Claas dominator 68s
 

Claas dominator 68s

  • 12745 wyświetleń

Nowy nabytek dojechal😀






Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • Aroo22
  • 327 2055

Dokładnie swój to swój. Kiedy jest pogoda jedziesz i kosisz. 40ha swojego + na usługach dorobić. Gratulacje i niech dobrze służy. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Uziu92
  • Uziu92
  • 7975 20591

ja kiedyś na 15 ha swojego kupiłem dominatora 96 i mi się opłacało.

Edytowano przez Uziu92

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość
8 minut temu, Uziu92 napisał:

ja kiedyś na 15 ha swojego kupiłem dominatora 96 i mi się opłacało.

Uziu na swoje 15 ha czy na np. 50 ha usługi + swoje 15 ha bo to jest zasadnicza różnica.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Uziu92
  • Uziu92
  • 7975 20591

ale gównie kupiłem dlatego  ze wkurzało mnie czekanie do 25 sierpnia zanim ktoś chciał przyjechać wykosić, po za tym królowały bizony a tym to pier**liły się zniwa do pól wrzesnia.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

Swój sprzęt czy to kombajn czy inny to jest całkiem inna robota niż usługa. 40ha to jest już sporo pola i na taki kombajnik to w sam raz.

Przyjedzie usługa nie wiadomo kiedy, zacznie walić wszystko na raz to trzeba mieć odbiór. A swoim to kawałeczki sie obleci wszystki po kolei suche to młócimy, mokre jedziemy do domu. przyczepy pełne jedziemy na usługę, będą wolne młócimy dalej. Ja mam swojego 15ha i też mi się opłaca. Sampek spłacił się w całości i jeszcze po tylu latach więcej wziałem za niego jak dałem:)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • artur7456
  • 233 294
3 godziny temu, czesio200 napisał:

To ma lepszą wydajność od rekorda czy gorszą? fajny sprzęt:)

Zdecydowanie gorszą 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

jak mniejsza wydajnosc jak reksia, to pski nie będą parciały od stania. W sam raz na taki areal, a że sprzęt wmiarę nowy to pewnie jeszcze usługę zrobi nie jedną i na paliwo zarobi.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • grio
  • 32 985

Ladny sprzet.transport sam szukales czy sprzedajacy mial lawete? ja jak kupowalem kombajn to mialem male problemy zeby znalesc lawete pod kombajn.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • ursusek360
  • 28 532

Dokładnie lepiej mieć swoje niz liczyć na kogoś większy też wchodził w grę tylko wszystko z kosami 4.5m A u mnie ciasne dojazdy i nie ma szans przejechania A co do wydajności to się okaże w żniwa dokładnie jechałem przez nisko transport był po mojej stronie🙂

Edytowano przez ursusek360

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

Jest sporo firm z transportem niskopodwoziowym. My na rekorda transport znaleźlismy w kilka min i kilka km od miejsca zakupu. Ustalliśmy termin i wszystko było cacy. Kierowca zasówał tym zestawam, że przyjechał 5 min za mną co osobówką cinąłem nieźle (nie autostrada) nawiet wiadukty 3.80 go nie przerażały he.

Jaki koszt transportu?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • farmtrac8244
  • 441 3451
8 godzin temu, mikad napisał:

Na 40 ha to chyba nie opłaca się kupować kombajnu, przecież on to obskoczy w 2-3 dni a potem 360 dni postoju, toż więcej wyda na sparciałe paski niż zyska. Ale jak by nie patrzał lans jest, "somsiady bedo gadały"

Ale jesteś nie zależny wówczas.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

No to u nas identycznie. Mowili, że delej taniej a minimalna stawka 2 tys. Tylko z rekordem wiecej zabawy, bo kola zdejmowali.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • FINN
  • 1478 5807

"mam swoje i nie muszę nikogo prosić" i przez taką mentalność w PL nie można rozwijać usług rolniczych, tak jak to jest w cywilizowanych krajach...  a broń Boże o wspólnym użytkowaniu kombajnu czy innej maszyny.... przecież to w najlepszym wypadku oparło by sie o wokandę sądową... nikt nikogo nie zmusza aby brać jeden kombajn na usługi, jak co drugi ma kombajn...

ja sam się zastanawiam czy mi się opłaca kupować jakiegoś  grata  na 50-60 ha...   i raczej kasę na kombajn przeznaczę na zrobienie odpowiedniego zaplecza do przyjmowania i przechowywania zboża... aby można był kosić na 2 kombajny, lub jeden lepszy... w zeszłe żniwa otworzyłem oczy, że nie warto tłuc i walczyć z tymi gratami...  bo jeszcze tak szybko nie miałem zrobionych żniw, niż robiąc je samemu i mieć wszystko na swojej głowie...

 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Xyloniros
  • 89 664

FINN Jak masz dużo może warto korzystać, na mniejszych działkach większość liczy tylko hektary, nieważne, że za kombajnem gubi.. A gdzieś taką usługę można wsadzić :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

Nie pojmiesz tego. Musiałbyś gospodarować na małych, badzo małych kawałeczkach i słabiej ziemi, bardzo slabej wtedy byś dopiero pojął. Co to znaczy brać usługę dużego kombajnu gdzie nie ma dojazdu, Druga sprawa słaby plon więc duży koszt kombajnu wychodzi. Po co mam płacić co roku dajmy na to 10tyś jak mogę mieć skoszone praktycznie za darmo? ( na paliwo i części zarobię na usługach, swojego czasu nie liczę, bo lubię to co robię i sprawia mi to frajdę)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • FINN
  • 1478 5807
3 minuty temu, Xyloniros napisał:

FINN Jak masz dużo może warto korzystać, na mniejszych działkach większość liczy tylko hektary, nieważne, że za kombajnem gubi.. A gdzieś taką usługę można wsadzić :)

a to po co jesteś na polu??? aby pilnować , żeby nie gubił ....  ja kilka razy dziennie sprawdzałem jak wyglądają straty.... ;) i nawet bizona potrafił ustawić tak abym był zadowolony...

2 minuty temu, czesio200 napisał:

Nie pojmiesz tego. Musiałbyś gospodarować na małych, badzo małych kawałeczkach i słabiej ziemi, bardzo slabej wtedy byś dopiero pojął. Co to znaczy brać usługę dużego kombajnu gdzie nie ma dojazdu, Druga sprawa słaby plon więc duży koszt kombajnu wychodzi. Po co mam płacić co roku dajmy na to 10tyś jak mogę mieć skoszone praktycznie za darmo? ( na paliwo i części zarobię na usługach, swojego czasu nie liczę, bo lubię to co robię i sprawia mi to frajdę)

Jak to nie liczysz swojego czasu??!!:ph34r: nie ważne czy lubisz czy nie, praca w czynie społecznym skończyła się 30 lat temu.... i trzeba w KAŻDEJ pracy na gospodarstwie wliczać swoją pracę...

Jak to za darmo?? a amortyzacja  kombajnu to już się nie liczy??

 

no ale każdy ma swój rozum i robi tak jak uważa...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • nunu85
  • 499 3098
27 minut temu, FINN napisał:

"mam swoje i nie muszę nikogo prosić" i przez taką mentalność w PL nie można rozwijać usług rolniczych, tak jak to jest w cywilizowanych krajach...  a broń Boże o wspólnym użytkowaniu kombajnu czy innej maszyny.... przecież to w najlepszym wypadku oparło by sie o wokandę sądową... nikt nikogo nie zmusza aby brać jeden kombajn na usługi, jak co drugi ma kombajn...

 

JAk Cie kolego szanuje, bo zwykle dosc mądrze piszesz, tak tu sie w ogóle nie zgadzam.

Tu nie chodzi o mentalność, tylko o niezależnosc i cene.

Ludzie wbrew pozorom nie sa az tak głupi i potrafią liczyc.

Widac tak cenią swoją prace, iż uznają, ze bardziej opłaca sie robić samemu (nawet na starym i wymeczonym sprzecie) niz płacic za usługe spore pieniądze i to bez gwarancji, ze bedzie ona wykonana akurat wówczas, gdy beda chcieli bez oczekiwania kilku idni i stresowania sie, bo kolejka długa i trzeba swoje odstac, a tu szykuje sie załamanie pogody.

 

CO do wspólnego uzytkowania to tez ciezka kwestia, bo ciężko sie pogodzic kiedy kto korzysta (bo jak pogoda ładna i łan dojrzały, to chciało by obu), a juz w ogóle ciezko, jak sie cos rozleci kto płaci za naprawe.

Takei rzeczy, to trzeba robić z naprawde dobrze znanym i ugodowym gospodarzem, bo inaczej kaplica.

 

I powiem jeszcze tak.

NA te 40 czy 50ha taka 68 jak kupił kolega wyzej, to nie jest zły zakup. Nawet za te 140 kafli.

JAk jest zdrowa (a raczej ejst, jeśli przebieg realny), to tam sie przez najblizsze 10 lat nic powaznego nei bedzie psuło, tylko ewentualnie jakies duperelki.

Skosi swoje kiedy chce, jeszcze do sasiada skoczy i pare tysi zarobi, jak bedzie jakis chetny.

A nawet i za te 10 lat to nadal bedzie dosc sporo warte, bo w koncu claas, a nie jakis wynalazek.

Edytowano przez nunu85

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Xyloniros
  • 89 664

FINN u mnie nie miał kto kosić to trzeba było kupić i nadal jest co robić. A jeśli ja miałbym chodzić za kimś i patrzeć jak robi to wole sam zrobić, bez nerwów;)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

To jest moje hobby i dlatego tak podchodzę do tematu czasu.

Na amortyzację i paliwo sprzęt zarabia na usługach więc swoje koszę za damo.

W dodatku mam np kawałek łubinu gdzie już zaczyna oblatywać, nikt mi do tego nie przyjedzie, bo jest zajęty czym innym, większym gdzie jest biznes a tak mając swoje odpalam i jadę po ten łubin czy cokolwiek innego i w ten sposób nie mam straty plonu.

W dalszej okolicy jest sporo nowych wydajnych maszyn na usługi tylko nie przyjada na chwile i nie wtedy co ja chcę.

A tak popadało to wjeżdżamy na drugi dzień dobre to jedziemy nie dobre wracamy i tyle.

Usługa jest dobra jak masz nabrane ha, że nie wiesz od czego zacząć, nie masz czasu,  a plony sa dobre więc wliczasz to w koszta i tyle.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • FINN
  • 1478 5807

wszystko pięknie, ładnie.... pod jednym warunkiem, ze jest komu kosić, komu odwieźć zboże od kombajnu...  schody pojawiają się wtedy kiedy trzeba to wszystko na raz robić samemu...

kupiłbym kombajn z wielką chęcią, ale po prostu nie miałbym czasu kosić... a kosić 3-4 godziny dziennie, jest dla mnie bez sensu.... i tak czy siak żniwa trwają 2 tygodnie....   nawet zastanawiałem się nad kupnem kombajnu za jakieś 20 tyś w razie "w" gdyby na usługę nikt nie przyjechał i aby nie marnować dnia to jechać samemu...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

Też mówię jak nie ma się czasu to nic nie poradzisz. Ja go mam i byle zdrowie było to żniwa idą jak trzeba. Z braku laku mogę sobie rano przyczepy na polę sam wyciągnąć i gdy nakoszę je do pełna zawijam plandeki i jade na usługę. Ale raczej zawsze jest tata, który kręci się gdzieś w pobliżu najcześciej z prasą i mi podprowadzi zestaw.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj