Piec C.O.
 

Piec C.O.

  • 22807 wyświetleń

Skoro już jesteśmy w temacie pieców : )
Piec C.O. zrobiony od podstaw :) Metr na pół i do pieca :) Ostatni piec wytrzymał 24 lata..w tym mają palić moje wnuki :) O ile przepisy nas nie wykończą ;)Oczywiście jak zwykle podziękowania dla Szwagra jego Taty i Wujka bo to ich robota :) 


Informacje o zdjęciu Piec C.O.

Zrobione z samsung GT-I9515




Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • Buszmen11
  • 268 1257

trzy lata temu jak mi robili komin to mówił szefu, że ten piec nadaje się do wkładu kwasowego, tak jak pellet. wtedy najmniejszy dostępny model był 25 albo 30 kW i kosztował ok 18 tys

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • mani51
  • 373 3991
RU68 napisał:

Pompa ciepła do starej instalacji -słabo to widzę a jak jeszcze powietrzna to już porażka chyba że naprodukujesz 120kw na dzień a w domu zimno a jak przyjdzie zima -20*c to katastrofa

Masz jakieś przykłady że to nie zadziała czy tylko Ci się wydaje? Ja znam jeden przypadek że gość się uparł i zrobił w taki sposób jak napisałem i jest bardzo zadowolony. Wszyscy w koło powtarzali że tak się nie robi, że się nie da i w ogóle nie ma to sensu ale jak pytał dlaczego to już nikt nie potrafił sensownie odpowiedzieć.


Poza tym moja instalacja wcale taka stara nie jest, Mam też w połowie domu podłogówkę, dom dosyć dobrze ocieplony.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • kris91
  • 2996 1207

Tutaj chodzi pewnie o pojemność rur, że trzeba dużą ilość wody ogrzać w samych rurach i co za tym idzie duży pobór energii, im cieńsze rurki tym lepiej bo mniej prądu do ogrzania samych rur 👀👀👀

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • sebe1033
  • 397 7148

Powiedzmy bo długo będzie się nagrzewać ale też długo schładzać , przecież nie zginie ta energia 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • songo
  • 800 4578

do pompy ciepła musi być elewacja z 20cm ociepleniem bo inaczej będzie mało wydajne, poza tym musowo ogrzewanie podłogowe a i tak to się nadaje do małych domków do 150m2 jak ktoś ma 300m2 to nie dość że pompa na ten metraż to kosmos cena to jeszcze przydała by się fotowoltaika żeby to zasilać.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • lambogrand
  • 52 607

Nie wiecie czy gdzieś można kupić tabliczkę 5 klasy bo mnie się ze tak powiem zgubila🙄

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • sebe1033
  • 397 7148

O skoro w temacie styropianu może i ocieplić , tylko różnie podają 10 cm a tu 20 cm to ile lepiej jest różnica jaki styropian .Dom ma mur 50 cm z cegły suszonej ...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • songo
  • 800 4578

10-12cm lamda 0.040 to spoko dla ogrzewania ekogroszkiem, a jak pompa to znajomi zrywali 10cm na rzecz 20cm.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • prorok
  • 2080 11823

Myślcie co chcecie ale moim zdaniem ta cała ekologia to jest dla bogatych ludzi i jeszcze przyjdzie taki czas że się nam to czkawką odbije.. Dzisiaj są te dofinansowania i inne cuda i dobrze bo jak by nie to to ile ludzi by było stać takie inwestycje w całości pokryć ze swojej kieszeni? Na pewno nie było by takiego bumu na to wszystko.

Taki przykład mam znajomego któremu się dobrze powodzi. Założył fotowoltaikę która kosztowała nie mało (czy brał dotacje czy nie nie ważne) pocieszył się z miesiąc i spalił się falownik. Oddając na gwarancje cała instalacja stoi i też nie wiadomo czy uznają gwarancję.Więc nie wiele myśląc zamówił kolejny nowy który kosztuje powiedzmy 5 tyś. Mnie by to troszkę zabolało jak bym wydał powiedzmy 40 tyś na instalacje i po miesiącu znowu musiał dołożyć 5 tyś...Po jakim czasie się ta inwestycja zwróci zakładając że nic więcej się nie będzie psuć?. Tylko ktoś kto ma kasę to się o takie coś nie martwi bo go stać na ewentualne dodatkowe wydatki z tym związane  bo on tego nie zakłada dla oszczędności bo go stać na płacenie rachunków tylko chce gdzieś tą kasę ulokować.. a zwykły szary człowiek jak "uciuła" i inwestuje tyle kasy to by chciał żeby taki zakup się jak najszybciej zwracał.

  

Dnia 27.01.2022 o 21:39, Winnetou napisał:

Niezupełnie. Ty montowałeś nowy kocioł w 2019, tymczasem już od października 2017 obowiązuje w Polsce zakaz sprzedaży i instalowania kotłów poniżej 5 klasy. Ponadto dla podkarpackiego sejmik już w kwietniu 2018 przegłosował ustawę antysmogową, więc musiałeś wiedzieć na co się porywasz. Tak więc kopciuch bez tabliczki mógł u was popracować jeszcze kila lat od ustawy, z tabliczką nawet dłużej jeśli ma, poniżej 5 i 10 lat. Nie jest tak, że wyskoczyli z ustawą jak królik z kapelusza tylko dali czas, a że ludzie olewali to teraz larum. 

@songo w deklaracji musisz podać nie tylko rodzaj ale i ilość źródeł ciepła

Wiedziałem na co się porywam nie mówię że nie. W tamtym czasie w spore mrozy rozciekł się nam stary piec na szybko został podratowany a w tym czasie robiliśmy nowy tak żeby pasował na stare przyłącza tak żeby w środku zimy pół kotłowni nie demolować. Kolejnym argumentem za założeniem takiego pieca była cena jego wykonania która zamknęła się w kwocie 1500zł ;) Nawet jak przez te przepisy będę go musiał wymienić to go wstawię do garażu założę jakieś stare kaloryfery  i będę miał ciepło na czas zimowych remontów ;) 

 

 

Wszystko do tego idzie żeby nas uzależnić od wszystkiego chcą wprowadzić całkowity zakaz palenia węglem i drzewem i będzie można palić tylko gazem w dzisiejszej sytuacji i tym co się dzieje na świecie to jak strzał w kolano.. Czy tu na pewno chodzi o ekologię i dobro planety ? Ruscy kurek zakręca i ludzie będą w swoich chałupach zamarzać.. Podobnie z prądem dziś wszyscy idą w elektronikę w sterowniki gdzie bez prądu piec grzał nie będzie jeśli prądu nie będzie kilka godzin to ok ale jak nie będzie kilka dni i na polu -20 to już nie jest kolorowo.. U mnie jest tylko pompka do wymuszania obiegu ale nawet jak prądu nie będzie to spokojnie po trochu mogę palić  i na pewno w domu nie zmarznę  ;)

Pamiętam jak jeszcze w lecie dużo ludzi nawet do nie ocieplanych starych domów z jednego pustaka zakładali piece gazowe a wcześniej palili drzewem  bo przecież jak tak wszystko się policzy tą  robotę itp. to cena podobna wychodzi a jaka wygoda no na tamten czas to może i faktycznie tak było...Tylko co lepsze zamiast zostawić piec na drzewo jako drugi zastępczy  tym bardziej że przy domu w drewutniach było drzewa na trzy zimy do przodu to większość wywalała młode piece na złom. Teraz po nowym roku z cenami gazu wyszło jak wyszło i teraz sobie w brodę plują.. Już tak raz było w latach 90 że też się ludzie na gaz rzucili bo tani...potem jak cena poszła w górę to pożyczki musieli brać żeby rachunek zapłacić.

Moim zdaniem w tych popierniczonych czasach i tak najbezpieczniej jest palić drzewem i ewentualnie węglem. Drzewo to albo ktoś ma swój las albo pola i zawsze się tego drzewa narobi .

Powiecie że jestem anty na tą całą ekologię... nie do końca tak jest po prostu wkurza mnie że w tej kwesti są równi i równiejsi ..jednym ograniczenia są wprowadzane większe innym mniejsze i to w różnych terminach i nie chodzi mi tutaj tylko o nasz Kraj ale i o inne Państwa.

 

Co do  tych tabliczek to nie wiadomo czy tylko to wystarczy bo jak ktoś będzie troszkę bardziej nadgorliwy to zaraz zapyta o atest i certyfikat ;) 

Nie ma też znowu co siać paniki. Pytanie co mają zrobić Ci biedniejsi którzy już od dłuższego czasu ledwie wiązali koniec z końcem a co dopiero teraz .Jak Tacy ludzie będą mieli spełnić te wszystkie wymogi ? 

    • Like 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • saherb
  • 36 517

Można wziąć dotację na ekologiczny piec, ale dalej ogrzewać dom starym modelem pieca. Trzeba tylko na złom oddać inny piec, który rzeczywiście już jest do wyrzucenia.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • saherb
  • 36 517
Przed chwilą, Bogdan_ja napisał:

Jasne a ten nowy opylic 🤔😁

Nie opylić, tylko mieć go na wypadek kontroli i jako rezerwowe źródło ciepła. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • RU68
  • 1113 2844
1 godzinę temu, mani51 napisał:

Masz jakieś przykłady że to nie zadziała czy tylko Ci się wydaje? Ja znam jeden przypadek że gość się uparł i zrobił w taki sposób jak napisałem i jest bardzo zadowolony. Wszyscy w koło powtarzali że tak się nie robi, że się nie da i w ogóle nie ma to sensu ale jak pytał dlaczego to już nikt nie potrafił sensownie odpowiedzieć.

 

Poza tym moja instalacja wcale taka stara nie jest, Mam też w połowie domu podłogówkę, dom dosyć dobrze ocieplony.

 

Do pompy ciepła ze względu na najwyższą sprawność najlepiej aby ciecz nie przekraczała zbytnio 40*c -dlatego podłogówka pozatym mając podłogówkę komfort cieplny jest uzyskiwany przy dużo niższym zużyciu mocy nawet o 30% (jak jest ciepło w nogi to jest nam ciepło ogólnie jak nie wierzysz usiądź w krótkim rękawku na dworze z nogami w ciepłej wodzie i odwrotnie ubierz  ciepłe ubranie i bez skarpet w sandałach na mróz)  .Z tymi rewelacjami opowiadanymi to troszkę ostrożnie bo znam przypadki że w domu chodzą w kurtkach a jak zapytasz czym pali to odpowiedz stać mnie na olej opałowy .Jeżeli użytkujemy ogrzewanie całą dobę (nie wychodzą wszyscy do pracy i można oraniczyć ogrzewanie przez te 9 godzin )to grubość rur nie ma znaczenia bo wszystko krąży i grzeje nawet piony w ścianach .Znajomy też uparcie pompa ciepła bo siostra w niemczech ma - a jak bierze 10KW na godzinę a w domu zimno to już nie tak wesoło mu jest .Pompa powietrzna to sprawność do 340% wodna(gruntowa) do 650% z czasem się zmniejsza wychłodzenie gruntu .Więc policz ile spalisz teraz węgla przelicz na kalorie KW  za sezon minus 20% sprawność kotła i podziel przez 3 -wyjdzie zużycie energii w sezonie za pompę ciepła .Dla  uproszczenia 1 t dobrego węgla to 8000 kw minus 20% sprawność  6400 podzielić 3 sprawność pompy powietrznej  =2100Kw każdą tonę węgla razy tony w sezonie powiedzmy 5 =10500kwh za sezon i jeszcze wypada dodać 10 % na straty instalacji grzewczej (rury od pompy do instalacji  (uczyłem się tego kilka miesięcy przy okazji uprawnien na fotowoltaikę )

44 minuty temu, songo napisał:

do pompy ciepła musi być elewacja z 20cm ociepleniem bo inaczej będzie mało wydajne, poza tym musowo ogrzewanie podłogowe a i tak to się nadaje do małych domków do 150m2 jak ktoś ma 300m2 to nie dość że pompa na ten metraż to kosmos cena to jeszcze przydała by się fotowoltaika żeby to zasilać.

Nie tylko grubość ale jakość styropianu ma znaczenie kiedyś nie wiedziałem o tym -jak mi ocieplali a żona chciała mieć podmurówkę bardziej schowaną zastosowali jakiś styropian (BASF) grubości 3 cm zastępujący 20cm (coś jak bardzo sprasowana pianka izolacyjna w płytach ) ale to kosztowało 100% drożej jak styropian

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • krzychu121
  • 3898 5355
34 minuty temu, prorok napisał:

Myślcie co chcecie ale moim zdaniem ta cała ekologia to jest dla bogatych ludzi i jeszcze przyjdzie taki czas że się nam to czkawką odbije.. Dzisiaj są te dofinansowania i inne cuda i dobrze bo jak by nie to to ile ludzi by było stać takie inwestycje w całości pokryć ze swojej kieszeni? Na pewno nie było by takiego bumu na to wszystko.

Taki przykład mam znajomego któremu się dobrze powodzi. Założył fotowoltaikę która kosztowała nie mało (czy brał dotacje czy nie nie ważne) pocieszył się z miesiąc i spalił się falownik. Oddając na gwarancje cała instalacja stoi i też nie wiadomo czy uznają gwarancję.Więc nie wiele myśląc zamówił kolejny nowy który kosztuje powiedzmy 5 tyś. Mnie by to troszkę zabolało jak bym wydał powiedzmy 40 tyś na instalacje i po miesiącu znowu musiał dołożyć 5 tyś...Po jakim czasie się ta inwestycja zwróci zakładając że nic więcej się nie będzie psuć?. Tylko ktoś kto ma kasę to się o takie coś nie martwi bo go stać na ewentualne dodatkowe wydatki z tym związane  bo on tego nie zakłada dla oszczędności bo go stać na płacenie rachunków tylko chce gdzieś tą kasę ulokować.. a zwykły szary człowiek jak "uciuła" i inwestuje tyle kasy to by chciał żeby taki zakup się jak najszybciej zwracał.

  

Wiedziałem na co się porywam nie mówię że nie. W tamtym czasie w spore mrozy rozciekł się nam stary piec na szybko został podratowany a w tym czasie robiliśmy nowy tak żeby pasował na stare przyłącza tak żeby w środku zimy pół kotłowni nie demolować. Kolejnym argumentem za założeniem takiego pieca była cena jego wykonania która zamknęła się w kwocie 1500zł ;) Nawet jak przez te przepisy będę go musiał wymienić to go wstawię do garażu założę jakieś stare kaloryfery  i będę miał ciepło na czas zimowych remontów ;) 

 

 

Wszystko do tego idzie żeby nas uzależnić od wszystkiego chcą wprowadzić całkowity zakaz palenia węglem i drzewem i będzie można palić tylko gazem w dzisiejszej sytuacji i tym co się dzieje na świecie to jak strzał w kolano.. Czy tu na pewno chodzi o ekologię i dobro planety ? Ruscy kurek zakręca i ludzie będą w swoich chałupach zamarzać.. Podobnie z prądem dziś wszyscy idą w elektronikę w sterowniki gdzie bez prądu piec grzał nie będzie jeśli prądu nie będzie kilka godzin to ok ale jak nie będzie kilka dni i na polu -20 to już nie jest kolorowo.. U mnie jest tylko pompka do wymuszania obiegu ale nawet jak prądu nie będzie to spokojnie po trochu mogę palić  i na pewno w domu nie zmarznę  ;)

Pamiętam jak jeszcze w lecie dużo ludzi nawet do nie ocieplanych starych domów z jednego pustaka zakładali piece gazowe a wcześniej palili drzewem  bo przecież jak tak wszystko się policzy tą  robotę itp. to cena podobna wychodzi a jaka wygoda no na tamten czas to może i faktycznie tak było...Tylko co lepsze zamiast zostawić piec na drzewo jako drugi zastępczy  tym bardziej że przy domu w drewutniach było drzewa na trzy zimy do przodu to większość wywalała młode piece na złom. Teraz po nowym roku z cenami gazu wyszło jak wyszło i teraz sobie w brodę plują.. Już tak raz było w latach 90 że też się ludzie na gaz rzucili bo tani...potem jak cena poszła w górę to pożyczki musieli brać żeby rachunek zapłacić.

Moim zdaniem w tych popierniczonych czasach i tak najbezpieczniej jest palić drzewem i ewentualnie węglem. Drzewo to albo ktoś ma swój las albo pola i zawsze się tego drzewa narobi .

Powiecie że jestem anty na tą całą ekologię... nie do końca tak jest po prostu wkurza mnie że w tej kwesti są równi i równiejsi ..jednym ograniczenia są wprowadzane większe innym mniejsze i to w różnych terminach i nie chodzi mi tutaj tylko o nasz Kraj ale i o inne Państwa.

 

Co do  tych tabliczek to nie wiadomo czy tylko to wystarczy bo jak ktoś będzie troszkę bardziej nadgorliwy to zaraz zapyta o atest i certyfikat ;) 

Nie ma też znowu co siać paniki. Pytanie co mają zrobić Ci biedniejsi którzy już od dłuższego czasu ledwie wiązali koniec z końcem a co dopiero teraz .Jak Tacy ludzie będą mieli spełnić te wszystkie wymogi ? 

Jestem tego samego zdania. Ciekawe też jest to że większość ludzi się śmieje i wyzywa od głupich tych którzy cieszą się na różne zapomogi typu 500+ , tarcze przeciwiflacyjne itd. Mają rację że żeby dać te pieniądze trzeba komuś je zabrać i dodatkowo dołożyć drugie tyle na obsługę tych świadczeń. Z drugiej strony ci sami ludzie twierdzą że założenie paneli na dachu żeby produkowały prąd na gospodarstwo i dostanie zwrotu jest jak najbardziej opłacalne. Przecież ten zwrot z kosmosu się nie bierze i tak samo musimy się na niego złożyć i dołożyć na jego obsługę żeby potem go dostać. Dodatkowo trzeba też sporo pieniędzy wyłożyć czyli zapłacić rachunki na kilka jak nie kilkanaście lat do przodu. Ubezpieczyć, serwisować a to też są dość duże kwoty których nikt nie bierze pod uwagę. Nie bierze się też pod uwagę tego że jak w dzień w sieci jest ponad 250 v to nie ,,wepchniemy'' do sieci nic. Wogóle żeby te panele miały jaki kolwiek sens to trzeba by było zakładać akumulatory żeby tą energię magazynować bo co z tego że w dzień produkujemy prąd z paneli której nie możemy zużyć i trafia ona do ziemi bo w sieci jej nie zmagazynyjemy jak opiwadają bajki przedstawiciele. A elektrowie i tak i tak muszą chodzić na max możliwośći bo nocą czy w pochmurne dni ta energia będzie potrzebna jak panele przestaną produkować. Nie da się przykręcić elektrowni na np 50% więc jak w dzień ktoś bierze sobie prąd z paneli to energia którą zawsze miał z elektrowni idzie w ziemię co za tym idzie marnujemy wytworzoną energię i za roku na rok płacimy więcej za energię bo marnuje się jej coraz więcej. Taka to polityka proekologiczna 

    • Like 2

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • jedrus2020
  • 207 2462

myślę że zakładanie tabliczki 5 klasa to trochę przesada. Ale 3 klasa i przeczekać te kilka lat jak się sytuacja rozwinie. Jakby ktoś mógł podesłać fote tabliczki pieca 3 klasy to byłbym wdzięczny.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • mariusz4321
  • 98 426

I niby prawo nie działa wstecz a jednak trzeba wymieniać piec, który w czasie montażu był zgodny z prawem. W cywilizowanym kraju byłby zakaz produkcji pieców poniżej klasy 5 a ci, którzy je mają mogliby użytkować aż do zezłomowania. Obecna sytuacja jest taka jakby wszyscy mający samochody z silnikiem poniżej euro V mieli dwa lata na zezłomowanie i kupno spełniającego wymagania. I pomyśleć, że każdy w podatkach musi karmić  urzędników stojących za tymi przepisami.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • stempos1980
  • 7905 5943
20 minut temu, jedrus2020 napisał:

myślę że zakładanie tabliczki 5 klasa to trochę przesada. Ale 3 klasa i przeczekać te kilka lat jak się sytuacja rozwinie. Jakby ktoś mógł podesłać fote tabliczki pieca 3 klasy to byłbym wdzięczny.

Każda firma inaczej to opisywała 

Tu masz od mojego którego mam w tunelu 

 

IMG_20220130_140331.jpg

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • mani51
  • 373 3991
RU68 napisał:

uczyłem się tego kilka miesięcy przy okazji uprawnien na fotowoltaikę

Tak jak myślałem, wiesz to że szkoleń i to jeszcze przy okazji 😁 Nie mam pojęcia ile spalę samego węgla na sezon bo do tej pory paliłem głównie drewnem. Kuzyn w podobnym domu spala około 2,5 t za sezon grzewczy.

    • Like 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • RU68
  • 1113 2844

Czuję w twoim wpisie podśmiechujki  Więc ci wyjaśnię jak chodzisz na szkolenie kurs podnoszący kwalifikacje zakończone państwowym egzaminem i otrzymujesz państwowe uprawnienia a później jeszcze to potrafisz wykorzystać to nie ma się z czego naśmiewać -montaż instalacji to pryszcz ale tam trzeba jeszcze podpisać dokument z uprawnieniami i to jest warte kilka stów a mam takich klientów na pęczki a robota to dojazd dwa pomiary i kasa leży w kieszeni -klient zadowolony bo oszczędza kilkanaście tyś a ja sobie skasuję procent z jego oszczędności .A przy okazji potrafię policzyć kilka jak dla mnie prostych  termicznie równań a ty nie wiesz ile spalisz a chcesz się wypowiadać na temat pomp ciepła 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • GRZES1545
  • 8980 11055
3 godziny temu, krzychu121 napisał:

Jestem tego samego zdania. Ciekawe też jest to że większość ludzi się śmieje i wyzywa od głupich tych którzy cieszą się na różne zapomogi typu 500+ , tarcze przeciwiflacyjne itd. Mają rację że żeby dać te pieniądze trzeba komuś je zabrać i dodatkowo dołożyć drugie tyle na obsługę tych świadczeń. Z drugiej strony ci sami ludzie twierdzą że założenie paneli na dachu żeby produkowały prąd na gospodarstwo i dostanie zwrotu jest jak najbardziej opłacalne. Przecież ten zwrot z kosmosu się nie bierze i tak samo musimy się na niego złożyć i dołożyć na jego obsługę żeby potem go dostać. Dodatkowo trzeba też sporo pieniędzy wyłożyć czyli zapłacić rachunki na kilka jak nie kilkanaście lat do przodu. Ubezpieczyć, serwisować a to też są dość duże kwoty których nikt nie bierze pod uwagę. Nie bierze się też pod uwagę tego że jak w dzień w sieci jest ponad 250 v to nie ,,wepchniemy'' do sieci nic. Wogóle żeby te panele miały jaki kolwiek sens to trzeba by było zakładać akumulatory żeby tą energię magazynować bo co z tego że w dzień produkujemy prąd z paneli której nie możemy zużyć i trafia ona do ziemi bo w sieci jej nie zmagazynyjemy jak opiwadają bajki przedstawiciele. A elektrowie i tak i tak muszą chodzić na max możliwośći bo nocą czy w pochmurne dni ta energia będzie potrzebna jak panele przestaną produkować. Nie da się przykręcić elektrowni na np 50% więc jak w dzień ktoś bierze sobie prąd z paneli to energia którą zawsze miał z elektrowni idzie w ziemię co za tym idzie marnujemy wytworzoną energię i za roku na rok płacimy więcej za energię bo marnuje się jej coraz więcej. Taka to polityka proekologiczna 

To wytłumacz mi jakim cudem mój  wojek nie płaci za prąd od kilku lat, siostra i brat? Tylko opłaty stałe, Sprawdzane napięcie i nigdy nie było  powyżej 240V jak rozmawiam z ludźmi co mają kilka lat dobrze zamontowaną fotowoltaike każdy  chwali🤔 Nie mają akulatorow. 

W Niemczech prawie każde gospodarstwo ma takie elekyrownie, nowe budynki mają w projektach odrazu z PV, szwagier pracuje na stałe u gospodarza to na każdej hali setki paneli i robią energię.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • RU68
  • 1113 2844
4 minuty temu, GRZES1545 napisał:

To wytłumacz mi jakim cudem mój  wojek nie płaci za prąd od kilku lat, siostra i brat? Tylko opłaty stałe, Sprawdzane napięcie i nigdy nie było  powyżej 240V jak rozmawiam z ludźmi co mają kilka lat dobrze zamontowaną fotowoltaike każdy  chwali🤔 Nie mają akulatorow. 

W Niemczech prawie każde gospodarstwo ma takie elekyrownie, nowe budynki mają w projektach odrazu z PV, szwagier pracuje na stałe u gospodarza to na każdej hali setki paneli i robią energię.

To ile V w sieci decyduje na którym odczepie transformatora jest podłączony przewód odbioru prądu .Jeżeli w okolicy jest w miarę dobra sieć i nie ma zbytniego obciążenia to zakład energetyczny zostawia do 240V natomiast tam gdzie jest wysokie obciążenie sieci podnoszą napiście na odczepie nawet do 250V bo tak im pozwala prawo 230v + - 10% a to dla nich korzystniejsze natomiast dla falowników 253 jest już granicą po 10 min przekroczenia wyłącza się i od nowa uzbraja ok 2 min i tak w koło raz jednemu raz drugiemu się wyłącza i nie ma znaczenia sposób montażu .Co do przeglądów i ubezpieczeń to kolega krychu121 przesadza z tym że elektrownie w nocy produkują tyle prądu ile w dzień to też nie do końca tak jest bo do nocnego obniżenia produkci prądu elektrownia węglowa szykuje się kilka godzin a do zwiększenia rano też ale spalają nocą mniej węgla 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • mani51
  • 373 3991
RU68 napisał:

Czuję w twoim wpisie podśmiechujki  Więc ci wyjaśnię jak chodzisz na szkolenie kurs podnoszący kwalifikacje zakończone państwowym egzaminem i otrzymujesz państwowe uprawnienia a później jeszcze to potrafisz wykorzystać to nie ma się z czego naśmiewać -montaż instalacji to pryszcz ale tam trzeba jeszcze podpisać dokument z uprawnieniami i to jest warte kilka stów a mam takich klientów na pęczki a robota to dojazd dwa pomiary i kasa leży w kieszeni -klient zadowolony bo oszczędza kilkanaście tyś a ja sobie skasuję procent z jego oszczędności .A przy okazji potrafię policzyć kilka jak dla mnie prostych  termicznie równań a ty nie wiesz ile spalisz a chcesz się wypowiadać na temat pomp ciepła 

To nie uczyli Cię na tych szkoleniach że ilość energii potrzebnej do ogrzewania można określić nie tylko na podstawie tego ile węgla się spali? Przecież nie każdy pali węglem żeby sobie później dobrać pompę to chyba i ja nie muszę wiedzieć ile bym węgla spalił 😁

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • robi57362
  • 2358 14111

trzecia zime ogrzewam piecem na ekogroszek ma dużo plusów ale i ogrom minusów najwiekszy to to ze multum drzewa mam i nie mam co z nim zrobić drugi z kolei to cena wegla spoko bylo jak kosztowal 700 zl a teraz 1500x4.5 t to juz sie robi niezla kasa

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • krzychu121
  • 3898 5355
1 godzinę temu, GRZES1545 napisał:

To wytłumacz mi jakim cudem mój  wojek nie płaci za prąd od kilku lat, siostra i brat? Tylko opłaty stałe, Sprawdzane napięcie i nigdy nie było  powyżej 240V jak rozmawiam z ludźmi co mają kilka lat dobrze zamontowaną fotowoltaike każdy  chwali🤔 Nie mają akulatorow. 

W Niemczech prawie każde gospodarstwo ma takie elekyrownie, nowe budynki mają w projektach odrazu z PV, szwagier pracuje na stałe u gospodarza to na każdej hali setki paneli i robią energię.

Jakie to są te opłaty stałe? Przy założeniu paneli nie zapłacili za ten prąd? 

To macie szczęście że u was tylko 240 v. W mojej okolicy same gospodarstwa mleczne i przestarzała linia. Wszystko podkręcone na max. Musiałem zakupić stabilizator napięcia z kilka tyś bo nie szło krów doić. I na nim mi pokazuje ile jest w sieci. W dzień powyżej 250 v a w czasie dojenia rano czy wieczorem spada nawet do 170 v. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj