Skocz do zawartości

Zetor Forterra 11441 + Vicon Extra 428h



Trzeci pokos. Trawa nie przesiewana przynajmniej od lat 70-tych.

Łąka niemal wręcz idealna. Niezbyt niska aby zalało, ale i nie wysoka aby całkiem wyschło




Rekomendowane komentarze

Dnia 10.08.2018 o 08:17, ThePerkins napisał:

Takie łąki w tym roku się trzymają... Siane łąki w tym roku to jedna wielka klapa ..

Najlepszy plon (nie licząc tegorocznych) miałem z trawy sianej w 2013-14- ponad 12 bel/ha

@Henius91- nie, to taka typowa organiczna łąka

Dnia 10.08.2018 o 11:10, bobcat2250 napisał:

Kiedyś to kurła były trawy. 

Kiedyś, tzn? ;) 

"Zastawy" są naturalne, bo jakże mądra wieś wypisała się ze spółki wodnej i rów zarasta (+ bobry), a teraz po latach płacz...

Sławek racja. W tym roku pierwszy pokos kosiliśmy na 2x, i to co koszone 12.05 to plon średnio 13 bel jeśli dobrze pamiętam, a po deszczach 19.05 już nawet 20, bo trawa aż leżała. No ale białko tez odpowiednio 19,6% i 14%. Drugi pokos 19.06 skoszone co było, bo zanim uschnięta trawa odbije po deszczu to i skoszona ją dogoni

Dnia 13.08.2018 o 08:45, ThePerkins napisał:

Niby daleko do siebie nie mamy , ale u nas trawy to ... najwięcej z 1 pokosu nazbierałem ze świeżo sianej 13 bel z ha, reszta to 7-10... O następnych pokosach nie mówię bo tragedia teraz z 3 pokosu z 2.5 ha 9,5 belki ....

No widzę  galerii po blachach że okolica, ale dziwne że aż taka różnica. W sumie w tym roku te deszcze bardziej lokalnie padają i kilkanaście km różnicy może inaczej te opady się rozłożyły. U nas pierwszy pokos miał duże zasoby wody z deszczów wielkanocnych, bo na niższych łąkach woda stała blisko do 20.04. Drugi niemal bez deszczu, a trzeci 113l w lipcu i trawy z kukurydzą odżyły

Dnia 13.08.2018 o 19:36, krzysio22 napisał:

Wczoraj przejeżdżałem obok tej łąki, tylu słupów w życiu nie widziałem, obkosić je to zapewne mordęga :D

Wiesz, kiedyś jak je stawiali, to były na granicy działek, więc każdemu pasowało, a że kupiliśmy obok, to słupy stanęły na środku :P Ale wzdłuż słupów idzie bruzda, także i tak koszę je oddzielnie. Tylko nawozy sieję na obu razem, bo fajnie pasuje pod szerokość rozsiewacza ;) Chyba, że ten dołek zaleje, no to dzieli mi to na 3 działki...

Nie ma jeszcze tragedii. U sąsiada idą słupy na polu po skosie działki. To jest dopiero mordęga :D 

Może teraz trochę będzie popadywać to rozrzuci się nawozu bo na tamten pokos nie było nawet sensu bo bym tylko spalił... Często bywało tak , że padało 5-10 km ode mnie a nas omijało wszystko bokiem, wczoraj też , popadało tak dobrze może z 15 min... U nas nawet z wiosny nie było zapasu tej wody. Zresztą sam zobacz u mnie w galerii jak wyglądały poszczególne pokosy...

Dnia 13.08.2018 o 22:38, WojciechFirus napisał:

na torfie jeśli są rowy i nie ma zapór przy nawet niskich niedoborach deszczu trawy nie będzie. jeżeli sa zaatawy i jest poziom wody odpowiedni to trawa jak karta. Wiem to bo mam to u siebie na łąkach

Jestem pewien, że na 75% łąk torfowych w Polsce, nie ma już żadnych zastaw i systemów zalewowych, a jeśli są to i tak nie działają bo nikt o to nie dba. U nas gdzieniegdzie są jeszcze pozostałości po zaporach, ale tylko betonowe, bo te drewniane już dawno zgniły. Nic nie działa już od lat 90-tych i jak są mokre lata to trawy są znikome i na dodatek nie ma szans na wjazd ciągnikiem. W tym roku ile deszczu było to każdy wie, a drugi pokos nawet lepszy niż pierwszy. W rowach wody praktycznie nie ma. 

Tutaj rośnie już trzeci pokos na torfie, bez opadów no i bez nawożenia po zebraniu drugiego. Łąka zadbana to coś urośnie. Zdjęcie robione tydzień temu

20180807_122724.jpg

@Henius91 wystarczy że są bobry one same tworzą zastawy i zalewają łąki :P a jaka atrakcja jak jedziesz drogą i sie droga zapada
nic u ciebie nie "sterują" wodą w rowach na łąkach ? u mnie na czas zbiorów łąk zamykają główną śluzę i woda w rowach opada ... w tym roku chyba coś zaspali bo na pierwszy pokos na jednej łące woda wylewała się z rowu na łąke

U nas jest zapora na rzece, ale zapora należy do gościa co ma elektrownie wodną i od tej pory jak wubydowano tą elektrownie, to nie działało to tak jak powinno. Jak jest sucho to zapora jest zamknięta, a jak są ulewy to gościu ją otwiera i wszystkie łąki zalewa. Do tego zniszczył główny kanał doprowadzający wodę z rzeki do rowów. Martwi się tylko o swój interes. Z końcem lat 80-tych ktoś dostał w łapę i dał takiemu na rzece zrobić elektrownie. Według mnie to ten kto to zrobił, dziś powinien siedzieć w kiciu.

Gość

Opublikowano (edytowane)

20 minut temu, Henius91 napisał:

U nas jest zapora na rzece, ale zapora należy do gościa co ma elektrownie wodną i od tej pory jak wubydowano tą elektrownie, to nie działało to tak jak powinno. Jak jest sucho to zapora jest zamknięta, a jak są ulewy to gościu ją otwiera i wszystkie łąki zalewa. Do tego zniszczył główny kanał doprowadzający wodę z rzeki do rowów. Martwi się tylko o swój interes. Z końcem lat 80-tych ktoś dostał w łapę i dał takiemu na rzece zrobić elektrownie. Według mnie to ten kto to zrobił, dziś powinien siedzieć w kiciu.

No widzisz, u ciebie chociaż jeden gość robi biznes na tej rzece

 

U mnie natomiast od 10 lat jest zbiornik reterencyjny na które gmina dostała dofinansowanie ponad 90% żeby właśnie te torfowe łąki chronić, tylko że mieszczuchy go przejęli dla rybek i wygląda to tak że jak jest susza to śluza jest zamknięta bo rybki "umrą" a jak są duże opady deszczu na wiosnę to otwierają śluzę dopiero jak zaczyna im się wylewać i robią to przez jeden dzień, efekt taki że łąki pływają dwa miesiące, bo idzie tyle wody naraz że wylewa się z rowów i wszystko wypływa na łąki

Edytowane przez PATr

No u nas działa to w identyczny sposób. A to że gościu kręci biznes to nikomu nie jest potrzebne, a tylko szkodzi rolnikom i przede wszystkim ludziom którzy mieszkają przy samym zbiorniku przy zaporze, bo woda prawie podmywa im podwórko. Chociaż oni pewnie też dostali coś w łapę że się w ogóle zgodzili. 

Ale turbiny są w innym miejscu niż zapora. Zapora jest po to aby utrzymać poziom wody w zbiorniku. Gdy jest sucho, to prawie cała woda kierowana jest na turbiny, a jak leje i rzeka się podnosi, to podnoszone są zapory żeby zbiornik nie wylał. Obecnie w pierwotnym korycie rzeki, zaraz za zaporą rosną krzaki i drzewa, bo nurt jest bardzo słaby. Jak otwiera zaporę to woda te krzaki aż wyrywa, a co robi się na łąkach 2-3 km dalej to już chyba każdy się domyśla


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v