Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

No tak. 

Że typowe rzeczy eksploatacyjne. 

Raz w okolicy miałem przypadek jak taki gość kupił ursusa 1224 nowego typu za spore pieniądze, z wyglądu pięknie ładnie i na dzień dobry było robione coś z silnikiem bo pod małą górę kopcił ino hej. 

Wszystko się sprzeda za dobre pieniądze jedyny warunek to puszka farby trochę polerki i janusze się zlecą. 

 

jak by kupil do malowania to by marudzili ze zlom a jak pomalowany ze w srodku zlom...

jeseli bebechy ok to tylkp sie cieszyc ze i kosmetyka zrobiona.

Ja jak wstawilem fote swojego i ze sprzedany to tez pierwsze komentarze co sie posypalo ze do ludzi ....ehhh szkoda gadac.

Tak samo z przebiegiem jak sie uda z malym kupic bo i takie sie trafiaja to ze cofniety a jak juz sporo na liczniku to złom. Niestety ale tepizna bije z ludzi ze az glowa czasami boli.

no tak rura i lakier swiadcza o 30 letnim ciagniku.....po czesci tak ale wiekszosc lakieru jest po tylu latach zniszczona chocby myciem myjka pod wysokim cisnieniem. 

U mnie kolejna valtra z kolei i co tez maski itp do malowania bo klar zlazi platami i felgi tez do odmalowania....a na bloku lakier lala a ciagniki o grubo ponad dekade mlodsze od tej reni....

Opony moga i byc czwarte. Czesto ostatnio widywalem ciagniki co przy przebiegu 5 tys h maja drugie opony jakies 50% bo caly czas na asfalcie darly ale podmienione przed sprzedaza. ile razy ciqgnik na fotach byl na nowych oponach a jak zjezdzal z tira w kraju to zdziwko bo ktos lyse zalozyc i przy okazji posciagal zaczepy i sruby.

Obciazniki to malo kiedy nawet z zachodu zjezdzaja.

Myslicie ze na zachodzie to sami debile i wszystko ladnie pieknie wyglada ale czesto prawda jest zupelnie inna. Mam handlarzy do okola i czesto mialem jakies propozycje z fociszy a jak sie zajechalo na rozladunek to naprawde krew sie gotowala bo kilka dni wczesniej na placu we francji bylo wszystko a po przyjezdzie brakowalo i to sporo....zreszta w niemczech to samo sie dzieje.

Tylko Wam powiem ze wszedzie dobrze tam gdzie nas nie ma ....

A ja powiem tak - handlarz sprzedaje to co klient chce kupić. Widocznie większość klientów nie zwraca uwagi na stan faktyczny tylko na to jak wygląda. 

Ostatnio oglądałem MF-a jakiś serii 61xx, igiełka z ceną nieco wyższą jak inne tej serii ale nie malowany, opony zdrowe wszystko jak trzeba działa to sprzedać się nie chce.. Obok stał Ares wymalowany lało się z niego, opon nie miał i zaraz się sprzedał. I takich przypadków jest więcej. To jak to jest? 

A jak ma być? Widziały gały co brały, głowa też. 

15 godzin temu, Fendt308lsa napisał:

No tak. 

Że typowe rzeczy eksploatacyjne. 

Raz w okolicy miałem przypadek jak taki gość kupił ursusa 1224 nowego typu za spore pieniądze, z wyglądu pięknie ładnie i na dzień dobry było robione coś z silnikiem bo pod małą górę kopcił ino hej. 

Wszystko się sprzeda za dobre pieniądze jedyny warunek to puszka farby trochę polerki i janusze się zlecą. 

 

To na dzień dobry sprzedający pokrył koszty remontu no problem, osobiście poprosiłbym grzecznie o zwrot gotówki i przyjechanie z lawetą po ciągnik. 

Edytowane przez Tomek90

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v