt nie narzeka, niektórzy nawet mówią że mniej policzyło niż oni myśleli że jest

No ale jak ktoś kosi na 7 rządki a komputer mu liczy 8 albo jeszcze lepiej kończy działkę i zamiast kliknąć 5x na terminalu i zmienić szerokość roboczą z 8 na 2 rządki to nawala komputer na całą szerokość to ma prawo tyle zawyżyć, teoretyczny przykład, 6m szerokość robocza, kosisz 1,5m czyli komputer ci narzuca 4,5m zawyżone, dwie takie działki po 500m i masz 0,5ha które ci naleciało

Widocznie masz jakiś cudownych tych usługodawców bo u mnie ci co koszą bardzo tanio to jakoś nie widzę u nich nowych maszyn ani samochodów, wręcz przeciwnie, nie ma tygodnia bez awarii bo robią starymi rupciami a nowych fur tymbardziej nie mają

Edytowano przez PATr

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

Najciekawsze jest to że za te 900 zł opłaca się kosić kuku 3,5-4 m a nie opłaca się za te 650-700 zł kosić 2 m i mniejszej. Według mnie korzystniej wychodzi druga opcja ponieważ przy pierwszej jest dużo towaru, sieczkarnią nie pogoni to raz, dwa więcej trzeba robić kursów przy odwozie, a po trzecie więcej te sprzęty stoją bo nie każdy nadąży ugniatać taką ilość towaru. A nikt normalny nie pozwoli ładować na ura na pryzmę. Przy kuku takiej jak w tym roku w mojej okolicy czyli większość 1,5 m to zapieprzają sieczkarniami aż miło. Zdarzają się i lepsze i gorsze. U mnie np w 6,5 godziny 13 ha ogarnięte, z czego 5 ha oddalone o 5 km. Za robotę wzięli 9100 zł. Licząc pracowników 80 zł (2 ciągniki po 20 zł, sieczkarnia 40 zł) =520 zł. Amortyzacja 250 zł/h za sieczkarnię   1625 zł. Ciągnik z przyczepą 150 zł x6,5 =  975 zł. Dwa ciągniki to 2000 zł. Paliwo, sieczkarnia 45 litrów, ciągniki po 12 litrów. Razem 70 litrów na godzinę. Na 6,5 godziny 445 litrów. Paliwo po 5 zł  to daje 2275 zł. Sumując 6450 zł. Zysk z 6,5 godziny to 2700 zł.  Doliczając sobie vat z paliwa to 500 zł bo każdy na vacie odpisuje. No i zazwyczaj usługodawca sam jeździ na sieczkarni więc policzyć mu te 40 zł x6,5 = 260 zł. Wychodzi prawie 3500 zł za 6,5 godziny. No kur.a nie opłaca się robić. Tak na szybko policzyłem i w przybliżeniu. Nie jeden napisze że amortyzacja za sieczkarnie to 500 zł będzie mało a inny że 100 zł wystarczy. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • danielursus3p
  • 5231 6142

No to co płaczesz? Wykosili ci mniej więcej po tyle co u mnie sama sieczkarnia. Z tego co liczę w pamięci masz 700 zł/ha. I podejrzewam, że tyle samo kosztuje wykoszenie hektara dobrej kukurydzy.  

 

EDIT:

Tylko do tego wszystkiego policz sobie jeszcze koszt przygotowania maszyny do sezonu, koszt amortyzacji budynku w którym stoi sieczkarnia, ubezpieczenie, oleje i wiele innych.

Edytowano przez danielursus3p

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

Z tą ceną to masz rację, ale tylko jak się nie pcha zielsko w kemperze

U nas najpierw trzeba znaleźć operatora ciągnika a potem dać mu stawkę, inaczej nie ma to sensu, na sieczkarnię trzeba siadać samemu inaczej nie zarobisz w ogóle.

@PATr a teraz słowo klucz pieniądze, jak u ciebie z tym jest, płacą od razu czy przed usługą za poprzedni rok? Bo to jest naj większy wyznacznik zarobku w usłudze jednak.

 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

3p no i policz może jeszcze kanapki ktore zje operator w trakcie koszenia. Nikomu się nie opłaci, jeszcze dokładają do tego. Tylko każdy kto parę sezonów pokosil starym dziadem zmienia się co jakiś czas na nowszy model..... U nas w okolicy ceny też są po 750-900 koszenie z odwozem a jest gość co robi to za 600 i ma 2 sieczkarnie. I co do dwóch sieczkarni dokłada z dobrego serca??? Stać go na a to? 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • danielursus3p
  • 5231 6142

Kup sobie choćby jakiegoś grata za 100 tyś i rób tak żeby chociaż w 10 lat ta inwestycja ci się zwróciła i zarobiła na kolejną sieczkarnie, podejmiesz się czy się cykasz taką kwotę ryzykować ? :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • PATr
  • 409 4263
47 minut temu, mk9422 napisał:

Najciekawsze jest to że za te 900 zł opłaca się kosić kuku 3,5-4 m a nie opłaca się za te 650-700 zł kosić 2 m i mniejszej. Według mnie korzystniej wychodzi druga opcja ponieważ przy pierwszej jest dużo towaru, sieczkarnią nie pogoni to raz, dwa więcej trzeba robić kursów przy odwozie, a po trzecie więcej te sprzęty stoją bo nie każdy nadąży ugniatać taką ilość towaru. A nikt normalny nie pozwoli ładować na ura na pryzmę. Przy kuku takiej jak w tym roku w mojej okolicy czyli większość 1,5 m to zapieprzają sieczkarniami aż miło. Zdarzają się i lepsze i gorsze. U mnie np w 6,5 godziny 13 ha ogarnięte, z czego 5 ha oddalone o 5 km. Za robotę wzięli 9100 zł. Licząc pracowników 80 zł (2 ciągniki po 20 zł, sieczkarnia 40 zł) =520 zł. Amortyzacja 250 zł/h za sieczkarnię   1625 zł. Ciągnik z przyczepą 150 zł x6,5 =  975 zł. Dwa ciągniki to 2000 zł. Paliwo, sieczkarnia 45 litrów, ciągniki po 12 litrów. Razem 70 litrów na godzinę. Na 6,5 godziny 445 litrów. Paliwo po 5 zł  to daje 2275 zł. Sumując 6450 zł. Zysk z 6,5 godziny to 2700 zł.  Doliczając sobie vat z paliwa to 500 zł bo każdy na vacie odpisuje. No i zazwyczaj usługodawca sam jeździ na sieczkarni więc policzyć mu te 40 zł x6,5 = 260 zł. Wychodzi prawie 3500 zł za 6,5 godziny. No kur.a nie opłaca się robić. Tak na szybko policzyłem i w przybliżeniu. Nie jeden napisze że amortyzacja za sieczkarnie to 500 zł będzie mało a inny że 100 zł wystarczy. 

Dobre przybliżenie, nie licz na spalanie rzędu 22l/ha, u mnie wychodzi w nowej sieczkarnii, która ma dosyć sporą wydajność od 29 do 33l/ha(i tu cię zaskocze, czy kukurydza 1,5m czy 3m sieczkarnia na hektar pali praktycznie tyle samo, tyle że więcej hektarów można w godzinę wykosić), ale już moja poprzednia czyli jd 6910 paliła 45l/ha

Spalanie w ciągniku ok, przy normalnej odległości i suchych warunkach można tyle osiągnąć

Ale amortyzacja sieczkarnii rzędu 125zl/ha jest trochę nie na miejscu

Gniotownik, noże, stalnica, blachy pod bębnem i na wentylatorze wytrzymują około 1000-1200ha,koszt tych części bez robocizny to około 45 tys netto, czyli to są takie rzeczy które zużywają się na już w nowej sieczkarni, więc masz 50 zł/ha części, strata zakupu sieczkarnii przez około 10 lat*400ha to 1,2mln-300 tys wartość odsprzedaży=950 więc około 250 zł/ha, teraz tak, serwis podstawowy sieczkarnii raz do roku to około 10 tysięcy więc 25 zł/ha, więc mamy 325 zł/ha amortyzacji podstawowej którą da się szybko obliczyć, do tego dochodzą awarię i inne zużycia(przystawka po tych 3000 ha będzie wymagała drogiego remontu i reszta blach wycieralnych w sieczkarnii) 

Wszystko fajnie wygląda z boku jak się policzy że sieczkarnia spadła z nieba, nie będzie się psuć i tylko lać paliwo i jechać, oczywiście cały czas mówię o cenach rzędu 600-700 zł/ha, bo cena 900/ha jest kompromisem pomiędzy dużym zarobkiem a głodową stawką

@karol6130

Rok temu, dwa lata temu nie było problemu, ale juz ten rok wygląda bardzo słabo, widać że drugi rok z rzędu suszy daje we znaki, bo jak rok temu miałem praktycznie płacone od ręki tak w tym u prawie każdego  na poczekaj, ogólnie i tak jest lepiej niż 10 lat temu, wtedy właśnie czekało się do kolejnego sezonu żeby ktoś zapłacił, ale wtedy i zarobek był dużo dużo większy, paliwo tanie, maszyny tanie a usługa praktycznie bez zmian cenowo

Edytowano przez PATr

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

I wszystko jasne, tak wygląda zarobek.

Za 85 był teraz mf do sprzedania stan bdb poszedł do producenta samochodowych zabudów żywcówek.

 Jeden kupił jd i co zaczął kosić to zawsze coś i drugi dokańczał, teraz kosi u siebie i w rodzinie, bo każdy się boi że zacznie i nie skończy.

Teraz chłopakowi co kosił u sąsiada wysypał się gniotownik, zmieniał cały środek przed sezonem, i klienci uciekli do konkurencji, było ich jak na lekarstwo. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość
3 godziny temu, Bananek napisał:

to samo poczulem po przeczytaniu wpisu. od razu w glowie pytanie: to czemu nie rezygnujecie skoro to robicie charytatywnie rolnikom?

Jak się powiedziało A trzeba powiedzieć B, ciężko się wycofać jak się siedzi w tym bagnie po uszy :D

Się człowiek łudzi że w końcu nastaną inne czasy i tak czekają i czekają i dokładają i dokładają.

 

A jak tam ceny za koszenie kukurydzy na ziarno u was? Może po 400zł/ha ktoś bierze?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • danielursus3p
  • 5231 6142

Nie szalej Damian tak z cenami bo tu u mnie też biorą od hektara tyle że bizonem i to kasują 260/ha, w tej sytuacji jesteś przegrywem 😄 stwierdzili że ostatni rok usług bo się nie opłaci :D

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • sadek9
  • 186 1139

Boże to skoro to tak ciężko na tym zarobić to sprzedać to w pizdu i czymś innym się zająć, mi poprzedni szef zaczą marudzić że on i tak za darmo robi bo się nie opłaca no to mu powiedziałem że skoro taka firma słaba to się zwalniam. Kolejnym już podobno nie marudzi. Albo zwyczajnie nie umiecie prowadzić biznesu tak aby na tym zarobić, co do cen serwisowania itp to nie będę komentował, wszystko można liczyć tak żeby osiągnąć założony cel...


U mnie gość po 500 kosi, po kukurydzy jedzie kosic wierzbe, w zimę jak są duże mrozy to kosi te badyle na strzechy tak więc ciągle coś robi i sobie chwali, a uslugobiorcy wyobraźcie sobie że wiedzą ile on na tym zarabia i nikt nie marudzi dla nas kosi co rok 40 hektarów i nawet nie myślimy o własnej maszynie a to dlatego że niema komu się tym zająć chociaż byłoby taniej. Ale inni też muszą coś zarobić.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • PATr
  • 409 4263

Ale tu nikt nie mówi o tym że nic się nie zarabia, tylko rozmawiamy o tym ile się zostaje kosząc z wożeniem po 700 i czy to jest warte tluczenia się sieczkarnią, myślenia czy ktoś ci przyczepy z ciągnikiem nie wykopyci i czy nie spotkasz kukurydzy zmutowanej z żelastwem czy innym prezentem

U ciebie gość kosi po 500/ha, no widzisz, a proporcjonalnie powinien wziąć 400 zł/ha(tyle biorą ci co po 700 koszą i wożą), zapytaj go czy za tyle by ci kosił, podejrzewam że nie i na nic by mu się wierzba zdała

Edytowano przez PATr

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

A za ile kosza ci co biorą 600 z wozeniem? Przecież też muszą na tym zarobić, raczej nie dokłada do tego interesu. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • bialy2005
  • 582 11814

600 odwozem to nie zarabiaja, a dokłądaj. Albo zarabiaja pozornie tzn od 600zł odejmuja tylko paliwo i operatorów. Przeliczajac sieczkarnia + 2 ciagniki ponad 200km z przyczepami zbierajacymi  samego paliwa 70-80l/ha to daje około 350-400zł na hektar, 3 pracowników liczac tylko po 15zł/h to masz 45zł. Wiec  zarabia 200zł  tylko ze sa jeszcze awarie  i amortyzacja nawet używanych maszyn  taki zestawik sieczkarnia 150-200tys + 2 ciagniki i przyczepy po 200-250 za zestaw czyli około 600-700tys jezdzi po polu za 200zł hektara :) Konkurencja wykoszona a że ma z czego dokłądac to szybko nie padnie :( W terenie cene juz spie... na maxa trzeba szukac roboty w innych rejonach gdzie go nie było :) i bez marudzenia 700-800 z hektara płąca.

 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

bo w samozbierce przy qq więcej waży ciągane traktorem żelaztwo niż wożona sieczka 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj