BIZON Z055 America/LONG 5000 Grain Combine
 
© maras79

BIZON Z055 America/LONG 5000 Grain Combine

  • 8341 wyświetleń

BIZON Z055 America z uwagi na przeznaczenie wyłącznie dla odbiorców zagranicznych jest bardzo rzadkim egzemplarzem na naszych polach. Wsród kilku perełek sprowadzonych do kraju ze Skandynawii znajduje się jeden rodzynek - egzemplarz z ostatniej partii przeznaczonej na rynek Stanów Zjednoczonych dla LONGa, która z powodu rezygnacji odbiorcy z dalszej współpracy nigdy nie popłynęła za Ocean. Kombajny zostały fabrycznie przemalowane na kolor czerwony i sprzedane do Skandynawii. Jeden egzemplarz z tej partii został sprowadzony z powrotem do kraju. W wielu miejscach maszyny widoczne są wyraźne prześwity niebieskiej farby spod czerwonego koloru, kombajn wyposażony jest w szeroką regulowaną tylną oś montowaną wyłącznie w egzemplarzach przeznaczonych dla LONGa, oraz widoczne są oznaczenia BIZON Super - nazwa BIZON America pojawiła się dopiero w momencie zainteresowania się Duńczyków i Szwedów regularnymi zakupami modelu Z055. Tak więc mamy u siebie LONGa, który zamiast za Ocean trafił za Bałtyk.

woj. lubelskie

Prawa autorskie

© maras79

Informacje o zdjęciu BIZON Z055 America/LONG 5000 Grain Combine




Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • dudek998
  • 98 1110

jak on ma rozwiązane wejście ziarna do zbiornika zbozowego? U zwykłego supra wystarczylaby tylko nakładka żeby podwyższyć zbiornik czy trzeba coś więcej przerobić?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Pietras892
  • 945 5797

Kiedyś na pewnej grupie z USA była dyskusja o bizonie,wrzucali nawet zdjęcia ... Niestety dobrze się o nim nie wypowiadali... zresztą co się dziwić w tamtych czasach ich maszyny klimę miały, hydrostaty hydrauliczne rury😁. A w naszym kraju przez tyle lat tłukli to dziadostwo nie modernizując .Może u nas kombajn to było coś... Wiadomo zawsze lepsze od kosy czy snopowiązałki jednak inżynierowie bizona myśleli że podbiją stany ale wyszło jak zwykle

    • Like 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • maras79
  • 64 136
8 minut temu, Pietras892 napisał:

Kiedyś na pewnej grupie z USA była dyskusja o bizonie,wrzucali nawet zdjęcia ... Niestety dobrze się o nim nie wypowiadali... zresztą co się dziwić w tamtych czasach ich maszyny klimę miały, hydrostaty hydrauliczne rury😁. A w naszym kraju przez tyle lat tłukli to dziadostwo nie modernizując

Chyba ktoś wie, że dzwoni, ale nie wie, w którym kościele...

Hydrostaty były montowane na życzenie odbiorcy, klimę LONG montował u siebie, a hydraulicznie otwierana rura była w standardzie. A nie do końca pozytywna opinia była z zupełnie innych powodów.

W kółko bzdurne gadanie o tym, że tłukli dziadostwo nic nie modernizując. To trzeba było żyć w tamtych czasach i brać się do roboty, a nie wypowiadać się znając poprzedni ustrój z internetu i opowiadań babci. A to "dziadostwo" z ostatnich lat produkcji osiąga w tej chwili ceny blisko 150 tyś zł, co jest nie do przeskoczenia dla zwykłego małorolnego. Więc kupują zachodnie 40to letnie "igły" krzycząc, że BIZON to kupa złomu, bo na dobrego BIZONA ich po prostu nie stać.

    • Like 3

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marian_machler
  • 326 762

Taa, ponad 4 metry heder i silnik 105 konny 😁 nie wspominając już o "wydajności" zespołu młócącego i czyszczącego 😋 Mercator sprzed 60 lat wydajnością przewyższa kultowego "bajzona"

    • Like 2

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Sylwekx25
  • 5574 8671

Nikt normalny nie dałby 150 tys za Z 56 , to jest warte 1 zł za kilogram , więcej nie warto przepłacać.

    • Like 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • dudek998
  • 98 1110

Koledzy miał ktoś styczność z wersją exportowa? Czym się różni ten zbiornik na ziarno od zwyklego poza wysokością?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • kb4512
  • 358 1466

Na yt widziałem u amerykańskiego farmera traktor marki LONG, łudząco podobny do c385/912 , tylko bez kabiny.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • maras79
  • 64 136
38 minut temu, Sylwekx25 napisał:

Nikt normalny nie dałby 150 tys za Z 56 , to jest warte 1 zł za kilogram , więcej nie warto przepłacać.

A widziałeś Z056 za 150 tys zł??

13 minut temu, kb4512 napisał:

Na yt widziałem u amerykańskiego farmera traktor marki LONG, łudząco podobny do c385/912 , tylko bez kabiny.

ZETOR sprzedawał na rynek USA serię ciężką, która tak, jak BIZON była sprzedawana pod marką LONG.

LONG 900-85.jpg

Edytowano przez maras79

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Pietras892
  • 945 5797

W 1974-5 pojechało do USA lekko ponad 200maszyn bizon z tego co wiem współpraca na tym się zakończyła bo long , poprostu to był nie wypał.Nie nadawał się na ich pola i warunki z racji mocy silnika i małego bębna. "Klima" w była wodna więc nazwałbym to bardziej nawilżaczem powietrza ale inaczej long by ich nie sprzedał więc ratował jak mógł😁(a i tak zbankrutował). @maras79 uważasz że były czasy gdzie zakład nie mógł się rozwinąć czy poprawić błędów konstrukcyjnych? Jeżeli tak to pitolisz glupoty. Popatrz chociazby na forszaja można było modernizować i przede wszystkim robić dobrze. Bez urazy ale patrząc z perspektywy czasu to zapewne lepiej kupić takiego starego zachodniego jak mówisz bo o ile go przygotujesz do pracy to pracujesz bez awaryjnie a z bizonem każdy wie jak było. "Jak się trafi"jak to mówili. Jak dla mnie to fajnie na niego popatrzec,i posłuchać przypomina mi się dzieciństwo 😁 niestety pracować nim i naprawiac to bym nie chciał.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • maras79
  • 64 136
31 minut temu, Pietras892 napisał:

W 1974-5 pojechało do USA lekko ponad 200maszyn bizon i z tego co wiem współpraca na tym się zakończyła. Poprostu to był nie wypał których nie nadawał się na ich pola z racji mocy silnika i małego bębna. "Klima" w longu była wodna więc nazwałbym to bardziej nawilżaczem powietrza. @maras79 uważasz że były czasy gdzie zakład nie mógł się rozwinąć czy poprawić błędów konstrukcyjnych? Jeżeli tak to pitolisz glupoty. Popatrz chociazby na forszaja.

Produkowane były na przełomie roku 75-76. Long zakupił ok. 220tu sztuk, z czego ok. 40 ostatnich maszyn sprzedał do Meksyku. Kombajny były w dużej mierze używane do zbioru soi, która jest dość specyficzna i niestety nie potrafiły sobie z tym do końca poradzić. Główną przyczyną były częste awarie, a nie parametry maszyny. Jeden z amerykańskich farmerów użytkował dwie nasze maszyny i chwalił je o dziwno także jako dobrze radzące sobie przy soi. Jeśli wydaje Ci się, że w tamtych czasach wszystkie decyzje były podejmowane na stołku dyrektorskim w FMŻ i że to z własnego wyboru w tamtym okresie zakład nie biegł równo z zachodnią konkurencją, to sam gadasz głupoty. Gospodarka w czasach PRL-u była bardzo złozonym organizmem, za który ciągnięto mnóstwem sznurków z wielu stron, tym bardziej w kraju za żelazną kurtyną. Pomimo tego fabryka począwszy od lat 70tych produkowała wersje eksportowe, które do samego końca jej istnienia cieszyły się dużym powodzeniem i dobrą opinią chociażby w Skandynawii, więc to chyba o czymś świadczy.

Edytowano przez maras79
    • Like 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Pietras892
  • 945 5797

Sam miałem maszynę z rynku skandynawskiego niestety krajowe pod względem wykonania blado wypadały to jest fakt .Nie wiem kto podejmował decyzje w zakladzie bo mnie tam wtedy nie bylo. Jakoś Nrd'owski forschnit z bloku wschodniego modernizował i nie wypuszczał bubli od razu z placu.Przeciez tam wystarczyło zmienić kilka dupereli i byłby dobry kombajn. To tłukli go nawet w 90latach nie dorobionego bo nawet głupiej osłony chłodnicy nie zmodernizowali nie mówiąc o hamulcach półosiach cieknącym od nowości rozdzielaczu. A temu co go tak zaprojektował powinni za kare przez rok codziennie łożyska odrzutnika wymieniać

    • Like 2

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • maras79
  • 64 136
22 minuty temu, Pietras892 napisał:

Sam miałem maszynę z rynku skandynawskiego niestety krajowe pod względem wykonania blado wypadały to jest fakt .Nie wiem kto podejmował decyzje w zakladzie bo mnie tam wtedy nie bylo. Jakoś Nrd'owski forschnit z bloku wschodniego modernizował i nie wypuszczał bubli od razu z placu.Przeciez tam wystarczyło zmienić kilka dupereli i byłby dobry kombajn. To tłukli go nawet w 90latach nie dorobionego bo nawet głupiej osłony chłodnicy nie zmodernizowali

Wiesz to jest temat bardzo złożony. Na proces projektowania i produkcji wpływ miało bardzo wiele czynników. Pomimo, że NRD należało do bloku wschodniego widać wyraźnie różnicę w kierowaniu państwem i gospodarką. Wystarczy spojrzeć na połowę lat 90tych, kiedy pojawił się BS, który był przełomem lub ostatnie Rekordy NH budowane do roku 2003. Nowy model kombajnu pozostał niestety tylko w komputerach biura projektowego. Nie zdążył ujrzeć światła dziennego. Gdyby fabryka istniała do dziś, to mając takich inżynierów, jak w latach 70tych, 80tych i 90tych oraz dużo wiecej możliwości w podejmowaniu decyzji, dostępu do nowych technologii oraz wdrażania nowych rozwiazań, to z pewnościa nie mieli byśmy powodów do wstydu. Oczywiście tacy potentaci, jak John Deere, Claas czy NH z uwagi na nieustanny rozwój pewnie byliby zawsze w czołówce, ale na rodzimym rynku oraz na sprawdzonych rynkach zagranicznych w przestrzeni małych i średnich gospodarstw szli byśmy z podniesioną głową. A kto wie, może i pojawił by się model o wydajności sprostającej wielkoobszorowym gospodarstwom. Tego już się niestety nie dowiemy. Należy się więc cieszyć, że mamy jeszcze możliwość oglądać tak rzadkie modele, których 40 letni wiek świadczy także o ich trwałości, skoro przetrwały do dziś i niejeden z nich jeszcze długo posłuży.

Edytowano przez maras79
    • Like 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Krzysztof81
  • 3867 8146

Fakt. Konstrukcja z początku lat 70 bez modernizacji prawie przez 30 lat. Silnik 100 km przy sieczkarni malo co ducha nie wyzionie. Szacun:) Co tu pisać każdy kto przesiadł się na zachodni to nie chce do tego dziadostwa wracać. Jak kupowalismy kombajn jakies 12 lat temu z obawy przed brakiem części kupiliśmy z ojcem Rekorda. Sąsiad kupił starszego o 4 lata ogóra 1065. Wykonanie, komfort pracy, awaryjność, po prostu przepaść. Jak pojeżdże sąsiadowym ogórem to na bajzona patrzeć nie mogę.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Bartek933
  • 5391 19468

Wiadomo że PRL to gospodarka centralnie planowana alena taka głupotę jak szerszą oś tylna chyba nie musieli mieć zgody generała?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Pietras892
  • 945 5797

Ja patrzeć to mogę nawet lubię. Może poprostu oni projektowali kombajn z myślą o tym Polskim chłopie😁. Żeby się na słońcu nie przegrzewał i nogi nie bolały od stania to kombajn sam nakazywał odpoczynek poprzez wskazanie temperatury ... I myk pod drzewko. Przed ruszeniem w pole rodzinne spedzanie czasu czyli remont. U nie jednego tak było,pamięta się te czasy. Wujo w 80latach pracował u chłopa w Niemczech to podobno jak tu opowiadał kombajnistom z skr u że jeden kombajn u szwaba kosil 200ha i się ani razu w sezonie nie zepsuł go wysmieli jak dzieciaka. Nikt nie uwierzyl.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Krzysztof81
  • 3867 8146

Albo żeby nie przyszło mu do głowy nabrać więcej hektarów i stania się kułakiem bo po zniwach z bizonem odechciewalo się powiększania areału.

    • Haha 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Bartek933
  • 5391 19468

Tę germance wygrywały głównie jakością i dokładnością, produkowane u nas pewnej nie były by tak dobre

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • extrabyk
  • 5592 8394
13 minut temu, Pietras892 napisał:

Ja patrzeć to mogę nawet lubię. Może poprostu oni projektowali kombajn z myślą o tym Polskim chłopie😁. Żeby się na słońcu nie przegrzewał i nogi nie bolały od stania to kombajn sam nakazywał odpoczynek poprzez wskazanie temperatury ... I myk pod drzewko. Przed ruszeniem w pole rodzinne spedzanie czasu czyli remont. U nie jednego tak było,pamięta się te czasy. Wujo w 80latach pracował u chłopa w Niemczech to podobno jak tu opowiadał kombajnistom z skr u że jeden kombajn u szwaba kosil 200ha i się ani razu w sezonie nie zepsuł go wysmieli jak dzieciaka. Nikt nie uwierzyl.

Są tacy co do dziś w to nie wierzą 😆

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • maras79
  • 64 136

Z reszta sami wiecie, kto był głównym odbiorcą - PGRy, SKRy, Kombinaty Rolne. Nikt sie tam nie domagał sieczkarni, hydraulicznie otwieranej rury, hydrostatu, kabiny, a o klimie to już nawet nie wspomnę. Konkurencji z zachodu nie było, do tego sposób zarządzania w PRLu i taki był efekt. Dowodem na to, że potrafiliśmy być konkurencyjni na zagranicznych rynkach są modele eksportowe, które w porównaniu z egzemplarzami krajowymi były Mercedesami. W roku 1975 hydraulicznie otwierana rura, sieczkarnia i kabina w standardzie na naszym rynku sie nikomu nie śniła. W dzisiejszych czasach rynek oraz konkurencja same wymusiłyby konieczność wdrażania nowych rozwiązań.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Pietras892
  • 945 5797

Krzysztof coś może w tym być😁😬.Bartek u nas i tak jakiś Janusz by ręce włożył i poprawił po swojemu. Pamiętam nasz pierwszy Niemiec to był fahr 1200 przyszedł stary kombajnista popatrzył pomruczał że silnik na powietrze że młocarnia na gładki pas, że kryte łożyska bez smaru to się zapali itp. I przyszedł sezon ,a żniwa się trafiły po +30°C. Szliśmy faherem jak dziki przez kartofle a bizonki tylko parą co chwilę buchały a to pompa wody a to uszczelka to łożysko. A pas na bębnie ani razu nie zadymił nawet i nie musiałem zostawiać metr kosy na pusto.Moze w 75r hydrauliczna rura to fanaberia faktycznie. ale 15lat później też jej nie było😁. Nie to że się czepiam ale właśnie ten kombajn jest kwintesencją naszej gospodarki

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Bartek933
  • 5391 19468

Układ chłodzenia w rekordzie jest przykładem głupoty inżynierów a banalna modernizacja nie jest januszowaniem tylko koniecznością, teraz nawet ten fahr nie wytrzyma takiej temperatury

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Pietras892
  • 945 5797

No być może. Właśnie wystarczylo poprawić małe rzeczy i z takiego Reksia byłaby przyzwoita maszyna

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj