John deere 6620 SE działanie świecy żarowej

który ten po lewej ? Te przekaźniki to takie jak cewki do rozrusznika .

A nie masz miernika czy nawet próbówki , sprawdź czy na tych cieńszych jest minus i plus (jak włączysz świece) druga sprawa ta po lewej to coś nie podłączona przecież nie ma na grubym bolcu kabla 

Tak ten po lewej nie cyka A prąd pojawia się tylko na prawym przekaźniku A dokładnie Tylko na prawym bolcu po włączeniu grzania nic się nie dzieje. A ten jeden bolec który nie jest do niczego podłączony wygląda jak by nic tam miało nie być ponieważ nie dało by rady założyć na niego osłonki lecz mogę się mylić

nie zrozumiałem , który przekaźnik jest od świec ? Ten po lewej musi być podłączony "pusty bolec" bo inaczej to jest aby być 

Przekaźnik ten działa w ten sposób że cienkimi kablami (jeden + drugi -) załączasz go wciskasz guzik czy kluczykiem , dajesz napięcie i wtedy robi się cewka  a dokładniej elektromagnes , wciąga metal i załącza styki te grube bolce . Po to są przekaźniki żeby przełączniki odciążyć i kable grube nie były jak najkrótsze i nieplątały się w kabinie , 

 

To działa tak samo jak w rozruszniku , a ten po prawej od czego jest ?

ten po prawej jest ponoć od rozrusznika kiedy przekrece kluczyk przekaźnik cyka i po chwili znów cyknie czyli się wyłącza. Więc sądzisz że potem tym pustym bolcem powinien być + ?

spróbuj na krótko połączyć pomijając przekaźnik

żeby sprawdzić czy świeca w ogóle grzeje? To sprawdzałem tak i jest w porządku

świeca działa , a który to kabel od tej świecy przy cewce ?

na zdjęciu to na lewej cewce najgrubszy kabel po lewej

Na początku sprawdź czy na tych cienkich jest sterowanie, jeżeli jest to stycznik musi pykać jeżeli pyka to na jeden gruby musi być stały plus po podaniu sterowania powinien pojawić się na drugim który idzie na świece wtedy powinny grzać jeżeli są sprawne.

Jeżeli w którymś momencie nie będzie tak jak pisze to w tym momencie masz problem.

Tak poza tym to górny lewy nie zadziała bo brak zacisku na grubym.

Jak sprawdzić czy jest na nich sterowanie? Wziąć probowke i złapac za oba końca przewodow?

Tak dokładnie, tylko czy tam grzanie świec nie jest zależne od temperatury otoczenia?

to znaczy jest tak ze jeśli przekrece kluczyk na raz jest grzanie zależne od temperatury bo im zimniej tym dłużej się pali kontrolka A podobno jeśli zgasnie kontrolka od świec to można wznowić to wciskajac kluczyk i trzymając ile się uważa

to gdzie zaginął kabel od zasilania świec ?? Możesz zmostkować od zasilania rozrusznika , a teraz nawet przełożyć sam kabel do sprawdzenia , a ten czerwony to gdzie idzie cienki (co razem z grubym jest) kontrolka świec ? 

moim zdaniem kabel do zasilania świec znajduje się po prawej stronie zdjęcia na prawym przekaźniku I on idzie od alternatora przez bezpiecznik i powinien być w miejscu nie zajetego bolca bo tam gdzie jest ten kabel i tak już dochodzi kabel plusowy A ten czerwony cienki kabelek idzie dalej w wiazke wraz z resztą cienkich kabli

weź ten czerwony cienki odkręć próbówką sprawdź czy ma + czy jest bez zasilania , potem przekręć kluczyk na grzanie i też sprawdzaj czy jest + , na koniec rozrusznik załącz i też patrz

Jak nie ma dotknij plusowy na tym drugim przekaźniku i zobacz jaka kontrolka sie zaświeci , 

weź potem ten gruby kabel co idzie do świec i tak samo sprawdzaj jak ten cienki jak jesteś pewny że jest podłączony bezpośrednio do świec to nie musisz . Potem go dotknij do plusa na drugim przekaźniku i patrz czy świece grzeją tylko nie za długo żeby świec nie spalić (jak zaiskrzy przy dotknięciu znaczy że prąd świece biorą 😉)

Ciągnik przy sprawdzaniu masz na luzie i ręcznym i robisz to we dwie osoby 

No więc tak podłączyłem do tego wolnego bolca plus z drugiego przekaźnika (z bolca w którym były dwa plusy ) ten gruby kabel i po przekreceniu stacyjka i podłączeniu probowki do dwóch cienkich kabli dochodzacach do przekaznika grzania świec pojawił się prąd więc w porządku po tym wszystkim sprawdziłem czy podaje prąd na świece i udało się prąd dochodzi kiedy chciałem podgrzac dłużej naciskając kluczyk nic się nie działo no to przekrecilem jeszcze raz stacyjke i prądu nie było no to wyłączyłem i włączyłem "hebel" (wyłącznik prądu) i po przekreceniu stacyjki prąd się pojawił no to zapłalilem go żeby sprawdzić pochodzil chwilę i go zgasilem kiedy chciałem znów sprawdzić czy dochodzi prąd do świecy podczas przekrecania kluczyka świeca już nie grzała nawet po ponownym włączeniu prądu natomiast przy drugim przekaźniku prąd pojawia się podczas kręcenia rorusznikiem więc chyba nie ma on nic wspólnego ze świecą żarowa więc chyba w porządku jest jeśli chodzi o ten prawy przekaźnik Ale co się dzieje z tym po lewej nie mam pojęcia...

13 minut temu, CaseBizon napisał:

No więc tak podłączyłem do tego wolnego bolca plus z drugiego przekaźnika (z bolca w którym były dwa plusy ) ten gruby kabel i po przekreceniu stacyjka i podłączeniu probowki do dwóch cienkich kabli dochodzacach do przekaznika grzania świec pojawił się prąd więc w porządku po tym wszystkim sprawdziłem czy podaje prąd na świece i udało się prąd dochodzi kiedy chciałem podgrzac dłużej naciskając kluczyk nic się nie działo no to przekrecilem jeszcze raz stacyjke i prądu nie było no to wyłączyłem i włączyłem "hebel" (wyłącznik prądu) i po przekreceniu stacyjki prąd się pojawił no to zapłalilem go żeby sprawdzić pochodzil chwilę i go zgasilem kiedy chciałem znów sprawdzić czy dochodzi prąd do świecy podczas przekrecania kluczyka świeca już nie grzała nawet po ponownym włączeniu prądu natomiast przy drugim przekaźniku prąd pojawia się podczas kręcenia rorusznikiem więc chyba nie ma on nic wspólnego ze świecą żarowa więc chyba w porządku jest jeśli chodzi o ten prawy przekaźnik Ale co się dzieje z tym po lewej nie mam pojęcia...

całkiem możliwe, że stacyjka dobrze nie zwiera i nie zaskakuje grzanie za każdym razem a to że po wyłączeniu i włączeniu masy było ok to czysty przypadek, na twoim miejscu wyjąłbym stacyjkę i podawał prąd na krótko do przewodu sterującego przekaźnikiem od świec, jeżeli będzie ok to masz winowajcę - stacyjkę, ewentualnie jeżeli prąd ze stacyjki dociera cały czas na przekaźnik a już z niego nie wychodzi to tak samo masz winowajce

A może po prostu jest tam czujnik temperatury i nie pozwala na grzanie świec bo jest już za ciepło na dworze lub w płynie chłodniczym?

może musiałbyś poszukać , ale jak drugi raz chciałeś grzać sprawdzałeś czy prąd dochodzi do przekaźnika tym cienkim kablem , może być że jest jakiś wyłącznik termiczny ale ja bym obstawiał że jak długo za długo świece grzejesz to sie coś rozgrzewa od przepływu prądu i rozłącza obwód , jakbyś miał schemat to byś wiedział tak to musisz po kablu iść 

kiedy chciałem drugi raz grzać nie dochodził prąd do cienkiego kabelka a schemat wygląda tak i myślę ze wszystko było w porządku oprócz źle podlączonego kabla +

to nie schemat tylko katalog gdzie jakie śrubki idą , a który przekaźnik od czego nie widać , po mojemu to ten z grubymi kablami powinien być na świece , a z cienkimi na rozrusznik , pod warunkiem że masz normalny rozrusznik z elekromagnesem załączany cienkim kablem .Tu nie widac który kabel gdzie idzie , 

 

wszystkie kable z dwóch przekaźników ida w wiazke no i tak jest ten górny jest od rozrusznika ponieważ podczas kręcenia rozrusznikem pojawia się prąd na tym przekaźniku Ale nie mam pojęcia czemu ginie prąd ze stacyjki dochodzacy do przekaznika świec

najlepiej weź wykręć stacyjkę i sprawdź czy cały czas podaje prąd na świece czy przerywa jak kolega wyżej mówi może w niej coś nie styka i nie łączy zawsze , 

W wiązkę idą może i wszystkie kable ale ten rysunek co dałeś to do jednego przekaźnika na grube bolce idą grube kable , a do drugiego na grube bolce same cienkie , teraz który jest od czego ?-przekaźnik 

No ten z cienkimi kablami jest od rozrusznika A ten drugi z grubymi kablami jest od świec tylko jak sprawdzić stacyjke jutro coś pokombinuje jak ja sprawdzić chyba że ktoś podpowie

Ale nie rozumiem czemu kontrolka od świec zarowych i tak się zapala nawet jeśli nie grzeja świece