Ursus C-360 i kosiarka rotacyjna Z-178

ile czasu kosisz hektar w takiej trawie?

Jeżdżę 2 biegiem, na łące o powierzchni 0,6ha zacząłem kosic o 7.20 i kosilem do 8.40 a drugą łąkę pojechałem też kosic o powierzchni 0,4ha to zacząłem o 9.10 i skończyłem o 10.20. Zawsze średnio tak to tą łąkę 0,6ha kosi się 1,5 godziny a tą 0,4ha kosi się godzinę

Przecież to spokojnie na 3 poleci.. u nas tez jest jeden taki 2.5 ha kosił 12 godzin

To chyba kosą ?

No właśnie nie 😆 cały dzień jeździł na 1-2 biegu i co jakiś czas przerwa żeby ciągnika nie zjeździć, ale u nich takie akcje to norma

Tak, bez problemu dało by radę kosić 3 biegiem, nawet parę przejazdów jechałem 3 tylko u nas są nierówne łąki i jeżdżąc 3 na pełnym gazie to jednak na siedzeniu nieźle rzuca 😃 Jak są nożyki dobre to i na 3 też dobrze wykasza pod pokosem 😃

Ja mam co prawda c4011 więc minimalnie szybszy od oryginalnej c360 ale w dużej trawie z kosiarką ztr165 na trójce by było jednak trochę za szybko.

Ja wole wolniej kosić, a żeby lepiej się dokaszało

W polu trzeba robić starannie i dokładnie , a nie szybko i po łebkach.

Szybko to ta trawa jest taka potargana a nie wykoszona

Dokładnie panowie 😃

ja kosze na 3 jak łąka równa,ważne żeby obroty trzymać

Jakby u mnie były równe łąki to też bym 3 jeździł, ale na 3 na moich łąkach to człowieka chce z siedzenia w powietrze wybić 😂

c360 łąkę zawsze kosiłem 3 biegiem. trawę polną pod warunkiem że równo i bez zakamarków koszę na 4 biegu. kosiarką Mesko KR 165.

Do kosiarki to dobry jest fergusonik 255, fajnie się kosi, szybko, zwinnie

Ja mam 135 do mf 235 to na 1 max

Ja wczoraj siekłem c-360 u siebie 2.2 ha na biegu 2,3 i zeszło 7 godzinek i spalił prawie 1/3 baku. Jak mi się nic nie pomyliło to wyszło 2,5mtg

Ło matko ... To co to za trawa żeby tyle się pierdzielić ?

To chyba ładnej trawy nie widzieliście, ja podobnym zestawem koszę hektar w godzinę i w ładniejszej trawie ważne aby trzymać obroty i dobre nożyki to pójdzie wszystko. Gdybym zaczął się tak bawić przy swoich 20 ha to do zimy bym nie skończył 

No i taką wypowiedź to ja rozumiem , a nie od rana do nocy dwa hektary ...

U mnie każde źdźbło musi być skoszone, bo będzie brzydko wyglądać potem. Tyle zakamarków, słupów, brzegów, potoków co u mnie jest to masakra. 50arów to jest jazda na balansie wywrotki..

Edytowano Czerwiec 7, 2019 przez PaweLisowicz